Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chodzisz między przedziałami
by sprawdzać bilety
pasażerów a oni wciąż nie są
zadowoleni z ciebie

może to system napędzającej
się frustracji

bo pani informująca na pkp
nie zakomunikowała opóźni się
a ty mówisz ja to tylko w pociągu
pracuję tyle lat

nie na peronie i też
jestem człowiekiem

choć nie obejmuję was wszystkich

Opublikowano

cięzko mi się ustosunkować do tego wiersza, gdyż stwierdzasz prawdy oczywiste, ale muszę powiedzieć iż odbieram ten przekaz jako innowację literacką

serdecznie może takie prawdy będą za kilka lat na topi któż to wie, lecz aby!


bestia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bestyjko, dla Ciebie może są oczywiste,
ale dla innych mogą nie być, stąd taki tworek:)
a..może jak pewnie już przejdę na drugą stronę
(ale nie w internecie;)

J. dziękuję za odwiedziny Twoje i serdeczności
Opublikowano

krótkie i pomysłowe ujęcie, również nie do przeczytania na raz Judyt :)
nic nie jest takie oczywiste od razu, ale szukamy takich środków,
jednak mądrość z dostrzeganiem i w tych środkach prawdy
skutkuje dobrym :)
z rana na miły dzień pozdrowienia serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o jak miło Fly! tak porannie, dziękuję serdecznie,
zastanawia mnie jedno: zostawiałam kilka słów pod Twoim
i zniknęły, jak i pod innymi wierszami"(...)
no cóż ..tak też bywa, J.dziękuję za sedecznie i wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o jak miło Fly! tak porannie, dziękuję serdecznie,
zastanawia mnie jedno: zostawiałam kilka słów pod Twoim
i zniknęły, jak i pod innymi wierszami"(...)
no cóż ..tak też bywa, J.dziękuję za sedecznie i wzajemnie

szkoda z powodu zniknięcia wierszy i tych miłych koentarzy Judyt :( , żal też
czyjeś też tak zareagowały, widocznie było za nerwowo, za trudno (?)
pozdrowionka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o jak miło Fly! tak porannie, dziękuję serdecznie,
zastanawia mnie jedno: zostawiałam kilka słów pod Twoim
i zniknęły, jak i pod innymi wierszami"(...)
no cóż ..tak też bywa, J.dziękuję za sedecznie i wzajemnie

szkoda z powodu zniknięcia wierszy i tych miłych koentarzy Judyt :( , żal też
czyjeś też tak zareagowały, widocznie było za nerwowo, za trudno (?)
pozdrowionka
a nie..to moje przeoczenie( cofam)
ale dziękuję b. za troskę i zainteresowanie,
wolę, żeby były wypośrodkowane,że tak ujmę,
a powyższe mazgrołki nie wydają mi się aż takie trudne,

J.(:
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzień dobry, nigdy bym tak nie pomyślała,
ale zdaje się,że każdy z nas jest po prostu
innym człowiekiem i inaczej spogląda, J. serdecznie(:
i dziękuję za ślad

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KlipMasz rację, co dwie kwarty to nie jedna. A może zrezygnować z piwa na:  " po czterech kolejkach grzańca" Co Ty na to? Pozdrawiam.
    • ŚLADAMI  PRZESZŁOŚCI   śladami przeszłości w kolorowych bucikach  czas czasami dojrzewa wyrozumiałością  chodząc po zielonkawych nadziejach   wiatr unosi szeleszcząc jesienią  sny co w spełnieniu pozostały nawet o tym nie wiedząc    bawią się myśli w piaskownicy bytu szaro-kolorami na sztaludze życia  otwartymi wrotami rajskiego ogrodu   którego wciąż  nie widać        _____________________________________________
    • @iwonaroma Myśl filozoficzna... Zapraszam...  
    • Berenice, autorce wiersza "Malarz i ona"     Paweł kończył portret młodej kobiety. Malował go już ponad tydzień. Robił to, jak zwykle, na zamówienie. Portret, który miał być urodzinowym prezentem, zamówił mąż kobiety, starszy od niej, zamożny dyrektor filii zagranicznego banku. Pomimo komercyjnego charakteru zamówienia, Paweł wkładał wszystkie swoje umiejętności w to, aby końcowy efekt stał się arcydziełem malarskiej sztuki. Siedząca przed nim kobieta była ładna, miała inteligentną, pociągłą twarz. Zgodnie z sugestią malarza pozowała do portretu sama, zamiast, jak czyni to wiele innych osób, zwyczajnie przynieść swoje zdjęcie. W trakcie pracy poznawali się coraz lepiej. Przez kilka dni siedzenia przed malarzem kobieta mówiła o sobie, o swoim życiu prywatnym, pracy, mężu. Każdego dnia, po kilkugodzinnym pozowaniu oglądała postępy w pracy artysty. Nie wyrażała przy tym żadnych uwag. Umawiali się na dzień następny i żegnali. Tego dnia wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Kobieta stanęła za sztalugami, spojrzała na niegotowy jeszcze portret i wpatrywała się w niego przez chwilę. – Musisz coś zmienić – powiedziała do malarza. – Portret jeszcze nie jest skończony – odparł. – Nie o to chodzi. Jestem inna, niż mnie namalowałeś. – To znaczy…? Kobieta spojrzała na Pawła. – Jak mnie malujesz, musisz wiedzieć, że myślę tylko o jednym. – O czym? – Że chcę się z tobą kochać. Kobieta zbliżyła się do mężczyzny i pocałowała go w usta. Objęła go, a następnie rozpięła górny guzik koszuli, a potem następny i jeszcze jeden. Po chwili znaleźli się na kanapie, a Paweł, patrząc na twarz leżącej i uśmiechającej się do niego kobiety, mógł dojść do wniosku, że malowany portret istotnie nie oddaje tego, kim jest w rzeczywistości. Kilka dni później oddawał ukończony portret kobiety jej mężowi. Miał mieszane uczucia. Żaden malowany obraz nie był nawet w części tak udany, jak właśnie ten. Najbardziej podobał mu się sam, lekko widoczny, uśmiech. Z każdego miejsca wydawał się inny. Odnosił wrażenie, że zarówno wzrok, jak i uśmiech skierowane są tylko do niego. Mąż patrzył na portret żony z uznaniem. Zamówione dzieło podobało mu się, tak jak podobała mu się jego kobieta. Malarz dobrze uchwycił wszystkie cechy zarówno fizjognomii, jak i charakteru malowanej osoby. Zadowolony wyjął z portfela umówioną kwotę i wręczył ją artyście. Ten zapakował gotowy obraz i przekazał go nowemu właścicielowi. Pawłowi nie było żal oddawać swojego najbardziej udanego dzieła. Wiedział, że będzie jeszcze nie raz je widzieć, podobnie jak jego właścicielkę.     /Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania/
    • Ciekawy temat malarza i malowanej kobiety. Subtelny dialog emocji, bo obraz to nie tylko ciało, ale próba sięgnięcia głębiej. Napisałem króciutkie opowiadanko "Lisa", dokładnie o tym, ale takie męskim okiem, z większa dawką erotyzmu, zresztą znasz mój styl:). Pozdrowionka 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...