Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pragnienie międzywojenne


piotr marcin

Rekomendowane odpowiedzi

zanim świat ten w czołgi znowu pouzbraja
ideolog platynowych nowych dni...
posklejajmy na rozstajach
bladych rąk zwaśnione zgraje
i to wszystko co w chaosie jeszcze tkwi...

przewidują tu powtórkę z Hiroszimy
noce dziwną jakąś łuną dzisiaj lśnią...
może razem ostudzimy
jak moskiewskiej tchnieniem zimy
te rozboje... które w planach jeszcze są...

wszystkich mężczyzn zdeformują znów mundurem
a kobiety będą im nosiły broń...
jeśli nam nie zmięknie skóra
i na dłoniach będzie uran
po powieki nas pochłonie bitew toń...

zastanawiam się czasami nad kosmosem
w którym gwiazdy piją światło sobie z ust...
czemu swoim gnani losem
w poszarpanych ciągle włosach
wciąż czekamy aż pociągnie ktoś za spust...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafię użyć fachowej terminologii. Próbuję własnym "rozumem"(!) : Wyszedł piękny, poetycki poemat. Wiem, o czym autor chce ze mną rozmawiać, bez wydumanych wydziwiań, piękną polszczyzną, śpiewny w czytaniu. Wciąga momentalnie i pokazuje żywe obrazy dzieląc się ze mną ogromną emocją, która łatwo wnika w wyobraźnię i zaraża. Gratuluję i pozdrawiam. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można snuć wizje nie przestając jednak poddawać ich czujnej introspekcji,
W tym wierszu dzieje się więcej niż w sążnistych wierszyskach wielbionych u nas "słowolejów". Niemal namacalne odczuwanie, przedstawione zrozumianymi słowami, bez zbędnej poetyki wieloznaczności i głęboka treść.
Jak zwykle na dłużej zatrzymałeś mnie u siebie Piotrze Marcinie. Warto było.
Pozdrawiam serdecznie
Jola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
    • na straży miraży  na boku kłopoty  w awangardzie  pochodu czele  zawsze spotkasz  wielkie idee a co jeśli na drzewie  będziesz w niebie  w kosmosie  miedzy lawendy  kroczysz spięty  I zjawia się ona  ochota i złość  cos głowę rozrywa  I ciało napina  I myślisz co zrobić  zaczynasz  projekty... I koniec umierasz  bogaty  śmietanką towarzyska   jak chomik nadęty   a było tak dobrze  w piwnicy  ale zjawili się  wiary strażnicy  I czort  odwagi życzę  jutrzenki  junacy  niech jak gwiazda poranna  poeta spada  na ziemię  na pysk  coś za coś niech lucyfer  nas oświeca  do krzyża przybity żyć jest źle niedoskonale  rozumieniem  te chwilę gdy irlandzki  katolik bierze  mnie za masona  ziemia lepsza  okrągła  zabawa jest  można lecieć  w kulki lub balonem  guma do żucia  nadaje się  do organizmu  odtrucia  od pychy  wydumania  I mizeriij  sezonu ogórkowego       
    • Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk Porusza kierat w pustych objęciach  Wskrzesza ruch lecz mimo woli Wspomnienie rysuje coś na kształt serca   Pomiędzy oddechem a ścianą powietrza  W drobnych gestach przelotnych rozmowach Wciąż szukając w nich dla miejsca Dziś głośniej słucham rock and roll'a   Z inspiracją filmem Destrukcja
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...