Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i to już wszystko prawie było
czysta iluzja z głową w chmurach
puszczona strzała wprost do celu
a w celu tylko zwykła dziura

nazywać rzeczy po imieniu
lecz w oczach chętnie ukryć zgubę
wyłożyć wszystkie karty na stół
nie umrzeć przy tym jakimś cudem

jeszcze nie wszystko co pisane
po schodach życia myślą zbiegło
ktoś rozdał karty z drugiej talii
chyba nie dla niej lecz dla niego

zmęczony tarot klepie bzdury
pomylił damy z waletami
z rękawa wyjął lewe asy
zamiast uśmiechu błysnął łzami

i zadrwił z wszystkich ślepiec losów
gdy było pewne że dopisze
otworzył księgę stary oszust
i zamiast słów zostawił ciszę

Opublikowano

"jeszcze nie wszystko co pisane
po schodach życia myślą zbiegło"

Nieraz zastanawiam się czy jest coś takiego jak "przeznaczenie" czy tylko (tylko?) przypadek, inaczej: chaos... Życie płata figle, darzy niespodziankami, kreuje tak zwany LOS. Loteria ślepców... Wiersz bardzo kompletny, konkretny i sprawny :) Pozdrawiam Świątecznie Serdecznie :)

Opublikowano

ja, na ten przykład, kupiłem sobie karty - i tu uwaga! - OKRĄGŁE. Kiepsko, co prawda się tasuje, ale za to (tak zapewniał sprzedawca), podobnież okantować nikomu się nie uda ;))
Peelowi współczuję, ale z drugiej strony powinien się cieszyć, w czarnej dziurze by się zagubił, a po zwykłej mniej przykro jakby i horyzont zdarzeń jaśniejszy. a nóż następnym razem jakie słońce się trafi?
:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pesach i ten właśnie, to odsłony w których Cię lubię.
- smutny wiersz; emanuje żalem, zawodem i poczuciem oszukania - nie wiem, co napisać - że kiedy jesteś nieszczęśliwy, piszesz lepiej? - bo piszesz - chyba wyszło bez sensu, ale się starałam, w nadziei, że to tylko peelowa aranżacja.
pozdrawiam, Emilu.
kaśka.


p.s.
diabolo666 w liczniku
;P
Opublikowano

Wzruszasz co jakiś czas takimi perłami, Emilu! Lubię, kiedy za "kartami na stole" pojawia się kontrast zupełnie serio "umierania". Wiersz, podobnie jak "Pesach" jest zrobiony "na czysto". "Zmęczony tarot klepie bzdury"...oj, klepie, drwi sobie, ile chce, i co mu zrobisz? Ale criossanty były smaczne, chociaż tyle! :) Para

Opublikowano

Emilu, to mnie jakoś szczególnie poruszyło

jeszcze nie wszystko co pisane
po schodach życia myślą zbiegło
ktoś rozdał karty z drugiej talii
chyba nie dla niej lecz dla niego

zmęczony tarot klepie bzdury
pomylił damy z waletami
z rękawa wyjął lewe asy
zamiast uśmiechu błysnął łzami


odchodzę wzruszona głęboką refleksją...

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Ładny, melodyjny, metaforyczny wiersz o rozczarowaniu życiem. Lubię wiersze z tego gatunku, jeśli są sprawnie sklecone. Twój jest, poza jednym szczegółem: "i zadrwił z wszystkich ślepiec losów" - jest tu błąd gramatyczny, który powoduje, że nie rozumiem sensu zdania; powinno być chyba: "i zadrwił z wszystkich ślepców losu", ewentualnie tak: "i zadrwił ślepiec z wszystkich losów" - zależnie od tego, co Autor chciał przez to powiedzieć... :-)))
Pozdrowieństwa, Emilu. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Twój wiersz jest tak subtelny i miły, że od razu trafia do serca. Prysznic jako miejsce intymności, ale też samotności – i zarazem pewnego rodzaju przyjemności w tej samotności. "Rączki, nóżki" brzmi dziecinnie, czule, jakby mówienie do samej siebie w taki sposób było formą samoukołysania. Piękny jest ten moment, gdy samotność staje się niemal pełna – "choć mi z nimi jak w niebie" – ale jednocześnie to "tak poczekam na ciebie" przypomina, że to jednak stan przejściowy, zastępczy. Te kropelki wody jako namiastka czyjejś obecności, czyjego dotyku.
    • @Berenika97 Zabawne.
    • @infelia To gorzki wiersz o lęku i bezsilności. Ta poczekalnia to prawdziwy teatr ludzkiej kruchości. "Struchlali, zapatrzeni w sufit lub w nicość" – od razu widzi się tę scenę, czuje tę atmosferę zawieszonej udręki.   Weszła wreszcie staruszka do lekarza: - Przepraszam, chciałam do Grabarza! Lekarz do niej: - Nie szkodzi, trafiła pani w sedno, bo jest mi wszystko jedno. Podniósł wzrok znad "komputra" i rzekł do niej: - No future, nie ma jutra! - Czyli nie zastałam doktora Grabarza? - Droga pani,jestem lekarzem, a dla pani mogę zostać grabarzem.
    • @Migrena  nie, nie pobłądziłeś, ale atam z tym mistrzostwem. Taki żart, erekcjato i nie dramat. Taka gra - między płciami- tu schowana trochę. dziękuję   @huzarc to określenie  sowizdrzał to mnie się podoba. Tak. Atam fatalizm- normalna rzecz, i pomyśl jakbyśmy byli tacy sami to świat byłby nudnu a tak to jest super no i trochę ontologicznie dzięki   @Maciek.J  motyle potrzebne są dziękuję    @Berenika97 to dla Ciebie: ..(..)Pani mi mówi -niemożliwe pani mi mówi - mnie się zdaje pani mi mówi - niedowiary pani mi mówi - że to żart co jest możliwe to możliwe co mnie się zdaje to się zdaje(..)     dziękuję.    
    • @KOBIETA Wiersz pełen zmysłowości i elegancji – to Paryż widziany przez pryzmat namiętności i nocy. Urzeka mnie ta swoboda i nonszalancja, którą czuć w każdym wersie. "Buduarowy pocałunek pod ratuszem" to piękne połączenie intymności z przestrzenią publiczną – typowo paryskie. Obraz czerwonej szminki na szkle i Dirty Martini podawanej z ust do ust to czysta kinematografia, zmysłowa i odważna. Szczególnie podoba mi się zakończenie – "kiedy sam diabeł otwiera drzwi naszej Notre Dame" – to wspaniała gra z sacrum i profanum, z klasycznym obrazem Paryża a tym dekadenckim, nocnym, trochę grzesznym. Pięknie napisane. Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...