Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
los nikomu nie skąpi
ciernistych krzewów
każdy pije co dzień
z własnego kielicha


kreskowa rutyna
ściśnięta chłodem
co rano studzi zapał
namiastką cukru

osładzany autyzm
sączy niewyśnione
biesiadne pachnidła
obiecują inicjacje

w realnym świecie
zawsze zajdziesz
przyjazne miejsce
na dwa nakrycia

tego wieczoru
poczuj
Opublikowano

delikatny, ładny wiersz. pamiętam z "W"...
napisałaś:
"w realnym świecie
zawsze zajdziesz
przyjazne miejsce
na dwa nakrycia"
to prawda. emocje, poirytowanie - zwłaszcza te z nie wiadomo jakiego powodu, często ulatniają się pod wpływem przypadkowej rozmowy z kimś kto jest nam przyjazny. przypadek? chyba nie... pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

może trochę odbiegnę od tematu :)
przez długi czas, byłem przekonany, że musztarda jest saperska, a serek waniliowy, chociaż był wanilinowy, co akurat w tym przypadku znaczy prawie to samo ;). potem, gdy spostrzegłem swój błąd, prosiłem w sklepie o serek wanilinowy. teraz znów kupuję waniliowy ;).
jest już dość późno, a właściwie to nawet wcześnie, więc CZUJĘ ;), że chyba powinienem iść spać :), ale jeszcze kilka słów o wierszu.
w moim odczuciu jest smutny. podmiot, a właściwie pdmiotka :) lewituje gdzieś pomiędzy szarością codzienności, pokusą doznawania przyjemności, a potrzebą prawdziwej miłości. godna podziwu jest jej wiara w realność znalezienia przyjaznego miejsca na dwa nakrycia i zastanawia mnie, czy używając sformułowania "tego wieczoru", sama, świadomie lub nie, nie podważa jej dźwignią zwątpienia.

kłaniam się
miłego łikendu ;)
i do poczytania

Opublikowano

Czytałam już kiedyś ten wiersz! Podobał mi się wówczas i podoba teraz. Wtedy jednak czytałam :"znajdziesz przyjazne miejsce na dwa nakrycia". Źle czytałam, Krysiu? Pozdrawiam, dobry tekst, ciepły, mądry! Pozdrawiam, Para

Opublikowano

Hm, rzeczywiście zapachniało wanilią... idą święta i często się zdarza, że wystarczy jeden talerz na stole, chociaż w szafce leży jeszcze tuzin, ale nie ma dla kogo wyciągnąć...
W realnym świecie trudno jest o drugiego człowieka. Chociaż wszyscy całe życie się szukamy, warto pamiętać, że nieraz życia nie starczy na poszukiwania, a wszystko jak na wyciągnięcie dłoni. Nie do wiary...
Znowu mi Krysiu rozregulowałaś częstotliwość nadawania. Jesteś, jak wielka księga, którą można czytać i czytać...
Podobało się bardzo. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Krzysiu, aż czasem dziwię się, jak to jest, że portafisz rozszyfrować ...duszę drugiego człowieka (peela/ki)...jest to jak nadawanie na tej samej częstotliwości "autor - czytelnik" :)))
przyjaciel, rozmowa...i przerzchają troski :) masz rację, nie ma przypadków!
dziękuję

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sylwestrze, zaskoczyłeś :))) raczej o musztardzie nie myślałam...zapach wanili kojarzy się z ciepłem, dobrem, świątecznym nastrojem :) natomiast musztarda (jaka by nie była) sugeruje "niespełnienie", coś, na co za późno - "musztarda po obiedzie" :))
"tego wieczoru" może zapowiadać ... konkretny plan umieszczony w czasie, a więc realny... Jednak Twoje rozważania bardzo mnie ucieszyły...skoro się zatrzymaleś nad wierszem, to tylko pięnie dziękować, co w tej chwili robię z przyjemnością :))))))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


też myślałam, że musztarda jest saperska do tamtego tygodnia haha
hehe, "saperska" :)))) a jednak już tak nie myślisz?
dziękuję Pathe

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witaj Aniu! Dobrze czytałaś, tylko tam było dopowiedzenie a tu bardziej wieloznacznie :))), zamysł autora się nie zmienił...uparcie trzyma się "konkretów", do których zmierza...
Dziękuję Para/Aniu :)))))
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ojej, Emilu, wyczytałeś wszystko, czego nie widać "gołymi" oczami :)))) a wiesz, jak miłe to Twoje czytanie? Czytaj więc, czytaj...bez końca czytaj...księgi to lubią :))))
Dziękuję.
Serdecznie i przedświątecznie :))))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ przepiękny wiersz !!!!
    • Spotkali się po latach - tak długich, że ich imiona zdążyły się zetrzeć z ust świata. A jednak wystarczył jeden oddech, jedno spojrzenie - i wszystko wróciło, jak uderzenie krwi w skroniach. Nie było słów. Było głodne  ciało - stare i pamiętające. Ona pachniała tak jak kiedyś: nocą, grzechem i wolnoscią. On - jak deszcz po burzy i dym po miłości. Zderzyli się jak dwie płonące komety. Usta rozrywały czas, ręce błądziły po sobie jak po mapie, której nikt nie miał prawa znać. Palce liczyły nowe linie na jej twarzy - każda zmarszczka była datą, którą musiała przeżyć bez niego. Pod ich stopami chrzęściły pierścionki, które zdjęli, i kłamstwa, które spalili w pośpiechu. Ona drżała jak struna napięta latami ciszy. On rozplątywał jej włosy jak więzy, jakby chciał rozwiązać cały świat. Oddychali sobą, aż zabrakło powietrza. Pod palcami  blizny i pamięć. Pod językiem - ogień, którego nikt nie zdołał zgasić. Nie wypowiedzieli swoich imion - wiedzieli, że słowa są zbyt słabe dla tej chemii, która nie potrzebuje dowodu tożsamości. Miłość wróciła bez ostrzeżenia - dzika, brudna, piękna, jak huragan, który nie pyta, czy dom stoi, tylko burzy go do fundamentów. Ich ciała mówiły: pamiętam cię. Ich oddechy: nie skończyliśmy. Czas leżał martwy pod ich stopami - a oni jechali po wspomnieniach jak po rozgrzanym asfalcie, na ślepo, z zamkniętymi oczami, w stronę jedynego miejsca, gdzie można żyć - tam, gdzie kończy się rozsądek, a zaczyna płomień. Kiedy zasnęli, noc trzęsła się jeszcze długo - nie wierząc, że z tej ciszy nic nie ma prawa się odrodzić, nic oprócz nich samych.      
    • @Migrena Twoje słowa są dla mnie ogromnym prezentem.To, co piszesz o wilkach, o tym duchowym nasyceniu i inspiracji - czuję dokładnie to samo. Wilki uczą nas tego, czego świat próbuje nam odebrać: niezależności, lojalności, siły w byciu sobą. Dziękuję, że tak głęboko to odczułeś. Bardzo dziękuję!  To zdjęcie, które zostało zrobione na spacerze, (niedaleko mojego domu.) Wadera i trzy młode, niesforne wilczki. :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Gerber Dziękuję za te słowa. Ja też mam ogromną nadzieję, że ta ustawa w końcu wejdzie w życie - to kwestia podstawowej przyzwoitości.  Ich lojalność wobec słabszych członków rodziny to lekcja, którą my, ludzie, powinniśmy wziąć sobie do serca. :) @Simon TracyBardzo dziękuję! Czasem siła jest właśnie w tej samotności, w niezależności, w tym że idziesz swoją ścieżką.  @Marek.zak1 Dziki po pasach! Pokazują klasę! A ten nieszczęsny wiersz... ile szkody może zrobić rymowanka. Dla wilków bajki! Co do duszy - zwierzęta mają coś lepszego: autentyczność i lojalność bez udawania. Pozdrawiam ciepło! @lena2_ Dziękuję! Tak, idziemy w złą stronę, ale może jeszcze zdążymy zawrócić. Pozdrawiam ciepło! 
    • @Robert Witold Gorzkowski Więc wiesz gdzie bomby nie spadają. O tym nie ma w oficjalnch info.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 @Berenika97 Nie oddawajcie wolności, nawet jak bieda gości. Nie wszyscy patrzą z wrogością, są tacy co myślą z radością. Porządek lubicie w lesie echo o tym niesie . ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...