Nessa Isilra Opublikowano 11 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2009 od stu lat samotności do kasiek nieb i drzew przeszłam czterdzieści razy plotłam figowe suknie o tej porze puste stawało się wierszem piszącym ironicznym patrzeniem bałam się żyć papilarne żeby nie spłoszyć hipnagogi
H.Lecter Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Dwa piękne, soczyste fragmenty : czterdzieści razy plotłam figowe suknie o tej porze puste bałam się żyć papilarne i nieprzekonująca akrobatyka emocjonalna peelki. Trwanie w rozkroku pomiędzy jawą i snem, jest chyba największą samotnością, nie likwidująca lęków i nie zapewniającą bezpieczeństwa. Świadomy sen/ jego pogranicze, to zarówno substytut życia jak i oszukiwanie, kontrolowanie marzeń. Peelka, to struś chowający głowę w piasek...lepiej po piasku pobiegać lub się na nim położyć... : )
Nessa Isilra Opublikowano 12 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stefanie fajnie, że fajnie ; )
Nessa Isilra Opublikowano 12 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hannibalu świetny rozbiór psychologiczny peelki na czynniki pierwsze. Co do akrobatycznych zdolności, cóż w zamyśle miały się ujawnić, o porwaniu tłumów nic nie było ; ) dygam nóżką ; )
Rachel_Grass Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wyłuszczyłam to, co się kłóci z pierwszym wersem, oraz dalej - to, co bym z tekstu wyrzuciła albo przemyślała. e-t: wiem, że to z hipnagogą podejrzanie wyboldowane jest, ale samo brzmienie, tylko brzmienie się nie zgrało.
Nessa Isilra Opublikowano 12 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wyłuszczyłam to, co się kłóci z pierwszym wersem, oraz dalej - to, co bym z tekstu wyrzuciła albo przemyślała. e-t: wiem, że to z hipnagogą podejrzanie wyboldowane jest, ale samo brzmienie, tylko brzmienie się nie zgrało. kaśki, nieba drzewa i hipnagogi wszystko to w połączeniu z pierwszym wersem ma tworzyć świat bohaterki, gdzieś pomiędzy jawą a snem, ukazywać rozchwianie, samotność, może nawet zakrawa o stany maniakalno- depresyjne. Więc nijak wydźwięku tych linijek zmienić nie mogę. Wiersz piszący i ironiczny, to faktycznie wers, nad którym się sporo zastanawiałam. Na razie zostawiłam. Ze średnim przekonaniem, ale jest. o dygam ;)
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Pół sen, pół jawa, odrobina absurdu... lubię taką atmosferę - w wierszu. :)
Nessa Isilra Opublikowano 13 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja też lubię. Dzięki za wgląd. Miłego dnia życzę ; )
BARBARA_JANAS Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Grudnia 2009 Tutaj jest ukryty ciekawy uniwersalizm. Pozdrawiam.
Nessa Isilra Opublikowano 14 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ciesze się, że go odnajdujesz Barbaro. Dygam : )
kasiaballou Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. podoba się -teraz jest super, Kaśko ;) pozdrawiam :) kaś.
Nessa Isilra Opublikowano 15 Grudnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Grudnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. podoba się -teraz jest super, Kaśko ;) pozdrawiam :) kaś. To ja się cieszę niezmiernie Katarzyno ; )
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się