Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Stolik, lampka niby nocna
co żarówą w oczy świeci
bo abażur był, lecz dawno
wyniesiono go na śmieci

a i gościu nie najświeższej
prócz kąpieli to i daty
siedzi przy butelce piwa
bo przyswoił je przed laty

i to ono w jego życiu
dziś wiodącym priorytetem,
chociaż przez nie stracił imię,
twarz, znajomych i kobietę

lecz z nałogiem nie chce walczyć
bo charakter niestabilny
a i pęd ku odwykowi
raczej taki mało silny

więc nim skończy napoczętą
to następną już otwiera
bo choć z matmy był matołem
za to mistrzem kształtu zera

i dlatego na okrągło
zanim skończy to zaczyna
żłopać swoje ulubione
piwo stary pijaczyna.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Słodki dla tych co z umiarem
wypijają piwek parę
a nie żłopią, żłopią, żłopią
i swój grób za życia kopią.

bo nie sztuką zalać ryja
z butelczyny albo z kija,
paść na glebę, puścić ptaka
i wśród "twardych" grać chojraka

ale sztuką niebywałą
butelczynę wypić całą
i po prostu, tak zwyczajnie
rzec "twardzielom" - było fajnie

lecz opuszczam zacne grono
bo od dziecka mi wpojono,
- tam gdzie chleją, stawaj z boku
a nie znajdziesz się w rynsztoku.


Pozdrawiam bosmańsko
HJ
Opublikowano

Witam.
Choć trudny temat to prawdziwy, życiowy.
Wiersz napisany rytmicznie, obrazowo.
Podoba mi się.
Pozdrawiam.


Ps.
Wydaje mi się, że „i” („a i”) na początkach wersów, zbyt często się pojawia.
To taka moja skromna sugestia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Przeciwnością Papcia Chmiela,
który dzieci rozwesela,
jestem bo naprzeciw stoję
i dorosłych piwkiem poję

bo ten trunek, ten złocisty
jest dostępny dla rencisty,
emeryta, pracownika
i zwykłego ulicznika

ale także, niech to diabli
i dla kleru i notabli,
zresztą wszyscy piwko piją
i z tym wcale się nie kryją.

Pozdrawiam serdecznie
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Taki to już jest mój styl
i na bok odsuwam dryl
bowiem lubię być przekorny
i omijać wszelkie formy

a w tym niezłą mam praktykę
więc omijam gramatykę
i z pisownia też na bakier
za to ze mnie żaden klakier

i tak swoją ścieżką kroczę
mniej pochwalam częściej droczę
się z kimś nawet gdy go nie ma.
byle tylko drążyć temat.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiedz braciszku mój malutki
piwosz nigdy nie tknie wódki
a i bez niej ma ciągoty
aby pisać takie gnioty.
Imponować też potrafisz!
Twe wyznanie,
to o gniotach,
tak prosto, na afisz?
Me uznanie!
Wajdelota



Gdy ten jest Świetny, inny Wspaniały
to ja na przekór, Niedoskonały
bo pośród Zdrowych są i Ułomni
- niechże i o mnie Ktoś, kiedyś wspomni.

bo choć mój warsztat ubogi, lichy
nie pcham się nigdy do sutej michy
gdyż mi specjałów żadnych nie trzeba,
wystarczy czerstwy kawałek chleba.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...