Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nieuważna nierozważna
jestem
w samotności
dni tygodnie
mylę
chronologię zdarzeń
bez znaczenia

mam zawroty głowy
to przejdzie
przeminie
bez echa

substytut obecności
drewniana marionetka
śmierć pieczona
ulubiona
na stole

pociągam za struny
niegłosowe
niemowę
niewolę
w ciszy
nie smakuje

już nie odróżniam
miłości wolności
morfiny strychniny
framugi
drzwi okna


[napisane pod wpływem: Dziennik zbrodni (2006), reż. Oxide Pang Chun]

Opublikowano

Hmmm, i coś o de mnie ;)
Przede wszystkim witam serdecznie ;)
Hmm, zainteresował tekst, stosujessz ryzykowne chwyty brzmieniowe, uważane za ogół raczej jako za błędne i niedozwolone (cóż, ja byłem zawsze innego zdania) i akurat w tym tekście odgrywają ważną rolę.
A ostatnia strofa to ciekawa jest pod względem brzmieniowym, zostaw jak jest, czytelnik ma wrażenie, że pl naprawdę jest już pod takim działaniem środków, że faktycznie tylko framugi, strych-nina, morf-ina, i dziwadłowa wlepiona w tym miłość ;)

Nie wiem, druga strofa chyba jakaś taka... zbędna? No, ale może się mylę...

Powrócę, tu, do tego tekstu, jeszcze ;)
Pozdrawiam pseferdecnie,
Piotr

Opublikowano

KRZYSZTOF MAREK

"obraz wątpliwości czy już zagubienia?"
Wiersz powstał pod silnym wpływem filmu, który mnie poruszył, bo nieczęsto można obejrzeć tak trafny i empatyczny obraz schizofrenii. Bohaterka zarówno ma wątpliwości (co jest omamem, co rzeczywistością, które wspomnienia są prawdziwe) jak i jest zagubiona, nie rozróżnia zdarzeń, osób, rzeczy, następstw czasowych. Jest wyobcowana i przerażona sama sobą.

"to okno na końcu tak niebezpiecznie brzmi"
Efekt zamierzony :)

"podoba się"
Po takich słowach mordka autorki sama się uśmiecha :)

Pozdrawiam serdecznie :)

JA AQUA

"Bardzo ciekawy językowo i jeszcze ciekawszy znaczeniowo"
Zatrzymać czytelnika, przykuć jego uwagę, to najtrudniejsze i najistotniejsze zadanie. Jeśli się udało, to bardzo się cieszę :) Serdecznie dziękuję za wizytę i ciepły komentarz :)

Pozdrawiam :)

MARCIN B

"Może mimo wszystko trochę bym rozbił tą zbitkę w ostatniej strofie, strasznie tam gęsto."
Jakoś nie mam serca, tak właśnie chciałam, tak miało być - im bliżej końca tym duszniej i gęściej. Tak więc teoretycznie powinnam być zadowolona - skoro takie właśnie odniosłeś wrażenie, to mój zabieg się udał. Ty jednak sugerujesz zmiany - ech :/

"intrygujący wiersz"
Starałam się zaintrygować czytelnika, miło mi, że doceniasz owe starania :)

Pozdrawiam serdecznie :)

PIOTR PŁOSZAJ

"Przede wszystkim witam serdecznie ;)"
Witaj :)

"zainteresował tekst"
Takie słowa zawsze przyjemnie czytać, dziękuję :)

"stosujesz ryzykowne chwyty brzmieniowe, uważane za ogół raczej jako za błędne i niedozwolone (cóż, ja byłem zawsze innego zdania) i akurat w tym tekście odgrywają ważną rolę."
Powtarzalność "nie" i subtelne współbrzmienia/rymy. Sugerujesz, że pogrywam na granicy faulowania ;)? Nie znam się jakoś szczególnie na zasadach poezji i, szczerze mówiąc, jest mi z tym dobrze :) Bardziej interesuje mnie niebanalność tematu, intrygujący klimat i ciekawy, dopełniający całość warsztat. Do tego dążę przede wszystkim, chociaż raz wychodzi mi to lepiej, raz gorzej ;) Jasne, staram się nie popełniać kardynalnych błędów, z kolejnymi wierszami uczę się, z biegiem czasu coraz bardziej unikam: nadmiaru zaimków, rymów gramatycznych, dopowiedzeń, zbyt bezpośredniej emocjonalności, jednoznaczności treści i innych znanych mi literackich faux pas :) Jeśli moje, jak to nazwałeś, "chwyty brzmieniowe", są poetycką wiochą i komerchą, to bardzo się cieszę, że jesteś innego zdania :))

"Ostatnia strofa ciekawa pod względem brzmieniowym, zostaw jak jest, czytelnik ma wrażenie, że pl naprawdę jest już pod takim działaniem środków, że faktycznie tylko framugi, strych-nina, morf-ina, i dziwadłowa wlepiona w tym miłość ;)"
Czyli żebym nie słuchała kolegi Marcina B ;)? Nie chcę być krnąbrnym bachorem, raczej biorę sobie do serca wszelkie uwagi, ale tutaj moja, pożal się Boże, literacka intuicja, nie pozwala mi czegokolwiek zmienić, nie potrafię. Strofa ostatnia zostaje jaka była. Rzeczywiście, prędzej byłabym skłonna do wykreślenia drugiej strofy.

"Powrócę, tu, do tego tekstu, jeszcze ;)"
Zapraszam :)

"Pozdrawiam pseferdecnie"
Ja również, dziękuję za poświęcony czas i wyczerpujący komentarz :)

Opublikowano

Uff, to mogę z ulgą przetrwać tę noc, bo myślałem, że dojdzie do zmian;)
a z warstwą brzmieniową to ja nic tam nie mam złego na myśli, serio ! Żeby nie było... no wiesz... że ja to taki zły wujek ;)
Pozdrawiam serdecznie ;)

Opublikowano

PIOTR PŁOSZAJ

"Uff, to mogę z ulgą przetrwać tę noc"
Mam nadzieję, że dobrze się spało ;)

"a z warstwą brzmieniową to ja nic tam nie mam złego na myśli, serio ! Żeby nie było... no wiesz... że ja to taki zły wujek ;)"
Ależ ja wiem!! Wiem, że nie-zła myśl, nie-zły wujek itd ;) Ja tylko się zdziwiłam, bo napisałeś mi tak, że dałeś mi do zrozumienia, iż niektórzy na tym forum nie pochwalają zabaw brzmieniem czy słowami. A ja nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Owszem, czytałam krytyczne komentarze na temat treści, warsztatu, ale kombinowanie z współbrzmieniami czy wymyślanie innych urozmaicających michałków było raczej doceniane. Szczególnie jeśli takie michałki wpasowywały się w klimat i nastrój wiersza. No ale może się mylę. Nevermind. Cieszę się, że Tobie się podoba, serio :)

Pozdrowienia :)


PAN BIAŁY

"tak to jest niezły tekst"
No skoro Pan Biały tak mówi... ;)

Pozdrawiam żołnierza Seven Nation Army ;)


PATHE

"bardzo fajnie sie czyta
lekko"

Cieszę się :) Dzięki wielkie.
Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Ja nie za bardzo przepadam za takim enterowaniem - to może przez to, że taka przerwa w wersach sprawia wrażenie takiej "czkawki" - słowo-dłuższa przerwa-słowo.
Ale to tylko układ graficzny, treść ważniejsza - na co bym zwrócił uwagę - uciekałbym od powtarzalności "ja" lirycznego - "jestem, myślę, mam, pociągam, odróżniam" na rzecz nawet skrócenia tekstu. Szczerze - 3 pierwsze wersy nie podchodzą mi. Potem dopiero nadchodzi czas na dobrą poezję - oryginalną i ciekawą i to jest w sumie tutaj anjwazniejsze.

Pozdrawiam.

Opublikowano

M.KRZYWAK

"Ja nie za bardzo przepadam za takim enterowaniem."
Może rzeczywiście wyszło za bardzo rozstrzelone to wszystko. Zapewne dlatego, że pierwotnie wersy były dłuższe a z biegiem czasu wykreślałam kolejne słowa w imię wieloznaczności i niedopowiedzenia :)

"Szczerze - 3 pierwsze wersy nie podchodzą mi. Potem dopiero nadchodzi czas na dobrą poezję - oryginalną i ciekawą i to jest w sumie tutaj najważniejsze."
Dziękuję za szczerość i cieszę się, że zakończenie zaciekawiło, miło mi.

Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ja Robercie czytam z zainteresowaniem, a że część mojej rodziny jest ze wschodu, tym większym. Pozdrawiam P.S. z przyjemnością wyśle Ci mój tomik z dedykacją, albo, jak masz mało miejsca na półkach,  jeden z moich wierszy, także ci dedykowany.   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że dobre - dzięki -                                                               Pzdr.serdecznie. Witam - dziękuje za fajny wierszyk -                                                                         Pzdr.usmiechem.
    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...