Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cienie błądzą po pokojach
Obijają się o ściany
Próbują nawzajem się odnaleźć
Nieporadnie chwytając się za ręce

To cena jaką płacą
Za odrobinę wykradzonej wolności
Ten wysiłek spala je na popiół
Lecz w chwilę później dźwigają się jak Feniks

Podążają prostą drogą
Kierując się ku słońcu
Lecą jak ćmy
żauroczone jego blaskiem

Nie wiadomo jak długo
Potrwa ta podróż
Być może całą wieczność
Być może jeden dzień

Nie zraża ich to jednak
Zapamiętane w swym dążeniu do celu
Zapominają o grożących niebezpieczeństwach
Czują się wolne, szczęśliwe, czują się sobą ...

Opublikowano

"Nieporadnie chwytając się za ręce " solidaryzuje się w ocenie wiersza z przedmówcami;ale skoro Pan pisząc to czuł się jak cienie z utowru:"Czują się wolne, szczęśliwe, czują się sobą ..."to niech tak zostanie,a z pewnością wyjdzie Pan z cienia i znów zaświeci słonko;)
Serdecznie pozdrawiam

  • 2 lata później...
Opublikowano

Nie jestem krytykiem literackim - nie potrafię ocenić wartości Twojej poezji. Mogę opisać jedynie moje myśli i uczucia, wywołane lekturą Twoich wierszy.

Jaki ma być morał tego utworu? Cóż ten wiersz właściwie ze sobą niesie? O czym on jest?

Ja tego nie rozumiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
    • @Migrena ależ oczywiście, że kocham Polskę, ale mówić że ksenofobia nie ma się w Polsce dobrze, to nie patriotyzm - to głupota.
    • @Roma a ja do Slipknota dodał bym jeszcze myśli Children of Bodom Angels Don’t Kill: Tak to rozumiem oczywiście z męskiego punktu widzenia. Twój tekst świetny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...