Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tyle dziewczyn na świecie,
A ja wciąż chodzę sam.
Może mi podpowiecie,
Którą dziś wybrać mam?
Obydwie bardzo ładne,
Każda jak brylant lśni.
Obydwie bardzo zgrabne,
Pomóżcie wybrać mi.

Żony nie wypożyczasz,
Na rok czy nawet dwa...
Bierzesz na całe życie,
Które czas jakiś trwa.
Jeśli już wziąłeś żonę,
Kochać musisz po grób.
Jak nie, wszystko stracone,
Nie jesteś wart jej stóp.

Poszukaj sobie ładnej,
Która czystością lśni.
Dobrze, że szukasz zgrabnej,
Lecz my radzimy ci:
Żony szukaj życiowej,
Ona niech będzie twa.
Taka, co oprócz głowy.
Jeszcze w niej rozum ma.

R

Opublikowano

Witaj Ryszardzie.
Zabawny i zgrabny wiersz.
Ciekawy temat, ciekawie ujęty.
Podoba mi się „prowadzenie” wiersza w formie dialogu.
A dwa ostatnie wersy:
„Taka, co oprócz głowy.
Jeszcze w niej rozum ma”
To wręcz święte słowa.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Witaj Ryszardzie. No temat dla panów... Suuuuper.
Ja mojej długo szukałem, a gdy już znalazłem
Juz nigdy nie chciałem zgubić.
Ona jest dla mnie wszystkim...
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i wszystkich kolegów żonatych i tych jeszcze nie.

Opublikowano

Nie jestem mężczyzną, choć spodnie noszę
Ale dorzucę swoje trzy grosze:
Trudno Panowie dogodzić Wam,
Jak światem świat, z tym zawsze kram.

Bo gdy już ładna przed Wami stanie
Wzdychacie:a rozum? coś zrobił Panie?
Gdy się zaś trafi mniej urodziwa,
To żyć bez urody nagle się ni* da.

A biedny Bóg się tak napracował;
Kobietę dla Was z gliny zrychtował.
Dał jej na drogę serce i ciało.
Wam jednak Kochani ,ciągle za mało ;-)))


Pozdrawiam wszystkich Panów:żonatych, tych jeszcze nie i tych, którzy już nie ;-)


* "ni" jest świadomie użyte ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...