Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Wszystko wam wolno – rzekł nam Ojciec –
i wszystko jest tu tylko dla was,
całe bogactwo świata;
tutaj bezpiecznie i spokojnie
żyć będzie każda Ewcia, Adaś,
bo zadbał o was Tata.

Bawcie się wiecznie, ale grzecznie,
beztrosko, ludzko i niebosko
w bezmyślność, lekką błogość,
czerpiąc z tej Ziemi miodnej, mlecznej,
pojąc się nieśmiertelną wiosną,
nie dbając o nikogo.

I tylko jest warunek jeden,
drobny w tym wielkim, pięknym świecie,
lecz biada złamać zakaz! –
jak długi i szeroki Eden,
jedna jest jabłoń nie dla dzieci;
strzeże jej wąż mój – Szatan.

Choć najpłodniejsza w mym ogrodzie,
choć kwiaty kuszą wonnie, miękko,
korzyści z niej niewielkie -
twarde i cierpkie jabłka rodzi,
którymi można się struć ciężko:
owoce wiedzy wszelkiej.


Mijały bez zim lata, wiosny,
owoce dojrzewały w sadzie,
wszystko szło z myślą Ojca:
Adam posłusznie niedorosły,
Ewa układna w Boskim ładzie,
choć troszkę… odstająca.

Bo zawsze ją ciekawość pchała
do tych owoców gorzkiej wiedzy,
do krętych węża ścieżek,
prędzej niż Adam dorastała
do buntu, grzechu i potrzeby
podważań i niewierzeń.

A gdy zobaczył Ojciec z boku,
jak nadgryzali tajemnicę
światów, zaświatów, siebie,
zapłakał: Już nie dla was spokój,
myślicie – więc się nie mieścicie
w ochronnym, małym Niebie.

Wyjdźcie z ogrodu w świat prawdziwy
i poznawajcie jego grozę,
jego straszliwe piękno,
rządźcie i twórzcie ten świat dziwny,
tylko nie módlcie się już do mnie –
idziecie w samodzielność.


Więc poszli ludzie w straszną wolność
i w jej zdradliwość, i pokrętność,
zbierając gorzkie plony,
bo bez niej obyć się nie mogą,
choć cierpią, depczą świat i tęsknią
za Rajem utraconym.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A mi wydaje się, że nie tyle rozbudowane, co nie wnosi właściwie niczego nowego do tego,
co chyba każdemu wiadome? Taka powtórka z historii, ale mnie osobiście brakuje jakiegoś odautorskiego spojrzenia na historię wypędzenia Adama i Ewy z Raju.
Odautorskiego, czyli Ciebie - brakuje mi w tym Ciebie samej, Oxyvio :)
Ciebie, czyli jednego z odprysków tamtej Ewy:


Ostatni list: znad Ziemi

Teraz już jest nam dobrze. Już ponad przysięgę
"Dopóki śmierć nas nie rozłączy"połączeni,
a ty czytasz jej znowu to, co ulubieni
kiedyś, gdzieś mnie pisali, co już jej czytałem
chcąc podzielić się wszystkim, czego sam nie miałeś.
Czasem dzień, dwa przerwy (praca, boli głowa)
lecz jutro znów zaczynasz i czytasz od nowa,
na przykład (e)M.Twaina, który nam darował
Tomka, Księcia, Żebraka i zostawił słowa:
Gdziekolwiek będzie ona, tam jest Raj. Wasz własny.

Z czasem ci się to znudzi. Czy nie chodzi właśnie
o to, aby znudziły ci się słowa innych,
żeby zacząć je czytać jak - od siebie listy
napisane tak dawno, że już nie pamiętasz
myśli o Adresacie: gdzie, kim będziesz teraz?
Bo, że z nią, wiem na pewno. Nie musisz jej szukać -
znajdzie cię jak mnie wtedy skrytego w jaskini
aby zyskać na czasie, zebrać resztki myśli,
nim je zacznie przyciągać atmosfera Ziemi:
krągłość bioder, nóg długość, kołysanie piersi.
Opublikowano

Kaloszu miły, dziękuję za odwiedziny - już sam ten fakt jest wyróżnieniem, bo wiem, że niewiele wierszy masz czas komentować. :-)
Myślałam, że w moim opowiadaniu odautorskie jest przynajmniej to:

Choć najpłodniejsza w mym ogrodzie,
choć kwiaty kuszą wonnie, miękko,
korzyści z niej niewielkie -
twarde i cierpkie jabłka rodzi,
którymi można się struć ciężko:
owoce wiedzy wszelkiej. [... ]

Bo zawsze ją ciekawość pchała
do tych owoców gorzkiej wiedzy,
do krętych węża ścieżek,
prędzej niż Adam dorastała
do buntu, grzechu i potrzeby
podważań i niewierzeń. [...]

[...]tylko nie módlcie się już do mnie –
idziecie w samodzielność.

Więc poszli ludzie w straszną wolność
i w jej zdradliwość, i pokrętność,
zbierając gorzkie plony,
bo bez niej obyć się nie mogą,
choć cierpią, depczą świat i tęsknią
za Rajem utraconym.


W każdym razie te fragmenty na pewno nie są zgodne z Biblią - zdarzenia tak, ale ich interpretacja - nie. Wg Biblii ludzie zostali wypędzeni przez Boga z Raju i stali się śmiertelni za karę - bo nadgryźli "jabłko wiadomości", czyli wiedzy, czego nie wolno robić żadnym cielesnym istotom. W moim wierszu nie ma żadnej kary, jest natomiast dojrzewanie, usamodzielnianie się i akceptacja "Ojca".
No, ale może faktycznie jest to mało oryginalne. Miało być tylko nieco humorystyczne i na temat naturalnego dążenia ludzi do wolności, niezależności, za wszelką cenę - czego nie ma w Biblii również.

Oczywiście także serdecznie dziękuję Ci za podarowanie mi wiersza. Twoje wiersze zawsze są mi drogie, bo świetne (nawet jeśli mam jakieś zastrzeżenia - wierz mi, że są to drobiazgi, do których ja nie przywiązuję wielkiej wagi). ;-) Drugą część tego wiersza znam, ale tylko drugą - już ją kiedyś dostałam od Ciebie. Czy dałeś mi ją wtedy odciętą od pierwszej, czy też pierwszej jeszcze nie było? (Zapewne nie pamiętasz?).

Pozdrowieństwa ciepło-jesienne.
Joa.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To taka sztafeta pokoleń :) Pierwsza strofka już była i napisała ją p. Ela Lipińska odnosząc się w prostej linii do "Pamiętników Adama i Ewy" Marka Twaina i, z kolei do wiersza p. Jacka Dehnela "Zegar, czyli mała liturgia godzin dla niepraktykujących, Tercja."
Przepraszam. Nie wkleiłem przy niej cudzysłowu, ale pomyliłem portale i zapomniałem, że to nie takie oczywiste :)
A wiersz pani Eli można przeczytać w całości tutaj:

www.portalliteracki.pl/drukuj,artykul,32626.html

Polecam!
Opublikowano

Acha, kapiszę. Wiersz pani Eli jest piękny, bardzo mi się podoba.
Ale rozumiem, że druga strofa tego, co wkleiłeś pod moim "opowiadaniem wierszowanym", to Twój utwór, prawda? Tak go przyjęłam i zapisałam kiedyś w swoim albumie z Twoimi wierszami.

Pozdrowieństwa. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, druga strofka jest moja i raczej skierowana bezpośrednio do "Pamiętników Adama i Ewy" Marka Twaina. Adam, który schował się przed Ewą w jaskini, żeby zebrać resztę rozsądnych (jeszcze bez kobiecych podszeptów ;) myśli pisze list do swojego (swoich) następców).
Pozdrowieńska :)
Opublikowano
aby zyskać na czasie, zebrać resztki myśli,
nim je zacznie przyciągać atmosfera Ziemi:
krągłość bioder, nóg długość, kołysanie piersi.


To są "podszepty"? I to kobiece? Ja bym myślała, że to raczej podszepty męskiego instynktu... ;-)))
  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czy przypadkiem nie trafił do innej rzeczywistości...? :))
    • @Leszczym E, tam oberwało, licencja poetica mata   Ten wierszyk miał dalszy ciąg     Poszukiwaczowi kury   więc kurki dla siebie pilnie poszukujesz, powiedzmy, że zgoda ale potarguję. no bo jeśli kura, toś chyba kogucik na inną nie spojrzysz, swe zwyczaje rzucisz? już nie będziesz biegał po innych podwórkach, starczy tobie w domu taka jedna kurka? O, widzę dokładnie jakeś wystrojony przecież nie uwierzę, że chcesz brzydkiej żony. czy zamkniesz ją może przy garnkach powidłach? taka rola pewno szybko by jej zbrzydła. więc jakie atrakcje jej zaproponujesz? proszę tu wymienić ja - przekalkuluję.   *   Fredowi za „Kurę Domową”  
    • owinąć wspomnieniem chatkę rodzinną jak wstążką prezent którego już nie ma   aż by się chciało wrócić w to miejsce i tak po prostu piosnkę zaśpiewać      o tym że chociaż ściany i okna nie zawsze się dało sercem podpierać     to kwiaty kwitły rosły i więdły      radości wielkie średnie malutkie    a szczęście jak zwykle było figlarne przekomarzając się często ze smutkiem     bo czasem człowiek nostalgią nasiąknie a wtedy znowu w życiu jest pusto    nawet gdy sterczy w promieniach słońca to jednak osuszyć jakoś się trudno      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Natomiast ja lubię czytać Twoje absurdalne teksty czy są z morałem czy też bez. Pozdrawiam :)))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi Mówi się, że chwytaj tonącego za włosy, no dobra, ale co w przypadku, gdy tonący jest łysy. ;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...