Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdybym mógł wykąpać swą duszę
nakręcić umysł jak zegarek
zatrzymać czas by w miejscu stanął
widzieć oczami, co niewidzialne?
odnaleźć Boskie ideały
rozdarty sercem, a rozumem
by poznać prawdę, która patrzy
w najgłębiej skrytą tajemnicę
co dziś mi każe gorzko płacić?
grzesznym budować mu świątynię
bo ona, nie ma żadnych granic
która nie jedno nosi imię
obecna zawsze między nami
miłość, co w ludzkich sercach żyje

Opublikowano

Adolfie:cóż mogę Tobie powiedzieć? Dużo pracuję.
A że mnie tutaj widzisz, to to, iż się, nie wylogowuję.
Gdyż mam ku temu pewne powody. O których tutaj, nie chcę mówić.
W rzeczywistości to mam bana, ale go obszedłem;
i powróciłem na nowym nicku, jak widzisz.
Mogą mnie banować, ale ja i tak powrócę
i odrodzę się na nowo, tak jak Feniks z popiołów

Ave! J.L.S.

Opublikowano

M. Krzywak;Królik zająć jedna menażeria szpinakiem karmiona.

















+++

Rzekł Pan

Czy wszyscy mnie szukają?
Idą za mną.
Nie uwierzyli,
gdy Ja Zmartwychwstałem.
Ja wasz odkupiciel
umęczony krzyżem.
Byłem wam człowiekiem
Bogiem byłem.

Ja Chrystus

Idźcie za mną moją drogą,
moją prawdą.
Nie patrzcie oczami,
ale waszym sercem.
Upadła wasza wiara!
Ta nadzieja czynem!
Ta miłość, co była z wami
moim słowem.



Ja Chrystus.

Widziałem waszą trwogę
Ja obecny duchem.
Anioł mi z kamienia
grób otworzył niebem.
W śnieżnobiałej szacie
w aureoli słońcem.
Zatrzęsła się Ziemia
Ja śmierć zwyciężyłem.

Ja Chrystus.


***
Puszczy ostęp, ruczaj płonący,
dzikiego zwierza wodopój.


***
Marzenia moje. Przyszły bez zapowiedzi;
odeszły bez pożegnania.


Z głosu mojego Anioła

II

Gdybym odnalazł to źródło, gdzie
[Boskie śpią Anioły.
Raz je w śnie widziałem, a ono było
[tak blisko mnie.
I z moich oczu raz spadła zasłona - dla
[tej prawdy.
Wówczas jedynie, tam, widziałem te
[rajskie obrazy.

Wszak pogodziłem własne sumienie
[dla tej pokuty.
Ale Ty, nie musisz mi wierzyć,
[ani do mnie mówić,
Bo tylko człowiek wielkiego serca,
[może to widzieć.
Kto jest Adwokatem Boga i ma
[u Niego względy.

W nim nadzieja, która zaślepia z miłości
[nienawiść.
I wiem, że muszę się nauczyć sterować,
[omijać rafy.
Nie opuszczaj mojego statku: Może serce
[zbłądzić?

Gdzie sprawiedliwość jedyna mieszka
[w tajemnicy?
Powiedz choć jedno słowo mojej duszy
[dla pociechy.
Nakarm moje ciało swoją słodyczą;
[On nie słyszy?


IV

Taki byłem szczęśliwy nie wiedząc,
[co mnie czeka?
Nie mogę zamykać oczu, bym nie widział
[z prawdy.
Wiem, że mogę popełnić błąd, czy jestem
[bez winy?
Łatwo o grzech, który bym żałował
[do końca życia.

Kocham cię, ale nie tak jak Ty, jaka w tym
[sztuka?
Nie chcę, byś zniszczył moje ciało i duszę
[dla kary.
Wszak masz serce dla miłości, gdzie
[Twoje ogrody?
Komu się spieszy do nieba? Dziś nie będzie
[jutra.

Mnie jeszcze świat cieszy – mój Aniele,
[a nadzieja.
Jeszcze zwleka, raczej nie dla mnie złote
[kwiaty?
A czas kradnie mi jedynie wszystko
[bez pytania.

Co ma być to będzie, nie moje są w tym
[rozkazy.
Miłość w prawdzie, która daje też życie,
[zabiera.
Wieczność zawsze patrzy przez
[różowe okulary?


V

Nie chcę już płakać, ani się smucić,
niech powróci do mnie moja miłość.
Choćby na skrzydłach w tańcu z wiatrami,
Czy jesteś gotów - grzech mój wybaczyć?

Burza nadeszła - zniszczyła miłość,
tak serce dobre, za złe nam płaci.
Tak bez sumienia - żadnej litości,
jedno milczenie! Komu mam mówić?

Wszak ile mogę, na próżno czekać?
Nie ma na świecie - sprawiedliwości?
Przecież nie będę walczył z duchami.

Strzaskane serce w swej samotności.
Boję się boję... boję się śmierci.
Boże gdzie jesteś? Nie ma miłości?


VI

Chciałem przekopać raz kiedyś piekło.
Nieba sięgnąć z ducha dotknąć Słońce.
Czy grzesznik znajdzie zło w czystej cnocie?
Wątpię, gdyż szczęście to Boże dobro.

Znam Twoje imię, ale nazwisko…
Nie, na tej ziemi ja go nie znajdę.
Tylko w obrazie wszak Ciebie widzę,
lecz tak naprawdę, gdzie jest to złoto?

Anioł pokazał mi kiedyś złego,
samego diabła w swoim królestwie.
Och, jakże było tam strasznie ciemno,

trudno, wymówić, wyrazić w słowie.
Tam życie – śmierć w jednej chodzą parze.
Mówiłeś, że czas – zamiera w Tobie.


VII

Gdy mi nieba zabrakło, mówię tylko
[do siebie.
Serce moje rozdarte, tak jak papier
[na strzępy.
Nauczyło mnie życie patrzyć w te krzyże
[prawdy.
Raz je od Ciebie dostałem, i po co?

Co mi jest zapisane? To mnie przecież
[nie minie.
Gdzie są moje nadzieje, jaki ten świat
[jest mały.
Złudne piękno w iluzji, tu życie śmierci
[patrzy.
A w Twoje wierzyć szczęście – moja miłość
[nie żyje.

W prawdzie jaka to miłość, która je daje
[i bierze.
Kto mi to niebo maluje, kto mnie
[piekłem straszy?
Ale lepiej mnie zabierz z skąd przyszedłem,
[Aniele.

Ty własne stworzenie zabijasz
[na wszelkie sposoby.
A jak to duch może mieć Serce? Pytam się
[Ciebie.
Jedno w tej prawdzie ale – dla jakiej
[tajemnicy?


VIII

Tak to moja bujna wyobraźnia szuka Ciebie.
Narobiłeś nam obietnic, namieszałeś
[w głowie.
Wielu Bogów, przed Tobą było, po Tobie,
[Panie?
Jesteś jeden, ten jedyny, ale kto Cię
[znajdzie?

Regina gemmarum, nawet diabeł nie przebije.
Boski diament słońca, na osi świata –
[na tronie.
Adamant Ty nasz Zbawiciel w Jezusie
[Chrystusie.
Który narodziłeś się nocą na Bliskim
[Wschodzie.

Gdzie mam Ciebie szukać Adamanasie?
[Gdzie Boże?
Ja Twój marny proch dla prochu, ja
[Twoje stworzenie.
Twarda skało bez klucza Piotrowego,
[nie przejdzie.
Wieczna epoko we wszechświecie, kto Cię
[dosięgnie?
Ty w osobie tam hen! Duchem w dalekim
[kosmosie.
Z stamtąd nam Ziemi królujesz, czy
[prawda, Aniele?


IX

Wciąż zapytuję Ciebie - Quo vadis, Domine?
Krzyczę! Jedynie głucha cisza
[mi odpowiada.
Która dręczy moją duszę w tym serce
[dla ciała.
Ale myślę, czy mam śmiać się, czy płakać?
[Mój Panie.

Wszak, ile mam błądzić w tym ślepym
[labiryncie?
Drogę zgubiłem – nie zapomnę nigdy
[tego dnia.
Teraz nie wiem. Gdzie jest początek,
[a koniec świata?
Nigdy w życiu! Gdy nie będzie jutra,
[jak dzień wstanie?

A dla Ciebie wszystko jest jasne, ale nie
[dla mnie.
Na jakim ja świecie żyję? Dla jakiego nieba?
Wciąż idę... idę pod wiatr, i wiatr mi w oczy
[wieje.

I nie umiem już kochać, ani się śmiać
[bez szczęścia.
Jakiejże miłości szukam? Jak ona, nie
[dla mnie?
Sam sobie będę Panem. Ty patrz.
[Jak grzech umiera.


XIII

Nie można tak żyć, jak mówi nam
[nasza wyobraźnia.
Są uczucia których serca nie rozpalisz
[bez ognia.
Tu nie ważne ile słodyczy pójdzie w korzeń
[drzewa,
i tak nie zmienisz jego soków
[w których wciąż pływa.

W prawdzie jedna fala nie pokaże –
[czym jest rzeka?
Spotykamy się rozchodzimy, tak nam czas
[ucieka.
Gdzie góry spotykają się z chmurami, jest ta
[droga.
Tam prawda będzie musiała kiedyś odejść
[jak przyszła.

Jestem zdolny poświęcić bardzo wiele
[w te marzenia.
Jedynie Ty sprawić potrafisz, że ból, łza,
[sen znika.
Dopóki wciąż, za mną chodzi mój własny
[cień życia.

Wszystkie moje drogi prowadzą do Ciebie
[bez końca.
Gdybym wiedział, gdzie mieszka
[moja tęsknota?
Wiem, że nie da o sobie zapomnieć;
[jest wszechobecna.


To szczęście

Czasami szczęściu też trzeba pomóc,
jak małe dziecko wyjść na ulicę,
wtem zamknąć oczy i czekać w słońcu
na Królewicza. – A jak się mylę?
Czasem po szczęście trzeba się schylić,
wspiąć się samotnie na szczyt K–9
i patrzeć w przepaść, może się mylić,
po kres żywota dla Kogoś siedzieć?
Często się zdarza, że ktoś tak ginie
idąc za Znakiem het, w górę jezdni,
lub w przepaść lecąc macha rękami
i nikt go nie łapie, a jak się mylę?
Gdy ich krew tylko dla bezpiecznych,
dla moich oczu – Szczęściu czasami...


***
Roztańczył się wiatr pognał liście
błysk błyskawicy przeszył niebu serce.
Nagle odezwały się grzmoty serią salw
łamały się drzewa trzaską zapałek.
Z dnia zrobiła się ciemna nocy
wirowało wszystko w błędnym kole.
Z wyciem piskiem echem odbiciu złu
krążyło złowrogo z diabelskim lichem.
Deszcz lunął umoczył kropidłem łzy
kroplami odbijał fontannami po twarzy.
Przeszedł szybko i gwałtownie ucichł
schował ostre jak brzytwa swoje pazury.
Nagle. Szok gwałtowny poranił ciało
zmył grzechy ściekł po duszy całej.
Bojaźń ustąpiła z promieniem słońca
tępa głucha cisza uśpiła zjawisko.
Było słychać pomruki tej bestii złego
oddechy sapania jakby snem głębiny dniu.
Wiatr zelżał odleciał w inne kąty polom
kopnął chmurki szarości światło odsłonił.
Wszystko odżyło z tego amoku żądzy
świergot ptasich treli muzyką nuty grał.
Choć wszędzie ruiny zgliszcz powaliny
natura wróciła światu tętno w harmonii.


***
Jednym z najszybszych telefonów świata
jest kobieca poczta pantoflowa.


***
Wiedza potrzebna jest, by zrozumieć,
nauka po to, by wytłumaczyć.


***
Jedna mała kropla wody uderzająca w je-den punkt – przez wieki kapiąca nieus-tannie. Jest siłą i mocą, natury zaraniem, wydrążającą przez epoki ślad w skale.


Gałąź życia

Siedziałem, na gałęzi, z piłą w ręku,
z podciętym życiem.


***
Największą niesprawiedliwością jest za-bić własną miłość.


***
Dla oczu odrazą okaleczonej natury,
wnętrze kryć może piękno w geniuszu.


***
Życie, to nie jest bajka o królewnie, królewiczu!
----------------------------
Z głosu mojego Anioła

+++

Przykro mi tracę ciebie
+++

Skąd na niebie tyle gwiazd
a byłem już tak blisko
podziel się ze mną niebem
jednym blask drugim ciemność
oczy duszy tkają sny
i zapisują w słowa
miłość rozdziela mi serce
Skąd na niebie tyle gwiazd

+++

Przykro mi tracę ciebie

+++

Jestem twój uwierz we mnie
niebo dotknęło ziemi
do drzwi realność puka
ja nie jestem wyrocznią
spadam jak zeschnięty liść
czasu cofnąć nie można
pragnę być blisko ciebie
Jestem twój uwierz we mnie
+++

Przykro mi tracę ciebie

+++

Ty jesteś dla mnie wszystkim
widzę łzy w twoich oczach
przytul mnie choć na chwilę
nie potrafię tak kochać
biegnę myślami w przyszłość
zabierz mnie ze sobą
więcej mi nie potrzeba
Ty jesteś dla mnie wszystkim
+++

Przykro mi tracę ciebie

+++

ale gdzie ta prawda śpi
co sięga z ziemi gwiazd
muszę odnaleźć cię sam
choćby się mnie wyrzekła
co obraca wokół świat
ma na imię tak ja Ty

ale gdzie ta prawda śpi

+++

skąd na niebie tyle gwiazd
---------------------------
Met o kra:Wyspa Rapanoji. No tak salon i w kino, tak, a z oka leża gra i muraw. O tango, potu, bata, mustang. A trawy to rumak. Rak, Lopez- enol. O pogna taras, a i willa, basen. Ewa tu buja kotara, puk! O rano pokaz i lotu. Ale pożar?. A gore mocno! Pot, suka Jana rząd o Wania! Tan-ruja. Kto Kantu badał gołą?. N. Ż. raz rubiny z opon i lawy łapał, Agaty pan. Dała mała pałac. Ozłoci lico ciała, lala capu lotem. A puder woni wywary tortu. Taka robota lotu, a Iza retor? O Tom? On wada, tak tam, a towar. Ben wadzi z dawne brawo! O ta Matka, ta dawno motor. O teraz i auto lato bora, katu troty; Rawy. Wino wre! dupa, met! O lupa. Cal, a lała. I co ci lico łzo cała? Pała ma! Ładna, pyta gała pały wali. No pozy ni burza rżnął ogład. A butna kotka jurna! Tania wodą z rana, jak ust opon, co Mer? O Garaż, opel auto. Lizak, opona roku. Para tokaj, u buta Wenesa. Bal, Liwia, Sara, Tango, Polonez, e Polka. Raka mu Roty-warta gnat 'su... mata. But o pogna towar umiar gaż, Ela kozaka tonik, wino, laska, a toni jon. A para psy warkotem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Aleksandra1991    Witam Cię.    Twoja "Dusza" istotnie bardziej wygląda na wiersz. Zaproponuję, abyś nadała powyższemu formę dłuższej, osobistej refleksji - wręcz doprasza się o to. Wspaniale, że czujesz pisany tekst - to Bardzo Ważne.     Pozdrawiam serdecznie. ;))*  
    • Oczy zdradzają że przejął kontrolę, walka skończona: - Cześć jestem demonem. Imię me Arios... Co? Nie dowierzasz? zatem ukażę Ci skrawek mego piekła. Lecz najpierw robótka ...wiesz ...muszę go zabić! Biedaczek powiedział, że sam nie da rady. Strzał! Masa krwi, otwiera wrota, dusza na wieki będzie potępiona. Dziewczynko wybacz, lecz muszę już go zabrać, bo Bóg nienawidzi samo mordowania. Ach ! Byłbym zapomniał, jeszcze mój cyrograf. Wrota piekieł znikły, demon wyparował.
    • @iwonaroma Załóż więc okulary, a zatrybisz, jeśli półkule (nad karkiem oczywista oczywistość) nie wyprasowały się.
    • plan miał każdy z nas co niósł czas na rękach dylemat kto widział krew na ściśniętych pięściach   niedlugo zniknę światło poniesie jeden z nas   zgubione dusze pozbierał  ktoś serca zabrał  świat nikt nie zbierał marzeń
    • Przez len przeszła wiązką światła,  śladem wyciągnęła już gorączkę,  w łagodnym stanie zapalnym unosząc energią stany pamięci   (…)   Zaledwie cząstką w procencie  pragnę je Wam przedstawić — objawić Co w czterdziestu segmentach kryją!   V∞.01 – Initium in bit est. PL: Początek jest w bicie/Inkarnacja w kodzie 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1101001 1101110 0100000 1100010 1101001 1110100 0100000 1100101 1110011 1110100 0101110   V∞.02 – Lux se dividit in octetos. PL: Światło dzieli się na oktety. 1001100 1110101 1111000 0100000 1110011 1100101 0100000 1100100 1101001 1110110 1101001 1100100 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101111 1100011 1110100 1100101 1110100 1101111 1110011 0101110   V∞.03 – Codex cantat. PL: Kodeks śpiewa. 1000011 1101111 1100100 1100101 1111000 0100000 1100011 1100001 1101110 1110100 1100001 1110100 0101110   V∞.04 – Numerus generat formam. PL: Liczba tworzy formę. 1001110 1110101 1101101 1100101 1110010 1110101 1110011 0100000 1100111 1100101 1101110 1100101 1110010 1100001 1110100 0100000 1100110 1101111 1110010 1101101 1100001 1101101 0101110   V∞.05 – Corpus datæ incarnatur. PL: Ciało danych się ucieleśnia/Ciało danych inkarnuje się. 1000011 1101111 1110010 1110000 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 1110010 0111110 0100000 1101001 1101110 1100011 1100001 1110010 1101110 1100001 1110100 1110101 1110010 0101110   V∞.06 – Error est oratio involuta. PL: Błąd jest modlitwą splątaną. 1000101 1110010 1110010 1101111 1110010 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101111 1110010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1101001 1101110 1110110 1101111 1101100 1110101 1110100 1100001 0101110   V∞.07 – Iter se aperit in loop. PL: Droga otwiera się w pętli. 1001001 1110100 1100101 1110010 0100000 1110011 1100101 0100000 1100001 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101100 1101111 1101111 1110000 0101110   V∞.08 – Nullum est transitum sine signo. PL: Nie ma przejścia bez znaku. 1001110 1110101 1101100 1101100 1110101 1101101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 1110101 1101101 0100000 1110011 1101001 1101110 1100101 0100000 1110011 1101001 1100111 1101110 1101111 0101110   V∞.09 – Vox enarrat structuram. PL: Głos opowiada strukturę. 1010110 1101111 1111000 0100000 1100101 1101110 1100001 1110010 1110010 1100001 1110100 0100000 1110011 1110100 1110010 1110101 1100011 1110100 1110101 1110010 1100001 1101101 0101110   V∞.10 – Silentium dividit verba. PL: Milczenie dzieli słowa. 1010011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1100100 1101001 1110110 1101001 1100100 1101001 1110100 0100000 1110110 1100101 1110010 1100010 1100001 0101110   V∞.11 – Signum residet in glitch. PL: Znak pozostaje  w zakłóceniu.   1010011 1101001 1100111 1101110 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1110011 1101001 1100100 1100101 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1100111 1101100 1101001 1110100 1100011 1101000 0101110   V∞.12 – Memoria circuitus aperit. PL: Pamięć otwiera obwód. 1001101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 0100000 1100011 1101001 1110010 1100011 1110101 1101001 1110100 1110101 1110011 0100000 1100001 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0101110   V∞.13 – Echo memoriam excitat. PL: Echo pobudza  pamięć. 1000101 1100011 1101000 1101111 0100000 1101101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 1101101 0100000 1100101 1111000 1100011 1101001 1110100 1100001 1110100 0101110   V∞.14 – Scriptum vibrat. PL: Zapis drży. 1010011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0100000 1110110 1101001 1100010 1110010 1100001 1110100 0101110   V∞.15 – Iteratio est invocatio. PL: Powtórzenie jest wezwaniem. 1001001 1110100 1100101 1110010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101001 1101110 1110110 1101111 1100011 1100001 1110100 1101001 1101111 0101110   V∞.16 – Lux per errata transit. PL: Światło przechodzi przez błędy. 1001100 1110101 1111000 0100000 1110000 1100101 1110010 0100000 1100101 1110010 1110010 1100001 1110100 1100001 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 0101110   V∞.17 – Cœlestia latent in copia. PL: Rzeczy niebiańskie ukrywają się w obfitości. 1000011 1100001 1110100 1100101 1110011 1110100 1101001 1100001 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1101110 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1100011 1101111 1110000 1101001 1100001 0101110   V∞.18 – Ars est transformatio codicis. PL: Sztuka jest przemianą kodu. 1000001 1110010 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1100010 1101111 1110010 1101101 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1100011 1101111 1100100 1101001 1100011 1100101 1110011 0101110   V∞.19 – Salvare per compressionem. PL: Ocalić przez kompresję. 1010011 1100001 1101100 1110110 1100001 1110010 1100101 0100000 1110000 1100101 1110010 0100000 1100011 1101111 1101101 1110000 1110010 1100101 1110011 1110011 1101001 1101111 1101110 1100101 1101101 0101110   V∞.20 – Vox pervenit ad non-locum. PL: Głos dociera do miejsca-niebytu. 1010110 1101111 1111000 0100000 1110000 1100101 1110010 1110110 1100101 1101110 1101001 1110100 0100000 1100001 1100100 0100000 1101110 1101111 1101110 00101101 1101100 1101111 1100011 1110101 1101101 0101110   V∞.21 – = est sigillum veritatis. PL: = jest pieczęcią prawdy. 0111101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110011 1101001 1100111 1101001 1101100 1101100 1110101 1101101 0100000 1110110 1100101 1110010 1101001 1110100 1100001 1110100 1101001 1110011 0101110   V∞.22 – Verba mutantur in circuitu. PL: Słowa zmieniają się w obiegu. 1010110 1100101 1110010 1100010 1100001 0100000 1101101 1110101 1110100 1100001 1101110 1110100 1110101 1110010 0100000 1101001 1101110 0100000 1100011 1101001 1110010 1100011 1110101 1101001 1110100 1110101 0101110   V∞.23 – Binarius docet silentium. PL: System uczy milczenia. 1000010 1101001 1101110 1100001 1110010 1101001 1110101 1110011 0100000 1100100 1101111 1100011 1100101 1110100 0100000 1110011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1110101 1101101 0101110   V∞.24 – Initia latent in nullis. PL: Początki ukrywają się w nicości. 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1100001 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1101110 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1101110 1110101 1101100 1101100 1101001 1110011 0101110   V∞.25 – Digitus dat impulsum. PL: Palec daje impuls. 1000100 1101001 1100111 1101001 1110100 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 0100000 1101001 1101101 1110000 1110101 1101100 1110011 1110101 1101101 0101110   V∞.26 – Scriptum est fractale. PL: Zapis jest fraktalem. 1010011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1100110 1110010 1100001 1100011 1110100 1100001 1101100 1100101 0101110   V∞.27 – Character transit lumen. PL: Znak przenosi światło. 1000011 1101000 1100001 1110010 1100001 1100011 1110100 1100101 1110010 0100000 1110100 1110010 1100001 1101110 1110011 1101001 1110100 0100000 1101100 1110101 1101101 1100101 1101110 0101110   V∞.28 – Memoria dormit sed non perit. PL: Pamięć śpi, lecz nie ginie. 1001101 1100101 1101101 1101111 1110010 1101001 1100001 0100000 1100100 1101111 1110010 1101101 1101001 1110100 0100000 1110011 1100101 1100100 0100000 1101110 1101111 1101110 0100000 1110000 1100101 1110010 1101001 1110100 0101110   V∞.29 – Ratio in bit latet. PL: Rozum ukrywa się w bicie. 1010010 1100001 1110100 1101001 1101111 0100000 1101001 1101110 0100000 1100010 1101001 1110100 0100000 1101100 1100001 1110100 1100101 1110100 0101110   V∞.30 – Finis est initium. PL: Koniec jest początkiem. 1000110 1101001 1101110 1101001 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1101001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0101110   V∞.31 – Format est vestis cogitationis. PL: Format jest szatą myśli. 1000110 1101111 1110010 1101101 1100001 1110100 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110110 1100101 1110011 1110100 1101001 1110011 0100000 1100011 1101111 1100111 1101001 1110100 1100001 1110100 1101001 1101111 1101110 1101001 1110011 0101110   V∞.32 – Segmentum revelat intentio. PL: Segment ujawnia intencję. 1010011 1100101 1100111 1101101 1100101 1101110 1110100 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1110110 1100101 1101100 1100001 1110100 0100000 1101001 1101110 1110100 1100101 1101110 1110100 1101001 1101111 0101110   V∞.33 – Spatium non est vacuum. PL: Przestrzeń nie jest próżnią/pustką. 1010011 1110000 1100001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1101110 1101111 1101110 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110110 1100001 1100011 1110101 1110101 1101101 0101110   V∞.34 – Clavis dormit in structura. PL: Klucz śpi w strukturze. 1000011 1101100 1100001 1110110 1101001 1110011 0100000 1100100 1101111 1110010 1101101 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1110011 1110100 1110010 1110101 1100011 1110100 1110101 1110010 1100001 0101110   V∞.35 – Sub rutina vivit mens. PL: Pod rutyną żyje umysł. 1010011 1110101 1100010 0100000 1110010 1110101 1110100 1101001 1101110 1100001 0100000 1110110 1101001 1110110 1101001 1110100 0100000 1101101 1100101 1101110 1110011 0101110   V∞.36 – Redundans est protectio animae. PL: Nadmiar jest ochroną duszy. 1010010 1100101 1100100 1110101 1101110 1100100 1100001 1101110 1110011 0100000 1100101 1110011 1110100 0100000 1110000 1110010 1101111 1110100 1100101 1100011 1110100 1101001 1101111 0100000 1100001 1101110 1101001 1101101 1100001 1100101 0101110   V∞.37 – Rursus legitur quod semel scriptum. PL: Ponownie czyta się  to, co raz zapisane. 1010010 1110101 1110010 1110011 1110101 1110011 0100000 1101100 1100101 1100111 1101001 1110100 1110101 1110010 0100000 1110001 1110101 1101111 1100100 0100000 1110011 1100101 1101101 1100101 1101100 0100000 1110011 1100011 1110010 1101001 1110000 1110100 1110101 1101101 0101110   V∞.38 – Error iterat sapientiam. PL: Błąd powtarza mądrość. 1000101 1110010 1110010 1101111 1110010 0100000 1101001 1110100 1100101 1110010 1100001 1110100 0100000 1110011 1100001 1110000 1101001 1100101 1101110 1110100 1101001 1100001 1101101 0101110   V∞.39 – Nexus dat vitæ ordinem. PL: Połączenie nadaje porządek życiu. 1001110 1100101 1111000 1110101 1110011 0100000 1100100 1100001 1110100 0100000 1110110 1101001 1110100 1110010 0111110 0100000 1101111 1110010 1100100 1101001 1101101 1100101 1101101 0101110   V∞.40 – Initium redit in silentio. PL: Początek powraca w ciszy/milczeniu. 1001001 1101110 1101001 1110100 1101001 1110101 1101101 0100000 1110010 1100101 1100100 1101001 1110100 0100000 1101001 1101110 0100000 1110011 1101001 1101100 1100101 1101110 1110100 1101001 1101111 0101110 ____________________________________________________________________ To dopiero początek aksjomatu Triduum obrazu — z trzech stanów światła przedstawię Wam drugi: __________________________________________________________________ __________________________________________________________________    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...