Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Insularny czworokątek trójkątny
zapłyca się alkoholowymi wyciągami
(wyciąg z barku, wyciąg z portmonetki zapatrzonej
wyciąg z jabłek, wyciąg jak najwięcej można)

atoli on - przepijający móżdż
wspiera się na kikutkach instynktów pierwotnych
a że właśnie padają dżdże
za oknem tak samo jak w nim
kuśtyka krócejącymi nogami
drobi
drobi
drobi
zdrobniałe apatycznością

Te, zasiedziały, dziab dziab?
zapytują drzewce przekrwionymi liśćmi
październica drożeje drogami bez celnego zakończenia -
tylko patrzeć jak skrócą przedwieczorność o godzinę

kiwa głową
że dziab, dziab
wyciąga
wyciąg z barku, wyciąg z portmonetki zapatrzonej
wyciąg z jabłek, wyciąg jak najwięcej można

Chwilę później
leży obolały wspominkami a pusta czacha
lęgnie pierwsze gile:
kap kap lecą żerować na jeszcze zielonych polach chusteczki

Opublikowano

insulinarności pociąg szybko Z denka
iLe da się z łabędziem.
za diabetes mellitus - Feel (on?) I… renka
pod jaworem, z żołędziem.
;)
wyciągłem i lesie dało.
Postrafiam (twoo-much pshy-shengwy/ vshy-skye yen-zycki)

Opublikowano

fikuśne literki , fikuśne wierszysko a za oknem dżdży nadal i dżdżyć będzie ile to jeszcze, kto raczy wiedzieć? wiem tylko że ktoś na poważnie ukradł nam godzinę z życia, kiedyś odda:)
miło było się zapoznać ze słowami autora
pozdrawiam
r

Opublikowano

He he he! Kapitalne!
Właśnie byłam w Otwocku na Turnieju Jednego Wiersza, gdzie w przerwie na obrady żiri pan Andrzej Tchórzewski z ZLP opowiadał swoje wspomnienia, związane z Białoszewskim. Czytaliśmy tez wiersze Mirona. Ale Ty, Wstrentny, Ty go chyba naprawdę przewyższasz! No, w tym wierszu, to moim zdaniem, przewyższasz go tak o kilka centymetrów głowy! Jak babcię kocham! (A kocham).
Ale wiesz, czasem też mógłbyś zajrzeć do wierszy innych osób i trochę pokomentować, pogadać z kolegami i koleżankami po piórze. Byłoby miło po prostu. Byłaby rozmowa. Jakaś...
Pozdrówa serdeczna.
Jołaśka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Twój wiersz jest tak subtelny i miły, że od razu trafia do serca. Prysznic jako miejsce intymności, ale też samotności – i zarazem pewnego rodzaju przyjemności w tej samotności. "Rączki, nóżki" brzmi dziecinnie, czule, jakby mówienie do samej siebie w taki sposób było formą samoukołysania. Piękny jest ten moment, gdy samotność staje się niemal pełna – "choć mi z nimi jak w niebie" – ale jednocześnie to "tak poczekam na ciebie" przypomina, że to jednak stan przejściowy, zastępczy. Te kropelki wody jako namiastka czyjejś obecności, czyjego dotyku.
    • @Berenika97 Zabawne.
    • @infelia To gorzki wiersz o lęku i bezsilności. Ta poczekalnia to prawdziwy teatr ludzkiej kruchości. "Struchlali, zapatrzeni w sufit lub w nicość" – od razu widzi się tę scenę, czuje tę atmosferę zawieszonej udręki.   Weszła wreszcie staruszka do lekarza: - Przepraszam, chciałam do Grabarza! Lekarz do niej: - Nie szkodzi, trafiła pani w sedno, bo jest mi wszystko jedno. Podniósł wzrok znad "komputra" i rzekł do niej: - No future, nie ma jutra! - Czyli nie zastałam doktora Grabarza? - Droga pani,jestem lekarzem, a dla pani mogę zostać grabarzem.
    • @Migrena  nie, nie pobłądziłeś, ale atam z tym mistrzostwem. Taki żart, erekcjato i nie dramat. Taka gra - między płciami- tu schowana trochę. dziękuję   @huzarc to określenie  sowizdrzał to mnie się podoba. Tak. Atam fatalizm- normalna rzecz, i pomyśl jakbyśmy byli tacy sami to świat byłby nudnu a tak to jest super no i trochę ontologicznie dzięki   @Maciek.J  motyle potrzebne są dziękuję    @Berenika97 to dla Ciebie: ..(..)Pani mi mówi -niemożliwe pani mi mówi - mnie się zdaje pani mi mówi - niedowiary pani mi mówi - że to żart co jest możliwe to możliwe co mnie się zdaje to się zdaje(..)     dziękuję.    
    • @KOBIETA Wiersz pełen zmysłowości i elegancji – to Paryż widziany przez pryzmat namiętności i nocy. Urzeka mnie ta swoboda i nonszalancja, którą czuć w każdym wersie. "Buduarowy pocałunek pod ratuszem" to piękne połączenie intymności z przestrzenią publiczną – typowo paryskie. Obraz czerwonej szminki na szkle i Dirty Martini podawanej z ust do ust to czysta kinematografia, zmysłowa i odważna. Szczególnie podoba mi się zakończenie – "kiedy sam diabeł otwiera drzwi naszej Notre Dame" – to wspaniała gra z sacrum i profanum, z klasycznym obrazem Paryża a tym dekadenckim, nocnym, trochę grzesznym. Pięknie napisane. Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...