Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kompletne zero


Rekomendowane odpowiedzi

Mimo niezbadanych czarnych głębin
nieodzajemnionych promyków światła
jak powietrze wdycham Ciebie nieustannie
odlatując delikatnie nucąc twą melodię

Jestem takim sobie kamykiem mijającym
pustą butelką po piffie wypitą
gdy tak na mnie promyk pada
nieoczekując od Ciebie niczego
chciałbym wszystko to zatrzymać
czuć bezprzerwy świało blasku

choć wiem, że to kiedyś minie
ty odejdziesz, a ja zginę
chciałem przyjść niepamiętanego przez mnie dnia
z fenomenem "czegoś" wspaniałego przez fajnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...