Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rozum' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 12 wyników

  1. Mam burdel we łbie Burdel we łbie Kaszana jest We łbie We łbie jest Źródło obrazu: https://soxx.pl/wydarzenia/malarstwo-abstrakcyjne-na-czym-polega/
  2. Together Glitter I fear Ziuw e Bippp Please wait in line Crumble togather Nie no ja pierdolę jak można tak długo iść? Ciekawe co o tym powiedzą Jak już będę słynny, rozumny Wieczny Bo to kurwa nie ma sensu
  3. Słowo Słowo Takie jesteś piękne Racjonalne Pełne Oczywiste A jednak ludzie używają Cię w celach gniewnych Rewolucyjnych Po co mówisz o człowieku? O płaczu kochanków O tapecie pełnej gwiazd Oczy(ów) Gniewie rozpaczy miłości blask w świecie pięknych… /czy już limitu nie-słów nie przekroczyłem?/
  4. Siedzi doctus nad biurkiem Wpatruje się w czubek ołówka I własnego nosa Nad sensem i znaczeniem Biblii rozmyśla I antyku Zaprawdę zacny jest to ambaras Gdy Tucydydes normom nie formuje A Pan Myślący… Jednak czuje?
  5. Gar ilości mojej pieśni Już się ze mną tak nie pieści Rozum wszedł do gara I rozrabia co nie miara Ustom swym ja już nie wierzę A bawełny imć rzeszowska Wysyła dziadkom paellę "Krzyk" - Edvarda Muncha Źródło: https://strefalivingu.pl/product-pol-13403-EDVARD-MUNCH-KRZYK-obraz-60x90-cm.html
  6. Pigułka gwałtu zbiorowego Idzie mą mądrości szczepom Idzie, idzie i mną gardzi Urok piękna mądrość traci I ja proszków już nie biorę W kwiatów ból mądrości orze "Oczne szaleństwo" Artysta nieznany Źródło: https://blue-s.pl/item.php?id=1923
  7. nocy przyziemna, nocy spokojna w górze w marzeniach szaleje wojna gwiazd tabuny tłoczą się, ściskają blaskiem swych ostrzy w siebie rzucają skończ te waśnie, kłótnie na swym łonie otrzyj łzy srebrne, spocone skronie krwi złocistej zahamuj krwawienie daj tym gwiazdom słodkie ukojenie tyś moim oparciem, rozsądku mój nocą, która cierpienie odbiera wojnie wyciskającej ze mnie znój lecz także i serce się wydziera pragnąc czucia, wojny niby wróg twój prosząc ciebie o garść przebaczenia V 2022
  8. -Mistrzu, rozum i miłość, gdy nie idą w parze, które z nich ważniejsze i w jakim wymiarze? - Miłość gdy bez rozumu udać się nie może, lecz rozum bez miłości boleść duszy zmoże.
  9. - Mistrzu, chcę się z kimś związać, ale rozumowo. - Polecam zatem związek samego ze sobą. Sam siebie nie oszukasz i się nie pokłócisz, nie zdradzisz, nie odejdziesz, a jeśli, to wrócisz.
  10. Do ogrodu myśli mych Cię zapraszam... Fyrteczka skromna mała z drewna sosnowego wyrzeźbiona wzrokownana , jeszce lasem pachnąca , przez nią na wprost , tam do altanki , tej w stylu romańskim , rozgość się , ja herbatę naparze , na Kota ; uwagi nie zwracaj , On widmem tylko , cieniem mych smutków i cierpień , czasem tu przychodzi , karmie go , od tak. W moim ogrodzie myśli , zawsze panuje Pani Wiosna , delikatna istotka , wrażliwa na piękno natury. Umiłowała sobie te miejsce , dzięki niej jest tak cudownie , Czuć od niej aromat wanilii z nutką mięty o tam na prawo , widzi Babcia tam róży kwiat , paczek mały , za lat kilka może z niej krzew cały wyrośnie ,kwiat tego nie sadziłem , trochę się go lękam , nie znam go zbyt dobrze , jest zamknięty w kloszu , dla bezpieczeństwa ogółu. W fontannie pluskają ptaszęta , skrzydła mają rozwinięte , są gotowe , Och , pamiętam wiek miniony , jak z jaj się wykluwały , małe takie liche stworzenia takie dziwne , a teraz z dumą odnoszące do świata , ze swej dziwności. Chodź Babciu , pójdźmy dalej , Tu stoi nasz przyrody pomnik , Drzewo Rozterek dębowe , dotychczas przychodziłem tu by ksiazecke pocytac , po głowic się po troić , nad sprawami nie mogących zwłoki. Hamak wisi , by zregenerować siły swe. I na dzień jutrzejszy , być gotowym. Pod jego konarami , krasnale , biesiadę urządziły , tu okiennice mają , Patrz patrz babciu jeden się wychylił , chce się przywitać {O ... jakże nie spodziewana wizyta!- (mówi wychodzący z swojej norki , ubrany w fartuszek na szeleczkach , z nabrzmiałym noskiem i wielkimi wąsami )} Musimy iść dalej .. Babciu musimy. Na wprost aleja chaotycznej Polany , Rośliny tu rządzą się własnymi prawami , chwastów tu pełno , gromada Nie mogę ich wyrywać, to cześć mnie , muszę ją zaakceptować. Tu Jest Stawik Mały , skrzek żabich Mam , łódecki z kory sososneki , mój kącik , Medytacji Wizualnej , Tejże , tejże , złaź z tego drzewa , przepraszam Cie Babciu za tą małpiatke , bywa niesforna , i zgryzotliwa , dużo w życiu przeszła , z cyrku ją zabrałem. Zmierzcha -Wróćmy już altany herbata wystygła , zrobie czekoladę ,na pale w piecu , noce tu są bardzo mroźne , ale przepiękne , sama się Babciu miła przekonasz , -Proszę tu czekolada tam kocyk , by zimno babci nie było. Już piecyk grzeje , chrustu wrzuciłem , drzwiczki przykryłem , altana lata swoje ma , drewniane kreacje dodają ciepła , a niebieskie zasłony komponują cie w Całość Już czas , Babciu , Idźmy na dwór , coś Babci pokaże , Wtem ujrzałem widok , widok nie z tego świata. Zrozumiałem Zorza , otuliły ogród mych myśli , dały nadzieje MNA'b
  11. Piszę kolejny poemat, Jak szklana kula rozbity, Ciągnę to brzemię przemian, Jak Jezus do krzyża przybity. Nie wiem czy widzę jak trzeba, Czy też znowu mam zwidy. Nie wiem czy to wszystko prawda, Czy to jest znowu na niby. Nie wiem nic, choć pytam starca, Zjada mnie poczucie winy, Choć wewnątrz duszy karnawał. Czy to jest wszystko na niby? Starzec mnie radą okuje, Choć ledwo przez szkiełko już widzi, Wiedzą mnie obdaruje. Pytanie, Czy serce daruje?
  12. Czarnymi ulicami Czołgają się w błocie Jęczący, skomlący Ludzie bez głów. Własnymi cieniami Opatuleni, Wstać nie mogący Ze swoich snów. Szarymi kredkami Pomalowani, Przed siebie patrzący W Księżyca nów. Oliwnymi skrzydłami Leci ponad nimi Gołąb niosący Strzałę bezboleści. Lecz zamiast w górę Patrzą na swe stopy W cieniu Kruka Wróżby złych wieści. By się wyzwolić, Cierpienia zakończyć Jedynie potrzebne Uniesienie głowy. Lecz nie mogą Tego wykonać, Bo im przeszkadza Obcej wielbienie mowy. Kai, 2016 r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...