Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'tesknota' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


  1. nowka

    Huśtawka

    To już prawie rok [...] A ja chowam urazę. Budzę się nagle przerażona rano, Widziałam cię znów w moim koszmarze. I nie patrzę w przyszłość. Boję widzieć w sobie ciebie. Chcę powiedzieć temu dość, Iść bez lęku przed siebie. Lecz przelotnie pogrążając się w agonii. Bijąc się z myślami. Ściskam nasze zdjęcie w dłoni, Myślę co się stało z nami. 28.01.2019
  2. raz po raz smagana wiatrem, miesza ciepło łez z chłodem deszczowych kropel, wzbiera w niej niewysłowiona gorycz, a kres sił kształtuje jej niemy wyraz, otworzywszy swe oczy, błądzi po podniebnym bezkresie swej udręki, na wskroś przeszyta chłodnym pomrukiem burzy, łka, brodząc kolanami we łzawym marzeniu. gwałtowną myślą sięga do swego wnętrza, jak gdyby szukała nienazwanego źródła wszystkiego, co teraz pomimo jej krzyków i płaczu, bezlitośnie odziera ją z naiwnego snu, zostawiając jedynie z tlącym się w sercu wspomnieniem twej bliskości i bolesną ułudą tego czym niegdyś dla niej była.
  3. Gość

    Więcej niż wszystko

    o czucie więcej niż wszystko - tyle właśnie wiesz o mnie tak blisko spadłem dla myśli a zbyt daleko dla dłoni jak własną znasz każdą minutę w której zawieszam w sieć nocną spojrzenia drwiące z zamiarów niespoglądania w twe okno choć jeszcze parzysz mi kawę w poranki pustką przegniłe w swym czuciu większym niż wszystko wiesz dobrze że nigdy nie przyjdę
  4. Gość

    Kłamcy

    dla dobra niebytu mojego - pamiętaj za żadne skarby nie ufaj oczom na pokuszenie wodzą rozsądek gdy się niebiesko migdalą z tęsknotą cokolwiek widzieć ci rozkazały uśmiech mój smutny z oddali - nieprawda a ta koszula w pasie związana przysięgam - nie mam jej już od dawna uwierz na słowo jak wierzysz sobie że nie mój cień się lał na chodniku a oczy ukarz za podłe łgarstwo nie pozwól kłamcom wyschnąć do świtu
  5. Marek.zak1

    W oddali

    Nieźle zarabiam życie na emigracji krwawiące serce
  6. FilipD

    Zakończenie Roku

    Krwinki płoną by już zniknąć, zagrzebane blizny strute. Włosy wbite w błonę smug bo w powietrzu Was dziś widzę, zwiewni tak leżymy, jak wspomnienie. Spełniać się w nostalgii życia. Pić łapczywie szare zdjęcia, tak kiedyś kochałem, taki kiedyś byłem szczupły. K-pax, uczucie z tragedii stworzone. Wielkie domy, wydarzenia, sole, kap, kap, na kartki. Nie pójdziemy już na kłody, na plaży już bez tych książek, bez historii o kochaniu. Spełniam się w wiecznym pragnieniu, to jest przeszłość, rzeczy bieg, strumieniami piętrzy rzeki, w żyłach spienia starość chwil. Pokaż mi te blade zdjęcia, chude twarze w dłoń wlepione. na plaży znalazłem piasek, nie znalazłem naszych kapsli. Wody daj łapczywie wołam, jeszcze chcę pójść z Wami. Tak budują dziś imperia, każdy w innej części świata. Wyjazdy do naszych państw. obraz marzeń w tych pastelach. Obraz szkicu niewinnego. Delikatnie było, teraz siłą trzeba brać. Garściami nas nie nasycą. Ciągle iść, znaczy już biec. Poza światy oniryczne poza sen i fotel miękki. Oniryczny taniec świtem, tak mocno ja nie potrafię, pogodzić się, że ten budzik, będzie wciąż mi przypominał, o tym, że boję się straty.
  7. Leszczym

    PRZESŁAŁA

    O, ła! Smartfon wziął się i przejął. Zdjęcie od Niej na pamięć przyjął. Poza swobodna, acz obyczajna, fota – total, jakże nadzwyczajna. Ona zaprasza na włości. Zapalczywie łapczywe spojrzenie. Dziś żem jest tutaj, aj, aj, aj, Ty tam, poniekąd gdzie indziej. Kolekcjonuję Twoje zdjęcia. I czynię to tak bzdurnym telefonem. Mam ich już tysiąc pięćset, tymczasem dziesięć milionów to mało. Ona wiersz mi przesłała, nie myląc się, że czuje nadto tyle. Aparat zbiera wiersze do koszyka, jak gdyby bylibyśmy na grzybach. Wiem i widzę więc więcej. To jest moja draka dla niepoznaki. Obym nie zgubił telefonicznego jak kluczy. Zaprzepaściłem je wszystkie. Napisać „dziękuję” – stanowczo za mało, ale burknąć coś wtenczas by wypadało. Padło zatem na wiersz bez zdjęcia. Wybaczcie… Dziś gałęzie i inne zajęcia.
  8. Frohnixe

    * * *

    mamy ciała obleczone skórną powłoką co uchwycone na fotografii zamierają chciałabym dotknąć miękkiej oczywistości często nieobecnej lub utraconej szkło ramki natomiast twarde wyziębia opuszki tęskniące
  9. jahu1973

    Wyrok

    Jak z łona matki życiu wyrwany Osądzony zostałem , skazany Za me upadki , za me słabości Za winy moje , za me miłości Tą ślubowaną , tą niespełnioną Tą nieznaną i tą minioną Za moje smutki , za me radości Za wszystkie grzechy mojej przeszłości Za te hulanki i te swawole Za życie moje , dole , niedole Lecz tylko Ty mój dobry Boże Gdy stanę przed Tobą Osądzić mnie możesz
  10. Jesteś tak blisko, często tuż obok mnie, pragniesz bliskości, odczuwam to w tle. Pisząc w wierszach o tobie wzruszam się, jest w nich zawarta też mała cząstka mnie. W bezmiarze codziennych tęsknot moich, listami swoimi kreślisz często ramy dnia. W ciepłych słowach, zwierzeniach twoich, jawi się dla mnie, jakże barwna postać twa. Jeśli znajdę w szarości powszedniego dnia, chociażby jedną, pełną ciepła, jasności myśl. Wysyłam ją wtedy, z ogromną już tęsknotą, adresatem tej mojej myśli, jesteś zawsze Ty.
  11. Można się z Ciebie wyleczyć Nacinając starannie każdą z żył I wtedy już nie przyjdziesz we śnie Blada jak śnieg. Czasem chce tylko Zasnąć nago w tym śniegu Krew mam wrzącą Nie zamarznie we mnie Ale niech wsiąknie w śnieg Zwabi ptactwo Niech wydziobie mi serce Słyszysz...? Jak pękają moje kości Wygłodzone i wycieńczone Od noszenia na barkach całego świata Wiedząc, że Cię na nim już nie ma.
  12. Tak tęsknię, Kochanie... Tyle już minęło Dni Tygodni Miesięcy Ja wciąż myślę o Tobie O twych błękitnych oczach Jak rzeka doliną płynąca O sercu tak gorącym i czułym O twej duszy delikatnej Jak świeży płatek śniegu Tak tęsknię, Kochanie... Z nadzieją czekam aż wrócisz I będzie tak jak dawniej Chcę dotknąć chcę poczuć chcę usłyszeć Tak tęsknię,Kochanie...
  13. tworczyni_

    Tęsknota

    Patrzę na to niebo wolne od księżyca i gwiazd Słucham jego tajemniczego szeptu I myślę wtedy o tobie i nie będzie nas Nagle mam dość ludzi, świata, ciągłego zamętu Gdy tak trwam w ciszy co noc Czując ciepły powiew wiatru na twarzy Chciałabym tylko aby połączył nas los Twój zapach, twój pocałunek wciąż mi się marzy Jesteś piękna, mądra, wyjątkowa Co dzień lidze że cię usłyszę Przy tobie dostaje dreszczy, inna jest moja mowa Lecz wiem, że to był koniec. Już cię nie ujrze
  14. Zjawił się w mym życiu, Tak niespodziewanie, Zabrał mnie ze sobą, Na świata zwiedzanie, Pokazał jak uroczo brzmią półgłosy, Nauczył, że cuda to też krople rosy, Uwierzyłby w każde moje słowo, Bym tylko czuła się komfortowo, Objął ramieniem szerokim, Moje wątłe ramiona, Bym mogła z drzewa przeczytać nasze wspólne imiona, I odszedł tak szybko, niespodziewanie, jak wtedy gdy zabierał mnie na to zwiedzanie.
  15. słońce wschodzące nad górami letni powiew wiatru muskający policzki śpiew ptaków i Ty siedzący obok trzymający mnie za dłoń najdelikatniej jak potrafisz promienie słońca ogrzewają nasze twarze a My bezszelestnie obserwujemy bezchmurne niebo wznoszące się ptaki uciekają już nie są wyraźne narasta mgła i widzę Cię coraz słabiej próbuję utrzymać bezskutecznie i szukam Cię wzrokiem budząc się samotnie w środku zimowej nocy
  16. beata11

    Pociąg

    Skąd wiedzieć czy to uniosę? Skąd wiedzieć czy przejdę przez tę szosę Pełną kamieni i glazów Stąpając delikatnie jak po lodzie we wczesnej wiośnie Skąd wiadomo czy coś z tego urośnie? Czy warto próbować? A następnie żałować Śmiałych decyzji Nieśmiałych gestów Czy ryzykować? Dla jednego muśnięcia Dla chwili bez napięcia Dla pięknego spokoju Z tobą w jednym pokoju
  17. Frohnixe

    trzecia róża

    byłeś tu ale już cię nie ma stałeś tu a nie zostało nawet najmniejsze wgniecenie leżałeś tu ale koc dawno zmięty w rogu łóżka jadłeś tu a nie zostały nawet okruchy kolejna róża suszy się zwisając głową w dół
  18. NightSilence

    Strata

    Trudno jest mówić o stracie. Zamykamy się wtedy w komnacie z bólem serca. W radiu leci nasza ulubiona piosenka. To zaskakujące, Że w głowie nadal odtwarzam jej słowa. To wyrazy na zawsze straciły znaczenie. Nadszedł już koniec naszej przygody. To boli jak zabicie cząstki duszy. Tyle rozmów rozłąk i tęsknoty. Umieram psychicznie, Bo osobiście cię nie poznałam. Przed oczami skaczą mi zamówione wspomnienia. Tylko te dobre. Tych złych już nie pamiętam. Słońce w moim życiu dasz znaćmiewa. Mam prawo tęsknić i pamiętać. Nie potrafię wyleczyć się ze smutku. Czy to naprawdę jest aż tak trudne? Wyjść do ludzi i porozmawiać o tym co czujesz, Ale to niemożliwe, bo nikt tego nie zrozumie dopóki tego nie poczuje.
  19. roska

    W twoich oczach

    W Twoich oczach W Twoich oczach znajdę spokój, przyciągający blask. Poprowadzi mnie ku tobie, zbudzi nas letni brzask. W dłoniach Twoich znajdę dotyk delikatny jak pajęcza nić. Tylko otul czule mnie, w Twych ramionach będę śnić. W Twoich ustach znajdę rozkosz, cudną niczym ciepły wiatr. Będzie dla mnie wszystkim, czego mi w życiu brak. W sercu Twoim znajdę miłość. Chcę się w niej zapomnieć. Otwórz serce swe płomienne, byśmy mieli wiele wspomnień.
  20. dzisiejszy dzień uświadomił mi jak bardzo ważny jesteś dla mnie jak twój uśmiech poprawia najgorszy z dni jak twoje objęcia kojące są gdy ich potrzebuję jak twój głos pomaga mi zasnąć gdy mi czytasz do snu jak jak ja bym mogła żyć gdybym cię straciła na zawsze nieodwracalnie
  21. Gdzieś, gdzie nie prowadzą żadne kroki, jedynie ścieżki pełne słów trudnych jak wiersze, które nie istnieją poza myślą, dla ludzi o twarzach z mgły utkanych przyniosę lustro prawdy, a może wino, kielich o brzegach słodkich jak usta dziewczyny z bladymi stopami, które w snach zbyt prędko odchodzą w niepamięć, Trwogą istnienia napełni się oddech, świadomość krainy, która jedynie w nocy jest czymś trwalszym niż pył ze skrzydeł motyla, pokusi o zanurzenie się w falach, ach słyszę już wezwanie głębi, szept kuszący i palce, lecz chłód przebudzenia drąży źrenice Należysz do przeszłości, nigdy nie mogłaś być czymś innym, samotna iskra w ciemności, to imię prawdy, której istnieniu nie możesz zaprzeczyć w samotności człowieka bez twarzy tkwią uparte spojrzenia nadziei, zwykłe pejzaże mgieł mówią głosem tak cichym, że drżą cienie Należysz do siebie, wyłącznie, i ścieżka każda kończy się otchłanią, chociaż nie wiedzą o tym ślepcy, stukot ich kroków jest tak wyraźny, a mimo to niewiele można już zrobić, nie usłyszą okrzyków, zbyt daleko odeszli w pragnieniu poznania krainy, której nie ma staną się płomieniem krótkim Tak trzeba, tak trzeba, motyl również zaraz odleci, dzień gaśnie wraz z słońcem, za chwilę ubiorę ostatnie myśli w słowa pożegnania przed kolejną podróżą.
  22. Byłaś diabłem w pięknych szatach co to nie da dotknąć się... Taka wredna małolata Ta co buźkę ciągle drze... Miałaś życie ułożone, w domu spokój czułem, wiem, Nigdy nie śnił bym tej baśni gdzie w twym życiu ja pojawiam się... Darowałem swe zaloty, bo gdzie mi tam dobierać się Ja przegrany, mam kłopoty nie chcę tym zadręczać Cię... Jednak serce mocniej biło, gdy patrzyłem w oczy Twoje Ty z niewoli uwolniłaś, zabierając to co moje I tak kradłaś godzinami, w końcu mówię Kurde dość! Nawet nie wiem jak się stało Gdy oddałem Tobie coś Dałem więcej niż Ty chciałaś, tak się kocha tylko raz! Wciąż mówiłem niemożliwe! Gabi ciocia nie chce chyba nas Tak marzyłem za jedyną, za miłością nie skończoną Za rodziną tą prawdziwą Gdzie się ufa swoim słowom Ja nie jestem doskonały, ciagle czymś zadręczam się Bóg miał dla nas inne plany Dziś na rękach noszę Cię Chcę w majowym tańczyć deszczu, Byś mówiła do mnie leszczu Byś kochała nie na chwile Byś w ciąż była mym motylem Nie chce nigdy być wspomnieniem tych szalonych pięknych dni Każdy dzień tu dziś bez ciebie Obleczony w tęsknotę łzy... Co mam zrobić byś wytrwała? By wciąż pisać wiersze ci? Tys jest piękna Doskonała Tylko z Tobą spełniam sny
  23. Riven

    Tęsknota

    Czuje zapach twych perfum przez całą noc, Przez głupie myśli o tobie ze skroni leje się pot, I się przytulam do Ciebie, a nie sorry to koc, Chce spełnić choć jedno marzenie życie cofnąć o rok, I spełnię twoje życzenie, nie jedno a cały stos, Chcę cię przytulać, całować i mówić, że wszystko jest ok. Ostatni raz, chcę złapać cię mocno za dłoń , Pamiętam czas, gdy ze wstydu pot leciał na skroń, Życie tych czterech barw Czerwony, biały, czarny i brąz Odpowiadają nam Co miłość co dobro co smutek i zło.
  24. Ja? Ja to jestem wiatrem Kochałbym Cię zimą wiosną latem Kochałbym cię jesienią tam na wzgórzu Wypatrując dymu z wypalonego kłopotami kurzu I tak zostawili byśmy przeszłość całą hen za nami Byśmy w nocy byli sami Byś tuliła się co rano By nasze dziecko mówiło do ciebie mamo Dał bym ci wszystkich gwiazd miliony Dał bym ogniska rodzinnego dar Wtedy byłbym niesamowicie zadowolony Gdyby w twym sercu zapłoną miłości prawdziwy żar Bo kocham Cię nad życie Kocham i nie nawidzę Cię też skrycie Nie możliwe że to wszystko się dziś dzieje Ja bez ciebie mała... Oszaleje!!!
  25. wiosna wszystko rozkwita przebija się i wznosi nad porażki i błędy słońce się uśmiecha a nawet gdy zajdzie mi i tak jest ciepło trzymasz mnie w swoich ramionach twój oddech na mej szyi uśmiechasz się promieniejesz i przychodzi lato a latem nawet ulewy dają ukojenie to nie ma znaczenia dopóki mamy siebie pozwólmy latu trwać dłużej unikajmy jesieni i zimy a może będziemy będziemy szczęśliwi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...