Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

lena2_

Użytkownicy
  • Postów

    1 285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez lena2_

  1. Dziękuję:) Cieszę się :)pozdrawiam
  2. I ja ogromnie lubię takie wiersze:):)
  3. Dzięki za świetną muzę:):
  4. Gdy już wyfruną wszystkie ptaki, wiatr pustym gniazdem zakołysze i nucąc tęskną pieśń topoli, pomoże obłaskawić ciszę. Wsłucha się w szelest rzewnej skargi, że niknie konar bez świergotu. Szeptem, w prześwitach ją pocieszy, warto żyć dalej – dla powrotów.
  5. otwieram się na Słowo które przepływa przeze mnie jak strumień zostawiając żyzny osad na puentę
  6. Jak zwykle, potrafisz mądrze skomentować:) @Sylwester_Lasota Dzięki:) @beta_b Cieszę się, pozdrawiam:)
  7. Jacku:):) :):)Stokrotne Dzięki:):)
  8. Taka jesteś niepraktyczna i rozrzutna, gdy znów pławisz się w zachwytach i wzruszeniach. Na co komu tyle westchnień i energii, przeznaczonej na ten marny puch tworzenia. Komu przyda się bogactwo skryte w słowie i czy dzisiaj jakąś przyszłość ma liryka? Po co mnożyć wciąż refleksje bez umiaru , kiedy w życiu coraz więcej pytajników. I przekupić cię nie można byle słówkiem, choć okazji miałaś wiele poprzez wieki. Lecz uparcie wstajesz nawet pośród zgliszczy, by ujmować się niezmiennie za człowiekiem.
  9. No i super:) lubię Twoje" dopiski" pozdrawiam:)
  10. Wrastamy w siebie jak drzewa, kołysząc wspólne konary, a losy wzajemnie plotąc, gubimy liście do pary. I tylko czasem w prześwitach, wiatr gniewne nuty rozpina, jakby chciał sprawdzić czy jedno, potrafi drugie podtrzymać. A chłód , co kruszy ramiona i nagłą przejmuje grozą, odchodzi cicho na palcach, zdumiony naszą symbiozą.
  11. Dzięki Jacku:) cieszę się, że tak pięknie puentujesz moje wiersze:)
  12. Jesteśmy wciąż sobie potrzebni, choć świat podpowiada inaczej i w szklanej pułapce zamyka, depresją racząc. Jesteśmy dla siebie ratunkiem przed pustką, rodzącą niedosyt, w powodzi towarów i usług, co mydlą oczy. Jesteśmy dla siebie odbiciem nadziei, wierniejszej od lęku. Choć najpierw, nim wzrok podniesiemy, warto przyklęknąć.
  13. lena2_

    .

    .
  14. Dziękuję pięknie:) Dziękuję:) Dziękuję Jacku:) zgrany z nas duet:):)
  15. Szepty matek rozrywają ciszę, każdą prośbą wysyłaną skrycie, o pomyślność i zdrowie swych dzieci, pogubionych w ucieczce przed życiem. I spod powiek gorąca łza płynie, wprost na uśmiech sklecony naprędce, którym pragną bezradnie zasłonić, swój niepokój i troski serdeczne. Znowu tulą w stęsknionych ramionach, dawne echo dziecięcej ufności, kiedy mogły zwyczajnie i prosto, przetłumaczyć świat własną miłością.
  16. Daruj mi słowa nieśpieszne, wcześniej zważone milczeniem. Niech cudzych nie pragną spojrzeń, gdy w sobie jest potwierdzenie. Podaruj spokój radosny, jak ptakom, które wracają, wolne od wszelkich umartwień, bo w skrzydłach świat cały mają. Pomóż wyznaczyć od nowa, prawdą kreślone granice. By dusza mogła wziąć oddech, muszę uchylić przyłbicę.
  17. Bardzo dziękuję :))) pozdrawiam serdecznie
  18. Czasem gubię się w półsłówkach, w pół tonacjach i półcieniach. Kiedy karmią mnie półprawdą, to wychodzę od niechcenia. Czasem biorę za półdarmo i oddaję połowicznie. Zdarza mi się o północy, tworzyć w półśnie wersy śliczne. Często pytam się półszeptem, czego pragnie ma połówka. Zatrzymując się w pół kroku, żeby nie wyjść na półgłówka.
  19. @Jacek_Suchowicz Dziękuję serdecznie Jacku , wspaniale dopełniłeś mój wiersz:) @[email protected] Dziękuję Grzegorzu:)
  20. Codziennie mnie stwarzaj na nowo, z jaśniejszym spojrzeniem i sercem, by częściej składały się dłonie, nie w prośbie, lecz szczerej podzięce. A słowom wygładzać chciej kanty, gdy biegną niesforne i pierwsze. Niech wieczór je wcześniej prześwietli, by mogły zaufać im wiersze.
  21. żyję na swoją miarę czasem próbuję siebie przerosnąć ale ile można stać na palcach
  22. Dziękuje bardzo:)
  23. lubię podsłuchać ciszę w ogrodzie gdy się z ptakami droczy na co dzień z wiatrem flirtuje niby przypadkiem a wieczorami z świerszczem ma schadzkę gniewa się spokój trwa spór zawzięty czy ona łatwa czy on za święty
  24. Dopóki na ciebie się gniewam i póki ty na mnie się złościsz, możemy zasypiać spokojnie - oboje bronimy miłości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...