Wszystko przemija i odchodzi, 
	a żal próbuje zająć przestrzeń. 
	Nowe, gdy nawet nie najgorsze, 
	nie zawsze da się przykryć wierszem.  
	Coś jednak zwykle pozostaje, 
	w ukrytej łezce pod powieką 
	- cichej zatoczce ciepłych wspomnień, 
	które bywają często lekiem,  
	aby do końca mieć nadzieję, 
	że jutro, kryje znacznie więcej. 
	A kiedy przyjdzie wypić piołun, 
	by nie zgorzkniało z wiekiem serce.