-
Postów
1 107 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Roklin
-
dlaczego znowu jestem szczęśliwa
Roklin odpowiedział(a) na Stary_Kredens utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rewelacja! To jest sztuka, w gąszczu różnych spraw dostrzec akurat taką, która sprawia najwięcej radości. Świetne! :) -
Dziękuję :) Trudno się wyłączyć, gdy ciągle nad głową ktoś gada, jest mnóstwo zadań do wykonania, a gdy usiądziesz, to natychmiast ktoś ma jakąś ważną sprawę. Trudno się wyłączyć, bo po to są oczy, uszy i nos, żeby działały i nas komunikowały. Ale często tego właśnie nie chcemy. A nad tym straszą reklamy, sztuczne światło i szum miasta. Pozdrawiam :)
-
Ciekawe :) Uniesienia zazwyczaj przegrywają starcia z codziennością. Albo inaczej - miło jest, gdy zdają się istnieć zamiast niej. Pozdrawiam :)
-
Chciałbym
Roklin odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prosto, precyzyjnie, treściwie. Ująłeś mnie tym wierszem, Marcinie :) -
Bardzo intensywny, emocjonalny, wręcz narzucający się wiersz. Coś w tym jest, co pisze Justyna, o szantażu: całość brzmi jak "zwróćcie na mnie uwagę". Trochę to niepokojące. Darowałbym sobie stwierdzenia w rodzaju "mają mnie w dupie", to brzmi zniechęcająco (mało kto chce o tym czytać). Pozdrawiam :)
-
Dziękuję :) Patrzę i pieką mnie oczy, słucham i zgrzytam zębami, jak na jeden dzień stanowczo za dużo tego. I znów mi się ten tekst przypomniał :)
-
Kiedy wędruję wśród ptaków, zieleń dogadza mym zmysłom; skrzeczą gawrony i kawki, dłuży się prosta alejka. Ale, gdy wyjdę za linię, która odgradza to wszystko, szumy uliczne aż kłują, od barw zaś oczny nerw pęka. Kłócą się style i kształty, każdy z nich pełen szczegółów. Każda czynność istotna, poziom zaś cukru niestały. W dwunastu godzinach się mieści zdolność odczucia bólu, potem zaś umysł usypia - śpi, choćby krople kapały. Jedno mi słońce zupełnie wystarcza, w jednej melodii mogę się zasłuchać, lecz gdy mam wybrać z tak wielu kontaktów, wolę tam usiąść, gdzie ciemno i głucho. Gdy się znajduję wśród ludzi, radość z początku się wzbiera; gwarzy się lekko, śmieje, a przy tym sieć się pogłębia. Lecz kiedy każdy pragnie coś mi ważnego przekazać, umysł rozgrzewa się szybko, mowa się staje udręką. Chciałbym znieczulić się całkiem na bodźce, gdy liczba zdarzeń ogromem przytłacza; w świecie fizyki jednakże kompletny letarg jedynie śmierć mózgu oznacza. Kiedy wstępuję po schodach, słowa prostactwem aż ranią; wyciągam klucze, wkładam, kąty już pełne spraw wszelkich. Siadam i boli mnie głowa, i nie chcę patrzeć pod światło. Kładę się; nawet nie mogę wysłuchać cichej piosenki. Chciałbym znieczulić się całkiem na bodźce, by kolej życia toczyła się wolniej; dźwignię ktoś ukradł, a pociąg wciąż pędzi; widzę zbyt wiele, by o tym zapomnieć. 9.03.2018
-
Uważam podobnie jak przedmówca. Dosyć to manieryczne. Mniej czasem znaczy więcej.
-
Ja mam wiarę a Ty? Wierzysz?
Roklin odpowiedział(a) na Iwa-Iwa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo bezpośredni, piękny jest ten fragment, który zacytowała wyżej Nata :) Myślę, że za jakiś czas wróci czas, kiedy wiara jest bardzo ważna. -
Moim zdaniem warto by było wyrównać rytm, wiersz by na tym tylko zyskał. Całość warta dopracowania, zwłaszcza ostatnia zwrotka, gdzie gubi się gramatyka. Pozdrawiam :)
-
Czarusie
Roklin odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetna, urocza piosnka mieniąca się wieloma barwami. Bardzo nastrojowo :) Super! -
Lubię, jak uśmiechasz się
Roklin odpowiedział(a) na Roklin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, czas niesamowicie szybko płynie. Inna sprawa, że od jakiegoś czasu niewiele piszę, więc wydaje mi się wciąż, że to świeżak. Ja niestety nie umiem grać i śpiewać, choć może to jest jakaś myśl? Pamiętam, że jak pisałem ten tekst, to słuchałem dużo starego rocka - i to był dobry pomysł, bo przy tej muzyce wychodziły dobre, rytmiczne teksty. Ciepły uśmiech to jedna z piękniejszych rzeczy, jakie możemy otrzymać od ludzi. Trzeba go jeszcze umieć przyjąć. Pozdrawiam serdecznie :) -
Po trzeciej stronie. Cześć 1
Roklin odpowiedział(a) na Piotr_Piotr utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mam nadzieję, że część druga to będzie nowa myśl, nawiązująca do tej, a nie jej kontynuacja. Obawiam się, że w tym chaosie wielu się nie odnajdzie. -
Żona Sulejmana Wspaniałego
Roklin odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Barwna, ciekawa postać, myślę, że warto by było Twoją myśl rozbudować. Trochę za bardzo przypomina to notkę z encyklopedii. Jakoś tak bardzo sercem, oczami poruszyć. Z sympatią :) -
Trudny wiersz
Roklin odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mnie się podoba. Temat podany na ludowo, czyli na chłopski rozum, zgrabnie i z wdziękiem. Moim zdaniem dobrze jest poszukiwać samemu i szukać czegoś nieznanego. Nie wiedzieć, dokąd się idzie, ale mieć w tym jakiś cel. Uczucia są częścią natury ludzkiej, a prawda? Czym jest prawda? Czasem lepiej czuć niż myśleć. Zatrzymał. Pozdrawiam, Waldemarze :) -
Lubię, jak uśmiechasz się
Roklin odpowiedział(a) na Roklin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję :) -
A nie w trawie lub na łące? ;)
-
Lubię, jak uśmiechasz się
Roklin odpowiedział(a) na Roklin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, tak, uśmiech jest piękny, zwłaszcza kiedy wiesz, jak wiele znaczy dla tej drugiej osoby :) Pozdrawiam serdecznie :) -
Lubię, jak uśmiechasz się
Roklin odpowiedział(a) na Roklin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Raczej wariacja na temat osobisty. Trochę dodałem od siebie do tej historii. W każdym razie ta druga postać jest inspirowana rzeczywiście istniejącą. Tak to u mnie bywa, że piszę o tym, co mnie spotyka w połączeniu z inspiracją muzyczną. -
Lubię, jak uśmiechasz się
Roklin odpowiedział(a) na Roklin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję :) -
Dobre to, Sylwestrze, taki przyczynek do szerszej dyskusji. Myślę, że człowiek pragnie w jakiś sposób odizolować się od natury, skoro nie może jej ujarzmić. No bo zwróćmy uwagę na szkody powodowane przez różne dzikie zwierzęta w miastach czy na wsiach (uprawy). Stąd te polowania, stąd odstrzały stworzeń, które pod wieloma względami są słabsze od nas. I jeszcze jedno: nie było takiej społeczności ludzkiej (w szerokim rozumieniu), która potrafiłaby naprawić wszystkie szkody spowodowane przez siebie w środowisku. Tak naprawdę to w tym celu należałoby się ograniczyć w potrzebach w stopniu nie odpowiadającym większości z nas. Pozdrawiam, zdeklarowany wszystkożerca (no dobrze, może nie wszystko zjem) :)
-
Własnych tytułów nie piszemy w cudzysłowie, bo nikogo nie cytujemy i nie naruszamy jego praw. A tekstu nie rozumiem. Dlaczego wazon w lesie (nie tam jest chyba jego miejsce?) i o co chodzi z tym przecieraniem?
-
To wygląda na opis jakiejś pijackiej stypy albo jakiejś obyczajowej katastrofy. Szczerze mówiąc, nie podoba mi się ta aura. Przypomina mi się powiedzenie o wołaniu na puszczy. Niewątpliwie pewne sprawy najlepiej przemilczeć i nie wdawać się zbytnio w dyskusję, kiedy nagie fakty wszyscy widzą. Tak mi się skojarzyło. Pozdrawiam :)
-
Ciekawy. Podoba mi się ta powtarzalność, nadaje wierszowi charakteru transowego, a więc cyklicznego. Dużo można wyczytać między wierszami :)
-
To było wcale nie tak dawno, gdy szliśmy razem w dal wpatrzeni. Snułaś przede mną różne plany, wciąż czuję zapach tej jesieni. W twoich aluzjach wieloznacznych widziałem szansę, ale szczerze nie umieliśmy się rozmówić i w naszą przyszłość już nie wierzę. Ale lubię, jak się uśmiechasz do mnie - to jedno zachowam w pamięci; lubię, jak się uśmiechasz do mnie - gdyby tak razem chociaż dzień spędzić... To było wcale nie tak dawno, kiedy zbliżały się wakacje - sądziłem, że cel mamy wspólny - chodziło o to, kto ma rację. Widuję jeszcze cię czasami - na twarzy troska się maluje, a mnie się zdaje wszystko jedno i nie wiem, co naprawdę czujesz. Ale lubię, jak się uśmiechasz do mnie - to jedno zachowam w pamięci; lubię, jak się uśmiechasz do mnie - gdyby tak razem chociaż dzień spędzić... Widuję jeszcze cię czasami - dumna, samotnie naprzód kroczysz. Powoli gasną blaski wspomnień, cud nowy przyciąga moje oczy. Ale lubię, jak się uśmiechasz do mnie - to jedno zachowam w pamięci; lubię, jak się uśmiechasz do mnie - gdyby tak razem chociaż dzień spędzić... 7.04.2018