Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roklin

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Roklin

  1. To fajnie, te kwiaty mają robić oszałamiające wrażenie, ich barwne, jaskrawe kwiaty ożywiają przestrzeń. To jak słońca na ziemi. Cieszę się, że wpadłeś :)
  2. Ładne. To jak budząca się na naszych oczach wiosna. Jak każdy cykl. Jak życie owadów. Dobre. Im dłużej patrzę, tym lepsze się wydaje :)
  3. No pewnie, i na tym polega cała zabawa. Byleby nie dojść do przeciwnych wniosków. :) Twoja interpretacja... niezła, podoba mi się, patrzę z uznaniem, bo jest wyrazista i barwna. W sumie to róże mają mocne łodygi. W awatarze mam zdjęcie dzikiej winorośli. Kiedyś potrzebowałem takiego, zapisałem na komputerze, a potem... mój starym awatar zagubił się. Nie zamierzam go zmieniać. Miło mi :)
  4. Ja właśnie z tytułem miałem tu największy problem. W ogóle mam problem z wymyślaniem tytułów - zawsze wydają mi się nie dość trafne. Jestem mile zaskoczony, że komuś się podoba. Myślałem o tym, że słońce może spalić oblane wodą liście, nieraz już widziałem takie dziurawe funkie (bo ich szczególnie to dotyczy). Cieszy mnie to, naprawdę :) Ogródek ma swoje lata, no, ponad czterdzieści będzie, a w sumie to z osiemdziesiąt. Po układzie ścieżek widać, kto co robił. To myśl, fajnie, że ktoś myśli o mnie! :)
  5. Człowiek składa się właśnie z takich drobiazgów. Ta cześć nadaje nam wymiar ludzki. Bardzo urocze podejście do gubienia włosów, jak ktoś potrafi i z tego się cieszyć, to myślę, że naprawdę kocha. Lubię czytać Twoje wiersze, Patryku, jest w nich coś, co wyraźnie rysuje się jako pewna indywidualna cecha. Ładnie płyną. Pozdrawiam serdecznie :)
  6. Ja widzę starą, rozpadającą się szopę :) Dosłownie oczywiście. Metaforycznie myślałem o bliskiej osobie, zadającej rany ostrym, a delikatnym narzędziem: słowem i obecnością. Nad Twoimi uwagami się pochylę, bo, jak sądzę, warto. Pozdrawiam :)
  7. Z wdziękiem i pazurem! Niewiele tak obnaża, jak udany portret. Podoba mi się :)
  8. Powiem inaczej: złudzenia wyglądają jak butelka. Dobre :)
  9. Bardzo namiętne, bardzo gwałtowne i zawierające - być może pozytywne - sprzężenie zwrotne. Z jednej strony, nawet z paskudnych historii można wyciągnąć coś dobrego dla siebie, z drugiej - może nie warto dawać się okładać, tylko zwiać albo dobitnie się temu sprzeciwić? Pozdrawiam :)
  10. Pisałem pracę magisterską o rzymskiej Arabii - wiem, że to brzmi jak kompletna abstrakcja. Poniekąd dlatego, że się na tym nie znam, poniekąd dlatego, że nie bardzo miałem inne wyjście. Moje różne dziwne teksty od jakiegoś czasu publikuję pod tym adresem: https://bliskieidalekieszlaki.blogspot.com/ Może niezbyt dużo tego, ale mam nadzieję na rozwinięcie tego przedsięwzięcia. Pozdrawiam :)
  11. Wczoraj widziałem przypadek kompletnego upadku człowieka (dosłownie: kobieta - zapewne bezdomna - uderzyła głową o podłoże i nie potrafiła wstać o własnych siłach; trzeba było karetki). To było coś potwornego, i w sumie jest, kiedy człowiek jest już tak słaby, że mu wszystko jedno. Oczywiście, można się spierać o siłę woli, ale nałóg dlatego jest nałogiem, że jest silniejszy od człowieka. Przykra sprawa, z jednej strony jest coś w tym, co pisze @Patryk Robacha, z drugiej - no właśnie, ja też poczułem się lepszy. Może to niezbyt szlachetne, ale ludzie są tacy, ale to widać na każdym kroku. Wstyd mi za taką myśl o samym sobie, źle jest, że człowiek często nie jest człowiekiem. Niewesołą myślą ogólnie się dzielisz, która skłania do refleksji. Pozdrawiam :)
  12. Konstrukcja od dawna znaczona próchnicą nasiąka wilgocią w powietrzu zawartą. Ukryta pośród róż, a liście nie krzyczą, powoli staje się tylko masą martwą. Uparcie się sączy najsłodsza trucizna, wypala pragnienia tak dobrze znany jad. Gdy gasną idee zrodzone na bliznach, blakną wokół barwy i murszeje mój świat. Przesadzam begonie na miejsca słoneczne. Ostrożnie podlewam: nie chcę ich poparzyć. Wysmukłe nawłocie łopoczą na wietrze. W ciszy czekam na to, co się jutro zdarzy. 9.07.2015
  13. Mario, dziękuję. Nie spodziewałem się :)
  14. Podoba mi się, nawet bardzo :) Czuć ten klimat, a jest bardzo zmysłowy, niepokojący, urzeka... Choć osobiście kojarzy mi się z paroma tekstami, które kiedyś wysmażyłem, no i z moją pracą magisterską :) A to już mniej fajne wspomnienie, dużo było przy tym pracy, a mało w sumie pożytku.
  15. Męczące są takie ciągłe podchody, czasem dobrze jest rąbnąć prosto z mostu. Ale wtedy most może runąć, a my razem z nim. I to już nie jest takie fajne. Zgrabny, uczuciowy tekst. :) Sporo powtórzeń, ale to jak w życiu: warto powtarzać doświadczenia :)
  16. Sądzę, że dziś nie jeden zamiast stalówki, papieru i szuflady wybiera klawisze, pliki i foldery :) A reszta? Reszta się nie zmienia, umieć oddać fragment rzeczywistości w paru słowach to nadal jest sztuka! A, i nie każdy twórca jest przecież zgorzkniały, ale o tych radosnych mniej chce się pamiętać :) Pozdrawiam :)
  17. Kapitalna rzecz, czuję w tym sporo myśli (i szyku) odautorskiej! Trochę mi się to kojarzy z Lemem, trochę ze starym balladami. Naprawdę uroczy tekścik, zgrabnie poprowadzony, a przy tym.... dość intensywny! Zauroczyłeś mnie :)
  18. Jest w tym tekście coś ujmującego. To mianowicie, że przybliża nam różne miejsca i sposoby kochania. Jest bardzo zmysłowy, a zarazem oszczędny w słowach. Ładnie. Pozdrawiam :)
  19. Świetne! Chylę czoła :) Dobrze, kiedy to jest zabawa, gorzej, gdy się zaczyna robić poważnie... Pozdrawiam serdecznie :)
  20. To miłe :) taka odrobina lata w środku zimy.
  21. To miłe :) Tam wokół rosną głównie buki i świerki, ten jeden jedyny jawor bardzo się wyróżnia. Pomyślałem sobie, że jest niezłym materiałem na tekst.
  22. No, ja mam co do swojego regionu dość ambiwalentne odczucia :) Cieszę się, że Ci się podoba :)
  23. Słusznie, umiar jest wskazany. U mnie chwilowo czas na siewy, te poetyckie oczywiście. :)
  24. Albo się cieszy, że nikt go nie może ujrzeć :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...