Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Roklin

Użytkownicy
  • Postów

    1 107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Roklin

  1. Miłe wspomnienie :) "drzewiga"! Lubię klimaty cmentarne, tam można wiele odkryć - także w sobie - w czasie spaceru. Pamiętam, jak sam odwiedziłem niedawno Cmentarz Łyczakowski, o, to było bardzo mocne przeżycie, nie tylko ze względu na "polską" część, ale i rozmaitość form nagrobków, pewną dzikość, nazwiska. Pozdrawiam serdecznie :)
  2. Ależ to jest urokliwe, ten wdzięk kwiatu/osoby/miejsca połączony z jego wyrazistością, ostrością, no, piękne. Aż mi się skojarzył ten stary klasyk: "moja pani, kiedy upewniałem się, żeś nie zboczyła, mogło mi się coś stać"! Śliczny tekst, warto jeszcze dopracować interpunkcję :)
  3. Różane kwiaty dawno już powiędły i zapach deszczu przyćmił sen o lecie. Gdy natrętna myśl biegnie do obłędu, nie mogę spocząć, płonę wciąż, a przecież między chmurami jakby promień błyskał, promyk nadziei kojący niby dźwięk gotyckiej harfy, cicha, barwna przystań. Gdy światło gaśnie, śmiech obraca się w lęk. Chmury gęstnieją, grzmoty coraz bliżej, w oddali ginie mój cichy zakątek. Spada ciśnienie, schodzę coraz niżej, a w dłoniach chowam usta z zimna drżące. Pozwól mi tworzyć własną mapę świata, sycić ją barwą wprost od piór papuzich. Bezwstydnie figle twoim oczom płatać, patrzeć w wesołą, choć trosk pełną buzię. Potrzeba gwaru, zabawy i śmiechu wzmacnia blask długich godzin zapomnienia. A żądza ciszy, wolnego oddechu pozwala potem gonić bez wytchnienia. Jeszcze wprawdzie liść łopocze na wietrze, ale powoli zbliża się kres lata. Wkrótce mi powiesz, choć tu zmian nie wietrzę, czy twój wzrok z moim pozwoli się zbratać? 3.10.2015
  4. Bardzo ładny wiersz, niby opowiada o życiu codziennym, ale wiele przemyka pomiędzy wersami. Szczególnie podoba mi się druga zwrotka, przypomina o tym, że młodzieńczy bunt kiedyś się kończy, a pojawia się zrozumienie. No i trzecia, pochwały i sukcesy to jest to, czego wielu ludzi nie umie przyjmować ze spokojem. A, jak wiemy, tylko spokój może nas uratować. Zgrabna puenta. Pozdrawiam :)
  5. W zasadzie... nic dodać, nic ująć. Bardzo to melancholijne, aż widzę w wyobraźni zawodzącego śpiewaka pod rozpadającą się chałupą albo karczmą w mało uczęszczanym miejscu. Śpiewne, melodyjne, pikna pieśń. Pozdrawiam :)
  6. Nie no, te dwie części ciała na pewno nie chciałyby się zmęczyć w tym samym stopniu. To by było wprost koszmarne ;)
  7. Wydaje mi się, że to jest tekst o pisaniu; dobrze jest najpierw trochę poobserwować życie, a dopiero potem przekładać wrażenia na wiersze. W przeciwnym wypadku można łatwo odpłynąć w abstrakcję i stworzyć coś "dla nikogo". Koniec końców wychodzi takie "byle co". "między światem a ogromem" - chodzi o doznania rzeczywiste i mnogość ludzkich i nie tylko ludzkich działań? - bo tak mi się to widzi. Dobra puenta. Pozdrawiam, Wojciechu :)
  8. Nie bardzo mam pomysł na rozwinięcie, ale moim zdaniem a) dobrze byłoby poprawić interpunkcję, b) sama idea jest ciekawa, może rozwinąć pomysł z dwóch pierwszych zwrotek i napisać coś jeszcze o tym, jakie ciekawe jest obserwowanie ludzi?, c) ta fraza o nicnierobieniu to dobry materiał na kolejny tekst ;) To tak moim zdaniem :)
  9. Nie wiem. Nie było mnie na orgu przez ostatnie 5 lat, wcześniej się tu udzielałem (co widać po liczbie postów). Byłem też na Beju i jeszcze innych forach. :)
  10. Tytuł dość pretensjonalny. Mam trochę inną wizję świata i nie chciałbym się na tym poziomie spierać, pozostaje tylko uszanować. Gdzieniegdzie nawet humor się przebija. Ale całość jak duża ilość cynamonu - ciemna i gorzka. Pozdrawiam serdecznie :)
  11. Ja też uważam, że to jest wiersz. I to dosyć makabryczny, co widać w poniższych wersach. Uważam, że to śliski temat, łatwo przedobrzyć (a raczej "przeźlić") i stworzyć coś karykaturalnego. Ale widać w tym spory potencjał na autora grozy. Ciekawe, wyważone i skrajnie pesymistyczne zarazem. Pozdrawiam :)
  12. Mnie to się kojarzy z ciemną, burzliwą i wietrzną nocą i przytulającą się parą matka-dziecko. Rzeczywiście, coś w tym upiornego jest, sama lina wywołuje dreszcz przez skojarzenie z knotem albo i czymś bardziej drastycznym. M swój klimacik, pokazałaś pazurki, nie ma co :)
  13. Dziękuję, mój imienniku :) Pisałem ten tekst jako wspomnienie pobytu w górach, kiedy to miałem okazję przez chwilę być w miejscu oddalonym od cywilizacji i - jeszcze - zielonym. Próbuję zwykle rozbudowywać moje teksty w opowiastki, to mi wychodzi lepiej niż zbitki skojarzeń. Lubię formy, które dają się kształtować, z rymami i pewnymi wymaganiami. Lubę tak tradycyjnie. Dziękuję i pozdrawiam :)
  14. Wymowa pierwszej zwrotki to jest to, co trafia do mnie, teksty na ten temat bardzo często są patetyczne, pretensjonalne, chwilowe, podnoszące ciśnienie... Bardzo płynnie przechodzisz w różne myśli. Na koniec się uśmiechnąłem - pewnie, też bym chciał słyszeć o naszych sukcesach, o tym, jak można coś osiągnąć, a nie o tym "co powiedzieli o nas za granicą i dlaczego mamy się wstydzić". Podoba mi się :)
  15. Mnie się podoba ten tekst, wyrazisty, ciekawy, ładna klamra. Wyrównałbym tylko kwestię interpunkcji (może zapisać "BO" w ten sposób?) Tytuł do rozważenia, jest dosyć dosłowny. Np. ironiczne "moje potrzeby" lub "moje sukcesy". :) P.S. Też nie wiem, czy trzeźwi rządzą, czy raczej pijani władzą i siłą :)
  16. Nim, mając pomysł i patrząc w kalendarz, pomyślisz: życie to trochę za mało, zajrzyj do listy przedsięwzięć na jutro; wnet stwierdzisz: oby nam czasu starczało! 14.06.2017
  17. Zgadzam się z Jankiem, to jest bardzo przyjemnie, lekko i z dystansem napisane. :)
  18. Ależ ja wiem, kim była Pytia, wiem też, że starożytnym trudno było podjąć decyzję przed zasięgnięciem bogów o radę ;) Coś, co od Ciebie zależy, to pokierowanie ludzkiej energii w odpowiednią stronę. Stąd nie bardzo rozumiem, co mają do tego przepowiednie - rytuały o zupełnie innym charakterze. Chyba żeby chodziło Ci o impuls, jaki wysyłasz... ale to trochę naciągane. Że poeta nie jest Bogiem - i dobrze, tego by tylko brakowało!
  19. Bardzo ciekawe ujęcie tematu ciała... Świetna puenta :)
  20. O to to, zgadzam się całkowicie. Niestety, tymi, którzy zwykle mają o tym najmniejsze pojęcie, są ludzie sztuki. Ilu to artystów propagowało różne nieprzyjazne idee! Co do samego wiersza mam mieszane uczucia; z jednej strony, idea wydaje mi się słuszna, rola słowa w świecie i kwestia odpowiedzialności za nie. Z drugiej, zwrot "nic nie zależy od ciebie" wskazuje na zupełną bezwolność człowieka, a przecież możemy decydować o sobie (i nawet powinniśmy!) No i ta pytia - co ona tu robi? Pozdrawiam :)
  21. Sądzę, że warto byłoby ujednolicić interpunkcję wraz ze stosowaniem dużych liter. Na swoim przykładzie wiem, że to znacznie poprawia wizualnie wiersze. Ta kursywa chyba jest zbędna. Sama myśl jest intrygująca, można by ją nawet rozbudować. Pozdrawiam :)
  22. O! To lubię, treściwe uwagi! Tak, nie zauważyłem tego drobiazgu, spróbuję go w miarę zgrabnie wymienić. Z biegiem czasu coraz mocniej czuję, że lubię opowiadać historyjki :) Dziękuję :)
  23. Roklin

    ***

    Podoba mi się. Dzieci kiedyś wychodzą z domu :)
  24. Lekko, humorystycznie, nieco - nawet! - zjadliwie, ha ha :) To stopniowanie długością też fajnie wygląda. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...