Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 447
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Napięta struna. Łowy do woja. Jajo wody woła, nurt SATĘ i PAN.
  2. Super! Dzięki. :)
  3. Czasami więcej, nawet nie licząc pasjonatów genealogii, ale spotkałem też ludzi, którzy nie potrafili wymienić imion swoich dziadków.
  4. /:-) Żuj i uda jako do psa łat soda. Na bal Ala ma Asa, a sama lala bana. Dostała spod oka jadu. I już. (-:\
  5. Smacznego. Żeby tylko nie zemdliło od tego cukru :) Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.
  6. Niemal proroczy wiersz i pytanie jeszcze bardziej obecnie aktualne.
  7. Dziękuję. Pozdrawiam
  8. Przebrnąć przez to ciężko, zrozumieć jeszcze trudniej, ale na koniec jakoś mnie uśmiechnęło (po trzecim czytaniu), więc zostawiłem serduszko. O tym jakie miałem skojarzenia czytając, pozwolę sobie nie napisać :)))) Pozdrawiam.
  9. Piękny wiersz. Dla takich wierszy warto tu zaglądać. Pozdrawiam
  10. @marekg Wszystko w porządku. 6+ ;)
  11. To jest drugi koniec kija. Osobiście nie jestem za podtrzymywaniem życia za wszelką cenę, ale to nie jest to samo, co eutanazja (jak jest obecnie pojmowana) czy "wspomagane samobójstwo".
  12. Jeszcze dodam do poprzedniego komementarza, że w Wielkiej Brytanii przeforsowuje się obecnie ustawę o "wspomaganym samobójstwie". Nie jestem pewien na jakim etapie są prace, ale debatował jeż nad nią parlament i chyba trwają konsultacje społeczne. "Wspomagane samobójstwo" to nie jest to samo co "eutanazja". W tym przypadku "zainteresowany" sam podejmuje decyzję kiedy i sam musi dokonać czynności, które doprowadzą do jego śmierci. Dostaje jednak środki techniczne (np. truciznę i strzykawkę) i wsparcie merytoryczne jak tego dokonać. Poza tym, pomoc w samobójstwie nie jest obecne w Zjednoczonym Królestwie karana. Jest legalna. To są sprawy, które pokoleniom z naszego kręgu kulturowego sprzed stu lat, nawet się w koszmarach nie śniły. Wydaje mi się, że dokonaliśmy niezłego fikołka na polu moralności i etyki.
  13. No właśnie. Pozdrawiam
  14. Ja to odbieram nieco inaczej. Konkretnie w tym sensie, źe bez znaczenia w jaki sposób umieramy, czy z czyjąś "pomocą", czy sami z siebie, jesteśmy w tym momencie w jakiś sposób osamotnieni. Nikt nie zrobi tego za nas, nikt z nami nie przejdzie na drugą stronę przez symboliczną bramę. Tak to mniej więcej rozumiem. Niemniej dosłowność tego stwierdzenia nasuwa na myśl to, o czym wcześniej napisałem. Myślę, że jej świat nie dopuszczał jeszcze do świadomości takiego pojęcia jak eutanazja, albo spotykało się ono z zupełnym niezrozumieniem/odrzuceniem.
  15. Piękny wiersz. Pozdrawiam
  16. Zmieniło się chyba tylko tyle, że jest coraz więcej takich, którzy chcieli by pomagać umrzeć... w różny sposób. Kolejny świetny wybór wiersza i doskonałe tłumaczenie. Pozdrawiam
  17. Melodyjnie i równo. Treściowo też jest się w co wczytać. Pozdrawiam
  18. ... a takie wiersze poruszają jeszcze wrażliwe struny. Pozdrawiam
  19. Wyspać też się wyśpię. Mam całą Wieczność... :)
  20. Na randkę z urną :))))). Wsypę się cały do środka. Chociaż to nie moje preferencje rzeczywiście.
  21. Też nie przepadam. Pozdrawiam. @violetta Na własny pogrzeb, to tylko nowy :)))
  22. To impreza marna, raczej kameralna, Niewesoła, smutna, a w tle grób i trumna. A tak serio, to ubierałem się do kościoła I zastanawiałem się, w co się ubrać. Poszedłem w dżinsach i sweterku :))) Literówkę poprawiłem. Dzięki. Również pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...