Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester_Lasota

Użytkownicy
  • Postów

    12 719
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota

  1. Mówiąc szczerze aż trudno mi uwierzyć, że piszesz jeszcze w ten sposób, ja już nie pamiętam kiedy ostatni raz zapisałem swój tekst w taki sposób (15, 20 lat temu???). Teraz praktycznie jest to komp. laptop, tablet albo telefon. Taka forma tworzenia ma dla mnie bardzo dużo zalet. Niestety ma też swoje wady, z których chyba najbardziej bolesną jest utrata danych, o czym było mi dane przekonać się co najmniej kilkakrotnie.
  2. Po pierwsze, nigdy, nawet przez chwilę, nie chciałem być kobietą... ani żadną inną osobą/postacią. Jestem zupełnie szczęśliwy, jeśli moje otoczenie pozwala mi być tym kim jestem. I tego Wam Wszystkim z całego serca też życzę :). Po drugie, w tej nieszczęsnej strofie masz zupełnie niepotrzebnie użyte inwersje: do szkoły nie chadzać - nie chodzić do szkoły.łodzią pływać - pływać łodzią. Po trzecie, Twój wiersz ma trochę dziwną budowę. Zaczynasz zdecydowanie na biało, a wraz z rozwojem akcjj zaczyna pojawiać się coraz więcej rymów, użytych w dość chaotyczny sposób, i niestety, dość często nie najwyższych lotów. Po czwarte, poruszasz bardzo ciekawy temat przemian społecznych, kulturowych i mentalnych, zachodzących we współczesnych, nowoczesnych społeczeństwach (ale myślę, że należy pamiętać, że to nie cały świat, istnieją enklawy, które opierają się powszechnym schematom) i za to ode mnie bardzo duży plus. Pozdrawiam
  3. Taak, to musi być niezła sztuka ;). Poezja :) Trochę się potykam czytając, ale jest nieźle. Pozdrawiam
  4. @jan_komułzykant odwalił kawał roboty, analizując Twój wiersz od strony technicznej. Cieszy, że potrafisz to docenić. Też uważam, że w kilku miejscach należałoby jeszcze nieco go ugłaskać, ale, tak jak napisałem powyżej, w moim przypadku, to co opowiedziałeś przesłoniło usterki tekstu, które dają się zauważyć, ale nie są w stanie zrujnować ogólnego wrażenia. Mówiąc szczerze, są miejsca, w których np. zmiana rytmu wydaje mi się nawet ciekawym zabiegiem :). Miłego dnia :)
  5. Dzięki. Dosyć długie. Obejrzę w wolnej chwili... czyli chyba po Świętach, ze względu na brak czasu, nomen omen :) Dobrej nocy.
  6. :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Ale o co???
  7. Zgodnie z jedną współczesnych teorii naukowych, CZAS NIE ISTNIEJE! Jest tylko wymysłem naszych umysłów. Nie mogę znaleźć obszernego artykułu na ten temat, więc, żeby nie być gołosłownym, podrzucam link do pierwszego z brzegu, który znalazłem na ten temat: https://www.polishexpress.co.uk/czas-nie-istnieje-fizycy-udowadniaja-ze-wszystko-dzieje-sie-w-tym-samym-momencie Już trochę nie na temat, ale pojawiła się też teoria, że nasza rzeczywistość jest dwuwymiarowa, płaska, a to co spostrzegamy to jest tylko trójwymiarowa projekcja. Projektorami mają być rzekomo, nie zbadane jeszcze do końca, czarne dziury. Ogólnie całkiem niezły tekst. Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam
  8. Nie, nie, nic z tych rzeczy :). Pytałem tylko czy jeszcze pamiętałeś o tekście, który popełniłeś ponad rok temu. Bo, wstyd się przyznać, ale czasami zdarza mi się zapomnieć takie maleństwa po jakimś czasie.
  9. :))) ale nie zapomniałeś jeszcze co napisałeś? ;)
  10. Cały czas szukam, ale jeszcze nie znalazłem. Wykopałem za to taki kwiatek :)))))
  11. Nie pamiętam tytułu, to co przytoczyłem, albo coś podobnego (bo było to dość dawno) znajdowało się w tekście. Zaraz poszperam, może go jeszcze znajdę :)
  12. Dzięki i pełna zgoda. Później napiszę co mnie sprowokowało do napisania. Również pozdrawiam.
  13. Smutne. Ciekawe czy do niej dotrze?
  14. Nie ma za co. :) Mała rzecz :)
  15. Dokładnie. Dlatego nie napisałem konkretnie o tym jak go odczytuję. Jedynie co mógłbym do tego dodać, to to, że, moim zdaniem, sprawność autora, min., przejawia się tym, że czytelnik otrzymuje zamierzony przez niego efekt. Jeśli tekst ma być "jednokierunkowy", to czytelnik powinien zostać przez tekst doprowadzony we właściwy punkt. Jeśli natomiast autor zakłada różne interpretacje, to też powinny być odkrywane przez czytelnika lub różnych czytelników. Mówiąc szczerze, chociaż zapewne niektórzy ze mną się nie zgodzą, najgorsze są takie przypadki, wiodą do zupełnie przeciwnych skrajności. Też zdarzało mi się takie popełniać i pewnie jeszcze się zdarzy, ale przeważnie nie są to działanie celowe a wynikające z niedoskonałości, ale to tylko moja opinia. Przykład? Pamiętam wiersz, w którym Autorka pisała o Panu Nocy niosącym światło i rozświetlającym ciemności i była bardzo zaskoczona, kiedy napisałem, że to jest wiersz satanistyczny. Ona miała na myśli księżyc :). Również :)
  16. Też to widzę coraz wyraźniej, ale żeby to zobaczyć musiałem odciąć się od telewizji i kilku innych źródeł. Obawiam się, że w przypadku większości z nas jest to zupełnie niemożliwe. Ostatnio uświadomiłem sobie jednak jak bardzo możemy być inwigilowani i manipulowani przez urządzenia, które są naszą nieodłączną codziennością. Jeśli znajdę w chwilę, to może jeszcze o tym napiszę w kolejnym komentarzu. 100% zgoda, tylko jak ludzi do tego przekonać? Niemyślenie jest takie wygodne. Oby tak było. Przed zamachami z 11 września 2001r. Stany dysponowały systemem, bodajże nazywał się Carnival, przeczesującym i monitorującym CAŁY INTERNET i jakoś to nie zapobiegło tragedii... no, chyba że to nie były zamachy, ale to już tylko teorie. Moim zdaniem infiltrując wszystko, po prostu sprzedaje informacje innym firmom, które płaca za nie grube pieniądze... ale to też tylko taka teoria ;) Niestrudzenie pozdrawiam :)
  17. Oczywiście, że jest dopuszczalna. Też stosuję mego, twego itp., ale przeważnie wtedy, gdy to jest absolutnie konieczne, tzn. gdy muszę wyrównać rytm lub zachować rym w wierszach rymowanych np. Jednak ogólnie uważa się te formy za przestarzałe. Znasz kogoś kto powiedziałby obecnie: Przyjechałem do twego domu mym samochodem? Dziwnie to trochę brzmi. Prawda? Ponieważ wiec, tak jak napisałem, formy te uważa się za nieco archaiczne (mówi się o nich mątwy :)), więc zdecydowana większość piszących zaleca unikanie ich, zwłaszcza w poezji współczesnej i ze szczególnym uwzględnieniem wierszy wolnych/białych, a takim Twój utwór z pewnością jest. Jest to oczywiście tylko pewien trend, zalecenie, a wybór należy do Ciebie. Tylko tyle, że używając ich dobrze mieć świadomość, że to trochę tak, jakby dziś wyjść w cylindrze na ulicę :). Też można. Prawda? Przecież nikt nie zabrania ;) Serdeczności :) Patrząc na to teraz, to wydaje mi się, że ten wers mógłby w zupełności obejść się bez tego zaimka :)
  18. Muszę przyznać, że wiersz skłania do przemyśleń. Zatrzymał mnie na dłuższą chwilę, nie wiem czy go dobrze odczytuję, ale to co czytam, tak jak to czytam, przemawia do mnie. No i znów świetna grafika, nawet wymowniejsza od poprzedniej, powiedziałbym. Zdrowia!
  19. mego jest raczej passe i tutaj nic nie uzasadnia użycia takiej formy. Proponowałbym zmienić na mojego, brzmi naturalniej. Poza tym całkiem nieźle, moim zdaniem. Dobra grafika, podoba się. Pozdrawiam :)
  20. Prawda. Dzięki. Również pozdrawiam
  21. Są dobre moment, a nawet może nawet bardzo dobre, jest dobry pomysł... ale dlaczego to takie warsztatowo nieporadne??? Warsztat, warsztat i jeszcze raz warsztat! Nie ważne, wiersz biały czy rymowany, musi płynąć, a ja tu raz płynę, a raz się potykam raz za razem (to chyba trochę nie logiczne, he he). Dostajesz serduszko za pomysł, bo uważam, że jest świetny i za tych kilka płynnych momentów, ale ogólnie, w tym stanie, jako gotowy wiersz, jest dla mnie nie do zaakceptowania. Pozdrawiam
  22. Dokładnie Jacku :). Aczkolwiek uważam, że problem narasta. Jednak prawdę napisałeś, myślę że taki pył jak np. ja, nie ma powodów do większych obaw, bo też, pojedynczo nie mamy jakiegoś większego wpływu na bieg historii, ale... nie wiem czy słyszałeś o oskarżeniach o manipulację opinią publiczną przed niektórymi wyborami czy referendami? W takich przypadkach, to już są potężne narzędzia wpływu i kto jest je w stanie posiąść/kontrolować zwyczajnie obecnie wygrywa (wojnę?). Dzięki za błyskawiczną i trafną odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.
  23. Pracę piszesz czy referat i nad treścią głowę gniesz, przerabiałeś już to nieraz, dobry wujek wspiera cię. Zawsze chętny do pomocy, do współpracy aż się rwie. Bez znaczenia, w dzień czy w nocy, z tobą jest nasz wujek G. Jeśli zrobić chcesz zakupy, nad wyborem wahasz się, nie chodź cały dzień jak struty, tylko spytaj wujka G! Bardzo chętnie ci pomoże, rad tysiące dobrych zna i na pewno go nie strwoży żadna z twoich trudnych spraw. Gdy podpadłeś ciut na zdrowiu, w kości wlazł ci jakiś ból, już masz wujka w pogotowiu. On doradzi! Będziesz zdrów! A gdy braknie ci w rozmowie argumentu, może być, wujek zaraz coś podpowie, więc na niego też tu licz. Będąc w trasie zgubisz drogę i zawrócić nie wiesz jak, wujek chętnie mapę poda, tę najlepszą z wszystkich map. Zawsze przecież możesz pytać, tego, który wszystko wie i od dawna, choć z ukrycia, konsekwentnie śledzi cię. Tworzył profil twój przez lata, więc podsuwa coś ci wciąż. Coraz bardziej cię oplata, jak przebiegły, sprytny wąż. Kiedy jesteś na zakupach, nurza oko już w twój kosz poznać jakby wręcz się uparł, jak wydajesz każdy grosz. Może sprawdzić ci finanse, zna numery twoich kont. Większość daje mu tę szansę, twierdząc, że to żaden błąd. Wie w co wierzysz, komu ufasz, czy oddałeś ważny głos. Wie dokładnie czego szukasz, wszędzie wetknie wścibski nos. Wie gdzie byłeś w poniedziałek, zna nałogi wszystkie twe. Z kim i kiedy się przespałeś, także wie nasz wujek G. Czy akurat robisz kupę, czy też może kąpiesz się, jest przy tobie dobry wujek i dokładnie o tym wie. Stał się twoim Wujkiem Stróżem. Kiedy błądzisz jak we mgle, on wytycza twój kierunek i za rękę trzyma cię. Przed nim nigdzie nie uciekniesz, nie marz o tym nawet w śnie. Nic się przed nim nie ukryje. Dobry wujek WSZYSTKO WIE!
  24. Słabo. W pierwszej rażą zupełnie niepotrzebne, moim zdaniem, inwersje: miłości prawdziwej i tory nie położone. Logicznie też mi to się, za przeproszeniem, tzw. kupy nie trzyma, od fałszywego, moim zdaniem, założenia, że wszystkich boli widok prawdziwej miłości, poprzez jazdę po po nie położonych torach, do niebycia nas, a potem zaraz bycia, bo jak inaczej wytłumaczyć niechęć podmiotu do którego zwraca podmiot liryczny (?). Jedyne co mogę pochwalić, to że interpunkcja wygląda lepiej niż w poprzednim, który czytałem, i próbę podjęcia tematu, który też wydaję mi się ważny, choć niepoprawnie ujęty i przekazany. No cóż, mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej :) Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...