Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'apokalipsa' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 5 wyników

  1. Spojrzał przed siebie i w jednej chwili całe życie mu przeleciało przed zmęczonymi oczami na czarnym niebie słońce za gęstymi chmurami może to tylko sen to nie może być jawa nie rozumiał co się stało na ziemi rozlana cuchnąca lawa kto napisze ostatni tren obejrzał się za siebie nie zobaczył już cienia powoli tracił nadzieję w zeszłym tygodniu był pogrzeb wolności i czystego sumienia czy świat jeszcze istnieje obejrzał się raz jeszcze na drogowskazach zamazane litery nikt już nazwy żadnej nie przywoła nie było już prawie niczego wszystko zatopione w otchłani arki nadziei odpłynęły z przystani może odnajdzie swego anioła zamiast łez piasek z mogił wysypał spod powiek nikogo już nie było tylko on ostatni człowiek
  2. Frohnixe

    apokalipsa

    mówiłeś o apokalipsie nie wierząc w nią naprawdę więc wezmę winę na siebie zdejmując ją cicho z twoich ramion bo jesteś niewinny jak małe dziecko gdy rano wyjdę z apokalipsą pod paznokciami postaram się zawalczyć o dobry dzień dla ciebie nie dla buntowniczki za którą tak bardzo mi wstyd
  3. Witold Szwedkowski

    Czar maszyny

    Ktoś tu jakiś czas temu żalił się, że maszyny nas zjedzą albo zastąpią. No, w każdym razie, że maszyny są złe i nie umieją pisać wierszy. Nawet jeśli piszą wiersze. I to w sposób nieodróżnialny od wierszy napisanych przez człowieka. Jasne, w przeciwieństwie do "algorytmów poetyckich", maszyna do pisania nie pisze sama. Ale jaki wstrząs wywołała, gdy okazało się, że to nie człowiek zręcznością swych palców i nadgarstka nadaje kształt literze. Zatem to taki thriller dla tych, którzy tylko gęsim piórem albo ołowianym drutem w skórzanej skuwce, po własnoręcznie czerpanym papierze piszą. Uwaga - Tylko dla ludzi o silnych nerwach. Sam mam Continental i Mercedes i Olimpię i... walizkowego Łucznika. Ale tego, że znają w Ameryce, to bym się nie spodziewał. Ani, że nawet Michael Winslow potrafiłby bezbłędnie wypowiedzieć nazwę. Bo dźwięk pracy to na pewno ale nie nazwę. ;-)
  4. "Azaliowy horyzont, paliowe słońce, Przyodziane pięknym, bursztynowym kocem, Obraz ten wyplata wzór dopełniony, Cudnym szmaragdowym kojcem. W którym leżą jaja, piękne, obłe, złote, Jakby zabrane spod czułej matczynej opieki. Gdzieniegdzie skrzydło motyla łopocze, A ja poeta ze skrytością komentuję jego wdzięki. Każde z tychże jaj choć tak podobne, Kompletnie inne, jedne szare, skromne, Drugie w ogrom barw malowane. Fale się odbijają, gdzieś na widnokręgu, Gdzieś w oddali widać, jak kapitan okrętu, Heroicznym aktem próbuje go ratować, Choć, na pokładzie bez śladu zamętu, Mętna woda pochłonie go rychło, Czas kapitulować."
  5. im mniej mi brakuje tym bardziej się boję bo co jeśli się w tobie zakocham jak słońce potajemnie kocha się w gwiazdach będziemy się mijać będziemy zranieni ja przez noc ty przez dzień i nigdy więcej się nie spotkamy chyba że nastanie apokalipsa choć to złe tak bardzo tego pragniemy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...