Sylwester_Lasota
Użytkownicy-
Postów
12 871 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
60
Treść opublikowana przez Sylwester_Lasota
-
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tiaa... ostatnio rozmawialiśmy ze znajomym na podobny temat. Z rozmowy wynikły zasadniczo dwa wnioski: 1. Jeśli chcesz coś produkować, to nie buduj fabryki. Zaprojektuj produkt, a w Chinach już jest firma, która go dla ciebie wyprodukuje - tak działa obecnie wiele tzw. zachodnich biznesów. 2. Cokolwiek by to nie było, smartfon, czy wzmiankowany łuk np., to jeśli dasz Chińczykowi dziesięć dolarów, to on ci go zrobi za dziesięć dolarów, ale jeśli dasz mu tysiąc dolarów, to też ci zrobi za tysiąc dolarów. Myślę, że nie ma co wrzucać wszystkich tych produktów do jednego worka. Te z wyższej półki są naprawdę bardzo dobrej jakości. Inna sprawa, jak taka polityka zabija resztoświatowy przemysł. Bo zabija. I to wydaje mi się częścią swego rodzaju wojny, która się obecnie toczy. Wojny, w której karabiny i łuki są zupełnie zbędne, tak naprawdę. Pozdrawiam -
Sonet Niesonet
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na aMZ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie nie czytałem i nie zamierzam czytać... boo... chociaż skończyłem już osiem lat, tytuł mnie nie zachęca. Również -
Sonet Niesonet
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na aMZ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zdecydowanie nie sonet, moim zdaniem. Pozdrawiam -
Scrolle
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No, niestety, ten nierealny świat wchłania nas wszystkich. Powoli, ale skutecznie. Pozdrawiam -
Pokłon Rewolucji Kobiet
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z nieco mieszanymi uczuciami, ale kłaniam się temu wierszu... wierszowi z podwójną przewrotką, chociaż Mało zabrakło obok Czego Wary Pozdrawiam -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj, zdziwiłbyś się. Wzajem. -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, już po. Wygląda na to, że wszystko wróciło do normy. Różnie było, ale ogólnie, w moim przypadku, więcej strachu niż choroby. Gdyby nie test, powiedziałbym, że złapałem grypę. Dzięki za pamięć :) -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak, jestem w szczególny sposób pamiętliwy :))) i równie wyjątkowo zapominalski :) Również pozdrawiam :) -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie udało mi się wcisnąć chińskiego łuku do tekstu, chociaż miałem taki zamiar :))). Ostatecznie ukrywa się gdzieś w tym niezbędniku na końcu wiersza :))). Dzięki więc serdeczne za jego wyciągnięcie, ujawnienie i rozwinięcie... chociaż w przypadku łuku, to może akurat czynności nie nazbyt adekwatne :D Pozdrawiam :) -
szela
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na w kropki bordo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No właśnie... drzewo, czy drewno? Pozdrawiam -
Nie wiedziałam, że ona ...
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na duszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No i... pokorne cielę dwie matki ssie - jak mówi mądrość ludowa :) Pozdrawiam -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że to tak powszechne i dobrze znane zdanie, że nie ma sensu spolszczania go... chociaż, z drugiej strony news'a rzeczywiście spolszczyłem. Nie wiem... zastanowie się. Dzięki za tę uwagę. Pozdrawiam -
Migrena
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Czarek Płatak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie odchodź! Potrzebujemy Twoich wierszy. To drugie samo przyjdzie, nie ma sensu się śpieszyć... Pozdrawiam serdecznie -
Chiński syndrom
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki :) Pozdrawiam -
RoweLove
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Dima Kartonof utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W sumie to fraszka, ale niezła (w połączeniu z ilustracją nawet jeszcze lepsza) Pozdrawiam- 4 odpowiedzi
-
2
-
- regionalne
- o miłości
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na początku dwudziestego ogłoszono nam pandemię. Wirus z kraju odległego opanował całą Ziemię! Wprowadzono kwarantanny, maski, dystans i zakazy (choć z wynikiem w sumie marnym), by nas ustrzec od zarazy. Tak jak wszyscy w tym siedziałem i patrzyłem z osłupieniem, które rosło z każdym niusem, na to co się wokół dzieje. Oczekując najgorszego, zgromadziłem wnet zapasy chińskich zupek i pomelo, czosnku, konserw i kiełbasy. Zakupiłem paczkę masek, jeszcze jedną z ekstra filtrem, postarałem się o papier, bo się nagle skończył wszystkim. No i jeszcze rękawiczki, różne środki dezynfekcji, wędkę, spławik i nożyczki, wszystko, co się przyda w akcji. I na koniec jeszcze dodam, choć to tylko rzecz formalna (ją rozwijać, czasu szkoda) - większość była Made in China.
-
A taka zaraza zarazi. Zaraz! A zaraza kata?
-
Muł tu zaraz zaraża żar, a zza razu tłum.
-
Rata Ka katar A zaraz i zaraz zaraza zarazi. Zaraz! A zaraz zarazi zaraza? Ot, a kser baka mara kanonik zaraz, a zarazki on, a kara makabreska to. A tam oto ten autokar, a kotu Aneto, to mata. I cel zarażaj aż ara zleci
-
Toreb moc ma noc i co nam comber, ot. Ada, Adaptuj rów twardy, wydra w twór jut pada, a da.
-
A daj aj aj ile jaj Eli jaja jada
-
Poeta poszukiwacz
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na Daniel Głowacki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dobry wiersz, moim zdaniem. Ostatnio czytałem trochę J. Lechonia. Nie ukrywam, jeden z moich ulubionych poetów. Pozwolę sobie zacytować jeden z jego wierszy. Ma tytuł Rozmowa z weteranem. Z sześćdziesiątego roku siwym weteranem,Kiedy w świetle się lampy blask dzienny rozpłynieI głośniej cyka zegar w nakryciu swem szklanem,Rozmawiać lubię czasem o szarej godzinie.Ma dla mnie jakiś urok rozkosznie leniwyPoduszek białych sterta na łóżku w izdebce,Kot szary cicho mruczy lub mleko wychłepce,Figurki z porcelany gadają mi dziwy.Weteran mój powiada, że liczne brał rany,Że w bitwie padł pod konia pokłuty lancami,A wtenczas, jak mgłą, oczy zachodzą mu łzami;Wiem, że w czasie tej bitwy spał w karczmie pijany.I cieszę się, że jeśli w nim także się zbudziNieufność dla tych cudów, co co dzień mu kłamię,Pozwoli, bym mu łzy swe wypłakał na ramię,A jutro znów w niezwykłych zabawim się ludzi.Zasiądziem. Stół włóczkową przykryty serwetą,Raz po raz cyka zegar w nakryciu swem szklanem.I czujem się: staruszek - prawdziwym ułanem,Ja, biedny, głupi kłamca - prawdziwym poetą Pozdrawiam -
Do zabieganych
Sylwester_Lasota odpowiedział(a) na dmnkgl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Formalnie bardzo dobry tekst. Z przesłaniem też się zgadzam w stu procentach, chociaż, chociażby ze względów formalnych, jest ono pewnym uproszczeniem. Pozdrawiam serdecznie -
Konstatynopolitańczykowianeczka Pewna Konstancja z Konstantynopola, zanim go jeszcze Stambułem nazwali, chociaż wysmukła już niczym topola, jak osa chciała byś cienka w talii. Konstantynopol, niemałe miasteczko, słynął też z tego, że żył w nim Konstanty. Facet, co większy od innych był deczko, w Konstancji kochał się nie na żarty. Jednak, że rzecz ta zaszła w Średnich Czasach, za żonę była mu przeznaczona, nie ona, tylko cesarzówna Fausta. Lecz dla Konstancji rzecz nie skończona. Mają kobitki swe sposobiki żaby zamieszać w głowach facetom. A jednym z nich jest powabna kibić i dobrze wszystkie to wiedzą. Dlatego Konstancja diety, gorsety i różne inne straszne tortury, praktykowała bez przerwy, żeby lepszej choć tamta nie miała figury. Jednak pewnego razu przesada złapała ją mocno za talię, tak wyszczupliła, że się rozpadła na części co się stały jak dwie. Pierwsza, ta górna, Kon się nazwała trochę rozumna lecz nie do tańca. Druga, co bliżej przyziemia została, nazywała się po prostu Stancja. I tak ją potem w grób pochowali, w podwójną wąska mogiłę. Cesarz, by uczcić o niej pamięć, córce Konstantyna dał na imię. I jeszcze do tego, krążą słuchy takie, że swoją żonę kazał usunąć, w takiej po Konstancji był rozpaczy. *Historia zmyślona zaledwie zazębia się z faktami - nie może stanowić materiału dydaktycznego :))))
-
Super! Dzięki :) Wzajemnie :)