Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Ja na torze :) Chyba w życiu nie siedziałam na torach. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  2. jaka jestem jestem czy nie jestem żadne ze mnie słowo nic jednotorowego raczej cały dworzec peron pierwszy drugi na trzecim jest tęsknota za pozostaniem tak skąd ja tu co mnie trzyma tablice przyjazdów odjazdów zleciały się gołębie mam jakieś okruchy częstują się one zawsze korzystają bezpański żywot ich wolność zależna od kaprysów więc jak jestem po trochu a czasem cała odpływam w obrazach różowo białe kalejdoskopy myśli niesprecyzowane bywa że jestem odbitym promieniem słońca na szybie a tamci ludzie wygodnie się rozsiedli wars pani z wózkiem kawa ciastko zrozumcie to bycie w chceniu nie chceniu jednocześnie znam tu każdy stopień niektóre ruchome poręcz(one) poręczowane dolne albo górne przejścia między peronami ale dziś jestem szczęśliwa liczę ile wagoników mieści się na nitce odwiedzam boczny tor z niepisanym nakazem na spróbowanie życia a tam żebrackie twarze za dużo na raz ileż można tego oglądać wracam na perony znów inne obrazki skoro mam wyobraźnię namaluję komuś wąsy wąskie sukienki niezdarne dziecko może pocałunek który to peron jestem rozkojarzona bo jestem na swoim miejscu pani z informacji mówi obcymi językami nikt nie odgadnie wszystkich jestem a może zagadką
  3. Przypomniałeś mi "Człowieka śmiechu" tam końca nie znalazłam. Bardzo mrocznie jest dziś u ciebie. Lepiej ci w jaśniejszych barwach. Pozdrawiam :)
  4. Nie zabrzmiało jak ironia, raczej jak przemyślenia nastolatki, która jest na wszystko "nigdy" i która chce udowodnić światu, że będzie jak mówi/pisze. Taki jest mój odbiór. W każdym bądź razie razi mnie ten tekst, bo słowa "zawsze" i "nigdy" nie powinny być używane ot tak. A to, co każda kobieta uważa za kobiece, jest tak wielobarwne, że nie do określenia kilkoma sloganami... to byłoby zbyt proste, kobiety nie są takie proste. Spokojnego wieczoru :)
  5. Nigdy nie mów "nigdy", chyba nie chcesz tego wszystkiego wypisanego powyżej udowadniać sobie. Po co ci to? Pozdrawiam :)
  6. Ciekawe... chcesz nosić kasztany w kieszeni jak talizmany. Nie wiem czy to aby najlepszy pomysł. Pozdrawiam :)
  7. Ja już nie pamiętam, kiedy coś narysowałam :) Ładnie.
  8. Karteczki wiszą :) Wyobrażasz sobie taką lodówkę, jest urocza... wciąż otwarty zielnik. Tak, bardzo lubię jesień. Twój komentarz namówił mnie, żebym zajrzała do surrealizmu w słowie: niepohamowana wyobraźnia uwolniona od zasad logiki, pismo automatyczne, sny... tyle, że oni szukali, wymuszali na sobie takie działania, ja jeśli to robię (bo mi samej trudno siebie ocenić) to robię to mniej świadomie. Niemniej jednak to skojarzenie dało do myślenia. Piszesz, że to jak "wypełnianie mandali"... w mojej głowie siedzi od dwóch dni jedna taka biało-różowa, ale nie wiem czy to na pewno madala, czy aby nie jest to obraz z kalejdoskopu. Hmm... to może spróbuj farbami? Dzięki za powrót i podzielenie się myślą :)
  9. Dziękuję, wszystko to ta jesień. Również pozdrawiam :)
  10. Mi tu w ostatnim wersie pasuje - by się nie przestraszyć - i tak sobie czytam. Swoją drogą ten podwójny wymiar strachu daje duże możliwości do interpretacji. Pozdrawiam :)
  11. Strasznie mnie to wszystko męczy cały wachlarz kursów, warsztatów pojawiających się jako reklamy, oferty, super promocje na zmianę życia, odmianę jakąś. 500 czy 800 złotych za dwa dni weekendowe jakieś dziesięć godzin plus przerwy... po to, żeby kogoś nastawić na takie życie w dobrobycie i szczęściu. No tak ktoś z tego na pewno może mieć spokój i dobrobyt. Prawda jest taka, że jak grzyby po deszczu powstają kanały, profile skupiające ludzi szukających, poszukujących... jakkolwiek. Zaglądając tam czasami nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Pozdrawiam :)
  12. Jesteś niemożliwy :) Jednego dnia piszesz, że jestem chuda, bo nie jem mięsa, drugiego dnia pogrubiasz mi nick (choć nie wiem czy bold nie byłby lepszy), bo coś z rozstaniem. Lato nas opuściło, ale od jabłek, buraków i kapusty za bardzo nie przytyję :) Udanego dnia życzę. Ech, faktycznie jest to słowo... koniki się pomarszczą, pokurczą... Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) Ludziki są trudniejsze, w ogóle nie chcą utrzymać się w pionie... Dziękuję i pozdrawiam:)
  13. "Stara zjawa"? No tak, jest upierdliwa, jak nic na świecie, ale na szczęście nie przychodzi często, choć z drugiej strony na tyle często żeby psuć... trzeba ją odstawić, bo przyszła jesień, a jesień jest magiczna ze swoimi kolorami i kaprysami, a do tego nieprzewidywalna. Dziękuję i pozdrawiam :)
  14. Dziękuję. Kasztanowe koniki nie znają ograniczeń wiekowych, każdemu wolno mieć na nie swój projekt i go realizować. Również miłego dnia, czy już może pomału wieczoru :) Jesień potrafi wkroczyć w najpiękniejszych barwach przyrody i za to ją między innymi cenię. Co do drugiej części komentarza - nie łapię. Dzięki za obecność pozdrawiam :) Jeśli drgnęła jakaś czuła struna, to bardzo mnie to cieszy. Dziękuję i pozdrawiam :) Mi też, tylko nigdy nie chcą stać prosto, zawsze się kolebią... Dzięki i pozdrawiam :)
  15. nie pytaj mnie jesieni o nie napisany wiersz twoje żółto - czerwone przypominajki wiszą na lodówce już od lat mimo że poruszasz mi tak delikatne struny wiatr przynosi ciągle sny ze starą zjawą w tle więc skleć mi proszę nowe kasztanowe koniki o kościach z zapałek i czapkach żołędziowych kulejące krzywizną kąta nóg względem ziemi zanim odnajdę szablon rozciągania pajęczyn by stawały akurat na wysokości oczu otrzeźwiając grzybiarzy nie każ mi się układać o jesieni zimowo bo tylko wiersz dojrzały wart jest wygrzebywania ze spalonych słońcem traw
  16. Można czytać na dwa sposoby z perspektywy kogoś wyrywającego się z sideł choroby, albo dziecka czyniącego postępy w rozwoju. Jakkolwiek czytać... pasuje. Pozdrawiam :)
  17. Jak to w życiu... dla jednych jest spokój, dla drugich burza. Czyż tak nie jest? Jednemu ciepły koc, drugiemu łopata do ręki. Ktoś osiąga swoje cele, a ktoś drugi tak na prawdę je za niego realizuje. Pozdrawiam :)
  18. W tym roku mi wszystkie umknęły, więc muszą wystarczyć te z twojego obrazu. Pozdrawiam :)
  19. Biała jaskółka... no nie wiem. Jaskółka z papieru już szybciej, bo kojarzy się z origami. Pozdrawiam :)
  20. To, że ktoś mieszka w Poznaniu nie świadczy o tym, że jest poznaniakiem. Może to byli przebierańcy, jakieś twory napływowe, pierwsze pokolenie na ziemi wielkopolskiej, albo ludzie wyszlifowani z gwary (tak się dzieje przy obcowaniu z ludźmi z różnych rejonów kraju). No ale "pyry" to się nie wyszlifuje :) Miłego dnia.
  21. Do tych bejmów to by pyry pasowały :) Pozdrawiam.
  22. Myślisz, że pająki śnią? Ciekawe, które ze swoich ośmiu oczu by wtedy zamykały, no chyba nawet nie zamkną oczu, bo czy one właściwie mają powieki? Szukałam nie znalazłam, chyba nie mają powiek :) No ale pająk to najbardziej kosmiczne stworzenie na świecie, więc kto wie... Pozdrawiam.
  23. Zielony pająk to pewnie kwietnik... jest tych ślicznot wiele. Na jednej bazylii znalazłam ich dzisiaj cztery. Fajny wierszyk do rozważań. Pozdrawiam :)
  24. I bardzo dobrze, że jesteśmy tacy różni... to wzbogaca krajobraz :) Pozdrawiam.
  25. To raczej nie są fajerwerki tylko kanał. Może wyszło tak przeładowane, bo tę warstwę ludzi, którzy robią za "środki" bardziej znam. Pozostaje im czekać aż spadnie coś z nieba i wyleje się na ulicę, może jakieś zadrapanie powstanie na zderzaku... a tak to flaszka, kłótnie itd. Nie chciałam rozjaśniać, no ale :) A tak apropo dyskusji można dyskutować byle na temat, a jeśli temat na który się początkowo dyskutuje okazuje się gdzieś ginąć to już dyskusją nie jest. To już są przepychanki o to, czyje będzie na wierzchu. Tylko mordobicia wtedy brakuje. Miłego dnia życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...