Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 005
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Również pozdrawiam :) Dziękuję. Pozdrawiam:) Obrazowo jak zawsze mnie cieszy, ale i sens się przydaje . Pozdrawiam:) Kraść trzeba się nauczyć, a najlepsza jest mina okradzionego złodzieja. Dzięki i pozdrawiam :) Postaram się. Pozdrawiam:)
  2. z czerwoną dachówką jest każdy dom w marzeniach dziecka ma dwa okna drzwi i firanki coraz rzadziej komin rozłożyste drzewo na parapecie kwiatki zmieniamy się już nie śpimy razem ze świniami stajemy się singlami na jednej nucie kręcą się nasze dni bo nawet pies wymaga kilku minut uwagi scrolluj(e)my tymczasem zmienieni nie buntując się wychodzimy do pracy i byle nie zobaczyć kto bierze kto kradnie jeszcze by się przypomniała godność czerwona dachówka i kot na płocie
  3. Piąta dziesięć co za szczęściarz... wstaje pół godziny później ode mnie (w mijającym tygodniu) i jeszcze narzeka :) sorki pociesza... Pozdrawiam.
  4. Bardzo mi się podoba styl, w jakim piszesz. Pozdrawiam :)
  5. Dzięki za wizytę: Miłe się przyda, tobie również życzę miłego :)
  6. znam to uczucie myślę czy je rozłożyć jak na stole obrus czy złożyć w kostkę i wrzucić do zupy jakaś we mnie podejrzliwość kropki zasłaniają prawdziwe oblicze ani to wykrzykniki ani znaki zapytania kaszka na mleku jednak mnie budują formują równy bieg jak kamienie rzekę wypiętrzają czasem więc co tu jest źle skoro nie przeciekam myśli się zbiegły zakładam je ostrożnie nie mogę urosłam one chyba chcą mnie zaklinować w golfie ani nagą ani ubraną
  7. Za innych pisać nie będę, jedynie od siebie. Ja w wierszu potrzebuję zobaczyć szeroko rozłożone ramiona, wtedy się do niego przytulę. U ciebie, w tej publikacji siedzę w kącie, bo tyle mi zostawiasz miejsca. Pierwsze co mi się rzuciło po przeczytaniu to pytanie " czy matka to czytała?" A zaglądać do ciebie będę, bo mnie bardzo interesuje temat nieobecnego ojca, w każdym aspekcie i jego wpływ na ludzi. Pozdrawiam raz jeszcze :)
  8. Bardzo na plus, jak dla mnie :) Pozdrawiam
  9. Czuję się jakbym czytała cudzą korespondencję. Pozdrawiam :)
  10. Oj tam, oj tam :) Myślałam, że to niedopatrzenie... a skoro tak ma być, to niech będzie.
  11. Co za masakra w snach choroby, na forum choroby... Ale wierszyk fajny:) Tylko w drugiej są dwa "więc" i się kiepsko czyta. Pozdrawiam :)
  12. :) Mój też. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)
  13. Oj widzę, że cię uwieram. Co takiego mam, czego ty nie masz, że mi tu wyrzucasz? I dlaczego sam się nie domyślisz tego, co to takiego? A co do cytowanego komentarza. Proste pytanie, prosta odpowiedź. Niezależnie od moich umiejętności piśmienniczych mam taką galerię, aktualizuję ją i dbam o to, żeby nie zginęła w ciemnościach zarówno dnia jak i nocy. A jak się miewa twoja galeria? Po to jest ten wiersz, żebyś zadał sobie właśnie to jedno pytanie. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :) @iwonaroma dzięki za wizytę i miłe słowa w moim kierunku. @umbra palona @rumcajsowanie dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  14. Nie :) To są dwa miejsca, dlatego są osobne zwrotki, ale jedna jest do nich puenta. Może powinno być goręcej, ale hamulce jednak działały. Dzięki za odwiedziny i sugestie. Przemyślę je. Pozdrawiam :) Ludzkie szczęście jest zaraźliwe jak i ludzkie zgryzoty, zdecydowanie wybieram to pierwsze. Uwielbiam wyszukiwać tego szczęścia. Chciałam skomplikować trochę tekst, ale nijak mi się nie udawało, ciągle się coś nadpisywało, więc stwierdziłam, że widocznie ma pozostać tak jak jest , tak jakaś część mnie chce i muszę jej na to pozwolić :) Dzięki za odwiedziny Pozdrawiam:)
  15. wyłapałam ich z tłumu akurat byli w trakcie próby poprzestania na płaszczyźnie oczu nie wychodziło im to dłoń chciała dłoni zgubili kierunek na bycie rozważnym rozsypane iskry zebrane z ich oblicz zapisałam do galerii ciepłych spojrzeń to magiczne miejsce choć nie zapalam wieczorami światła siedzę tam w jasności terenu zauroczeń
  16. Minęło trochę czasu odkąd to napisałam, prawdę mówiąc jak przez mgłę pamiętam powód. No ale, przed słońcem nie da się uciec. Mam się zakopać w ziemi? Jesteśmy stworzeni by żyć blisko słońca, w taki sposób w jaki da nam do siebie podejść. I zobaczyć tyle, ile nam pozwoli zobaczyć. I tylko ta linia horyzontu przesuwa się kiedy robimy krok... Pozdrawiam :) Dzięki szczególnie za plastyczność :) Nie miało być pogrubienia tylko kursywa, ale kiedy robiłam kursywę przemieszczały się fragmenty wiersza w inne miejsca. Próbowałam kilka razy, ale system mnie traktował podobnie, to zostawiłam jedyną opcję, jaką mi pozwolił utworzyć. Dlatego tak właśnie to wygląda. Pozdrawiam :)
  17. Wygląda na to, że aby się odnaleźć trzeba się najpierw zgubić. Smutne to, ale prawdziwe. Wystarczy spojrzeć na dzieci. One mają chyba trudniej niż dorośli, bo więcej rzeczy im się narzuca i niewielu mogą się sprzeciwić. Nic dziwnego, że się gubią... Pozdrawiam :)
  18. Wypada już tylko się uśmiechnąć, co też czynię :)
  19. Lubię ten wierszyk, miło mi było przeczytać taki komentarz. Dziękuję :) Pozdrawiam
  20. Tylko wkur... naprawdę nie było nic fajnego ? Pozdrwaiam
  21. Im dłużej żyję tym bardziej mnie śmieszy to wielkie przechodzenie w kolejny rok kalendarzowy, większy sens ma przechodzenie w nowy rok numerologiczny no ale... Pozdrawiam :)
  22. Najlepiej jest jeść tam, gdzie dostaje się danie, a nie jakąś jego anomalię. No, ale różne bywają sytuacje, nie zawsze można coś samemu upichcić. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  23. słowa to gęste przekładki między obrazami jak nóż wycinają z wnętrza emocje i rozkładają otwarte menu przed nosem grzybowa z borowików jest tylko jeden alfabet ale on nie spróbuje dodać że to jest zalana wrzątkiem rodowita instant klient szybko zmieniłby słownik doznań smakowych na ten z drugiego świata a może i z trzeciego gdzie wodę nosi się zwykle na głowie co stanowi cześć codziennych obowiązków do całkowitej sytości potrzebuje wiedzieć że kucharz nie wylizał łyżki przed próbowaniem mógłby mieć próchnicę albo inne substancje nie zawierające konserwantów dwuznaki są zachwycające tyle się trzeba natrudzić na swoim wygodnym wyściełanym miękko krześle żeby przestać analizować czy borowiki są szare czy brązowe w kremowej zupie nie da się odnaleźć tej cząstki prawdy może gdyby ludzie potrafili jak kiedyś akcentować ortograficzny wydźwięk słowa kelner nie umiałby tych tajemnic ukryć
  24. Wierszyk fajny, tylko że śluby są jakby przereklamowane :) Pozdrawiam.
  25. To ja dziękuję za wizytę, jeśli coś drgnęło to znaczy, że było warto :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...