Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 002
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Nie rozumiem tego personalnego kawałka " podziału na dobro i zło, do którego ty nie chcesz (nie wiem czemu) się względem siebie przyznać ". To ciekawe skoro twoja teoria moralności wynika z wiary w jakiej zostałeś wychowany to moja powinna być podobna, bo jednak jest to dominująca u nas wiara. A zostałam wychowana dość blisko kościoła, wręcz jestem nim przesiąknięta i trudno mi z tym czasami, bo jednak jest to wiara propagująca samobiczowanie, bardzo, bardzo. Kiedyś, kiedy nie było psychologów ksiądz mógł robić za powiernika, dziś świat się zmienił i odebrał mu część funkcji... ale to inny temat. Jednak czy twoja teoria moralności byłaby taka sama, gdybyś się urodził w innym kraju lub nawet na innym kontynencie. Co innego byłoby dobrem, a co innego złem, co innego Bogiem, a co innego szatanem czy innym ciemnym tworem. Chciałbyś wszystko dzielić na dobro i zło? Nie da się. Czasami złe jest dobre, a dobre złe. Czasami trzeba kogoś okłamać dla jego wyższego dobra np gdy ma zaniki pamięci i do tego chore serce, jak takiemu wytłumaczysz, że np "nie ma kur od dwudziestu lat"? A i bywa, że trzeba pochwalić coś dla wzrostu tego czegoś, albo rozwoju. No ale rozgadałam się. Tak naprawdę weszłam żeby napisać, że chodzi mi o to , że człowiek ma błędy których nie da się poprawić patrząc w sam mózg (psycholog i podobni), ani w samo serce (przewodnicy duchowi). I przez te błędy robi innym krzywdę, stąd całe zamieszanie. Ale to moje zdanie. Szanuję twój punkt widzenia.
  2. Może i typowy, a może ten "ciemniejszy" świat... Nic dla przeciwwagi? Naprawdę? Bóg i szatan, dobro i zło, a ja myślę, że po prostu człowiek. Jeden drugiemu w sobie znanym celu i tak już to trwa od dawna do dziś, bo ktoś kiedyś podjął takie właśnie decyzje. Specyficzny tekst. Pozdrawiam:)
  3. Na otwarcie wszystkich drzwi mogłoby nie starczyć dnia :) Pozdrawiam.
  4. Dobra decyzja, to połowa sukcesu :) Dziękuję i pozdrawiam.
  5. Zatęskniłam za zdystansowaniem się, wprowadzeniem na chwilę narratora i wolnością całkowitą w formie... no i takie coś mi wyszło. Cieszę się, że jest dobrze odebrane. Dziękuję i pozdrawiam. Ps. Renata jestem :) Ja to mam chyba w naturze uciekanie od zgiełku, czasami mi się udaje i gdzieś z boku sobie przysiądę na kilkanaście linijek. Najważniejsze, że grają. To miłe. Dziękuję i pozdrawiam :)
  6. Dziękuję :) Trochę się zastanawiałam nad znaleziskami żeby nie wyszło, że jak archeolog... ale skoro gra, to się cieszę. Pozdrawiam.
  7. może jestem zdumieniem może bardziej zaskoczeniem zamyślonym na dwóch zdaniach na niecodziennym doznaniu ciągle nie otarłam łez tych co nie chciały się opanować one zupełnie jak dzieci w innym czasie dorastają zamyślam się nad wzruszeniem i dlaczego tak dobrze jest mi właśnie w głębi zrobiłam kilkudniowy obchód rano nic nie straciło a jakby tego było mało znalazło sobie jakieś piórka wciąż stroi się w nie przechodzi pod domem do pracy tak poszło na zakupy nawet zamyślam się nad reakcją umysłem zafascynowanym łączeniem ładunków o nieostrych krawędziach które poruszają się w swoich błonach tak różnych tak dalekich tak bliskich tak nie ciasnych tak do mnie tak ode mnie zamyślam się bez przerwy tylko w snach zapominając o tym że wstanę przejdę dzień a wieczorem będę zasypiać z myślą zafiksowaną na szukanie i pojmowanie niezwykłych znalezisk
  8. Aż mnie w stopy zabolały, ten pumeks, jakiś nóż... może to tak właśnie jest, że serce jest jak te stopy... w końcu prowadzi. (A teraz są takie fajne sposoby na twardą skórę stóp. Pumeksowi lepiej powiedzieć stanowcze nie ! :)) Pozdrawiam.
  9. A ja przybyłam zobaczyć nowe zdjęcie profilowe. Nareszcie tamto zniknęło :) Pozdrawiam
  10. Emocje są jak rodzynki :) się ostaną jeśli przejdą niezauważone przez bramę rozsądku :)) Dzięki za wyrażenie swojej woli. Pozdrawiam.
  11. Widzisz to powyżej jest praktycznie (z małą poprawką) przepisane z zeszytu, jak przy tekście kombinuję to zawsze wychodzi mi coś zupełnie innego tzn zaburza się sens pierwotny. Dlatego dla mnie pierwociny są ważne (wartościowe). Nie powiem, że nie, bo miło jest poczytać dopracowany tekst, jeśli tylko ma ma coś poza formą... ale tak naprawdę tylko autor wie, czy stracił szkic i narysował drugi obraz, czy po prostu obraz dokończył. Mimo wszystko dbajmy o czytelnika, racja. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  12. W sumie można by tu znaleźć analogię :), ale nie myślałam o tym pisząc powyższy wierszyk. To jest jeden z tych, które napisały mi się same. Posąg mógłby być wierszem, obrazem... czymkolwiek. I nie, że niedbale ktoś przepływa, tylko skupiając się bardziej na wykonaniu niż na przekazie, pomijając kwestię, że autor dostał pomysł w darze. Sama zapewne zauważyłaś, że czasami takie super dopracowane dzieła nic nie wnoszą. Nie ma problemu, kto pyta ten ma więcej danych :)) Dzięki i pozdrawiam.
  13. Dziękuję. Pozdrawiam :)
  14. z tyłu jest sygnatura oglądałeś ją kiedyś pewnie nie bo po co patrzeć autorowi w oczy wystarczy jego strój zlustrować skwapliwie wedle znamion kunsztu poszufladkować technikę policzyć chmurki listki zawrzeć się w korzeniach by właściwie wydać osąd że nie ma tu potrzeby zaglądać za posąg i tyle w tej materii przepłynąć ile tylko ma się wioseł mniejsza o rąk ilość
  15. Ostatnio trochę rozmyślam nad bezdomnymi i takimi tam dziwakami... i być może przez to, w trzeciej zwrotce sobie ich wyczytałam. Nie biegną, nie płacą rachunków, nie cisną się w tłumie, bo i po co? A i motyl czasami na szyjce przysiądzie :) Może ich wybór jest bardziej świadomy niż widzą go postronni... Pozdrawiam :)
  16. Mam znajomego, który medali ma setki, co prawda nie z poezji. Czy one go uszczęśliwiają? Tak, nie do końca. Jest na ciągłym głodzie, wciąż chce więcej i więcej i mocniej... bez sensu. Pozdrawiam Henryku :)
  17. Ło matko... najlepiej ten wilk się wpasował (niespodziewajka). Jednak z wiersza wynika, że nudne ma życie poeta. Tylko o nagrodzie myśli. Smutne to. Pozdrawiam :)
  18. Miłość aż po grób... (piękne) niech ci będzie dane. Pozdrawiam :)
  19. W moim odbiorze rzadko układa się u ciebie jakiś obraz w wierszu, częściej jest to zbiór wersów, których nie potrafię połączyć. Ten jest jednym z czytelniejszych twoich. Zauważ, że oddzielasz od siebie tę melancholię. Ty i ona to dwa osobne byty. To tak dla ciebie do zastanowienia. Pozdrawiam :)
  20. Nie zgadzam się z tym co piszesz o świecie i nie rozumiem dlaczego akurat taką sobie wybierasz myśl do powtarzania, ale podoba mi się jak ten wiersz jest złożony i pojawiająca się nadzieja, choć nie wiadomo dlaczego tak odkładana do kiedyś... Pozdrawiam :)
  21. Dziękuję za komentarz i opinię. Tegoroczne wakacje to jakiś dziwny twór, jak człowiek nie zrobi, tak będzie źle. I to tak strasznie wkurza przynajmniej mnie. Przyjemności w oglądaniu i wielu pozytywnych wrażeń słuchowych z festiwalu online życzę :) Pozdrawiam
  22. szarpie gałęzie w oddali w bliskości firanki wiatr od burzy sztucznie wywołanej co spotkało obcych może i twoich nawiedzić więc siedzisz i myślisz i myślisz i siedzisz reszta nie jest ważna reszta to narzędzia nieskuteczne tutaj pajęczyny i łoża banialuki z win niespokojny gościu skoro burzy się boisz zostań przy szybie ja sobie ustawię namiot z tropikiem Dzięki i pozdrawiam :)
  23. Są wprowadzone dwie postacie dziewczynek i mój tok rozumowania jest z tym zgodny. Sama pamiętam jak chodziłam z koleżanką do cukierni i kupowałyśmy jedną drożdżówkę na pół, a miła staruszka, która przeżyła dwie wojny dokładała nam drugą gratis (bo jest późno i nie zejdzie, to co się ma zmarnować). Na prawdę nie wynika tu nic, co mogłoby wskazywać, że świnią był cukiernik. To, że ktoś jest spocony? Mógł być spocony od stania przy garze z głębokim olejem i obracania pączków. Tyle ode mnie:)
  24. Ja dotarłam do trochę innych informacji. Pierwotny człowiek początkowo żywił się roślinami, potem wchodził na drzewa, żeby wypatrzyć padlinę. Dosłownie, bo podobno albo pozostawioną przez silniejsze zwierzęta jakąś niedojedzoną jej część, albo zabitą przez nie dla sportu, albo też padłą z różnych innych względów na przykład słuszny wiek, czy choroba. Człowiek musiał być sprytny i szybki. Zapewne rywalizacja ze zwierzętami była na tyle męcząca, że w pewnym momencie sam zaczął się zachowywać jak dziki zwierz. Zaczął polować. Upolował „lwa” i zdobył teren. Jednak leniwy był, więc teren ogrodził, a zwierzęta zaczął hodować. No ale, ani ja ani ty nie żyliśmy w tamtych czasach, więc zebrane przez nas informacje nie muszą być prawdziwe. A z tą wegetariańską ideologią... Kiedyś przeciętny człowiek nie miał dostępu do obrazków z rzeźni, teraz można sobie wygooglować, także zmianę klimatu i antybiotyki zawarte w mięsie. Ja do niczego nie namawiam, żeby było jasne. Każdy je co uważa za odpowiednie. Smacznego życzę:)
  25. Proste. Dwie dziewczynki chodziły do sklepu po jednego pączka, dzieliły go na dwa. Jednego dnia jedna z dziewczynek zjadła całego pączka w tajemnicy przed drugą. Była wielka uraza, o brak podziału. Dziewczynka głodna pączka nie bawiła się tego dnia z najedzoną pączkiem, poszła kopać piłkę z chłopakami. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...