Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    1 878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Ja nie zamierzam więcej uczestniczyć pod wierszami imć pana Tomasza Kuciny, niech sobie żyje w swojej bańce. Pani czy też Pan Sekret wstawił/a się za mną bez żadnej mojej prośby o to, ale dziękuję jej/mu za to. Pozdrawiam.
  2. Odnoszę wrażenie, że coś tu idzie w dyskusji nie w tę stronę. Miała być wymiana poglądów, a ja czuję się nakłaniana do przyjęcia nie mojego stanowiska, to się nazywa zwykle "nawracaniem". Nie rób tego! Ja na swój ogląd świata pracowałam równie długo co ty, bo przez całe życie. I nic nie wplątałam, ja zapytałam o przeciwwagę dla dobra i zła, Boga i szatana a cały czas widzę, że nakręcasz się na przekonywanie mnie o braku tejże. To tak jakby człowiek niczemu nie był winny - to ten diabeł i anioł się o niego biją, a on nie wie co ma zrobić i tylko ich nazywa dobrem i złem, Bogiem i szatanem... ciągle sobie tłumaczy jakiś niefortunny zbieg zdarzeń przez dwa kolory - czarny i biały. I ok. Rozumiem, że nie ma przeciwwagi, tak uważasz i przyjmuję to do wiadomości. A dlaczego mi tak trudno było to przyjąć, bo w wierszu niewiele zobaczyłam właśnie tego jasnego koloru. A skoro są dwa... Choćby sidła kłamstw (zło) to gdzie jest ta wolna prawda (dobro)? Nie odpowiadaj, nie chcę tego rozciągać w nieskończoność. Nie neguje proroków. Słucham, czytam i oglądam różności, pamiętam (jestem przesiąknięta katolicyzmem, bo jako dziecko nim nasiąkłam). Prorocy mieli swoje poglądy, niektóre im pokolorował czas, zmieniły ludzkie usta i ręce (przepisywanie). Nie oceniaj mnie proszę. Ja staram się ciebie nie oceniać. Ps specyficzny - https://sjp.pwn.pl/slowniki/specyficzny.html Przy pogryziesz był uśmiech, którego może nie zauważyłeś.
  3. Ten optymizm wisi na ścianach, przy ołtarzach, nawet ten, który wyszedł z grobu ma optymizm na twarzy. NIE... nadal jest powaga. To jakiś fenomen, że nikomu to nie przeszkadza. Nikt nie pyta czy Jezus się nigdy nie uśmiechał, że zawsze jest poważny? To dobrze, że nie ma zamieszania, cieszę się bardzo. Chwilami używasz takich wyszukanych słów, że mam wrażenie, że zaraz mnie (prostego człowieka) jednak pogryziesz :) Miłego dnia.
  4. Nie rozumiem tego personalnego kawałka " podziału na dobro i zło, do którego ty nie chcesz (nie wiem czemu) się względem siebie przyznać ". To ciekawe skoro twoja teoria moralności wynika z wiary w jakiej zostałeś wychowany to moja powinna być podobna, bo jednak jest to dominująca u nas wiara. A zostałam wychowana dość blisko kościoła, wręcz jestem nim przesiąknięta i trudno mi z tym czasami, bo jednak jest to wiara propagująca samobiczowanie, bardzo, bardzo. Kiedyś, kiedy nie było psychologów ksiądz mógł robić za powiernika, dziś świat się zmienił i odebrał mu część funkcji... ale to inny temat. Jednak czy twoja teoria moralności byłaby taka sama, gdybyś się urodził w innym kraju lub nawet na innym kontynencie. Co innego byłoby dobrem, a co innego złem, co innego Bogiem, a co innego szatanem czy innym ciemnym tworem. Chciałbyś wszystko dzielić na dobro i zło? Nie da się. Czasami złe jest dobre, a dobre złe. Czasami trzeba kogoś okłamać dla jego wyższego dobra np gdy ma zaniki pamięci i do tego chore serce, jak takiemu wytłumaczysz, że np "nie ma kur od dwudziestu lat"? A i bywa, że trzeba pochwalić coś dla wzrostu tego czegoś, albo rozwoju. No ale rozgadałam się. Tak naprawdę weszłam żeby napisać, że chodzi mi o to , że człowiek ma błędy których nie da się poprawić patrząc w sam mózg (psycholog i podobni), ani w samo serce (przewodnicy duchowi). I przez te błędy robi innym krzywdę, stąd całe zamieszanie. Ale to moje zdanie. Szanuję twój punkt widzenia.
  5. Może i typowy, a może ten "ciemniejszy" świat... Nic dla przeciwwagi? Naprawdę? Bóg i szatan, dobro i zło, a ja myślę, że po prostu człowiek. Jeden drugiemu w sobie znanym celu i tak już to trwa od dawna do dziś, bo ktoś kiedyś podjął takie właśnie decyzje. Specyficzny tekst. Pozdrawiam:)
  6. Na otwarcie wszystkich drzwi mogłoby nie starczyć dnia :) Pozdrawiam.
  7. Dobra decyzja, to połowa sukcesu :) Dziękuję i pozdrawiam.
  8. Zatęskniłam za zdystansowaniem się, wprowadzeniem na chwilę narratora i wolnością całkowitą w formie... no i takie coś mi wyszło. Cieszę się, że jest dobrze odebrane. Dziękuję i pozdrawiam. Ps. Renata jestem :) Ja to mam chyba w naturze uciekanie od zgiełku, czasami mi się udaje i gdzieś z boku sobie przysiądę na kilkanaście linijek. Najważniejsze, że grają. To miłe. Dziękuję i pozdrawiam :)
  9. Dziękuję :) Trochę się zastanawiałam nad znaleziskami żeby nie wyszło, że jak archeolog... ale skoro gra, to się cieszę. Pozdrawiam.
  10. może jestem zdumieniem może bardziej zaskoczeniem zamyślonym na dwóch zdaniach na niecodziennym doznaniu ciągle nie otarłam łez tych co nie chciały się opanować one zupełnie jak dzieci w innym czasie dorastają zamyślam się nad wzruszeniem i dlaczego tak dobrze jest mi właśnie w głębi zrobiłam kilkudniowy obchód rano nic nie straciło a jakby tego było mało znalazło sobie jakieś piórka wciąż stroi się w nie przechodzi pod domem do pracy tak poszło na zakupy nawet zamyślam się nad reakcją umysłem zafascynowanym łączeniem ładunków o nieostrych krawędziach które poruszają się w swoich błonach tak różnych tak dalekich tak bliskich tak nie ciasnych tak do mnie tak ode mnie zamyślam się bez przerwy tylko w snach zapominając o tym że wstanę przejdę dzień a wieczorem będę zasypiać z myślą zafiksowaną na szukanie i pojmowanie niezwykłych znalezisk
  11. Aż mnie w stopy zabolały, ten pumeks, jakiś nóż... może to tak właśnie jest, że serce jest jak te stopy... w końcu prowadzi. (A teraz są takie fajne sposoby na twardą skórę stóp. Pumeksowi lepiej powiedzieć stanowcze nie ! :)) Pozdrawiam.
  12. A ja przybyłam zobaczyć nowe zdjęcie profilowe. Nareszcie tamto zniknęło :) Pozdrawiam
  13. Emocje są jak rodzynki :) się ostaną jeśli przejdą niezauważone przez bramę rozsądku :)) Dzięki za wyrażenie swojej woli. Pozdrawiam.
  14. Widzisz to powyżej jest praktycznie (z małą poprawką) przepisane z zeszytu, jak przy tekście kombinuję to zawsze wychodzi mi coś zupełnie innego tzn zaburza się sens pierwotny. Dlatego dla mnie pierwociny są ważne (wartościowe). Nie powiem, że nie, bo miło jest poczytać dopracowany tekst, jeśli tylko ma ma coś poza formą... ale tak naprawdę tylko autor wie, czy stracił szkic i narysował drugi obraz, czy po prostu obraz dokończył. Mimo wszystko dbajmy o czytelnika, racja. Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)
  15. W sumie można by tu znaleźć analogię :), ale nie myślałam o tym pisząc powyższy wierszyk. To jest jeden z tych, które napisały mi się same. Posąg mógłby być wierszem, obrazem... czymkolwiek. I nie, że niedbale ktoś przepływa, tylko skupiając się bardziej na wykonaniu niż na przekazie, pomijając kwestię, że autor dostał pomysł w darze. Sama zapewne zauważyłaś, że czasami takie super dopracowane dzieła nic nie wnoszą. Nie ma problemu, kto pyta ten ma więcej danych :)) Dzięki i pozdrawiam.
  16. z tyłu jest sygnatura oglądałeś ją kiedyś pewnie nie bo po co patrzeć autorowi w oczy wystarczy jego strój zlustrować skwapliwie wedle znamion kunsztu poszufladkować technikę policzyć chmurki listki zawrzeć się w korzeniach by właściwie wydać osąd że nie ma tu potrzeby zaglądać za posąg i tyle w tej materii przepłynąć ile tylko ma się wioseł mniejsza o rąk ilość
  17. Ostatnio trochę rozmyślam nad bezdomnymi i takimi tam dziwakami... i być może przez to, w trzeciej zwrotce sobie ich wyczytałam. Nie biegną, nie płacą rachunków, nie cisną się w tłumie, bo i po co? A i motyl czasami na szyjce przysiądzie :) Może ich wybór jest bardziej świadomy niż widzą go postronni... Pozdrawiam :)
  18. Mam znajomego, który medali ma setki, co prawda nie z poezji. Czy one go uszczęśliwiają? Tak, nie do końca. Jest na ciągłym głodzie, wciąż chce więcej i więcej i mocniej... bez sensu. Pozdrawiam Henryku :)
  19. Ło matko... najlepiej ten wilk się wpasował (niespodziewajka). Jednak z wiersza wynika, że nudne ma życie poeta. Tylko o nagrodzie myśli. Smutne to. Pozdrawiam :)
  20. Miłość aż po grób... (piękne) niech ci będzie dane. Pozdrawiam :)
  21. W moim odbiorze rzadko układa się u ciebie jakiś obraz w wierszu, częściej jest to zbiór wersów, których nie potrafię połączyć. Ten jest jednym z czytelniejszych twoich. Zauważ, że oddzielasz od siebie tę melancholię. Ty i ona to dwa osobne byty. To tak dla ciebie do zastanowienia. Pozdrawiam :)
  22. Nie zgadzam się z tym co piszesz o świecie i nie rozumiem dlaczego akurat taką sobie wybierasz myśl do powtarzania, ale podoba mi się jak ten wiersz jest złożony i pojawiająca się nadzieja, choć nie wiadomo dlaczego tak odkładana do kiedyś... Pozdrawiam :)
  23. Dziękuję za komentarz i opinię. Tegoroczne wakacje to jakiś dziwny twór, jak człowiek nie zrobi, tak będzie źle. I to tak strasznie wkurza przynajmniej mnie. Przyjemności w oglądaniu i wielu pozytywnych wrażeń słuchowych z festiwalu online życzę :) Pozdrawiam
  24. szarpie gałęzie w oddali w bliskości firanki wiatr od burzy sztucznie wywołanej co spotkało obcych może i twoich nawiedzić więc siedzisz i myślisz i myślisz i siedzisz reszta nie jest ważna reszta to narzędzia nieskuteczne tutaj pajęczyny i łoża banialuki z win niespokojny gościu skoro burzy się boisz zostań przy szybie ja sobie ustawię namiot z tropikiem Dzięki i pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...