Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Natuskaa

Mecenasi
  • Postów

    2 009
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Natuskaa

  1. Masz rację woda to specjalistka od zmieniania obrazu czyli zniekształcania, ale i kształtowania napotkanych przedmiotów. A co do kamieni ja już na stałe ogrzewam... ametyst, choć mam w planach zmianę. Dzięki za wizytę. Również pozdrawiam świątecznie :) Dzięki za pochylenie się nad tekstem. Również pozdrawiam świątecznie :)
  2. zmieniam się w deszcz... hmm, deszcz jest taki niezdecydowany albo może zachłanny, zagląda w każde okno... Ciekawa konstrukcja przemyśleń. Pozdrawiam :)
  3. Dlatego woda gładzi go, opływa bokami i szlifuje w bardziej przyjazny kształt. Wtedy można stanąć na nim gołą stopą i jest całkiem przyjemnie :) Dzięki za wizytę. Pozdrawiam... świątecznie :)
  4. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam świątecznie :)
  5. może powinnam poczytać coś o tym jak należy żyć by regularnie oddychać i że kamień to przyjaciel w końcu woda go gładzi przycupnę na nim na chwilę może trudno mnie rozpoznać świat podwodny zmienia wygląd zewnętrzny na swój wewnętrzny wtedy zwykle wyrasta coś co wcześniej przeszkadzałoby przyzwyczajam się do słońca może jeszcze raz przemyślę czy pozwolić komuś podejść zwykle jestem niebezpieczna mam dzikie drapieżne stopy głębin ale serce ludzkie
  6. Dziękuję. Również życzę udanych świąt :)
  7. ... bo tak jest wygodnie, bo tak jest rozsądnie, a może bo słowa nie przynoszą efektu... Pozdrawiam :)
  8. Dużo optymizmu i zaufania do samego siebie da się tu wyczytać. Pozdrawiam :)
  9. Dzięki za podzielenie się odczuciem. Pozdrawiam :) "Jeno" wyszło, choć nie było z tego powodu do końca zadowolone :) Co ja za to mogę, że lubię takie dziwne, stare słowa? Dzięki za wizytę i pozdrawiam. Postaram się tak myśleć:) Nie wiem skąd tyle tego dymu, przyszedł i się usadowił wygodnie zupełnie nie chcąc wyjść z wiersza. Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam :)
  10. Ta sukienka jest jakby bardziej widoczna, a ten żabot jakby był dodatkiem. Dlatego tak mi bardziej pasuje. A to drugie czyli "jej" dałoby efekt obserwatora, a fajnie jest się od siebie odsunąć. No ale to ty jesteś autorką zrobisz jak uważasz. A opowiadanie o kapeluszach chętnie przeczytam :) Miłego wieczoru.
  11. nie wiem gdzie trzymasz koc a mógłbyś się nim przykryć zamiast tylko palić i palić ściany takie poczerniałe zapadnięte oczy palce brudne ciemny tusz za paznokciami gdzie rzuca się myśl nowa tam po zdanie biegniesz samo jedno ledwie wstęp kolejna zapałka żar fajerwerków ciągle nie ma tylko twarz zmieniona znów jest zimno późno światła gasną miarowo pierwsza rodzina druga paraduje okryta miłością a w tym pokoju wciąż brak wyganiany zwykle słowem nie ustanie samodzielnie jest przyzwyczajony do samotnej pogawędki
  12. Czwarty wers od dołu nie powinno być "nią", a w ostatnim zamiast mi "jej"? Przynajmniej mi się tak lepiej czyta. Swoją drogą szkoda tych kapeluszy, choć piękne to zepchnięte są na margines mody. Pozdrawiam :)
  13. Pięknie jest w twoim wierszu, fajnie, że znalazłeś tę godzinę na obserwowanie poranka. Pozdrawiam :)
  14. Wyobraźnia odesłała mnie do "Krecika". Pozdrawiam :)
  15. Forma życia, która nie niszczy i nie tworzy? Chyba żadne życie nie jest tak obojętne. Pozdrawiam :)
  16. Szybkich powrotów do równowagi życzę. Pozdrawiam :)
  17. Nie pisz mi takich rzeczy :)) Sama muszę się dogadać ze swoim ego. A tytuł jak pisałam wyżej przyszedł najpóźniej, tym bardziej cieszy, że dobrze wygląda przy treści. Dzięki i pozdrawiam :)
  18. Masz rację, bycie częścią procesu daje jakiś sens, może to być też wdzięczność. Nad tytułem myślałam najdłużej, bo wymyślony pierwotnie był zbyt naprowadzający, tak że cieszy trafność. Dzięki i pozdrawiam :) Ja bym tak szybko nie przeganiała ego, ono jest nie bez powodu. Dzięki, również miłego życzę :) Zlikwidowałam powtórzenie, dzięki podzielenie się uwagą i dobre słowo. Pozdrawiam :)
  19. no przecież że nie umrzesz będziesz częścią procesu jeśli się postarasz bardzo ważną częścią ot choćby zwrotnicą która przełączy obwody z roboczego na funkcjonalny zabawny jest twój strach przed byciem zapomnianym gdyby to było możliwe z ciągle jedną w dłoni tylko małą śrubką musielibyśmy się odradzać nie pojmując niczego w działaniu wielkiej fabryki
  20. Dzisiaj mi zdechła świnka morska... stara była, bardzo stara. Ostatnie dni to była dla niej męka. Wcześniej miała sparaliżowane dwie tylne łapy, a niestety doszła trzecia. O jednej próbowała się utrzymywać i poruszać, bo ona była bardzo ruchliwa do samego końca. Do dzisiaj. Nieraz śmierć zjawia się w odpowiednim miejscu. Przychodzi w czas. Pozdrawiam :)
  21. Myślałam, że to taki zimny związek... dopiero przy słowie "wolność" coś mi przestało pasować. A tu proszę samotność. Ładne :) Pozdrawiam.
  22. To prawda. Każda sytuacja jest przejściowa. Tylko czasami trudno o tę elastyczność i niepotrzebnie się człowiek siłuje... Dzięki, również pozdrawiam :)
  23. Można potraktować maseczkę jak płacenie składki na ubezpieczenie. Warto je mieć po prostu, bo różnie bywa. Pozdrawiam :)
  24. Myśli mają się zakochać się w życiu :) cudne. Pozdrawiam.
  25. Ostatnio ciekawą prawdę słyszałam na kanale yt (pod filmikiem wiele polubień). Otóż kiedy dwoje ludzi się pobiera, cała energia ich związku zostaje przekazana instytucji, przed którą zostało zawarte małżeństwo... ? Ilu ludzi tyle prawd. Trzeba sobie dobrze weryfikować. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...