-
Postów
454 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez Migrena
-
@Berenika97 i jeszcze. Bo nie mówimy o świętach typu zwycięstwa. Rozumie się przecież..... Bereniko. W wolnej chwili prześledź rewolucję w indonezji. Ja to przepracowałem. Włos się jeży na głowie. @Berenika97 piszę wolno bo na smartfonie. Wybacz
-
@Berenika97 rewolucji bolszewickiej już się nie czci. Chiny to już nawet o Mao zapomniał. Rewolucja islamska to miniatura. Tylko Francuzi czczą masowe mordowanie. Nie wspominam o Banderze i innych bandytach bo to tylko bandyci
-
@Berenika97 a dobrze byłoby gdybyś prześledziła mordowanie komunistów w indonezji. W ciągu kilku dni wymordowani ok. miliona kudzi. Maczetami. Gen. Suharto. Dwudziesty wiek. Świetna lekcja poznawania psychologi zabijania.
-
@Berenika97 nie za bardzo. Tylko z rewolucji francuskiej zrobiono bożyszcze. Znasz jeszcze jakieś terrory które dzisiaj są świętami ? Bo ja sobie nie przypominam. Przywódcy rf to drobnostka. Mordowali kogo popadło. Wsie i miasteczka. Dziki terror w Europie. A dzisiaj ŚWIĘTA jak cholera.
-
@Berenika97 Stalin, Hitler, Mao. Ale taka przemiła, hołubiona rewolucja francuska zabiła dwa miliony ludzi. Krew płynęła paryskimi ulicami. Głowy ściętego Ludwika XVI i jego żony Marii Antoniny walały się po brukach Paryża jak końskie łajno. A dzisiaj parady i świętowanie.
-
@Berenika97 tam są same przypadki !!!!! Tylko bezbronni ludzie giną tysiącami. A świat ? Co robi świat ? A nic !!!!!
-
@Berenika97 głębokie studium psychologiczne. Przejmujące do szpiku kości.
-
@Nata_Kruk @Nata_Kruk nie papuga :) Wolny, swobodny, beztroski. Szczęśliwy. Nata. Jak to świetnie brzmi: Nata. Pamiętam film ze Stuhrem -- jest scena na schodach ministerstwa bodajże złapał rękę swojej dziewczyny, przyciągnął ją i powiedział : Nata !!! Super scena.
-
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Annna2 no właśnie. Ale jak widzisz są ludzie którzy tego nie rozumieją. W zeszłym tygodniu byłem na bazarku i zafascynował mnie widok staruszki która kupiła trzy ziemniaki. Zapłaciła blaszanymi grosikami ze stareńkiej portmonetki. I żebyś widziała jak ona kościstą, spracowaną dłonią ją ściskała !? Aż mi się serce scisnęło. Żebym się nie bał, że ją urażę to bym jej wsunął sto czy dwieście złoty. Ale się bałem. Fajnie, że bardzo dużo ludzi, nawet jak tej biedy nie doświadcza, rozumie problem. Dzięki Aniu. -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@kollektiv no dobrze. Już wiem, że jesteś sztucznym bełkotem. Nie musisz się z tym afiszować. Przychodzisz tutaj się ogrzać nieudaczniku ? -
@[email protected] piękne słowo "furknęła". Zapomniane. Zagubione w dżungli słów. Ale jak wspaniale brzmi. Ruchem, szaleństwem i wreszcie...kulą. Fantastyczne masz te zajawki słowne. Śmieję się w głos :) Dzięki. Pozdrawiam. @Nata_Kruk o kurcze ! Wiwisekcja na całego. Ale jak tak pisałem do Ciebie to zacząłem myśleć . I wieczorem /"wieczorem po ciężkim dniu..."/ napisałem ten wiersz. Wiem, wiem -- niekonsekwentny skurczybyk. Czasami mnie ponosi. I głupieję. Ale czy mężczyzna musi być taki cholernie zasadniczy ? Czy może być czasami takim zwykłym niebieskim ptakiem ? Jak Naruto Blue Bird --"Przyrzekając sobie, że wzbiwszy się w niebo, nigdy już nie wrócę na ziemię, Mierzę w to modre, błękitne niebo…" No tak. Jestem niekonsekwentny. Czasami. Darujesz ?
-
@Annna2 Twój wiersz Aniu to krzyk — nie do ludzi, bo ci przestali słuchać, ale do Boga, który milczy. To lament duszy, która już nie wierzy w sprawiedliwość, bo ile razy można patrzeć na śmierć dzieci, na powtarzające się piekło, na historię, która niczego nie uczy. To nie jest już tylko poezja — to dokument epoki bez sumienia. Każdy wers jak strzęp modlitwy, który nigdy nie doleciał. Tyle krzywdy, tyle krwi, i nic się nie zmienia. Może jedyną modlitwą, jaka została, jest właśnie ta rozpacz. Ja ją w sobie mam. Ale najgorsza jest ta niemoc. Jak nasze dzieci w Powstaniu Warszawskim mordowane dla żartu, z nienawiści. A Wołyń ? Rozpacz rodziców mordowanych okrutnie dzieci. Aniu. Mocny i cudownie ważny wiersz. Podziwiam Cię.
-
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] remanent ? :):):) Cholera, musi być naprawdę źle :) Dzięki. @Berenika97 dziękuję. Uśmiecham się do Ciebie:) @Roma od Ciebie. Słowa wsparcia. Że życie to nie zabawa w dwa ognie. Dużo to dla mnie znaczy. Roma. Dziękuję. -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł. Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie. -
@[email protected] wiem. "Migrena" to z sentymentu po Kimś. Tak zostało we mnie jak ślad po kuli. Dzięki:)
-
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz spuentuję to brutalnie : I isć, do kurwy nędzy na wybory !!! Dziękuję Jacku -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Dziewczyny o wysokim stopniu samowiedzy, niestandardowych wartościach i głębokim świecie wewnętrznym bywają odbierane jako trudne. Ale właśnie ta złożoność stanowi o ich fascynującej atrakcyjności. W Japonii połączenie -- trudna i piękna nazywa się wabi-sabi. Jeżeli czegoś nie pokręciłem. Moja konkluzja. Dziewczyny piękne i trudne są fantastyczne. Inne połączenia osobowości i charakteru bywają nieco uboższe. Chyba. -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława przepraszam, że się ośmielam : nie durne tylko piękne i trudne :) -
zaszyć gębę
Migrena odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Czytam z przyjemnością. Perlisty strumień zuchwałej autoironii ! Wiersz błyskotliwy, leciutki jak pianka, a przy tym podszyty przewrotnym wdziękiem. Świetna rytmika, język żywy i figlarny, a pointa wbija się jak szpilka w aksamit. Czy to czasem nie aksamit z tej na szelkach, co to jak parasolka ? -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława jak tak trzeba to współczuję. Czasami ludzie o pięknych, rozzłoconych poezją duszach mają przeogromną wyobraźnię, czasem ukrytą głęboko w podświadomości. I ta dusza woła o coś. Krzyczy. I bywa trudno. Ale tylko bywa. I tylko czasem. Och, Gosławo. -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka to ja obejmuję Cię uśmiechami. Całą :) @Gosława to ode mnie Gosławo dla Twojego męża : zdrowia i kasy życzę. I szczęścia tyle żeby starczyło na następne pięćdziesiąt lat. I jeszcze parę lat dłużej. Ale ta kasa i szczęście ma obficie promieniować na Gosławę. Niech nie będzie nigdy smutna ! -
Psalm dla rżniętych
Migrena odpowiedział(a) na Migrena utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka Alicjo z krainy poezji. Rozpieszczasz mnie słowami. Dziękuję. No naprawdę.... -
Dziura żalu 3 (Z cyklu Dziecięce opowieści)
Migrena odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Alicja_Wysocka Ulala. Klawiatura będzie szczęśliwa :) -
Dziura żalu 3 (Z cyklu Dziecięce opowieści)
Migrena odpowiedział(a) na Alicja_Wysocka utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Alicja_Wysocka niech Ci nie będzie smutno :) Proszę. -
Mają po pięćdziesiąt lat i czarne dziury w oczach – nie patrzą, tylko wciągają rzeczywistość jak ssąca rana po niedokończonej modlitwie. Ich dłonie – puste łuski po chlebie powszednim, ich kręgosłupy – barykady z kości, po których przejechały wszystkie reformy jak czołgi bez hamulców. Mieszkają w sarkofagach z kredytu, gdzie wilgoć skrapla się jak wstyd, a lodówki milczą jak świadkowie koronni biedy. W kuchni – Jezus spuszcza wzrok. Nie potrafi zapłacić za gaz. Ich świętość – to odmówienie obiadu, herosizm – to czekanie w kolejce do kardiologa dłużej niż Mojżesz czekał na deszcz. Są rżnięci – bez znieczulenia, przez państwo, co ma twarz mównicy i ręce kata. Z każdej ich rany wypływa formularz. Krew zamienia się w akta. Marzenia – wywożone są na wysypisko razem z obietnicami z ulotek wyborczych. Ich oczy – śmietniki reklamy, na ekranach telewizorów bez dźwięku leci kabaret – posłowie śmieją się z własnych podwyżek. Ich kolana – klęczą pod ciężarem zakupów, gdzie margaryna kosztuje więcej niż godność. Miłość? To kanapka bez szynki, cisza między dwojgiem ludzi, którzy nie mają siły mówić. Ich ciała – mapy skreśleń i guzów. Ich dusze – grzyby po Czarnobylu, niby żyją, ale do niczego się nie nadają. Rząd ich nie widzi – rząd liczy. Kościół zbiera na dach, a Bóg kąpie się w ciszy i nie odbiera. Listonosz przynosi tylko mandaty. Listy umarły. Marzenia zdechły na poczcie. Ich dzieci – wyemigrowały do snów, gdzie lekarka mówi „dzień dobry”, a nie przelicza człowieka na ryczałt. Tu – trzeba umierać według grafiku, bez bólu, bo nie ma już morfiny. Bez świadków, bo pielęgniarki płaczą w kiblu między dyżurami. Ich serca biją jak młotki sędziowskie w sprawach o zaległości czynszowe. Ich wolność – to przerwa na fajkę między tyraniem a zdychaniem. Ich nadzieja – konsystencja oleju silnikowego. Zgęstniała. Lepi się do palców. A mimo to – idą. Z oddechem jak para z ust zimą, z kieszeniami pełnymi paragonów napisanych krwią portfela. Idą po chodnikach z gówna i betonu, po Polsce, która udaje, że jest państwem. Ich skóra – atlas zmarszczek po wszystkich rządach. Ich języki – zapomniały słowa "godność". Zostało tylko: „proszę”, „błagam”, „czekam”. Ale czasem, w ciemnym lusterku tramwaju, za warstwą kurzu, żółci i łez, widać coś – nikły błysk, iskra pod popiołem. Jakby ktoś tam w środku jeszcze miał zęby. I trzymał je – na potem.