-
Postów
991 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Migrena
-
@Pan Ropuch napisz jeszcze wiersz złożony z - 11,7 słów, - 1,17 słów, - 0,117 słów, - 0,017 słów, - 0,0017 słów. po napisaniu, zamelduj o tym. nawet cię nie przeganiam tradycyjnym spadaj, bo ciekawią mnie nieudacznicy którzy z uporem maniaków przyłażą poprawiać wiersz kogoś innego niż oni sami. majsterkowiczu, ropuchu - działaj !
-
@Annna2 "bo przecież jeśli ktoś kogo się kocha- umiera, to przecież nie przestaje się go kochać"- Twoje słowa. To kwintesencja Platońskiej koncepcji Idei. Prawdziwa i trwała rzeczywistość tkwi w świecie niematerialnych, wiecznych wzorców, a nie w przemijającym świecie zmysłów. Utrzymanie miłości po śmierci jest dowodem na to. że kochaliśmy IDEĘ. A nie jej efemeryczne wcielenie. Doznania zmysłowe przemijają a miłość trwa nadal. Wniosek - kochamy coś wyższego niż istotę materialną. Czysty Platon. @Gosława w takim wypadku - przepraszam Reniu :) Wybacz człowiekowi co zapomniał co jadł dzisiaj na śniadanie. Gin z tonikiem i arogancja wobec samego siebie - i oto efekt :) Reniu - przepraszam :)
-
@Annna2 Ooooo. jasne. najczystszej postaci refleksja filozoficzna. Czysty Platon. Nie zrozumiałem tej oczywistości w pierwszym podejściu. Dzisiaj jestem jakbym pływał w melasie. Z własnej głupoty oczywiście. Platon, ale też nasz Karol Wojtyła. Dobrze Aniu, że jesteś :)
-
@Gosława Reniu :) już ubrałaś je w piękne słowa. W ciepłym, miłym komentarzu. Pięknie dziękuję :)
-
@Annna2 Aniu. w tym dzisiejszym jarmarku myśli coś mi się w głowie nie poskładało. Faktycznie tak nie napisałaś. Przepraszam. I mi się to co źle zrozumiałem kłóciło z tym co pisałaś kiedyś o siostrze. Zapamiętałem to jako coś niezwykle wzruszającego. Dzięki, że przewentylowałaś mój mózg :)
-
@huzarc soczysty i barwny komentarz. dziękuję. @Berenika97 Bereniko. nie upiększam bo znam to z autopsji. Przeżyłem traumę. Nikt tego nie pojmie jeżeli tego nie przeżyje. Nigdy to we mnie nie zniknie. Dziękuję pięknie. @Nata_Kruk Nata ! no tak. masz rację - zostają wspomnienia, zostaje ból. Ale trzeba dalej żyć.... Ale czy trzeba ? Nie wiem. Dziękuję :)
-
@Somalija nie pamiętam :) to Ty jesteś ta dziewczyna znad Dunajca ? rany boskie... przepraszam. to moje miłe wspomnienia. to już nic nie powiem więcej. pozdrawiam Cię pamięcią piękną :)))))
-
pofetyszyzujmy się poetycko. na parapecie.
Migrena odpowiedział(a) na Roma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Roma nie, nie, nie ! jest super ! pisz to co Ci Twój system myśli mówi. pal licho ludzi. będziemy się domyślać. będziemy dociekać. świetnie piszesz :) -
@Alicja_Wysocka a ja myślę tak samo jak Wy ! dziękuję Alu. @Annna2 Aniu. Ale tęsknoty nie można przykryć nową miłością. Wiesz tak samo jak ja, że to iluzja. Przytłumić, wygłuszyć - tak. Pisałaś przecież sama o szlafroku siostry co w szafie.... Najwięcej zależy od osobowości osobniczej. dziękuję Aniu :) @iwonaroma dzięki za szczerość :) wiem, że poezja wybitna to kondensat. wiem, że w poezji więcej nie znaczy lepiej. Ale jak pochylam się nad kartka papieru.....to coś mnie gna przez te metafory. Póżniej czytam to na głos czy jest rytm.......i czasem wywalam kartkę do kosza. dziękuję za inspirujący komentarz :) i że byłaś :)
-
pofetyszyzujmy się poetycko. na parapecie.
Migrena odpowiedział(a) na Roma utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Roma BDSM użyte jako język metafor do opisania intensywnej relacji. Słowo i tekst jest tutaj cialem na którym odbywa się akkt emocjonalny. nie opisujesz miłości, lecz jej absolutny stan graniczny .gdzie słowo jest narzędziem przymusu i drogą do nierealnej wolności. Hermetyk z kluczem w jeziorze słów. Sens wiersza znalazłem nie w nich. tylko między nimi. -
@Berenika97 poruszający i mocny wiersz. Siła jego tkwi w skrajnie sugestywnym i konsekwentnym użyciu metafory. Jest tutaj echo myśli filozoficznej egzystencjalizmu (Sartre, Camus): człowiek uwięziony, kajdany. I Nietzschego : moralność jako coś co zatruwa życie. I Schopenhauera : świat jako cierpienie. Bereniko. piszesz wiersze o coraz większej głębi. Te wiersze, chociaż dotykają spraw powszechnych mają siłę zamyśleń. Chociażby to: „szarpią resztki duszy” to są elementy psychoanalizy w duchu Freuda albo Junga. Piszę to z podziwem dla Twojego rozumienia rzeczywistości.
-
@Somalija "Somalija Opublikowano 11 minut temu @Migrena Pod moim wierszem, nie na moim portalu. Zalecam czytać ze zrozumieniem. Treść tych ,,badań psychologiczny" świadczą o inteligencji badacza, niestety.." zgoda. twój wiersz. ale on nie wisi w pustce kosmicznej, prawda ? znajduje się na publicznym portalu. nie dodam złośliwości o zrozumieniu..... ale ciekawy jest wątek "Treść tych ,,badań...." a skąd wiesz o czym one świadczą ..... śmiało antycypujesz. bez podstaw. i po co te złośliwości (geriatryczny, Ciechocinek). nikogo nie uraziłem. starałem się być pomocny. a co do tego co chciałem osiągnąć i osiągnąłem nie dotyczą indywidualnych przypadków tylko raczej zbiorowości. są w temacie moich dociekań badania psychologów francuskich. komuś kto jest takimi badaniami zainteresowany udzielę informacji. ale ty masz to w nosie. nie dziwi mnie to. ale dziwią mnie napastliwość i złośliwości. nie jesteś w stanie mnie urazić więc lepiej zamknijmy temat na tej naszej wymianie "uprzejmości". dobrze ?
-
Migrena ---------- " Somalija Opublikowano 26 minut temu Godzinę temu, Migrena napisał(a): @violetta ale Bóg kocha miłość między ludźmi. ON nam ją dał. nie bój się miłości. przecież wzdychasz do jakiegoś przystojniaka który Ci się podoba. w tym jest też piękno. fatalnie, że cierpisz ból. nie mogę Ci pomóc ale jestem z Tobą :) Dzień dobry, czy może Pan już skończyć te geriatryczne wstawki... jest Pan pod moim wierszem na forum głównym nie na turnusie w Ciechocinku... Z góry dziękuję " tak. już skończyłem. zdobyłem ciekawy materiał do badań poznawczych w kierunku emocji psychicznych. a ty paniusiu nie szastaj tak słowem "moim" bo jesteśmy na publicznym portalu. nie dziękuj. nie musisz. bez zwyczajowych pozdrowień. R.
-
W sali sto siedemnaście pachnie nocą, plastikiem, metalem i chemikaliami gnijącego życia. Woda w kubku drży przy każdym twoim oddechu, tak cienkim, że boję się patrzeć, żeby go nie roztrzaskać jak szkło. Twoje ciało jest listem spalonym na krawędziach - kartki powykrzywiane, litery wyblakłe, mięśnie wiotkie, skóra chłodna i lepka, a kości pod palcami skrzypią jak stare drewno. Trzymam je w dłoniach, a one rozsypują się w pył, w kurz szpitalnego powietrza, w zapach dezynfekcji i krwi. Twoje dłonie są lekkie jak słowa, które mówiłeś w kuchni, a teraz pachną krwią, potem, kurzem i strachem, którego nie mogę wyrzucić z gardła. Oczy masz zamknięte, ale wiem, że tam jesteś - w jakimś rogu ciszy, może w śnie, może w miejscu, gdzie nie ma bólu, ale jest zimno metalu, plastik, i ślad Twojej nieobecności. Aparatura mruga jak gwiazda, której nikt nie widzi. Monitor pika rytm zapaści, sinusoida spłaszcza się jak rozdeptane ciało w łóżku. Pielęgniarka kalibruje pompę infuzyjną, jej ręce suche od płynów i alkoholu - jedyny dźwięk w tym betonowym świecie, jedyna modlitwa, która jeszcze jest możliwa. Pielęgniarka poprawia prześcieradło, nie patrzy na mnie - wie, że słowa już nie wystarczą. Moje serce stoi przy tobie jak pies pod drzwiami, które nigdy się nie otworzą. Chciałbym wsunąć w ciebie powietrze jak dawne wspomnienia, nakarmić dniami, które mogliśmy mieć, ale życie nie daje się dokarmić - odchodzi cicho, pozostawiając krwawe ślady na poduszce, włosy w wodzie, echo wbite w żebra jak nóż. Chciałem powiedzieć: nie odchodź, ale słowa ugrzęzły w gardle jak stwardniały chleb w gardle dziecka. Trzymam cię za rekę i wiem, że to już nie twoja ręka, tylko ciepło, które odpłynie, cień, który pamięta dotyk, i mięso, które jest już tylko wspomnieniem napięcia w palcach. Sala siedemnaście zamienia się w morze - morze ciał, zapachu leków, krwi, metalicznej wody i betonu, a ja stoję przy twoim łóżku jak na brzegu, widząc, jak odpływasz, bez łodzi, bez powrotu. Twoje oczy przestają patrzeć, twoje ciało chłodzi się jak stara stal, a moje serce krwawi w rytm pikającego monitora. I kiedy aparatura milknie, światło gaśnie jak oczy, które przestały mnie widzieć – zostaje tylko cisza, ciężka, jak mokre poduszki, jak łóżko, które już nie trzyma życia. Ale ta cisza to ty. Już nie w sali. Już nie w bólu. W ciszy, która oddycha we mnie, jakbyś wciąż była - twarda, brutalna, bezwzględna, jak życie, którego nie udało się oswoić.
-
podobni drzewom
Migrena odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@MIROSŁAW C. imponuje mi segmentowa budowa wiersza. Konfrontacja duchowości i gniewu ze spokojem natury. Dobry wiersz ! -
Wiersz genetyczny
Migrena odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Leszczym gorzka refleksja nad bez celowością wysiłku, okrucieństwem systemu oraz cynizmem międzyludzkich relacji. -
@huzarc Taki miałem zamysł :) Wyszło tak jak najlepiej potrafię :) dzięki wielkie !
-
@Marek.zak1 A ja z przyjemnością dziękuję za komentarz :)
-
@Berenika97 Bereniko. Bardzo ciekawe są Twoje komentarze. Masz intuicyjną zdolność czytania wierszy między wersami. Potrafisz pięknie zrozumieć intencję autora. Te głębsze, ukryte. Dziękuję pięknie :)
-
@Berenika97 Bereniko. Genialnie ujęta dziecięca logika w obliczu sakralnej powagi ! Ten finalny paradoks – że Zosia odnalazła "stuprocentowy, autentyczny grzech" i poczuła ulgę – jest rozbrajający. Historia ciepła, soczysta i pełna humoru. Piękna refleksja nad tym, jak dzieci próbują racjonalizować dorosły świat. A my dorośli ? Czasami jesteśmy jak dzieci :) Bardzo lubię Twoje opowiadania !!!
-
Teraźniejsze pieśni
Migrena odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc Twój wiersz jest manifestem: proza życia jest płaska. Ratunek i sens tkwią w odważnym, surrealistycznym akcie twórczym, zdolnym przekroczyć banał. - ta tak w skrócie :) Dobrze napisany wiersz ! -
@Annna2 Aniu. och ci tradycyjni profesorowie ? jak nie paserstwo to polityka ? a młodzież z coraz niższym IQ dzięki :)
-
@Annna2 @Annna2 Aniu. To ja.....nie śmiałem nawet tak pomyśleć :) Onieśmielasz mnie Aniu :)
-
@Annna2 Aniu. Fajna jest ta muzyczka :) A dlaczego Mróz ?
-
@lena2_ i ten cudny szelest liści pod stopami - liści które oddały życie latu. Podoba mi się Twój wiersz :)