Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Naram-sin

Użytkownicy
  • Postów

    776
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Naram-sin

  1. Bardzo osobisty, szczery wiersz. Bujanie na stopie - rewelacyjne. Do podkreślenia jako bardzo dobre - bieganie z samochodzikiem za ojcowskim cieniem i wspólne przeżywanie strachu. Utwór obrazowo i dojmująco prezentuje ogromny potencjał, jaki drzemał w tej zmarnowanej relacji.
  2. Dobry pomysł i dobra puenta. Ewentualnie przydałoby się mu małe strzyżenie, żeby usunąć trochę słownej waty. Ciekawe opowiadanie sci-fi dałoby się napisać na podstawie tego konceptu.
  3. Domyślam się, z tym że lepiej to inaczej zapisać. W przestrzeni jednego wiersza to jednak zgrzyta.
  4. To raczej opis emocji, intensywnie przeżywanych chwil, posiadający wartość zapewne dla autora i dla adresata. Ale czy to wystarczy, aby stworzyć dobry wiersz? Zanim się chwyci za pióro, warto najpierw poczytać twórczość dobrych, uznanych poetów, nawet z kanonu lektur szkolnych, żeby mieć jakiś punkt odniesienia.
  5. Mam teraz coś w rodzaju dysonansu poznawczego.
  6. Wchodząc na pewien poziom ogólności w dyskusji (bo mówię teraz nie o konkretnych ludziach, a o zjawisku): czasami lepszy pusty łeb, bo, jak mawiała moja znajoma, co głupiemu po rozumie.
  7. Może bez ich? Kolejna modlitwa, no to już znikam. A z zupełnie innego punktu widzenia - trzeba rzeczywiście odwagi i zawierzenia Bogu, żeby wstawiać w internecie świadectwa wiary (oczywiście poza stronami stricte religijnymi). To, naturalnie, temat - rzeka (bez dna, bo jeśli myślisz, że hejt już osiągnął swoje dno, zawsze ktoś zapuka od spodu).
  8. Ty żartujesz, oczywiście? (rzecz jasna, że tak) Bo dla mnie to jest układanka z klocków, a nie wiersz. Jak poprzednie, i pewnie następne. Chciałbym gdzieś kiedyś natrafić na ślad jakiejś logiki i strzępek refleksji na jakikolwiek temat. Rebusy zostawmy szaradzistom.
  9. Jak zwykle, nie rozczarowałem się. Puenta może być nawet zalążkiem, z zachowaniem wszelkich proporcji. nowego mitu.
  10. Zaczął się z bardzo przyjemnym przymrużeniem oka, później skręcił trochę w moralizujące malkontenctwo. Niech podmiotka nie dołącza do tych, co rozpędzają świt. Jakąś optymistyczną puentę, poproszę, jakieś carpe diem, żeby było wiadomo, jak zejść ze złej drogi.
  11. Bardzo smutny tekst o powierzchowności relacji online, o oczekiwaniu i nadziei, które zostały skonfrontowane z tymczasowością i podskórnym fałszem wirtualnego świata. Bo od początku do końca wszystko w tej rzeczywistości jest płytkie, dzieje się na poziomie interfejsu. Nikt nie wchodzi głębiej, niż da się kliknąć myszą. Szkoda, że podmiot liryczny się z tym pogodził. W świecie realnym jest wielu samotnych ludzi, rozczarowanych pozornym przepychem społecznym tzw. social mediów, ich zwodniczą łatwością, a zarazem odmawiających bycia lalkami w teatrzyku.
  12. W rozwoju AI widzę więcej zagrożeń, niż korzyści. Rewolucja przemysłowa przyniosła wiele zjawisk, samych w sobie może i pozytywnych, ale ich skutki okazały się katastrofalne. Zastąpienie pracy fizycznej pracą maszyn, a co za tym idzie, załamanie się rynku pracy robotników, doprowadziły do rozwoju ideologii socjalizmu, potem komunizmu, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Obecnie wchodzimy w zupełnie inną rewolucję, a dynamiczny rozwój AI to jej sztandarowy produkt. Jeśli jednak aktywności fizyczne człowieka zastępują roboty, a jego aktywności umysłowe zastąpi sztuczna inteligencja, to do czego ludzie będą, gdzieś mniej więcej za 25 lat, potrzebni? Światu i sobie nawzajem? Czy znajdą się jeszcze takie obszary aktywności, w których zawsze zachowamy przewagę? Obawiam się, że ludzkość zmierza tam, dokąd ten misiek.
  13. Zamawiam na przykład portret upiornej rodzinki na wakacjach nad polskim morzem. Byłoby o czym pisać.
  14. Trafiony w punkt portret hejtera internetowego, zawierający wyczerpujący repertuar wszystkich jego cech.
  15. Tu już jest lepiej, bo pojawiła się próba opisania/stworzenia obrazu, za pomocą którego wyrażana jest jakaś myśl. Osią utworu jest kontrast między powagą samego miejsca a pięknem przyrody, która, z lekka przekornie, olśniewa i emanuje witalnością. To jest dobry kierunek.
  16. A co na to ekolodzy? Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami? No jak tak można!?
  17. Pod żadnym pozorem nie czytaj tego dzieciakom. Jak zaczną zadawać pytania, to się nie wywiniesz.
  18. Wiersz nie szafuje słowami, ale jest mocno osadzony w doświadczeniach i w emocjach.
  19. Raczej skłaniałbym się albo ku wątkowi eutanazji, albo głośnej ostatnio historii Felka, niepełnosprawnego chłopca uśmierconego w szpitalu w Oleśnicy zastrzykiem w serce, tuż przed narodzinami, w 9 m.c. Jeśli mam rację, to dziękuję, że o tym piszesz. Dużo elementów mi tu pasuje, z tytułem włącznie.
  20. W utworze jest podstawowy błąd logiczny. Wszystkie wymienione przymioty charakteru - upór, wysoko podniesiona głowa (a więc i pewność siebie), kręgosłup moralny, bezkompromisowość, nonkonformizm, niezależność, autorytet - są, można powiedzieć cechami ludzi dumnych, są jej atrybutami, elementami składowymi. A Ty piszesz, to wszystko kosztem dumy, jakby trzeba było się jej pozbyć, żeby być wolnym, niezależnym, upartym, pewnym swoich racji, szanowanym, itd. A jest dokładnie na odwrót, dzięki dumie tacy jesteśmy. Zastanów się, co napisałeś, bo wyszła piramidalna głupota, nonsens, sprzeczność sama w sobie.
  21. Źle postawione pytanie, oczywiście w puencie. W przypadku prawdziwego masochizmu wyłącza się kontrola umysłu, pozostaje instynkt i natura. Wiersz źle napisany, a może źle zatytułowany, bo z tematem masochizmu ma niewiele wspólnego, traktuje go powierzchownie, płytko, bez znajomości tematu, wychodząc z błędnych założeń. Zacznijmy od tego, że masochizm nie jest wyborem, ani nie jest pochodną żadnych aktów ekspiacji. To fałszywe, upraszczające analogie. Istnieje też opcja, że masochizm tu ma być tylko maską, albo symbolizować - bo ja wiem? - zły humor, brak radości życia, zamartwianie się, czarnowidztwo, pesymizm... A może o ten ostatni chodzi i tylko słowa się pomyliły?
  22. Jaki sens miałoby życie człowieka w idealnym świecie? Do czego by dążył? Na jakie pytania szukał odpowiedzi?
  23. Nie mogłem się nigdy do twórczości Witkiewicza przekonać, ale wiersz dobrze przenosi w jej specyfikę, oddaje ekspresję na granicy obłędu i psychodeliczny koloryt.
  24. Wśród wielu dojrzałych, nietuzinkowych obrazów i skojarzeń zakwitają tu i ówdzie złośliwe chwasty. Po pierwszej, konstruującej sugestywną, otwartą dla wyobraźni przestrzeń,cząstce następuje druga, ze łzami przelanymi nadaremno, pragnieniami, czeluściami, przepaścią, wszystko razem w jednym garnku tworzy mało oryginalną mieszaninę. Trzecia cząstka znowu ciekawsza, dwa pierwsze zdania nieźle łączą absolut z doświadczeniem osobistym. W czwartej powrót do zbędnej górnolotności (namiętność, złudzenia, pompatyczna apostrofa). Pierwsze zdanie ostatniej cząstki akceptowalne. Natomiast dusza na wysypisku ludzi - to karykatura poezji, egzaltacja doprowadzona do takiej granicy, za którą jest już jedynie śmieszność.
  25. Bardzo sympatycznie, na cześć i chwałę... zaraźliwej pogody ducha. Cztery pierwsze linijki kumulują w sobie wszystko, co najzacniejsze w wierszu, a dalej jest po prostu przyjemnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...