-
Postów
892 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Naram-sin
-
@Dominika Moon Drobne, codzienne kłamstewka nie wywołują takiej gonitwy emocji i takiego poczucia osaczenia. W jaki sposób wytłumaczyć, że wiersz to oddaje aż za dobrze?
-
Modlitwa do siana
Naram-sin odpowiedział(a) na aniat. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@aniat. Ja bym powiedział, samo życie. Odkładając na bok warsztat, bo to takie ad hoc - dlaczego nie przełamać bukoliki czymś jędrnym i soczystym? Przecież ten czterowers pokazuje piękno miłości, z tym że bez polerki. -
z pamiętnika rzemieślnika
Naram-sin odpowiedział(a) na MIROSŁAW C. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładnie to tak podpuszczać czytelnika? Wynika z tego, że chodzi o rzeźbienie w drewnie i poczucie niemal duchowej jedności z materią, z którą się pracuje. Grom złoty, per analogiam, jest jak dłuto Największego Rzeźbiarza, nad światem. -
Jakby pisanie terapeutyczne. Kłamstwa, gaslighting mają na celu doprowadzenie do dezintegracji ofiary, utraty zaufania do siebie i blokady psychicznej (żeby przejąć nad nią kontrolę). Zadziwiające, ile osób wikła się w te sidła. Manipulatorów, kłamców, gaslighterów się nie słucha. Wszystko, co mówią, to ich chore projekcje, przerzucanie na innych swoich własnych demonów.
-
To początek końca
Naram-sin odpowiedział(a) na Poezja to życie utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O, wreszcie coś autentycznego i, jakby na przekór pierwszej cząstce, z sensem. Odbieram jako preludium do stanów depresyjnych, być może na końcu nawet spotkamy Wertera. W obrazach (nareszcie) kryje się już jakiś niedopowiedziany przekaz - gasnące gwiazdy symbolizują np. rozczarowania, porażki, a potem nadchodzi chęć zatopienia się w świecie, w którym już niczego się nie czuje, niczego nie pragnie. Świadome wyłączenie zmysłów. Może po prostu we śnie? To jest dobre, wieloznaczne, bo możemy mówić choćby, jak wspomniałem, o zasypianiu, ale też o zobojętnieniu, ucieczce przed życiem, zamknięciu się emocjonalnym, a nawet o śmierci. -
Może dlatego, że za dużo zła jest na tym świecie, odebrałem wiersz identycznie jak @Alicja_Wysocka . Czyli jako opis zaklętego kręgu - od przemocy po bombardowanie namiastką miłości, a w tym wszystkim podmiotka liryczna, która rzuca się na ochłapy w promocji, zamiast poszukać dla siebie pełnowartościowego, świadomie wybranego dla własnych potrzeb towaru. A w swojej desperacji została tak wyuczona, tak uzależniona, że nie dostrzega swojego położenia; jeszcze próbuje się w tej od początku do końca zbudowanej z toksycznych falsyfikatów przestrzeni - uśmiechać.
-
*** (jaki jest teraz człowiek)
Naram-sin odpowiedział(a) na Wochen utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak. Wymownie obrazuje uwikłanie człowieka, przytłoczonego wszystkimi rodzajami nadmiaru, zagubionego wobec imperatywów, którymi zalewa go rzeczywistość. W rezultacie sam nie wie, kim jest i nie potrafi się nie tyle określić, co zaakceptować i konstruktywnie wkomponować w hałaśliwy, rozdygotany świat. A to często prowadzi do popadania w szereg skrajności. Precyzyjna, wielostronna puenta. -
@iwonaroma Twoja propozycja bardzo udana. Dzięki.
-
Mali ludkowie
Naram-sin odpowiedział(a) na Sylwester_Lasota utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Działa jak wyzwalacz (w rozumieniu psychologicznym) wielu różnych tęsknot, które w drzemią w człowieku. Przypomina baśnie, gdzie tacy mali ludkowie (często właśnie para staruszków żyjących na uboczu, gdzieś w chatce pod lasem) potrafili oderwać się od głównego nurtu rzeczywistości i szczęścia poszukać w sobie, a nie w tym, co mogą dostać od świata. -
Przypomniałem sobie różne rewolucyjne manifesty, pisane przez uzurpatorów natchnionych nie chcę wiedzieć czym, usiłujących na rympał budować nowy, lepszy świat. Ten wiersz również ma w swej istocie ten sam cel (odpowiedź na pytanie, co zrobić, żeby świat był dobry), ale stoi dokładnie na przeciwległym biegunie. Jest w nim cisza i spokój, choć siła sprawcza nadal należy do człowieka. Bóg dał mu przecież wolną wolę, rozum i Światło (jakkolwiek byśmy tego nie rozumieli), czyli wszystko, co jest potrzebne do świadomego wybierania dobra. I to wystarczy. Ta cisza i spokój zrozumienie i pokora, wola i zawierzenie.
-
Miłość
Naram-sin odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ta metafora mnie zatrzymała, bo mieści w sobie wszystko, z czego ten wiersz wziął początek. -
@iwonaroma No to wciśnij w takie maleństwo poetyckie długie chmury pierzaste ;) @Witalisa @Waldemar_Talar_Talar @iwonaroma - dziękuję.
-
In ninna nanna
Naram-sin odpowiedział(a) na Łukasz Jasiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chodzi o czucie tego wszystkiego, co czują Twoje wiersze. Ludzie niewrażliwi tego nie czują. Do czucia nie jest potrzebne pisanie poprawnie gramatycznie, ortograficznie, nie trzeba też mieć nic do powiedzenia. Kto naprawdę umie czytać poezję, to wyczuje swoim czuciem to, co ma wyczuć. Źli czytelnicy nie czują czucia. - to cytat z Dekalogu początkującego grafomana, który stworzył pan S. Płatek - poeta, krytyk. Proszę, nie schodźmy na ten poziom odbioru. Bawią mnie spory, czy wiersze pisze się rozumem, czy sercem, bo wiersze pisze się przede wszystkim językiem. Proszę sobie wyobrazić kucharza, który zamiast gotowego dania serwuje na talerzu połowicznie obrane ziemniaki, garść kawałków mięsa i warzyw na surowo, dorzuca przypalone jajko, posypuje całość tartą czekoladą i garścią przypadkowych przypraw - czy będzie to potrawa? No ale każdy może wyobrazić sobie smaki, poczuć, co to miało być, przypomnieć sobie wrażenia z innych restauracji... Można oceniać, czy wiersz ma w sobie ducha, czy jest to poprawny i nudny gniot, ale najpierw niech to będzie wiersz. -
zażądałaś śniadania jak w hotelu no to kupiłem różne rodzaje herbat stawiam w kuchni pod oknem cały zestaw zielona earl grey mięta leśne marzenie ale ty wychodzisz bez słowa do pracy zostaję z pełnym czajnikiem i pustą szklanką w zasadzie wszystko mi jedno co powiesz gdy wrócisz na wieczór przewidywali przejście frontu - - niebo już iskrzy jagodowym fioletem mam nadzieję że nie będziesz się tłumaczyć jednym ruchem wysypuję z pudełek i mieszam na stole torebki obłoki Rozmowy z Niką, maj 2025
-
In ninna nanna
Naram-sin odpowiedział(a) na Łukasz Jasiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński Żeby tworzyć metafory w obcym języku, trzeba najpierw doskonale go znać i bawić się świadomie łamaniem zasad. Jeśli rzeczownik città jest w rodzaju żeńskim, to nie może być użyty z mio , które jest w rodzaju męskim. Jeśli we włoskim języku używa się rodzajników przed rzeczownikami, to ich pominięcie jet błędem. Dopełniacz po włosku wymaga użycia przyimka di i nie da się inaczej, zasłaniając metaforyką. Tranquillo - po włosku oznacza spokojny, a nie spokojnie, w tym miejscu powinno użyć się zresztą innego słowa, bo w danym kontekście po prostu tak się nie mówi, itd. Znając oryginał (roboczy) oczywiście mógłbym pomóc (i chciałem), ale po co, skoro autor jest przekonany, że umie lepiej? Wprawdzie znajomość języka pozwala, być może, zaledwie na dogadanie się w barze na dworcu, no ale przecież istnieje metaforyka, czyż nie? Dobór słów to już inna para butów, choć w niektórych miejscach zaproponowałem inne ze świadomością tego, że słownik nie oddaje ususów. Tego przez całe życie uczą się np. tłumacze. A w ogóle przekład poetycki to jedna z najtrudniejszych dziedzin w przekładoznawstwie, wymagająca wielu umiejętności, intuicji, (o perfekcyjnym opanowaniu obu języków już nawet nie mówię), praktyki... Tłumacze nieraz sprzeczają się o pojedyncze słowa, wyrażenia... Lecz co tam oni tak naprawdę wiedzą... ? Pańska odpowiedź jest typowym odwracaniem kota ogonem, a ja nie będę się bawić w pustą erystykę, bo wiem, co napisałem. Na tym kończę, dobranoc. -
A to nie jest deklaracja miłości? A splot ust? Iskra jest czymś nietrwałym, stąd przypuszczenie, że to już przeszłość. W wierszu nie ma poszlak sugerujących, że wspomniane jutro nadeszło i przyniosło dalszy ciąg tej historii.
-
Chrabąszcz umajony bez końca
Naram-sin odpowiedział(a) na janofor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@janofor :) -
In ninna nanna
Naram-sin odpowiedział(a) na Łukasz Jasiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński Czyli w poezji można robić błędy gramatyczne, słownikowe, bo to metafora? Napisał Pan wiersz w języku obcym, który zna Pan słabo (albo kiedyś Pan znał dobrze, ale to było dawno i się pozapominało). Można jeszcze zrozumieć pokusę, bo dla twórcy pisanie w innych językach jest bardzo ciekawym i inspirującym doświadczeniem. Ale w tekście znalazły się podstawowe błędy, których nie usprawiedliwia licentia poetica. Co do rozważań nad znaczeniem słów... podałem propozycje, określeń, które mogą (nie muszą) bardziej tu pasować, bo tłumaczenie myśli nie odbywa się na zasadzie kalki ze słownika, trzeba trochę orientować się w tym, jak dane słowa są używane w danej kulturze językowej. Przeczytałem sporo literatury włoskiej w oryginale, więc zamarzyło mi się poprawić szkolne (sic!) błędy i ożywić utwór, żeby brzmiał rzeczywiście po włosku, a nie był nieporadną układanką. -
Zmieniłem tytuł, ale kij na psa zawsze się znajdzie, bo przecież nietoperze nie tańczą parami.
-
wieczór w cirrusach nad dachami starówki bal nietoperzy
-
Nie za dużo tych zdrobnień?
-
In ninna nanna
Naram-sin odpowiedział(a) na Łukasz Jasiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze co do pierwszej linijki: Zostawiłem, jak jest, i znaczyłaby mniej więcej - padaj deszczem, maju, padaj deszczem Jeżeli miało być: deszcz, maj, deszcz - to raczej z rodzajnikami: la pioggia (la piova), il maggio, la pioggia -
In ninna nanna
Naram-sin odpowiedział(a) na Łukasz Jasiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piovere, maggio, piovere ancora sta piovendo sulla mia città il castango silenzioso come un delicato respiro di vento - il vento, la tranquillità, la rabbia... zamiast delicato, można użyć dolce (łagodny, miękki, delikatny) zamiast respiro - coś lepiej oddającego klimat - np.soffio (tchnienie, powiew) un dolce soffio di vento sta piovendo - lepiej pasuje, zwłaszcza że ancora (jeszcze, nadal) sugeruje trwanie w czasie, przedłużanie się Frazę o kasztanowcu zrozumiałem: cichy kasztanowiec - jak łagodne tchnienie wiatru, i tak to pozwoliłem sobie poprawić. Ostatnia linijka: wiatr, spokój, gniew - dobrze odczytałem? jw. -
Chrabąszcz umajony bez końca
Naram-sin odpowiedział(a) na janofor utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W maju kanonem // jest malutki chrabąszcz, (5+6) umajony do końca // - umajony (7+4) powtórnie. Rok w rok // pełne drzew korony ( 5+6) jabłoni, wiśni, // kasztanowców i grusz. (5+6) To nieprawda, // że maj jest twój, że ludzi. (4+7) Cały maj kręci się // wokół chrabąszcza, (6+5) on wokół maja // kręci się bez końca (5+6) chwilę po tym, // gdy się ze snu wybudzi. (4+7) Gdy nam z oczu maj // i chrabąszcz znikają, (5+6) to jakby nigdy // ich tutaj nie było. (5+6) Tylko w sercach // gros cnych wspomnień zostaje (4+7) o rzeczach, które // się nie wydarzyły. (5+6) W cień ziemskich roku pór // chowa je Gaja (6+5) i gdzieś na swój czas // czekają pomału (5+6)