Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Nie można szukać oświecenia idąc w kierunku lampy. Najpierw trzeba poszukać ciemności.
  2. @Waldemar_Talar_Talar Cieniowi to można i na tym chyba koniec.
  3. Póki co nic na to nie wskazuje, lecz ja wierzę niezłomnie iż kiedyś się to zmieni. Tylko nie mam pojęcia kiedy. Ja już wyrosłem z bitew na śnieżki i cytaty, choć kiedyś fascynowało mnie jedno i drugie i niezły w tym byłem. Rzucałem celnie i skutecznie.
  4. Mnie akurat nie. Pełniłem rolę "spowiednika" od małego dziecka, również dla dorosłych. Odziedziczyłem to po mamie. U niej jest tak samo tylko w jeszcze większym stopniu do dziś. Dla nas to zupełnie naturalne.
  5. Chyba faktycznie tak jest, choć to dla mnie nowość, piszę od niedawna.
  6. Nie od dzisiaj wiadomo, że mamy podobny gust muzyczny.
  7. To prawda ciągle jakieś zmiany dla zmiany, do których trzeba się przystosowywać, co zajmuje dużo czasu i atłasu. Nie mówiąc już o zmianach na gorsze.
  8. @Ewelina Wieczne teraz przelewające się przez palce... nieustannie. Zatrzymany czas.
  9. Czyli można powiedzieć typowo i niezmiennie. Gdy ja byłem nastolatkiem, podobnie, choć gry dopiero zaczynały się pojawiać. Teraz kuszą znacznie bardziej, zasłaniając cały świat. Mnie wtedy nie wciągnęły.
  10. To już Ty lepiej wiesz, bo masz córkę w tym wieku. Zresztą badania też pokazują brak wiedzy. A czym się interesują tak z ciekawości zapytam?
  11. Póki, co to nie znam ani jednego, ale jak mojego brata ciotecznego dzieci podrosną to na pewno będą wiedzieć, zresztą ta starsza pewnie już wie.
  12. Tak zdecydowanie nie można, bo faktycznie ucieknie.
  13. @duszka Trzeba wysłuchać i pozwolić się wypłakać, każdemu pragnącemu powierzania nam swoich trosk.
  14. W Warszawie to chyba raczej nie. Syreny wyją i każdy wie o co chodzi. Może z wyjątkiem cudzoziemców. Ale prawdę powiedziawszy to nie wiem, bo w godzinie W w sklepach nie bywam.
  15. A owszem ja też pamiętam coś jak przez mgłę. Ode mnie to 15 minut piechotą, jak dla młodego człowieka. Moja bliska okolica. Wtedy było milej, bo był dużo mniejszy ruch i wszędzie blisko, teraz mniej. Rozwój cywilizacji jest zabójczy dla mieszkańców centrów dużych miast. A pewnie przez 2-3 kolejne lata tam zaglądałem, w te krótkie chwile spędzane w Warszawie, między kolejnymi, wakacyjnymi wyjazdami.
  16. Urugwaj faktycznie jest chyba najdroższy w Ameryce Płd. Ale w takich krajach jak Boliwia i Peru to spokojnie. Inna sprawa jak długo?... na miejscowej diecie. Tylko trzeba unikać rejonów turystycznych, bo tam jest dużo drożej. Jak chcesz żyć po europejsku to będzie drożej niż w Polsce, chyba wszędzie. A w Ameryce Środkowej też za piątkę daje radę w tych biedniejszych i bardziej niebezpiecznych rejonach. Zresztą zasada jest taka im większe ryzyko i gorsze warunki tym taniej. I trzeba koniecznie znać dobrze Hiszpańskim, bo inaczej się dogadasz. Są Europejczycy, którzy tam żyją prawie za darmo, ale pod warunkiem że cieszą się dobrym zdrowiem. Nie jest opcja dla emerytów.
  17. @huzarc Dziękuję za serduszko i zainteresowanie wierszem.
  18. A jak z Grochowa to szacuneczek. Bywałem często w Uniwersamie na Wiatraku, bo tam był dobrze zaopatrzony monopol. Chyba najlepszy w stolicy. Tam w głębi też jest taka szkoła. W lecie przyjeżdżały panienki na OHP z polski i za granicy. Można było skorzystać. Oprócz tego moja babcia wiele lat mieszkała na Kamionku, a potem trochę dalej już na Grochowie, ale też przy Skaryszaku. Znam tą okolicę. A moje życie zaczęło się w sąsiedniej kamienicy względem tej z wiersza, czyli na Woli, ale to tylko pierwsze miesiące, a potem to już do dziś Śródmieście.
  19. To prawda. Mnie to też boli. I według mnie z tym się pogarsza. A pandemia też swoje dołożyła No, ale trzeba dawać dobry przykład. A myślę, że Ty dajesz. Spróbuj. A jeśli chodzi o Amerykę Płd to w tych biedniejszych krajach to można i za 5 USD dziennie przeżyć, no ale to nie będzie standard, do którego jesteśmy przyzwyczajani. 3 miesiące możesz być legalnie, a potem to już trzeba kombinować. A legalnie na dłużej to musisz mieć rezydenturę.
  20. To jesteśmy warszawscy rodacy. Pewnie do szkoły też w stolicy chodziłeś. Czyli można powiedzieć, że podążyłeś w ślad za wrocławskimi cegłami.
  21. To dobrze, że nie masz żalu. Spotykało się ludzi z Wrocławia, którzy mi te cegły wypominali, tak jakbym to ja je im zabrał. Ale musiały być jednak jakieś problemy skoro tak to zapamiętali.
  22. Wątpię, to raczej mnie lubi omijać.
  23. No tak trzeba jeszcze trochę popracować.
  24. Ja to chciałem wyjechać ze względu na klimat. Jestem słabego zdrowia i w cieplejszym czuję się znaczniej lepiej. Ale teraz to byłoby już niemożliwe. Zbyt chory jestem. A teraz w związku z wojną wiele ludzi myśli by uciec z Europy. Ryzyko wzrosło.
  25. To prawda do Warszawy zwożono cegły z całego kraju. Najwięcej podobno z Wrocławia. Tam rozbierano całe kamienice, by pozostałości zawieść do Syreniego Grodu. Było takie hasło "Cały naród buduje stolicę." Zatem dziękuję tacie w imieniu Warszawiaków za pomoc, a Tobie za ciekawy komentarz i serduszko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...