Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    2 421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. @Simon Tracy Ten tekst, choć mroczny i przesycony obrazami śmierci, nocy i rozkładu, jest w gruncie rzeczy poruszającym wyznaniem miłości - jak dla mnie. Ona sięga dalej niż rozum, prawo, czas czy ciało. W słowach czuć człowieka, który nie potrafi pogodzić się z utratą, który zamiast zaakceptować pustkę, próbuje ją wypełnić pamięcią, czułością, wspomnieniem dotyku. Stara się przezwyciężyć tęsknotę. To dramatyczne, ale też niezwykle ludzkie. Pozdrawiam
  2. @Somalija mmm, ciekawe jaką;)?
  3. @violetta Dla mechaniki kwantowej jest bez znaczenia kto przenosi fotony:)
  4. @Somalija Gęsto, bardzo gęsto od nabrzmiałych znaczeń… gdy słońce spotyka się z próżnią kosmosu, rodzi się deszcz. Pozdrawiam:)
  5. @Migrena Wiersz działa jak apoteoza pustki, z pozoru stylizującej swój język na język erotyka. Wszystko tu jest cielesne, ale nie zmysłowe, jak dla mnie to opis anatomii wyczerpania. Obrazy o niej zapisane są świetnie. Pozdrawiam.
  6. @Adam Zębala Zatapiam się w tonie tonu, przez słowa delikatne, czule tego wiersza. Pozdrawiam:)
  7. @Annna2 no cóż, może idą czasy, kiedy światło pozostanie tylko w katakumbach. Nikt nie będzie o Boga pytać , bo będzie jeden, bóg islamu w obramowany ponowoczesnością… dziękuję za lekturę i mądrą przypowieść:) pozdrawiam:)
  8. @violetta i nie ma w tym nic złego:)
  9. @violetta a że dusze są różne i ludzie różni, także od dusz swych… dziękuję za czytanie i ślad:) pozdrawiam :)
  10. Poszum lasu przegarnia żywiczną cięciwą Chmurne luki powietrza nad atramentem pól, Łamiąc lamentem znaczeń pieśń w ustach kłamliwą… Rdzawy promyk krwi buja się w szeleście trawy Biegnie, ucieka, kryje się, oddech, strach, pada… W szmer stłumiony, podskórną struną śmierci - jak ból Odurzony, jak widok namacalny zjawy Nad jakim wisi bezkresny blask kanonady… Nadchodzi… przez krzyk, pręgą twardego skowytu Zamazując kontury z dogasających gwiazd, Tam dokąd wciąż pytanie ginie z niedosytu… Siny powój karni woń słonecznej wikliny Pod zmrużona powieka na drodze ku wieczności, Gdzie próżno dla ptaków szukać lazurowych gniazd I cienia pod listowiem trującej rośliny. Lecz co my wiemy- ludzie naiwni i prości.
  11. @Annna2 To bardzo ciekawy, emocjonalnie nasycony i intelektualnie ciężki wiersz. Jest on wyraźnie osadzony w tradycji poezji pamięci. Nie jest jednak naśladowczy, gdyż stanowi próbę dialogu z ich językiem dawnych mistrzów i przemawia tonem ironicznym i zarazem modlitewnym, pełnym etycznego napięcia, zderzającego sacrum z pyłem i ruiną.
  12. @MIROSŁAW C. To wiersz, który uczy ciszy. Nie moralizuje, nie oskarża, nie ucieka w pustą refleksję — po prostu jest, jak drzewo, które trwa, aż jego korzenie uczą się słuchać ziemi. Ma w sobie mądrość zmęczenia, nie rezygnacji — jakby pisał go ktoś, kto wiele widział, a teraz pragnie tylko oddechu, prostoty, miłości w jej najcichszej formie.
  13. @Pan Ropuch To nie jest tekst o wojnie w sensie historycznym, ale o codziennej wojnie człowieka z samym sobą – o tym, jak łatwo powielamy schematy przemocy, ideologii, nienawiści, często nie zauważając, że stajemy się własnymi ofiarami.
  14. @tie-break Ten wiersz jest znakomity — subtelny, dojrzały, precyzyjny w języku i sugestywny w obrazie, a przy tym posiada rzadką cechę: nie daje się do końca uchwycić. Jego siła tkwi w półcieniach, w tym, co wymyka się jednoznacznej interpretacji, a zarazem we wspaniałym panowaniu nad rytmem i metaforą.
  15. @Berenika97 To wiersz o przypadku, który mógł stać się przeznaczeniem, o utraconej szansie, która boli nie dramatem, lecz cichym echem.
  16. @Florian Konrad To wiersz o instynkcie trwania wbrew wszystkiemu, o biologicznej, a nie heroicznej stronie istnienia. I choć wydaje się rozpaczliwy, w gruncie rzeczy jest afirmacją, gdyż pisanie definiuje świat, a więc stawia opór temu, co wzrasta przeciwko niemu.
  17. @Simon Tracy To jeden z tych tekstów, które tworzą własny klimat — czytelnik czuje, że znalazł się w przestrzeni pomiędzy snem, pamięcią i śmiercią. To nie wiersz, to opowieść o objawieniu sztuki i końca, o tym, jak artysta próbuje ocalić sens przez patrzenie.
  18. @andrew Mamy wiersz, który przemawia jak miniatura ironii i liryczny zarazem, o twórczości, o ego i o codzienności, napisana w lekkim, gawędowym tonie, ale podszyta celną refleksją o kruchości artysty i niezrozumieniu sztuki.
  19. @Toyer Jak dla mnie to metaforyczna scena spotkania życia i śmierci… zjeść ciastko i mieć ciastko. Popić herbatą, musi być w tym jakaś odrobina przyjemności:)
  20. @Sylwester_Lasota To poezja która przypomina, że słowo nadal może pełnić funkcję moralnego głosu. Czytając, ma się wrażenie, że to głos człowieka, który widzi świat z dystansem, nie z gniewu, ale z troski. Wiersz przypomina, że czasem poezja powinna nie tylko wzruszać, ale prostować kręgosłup myśli.
  21. @marekg To wiersz subtelny, migawkowy — jak kadr z impresjonistycznego obrazu. Lekki, zmysłowy, nieco melancholijny, ale zbudowany z dużym wyczuciem rytmu, przestrzeni i światła.
  22. @viola arvensis Wiersz urzeka, przemawia spokojem - szczery i pisany z empatią. Czuć w nim, że jest pisany głosem natury. To poezja, która nie krzyczy, tylko słucha, i przez to zostaje w pamięci. Niech każde Twoje drzewo ma taką duszę i taką godność, jak ta, którą tu opisałeś. Pozdrawiam:)
  23. @Migrena Ten wiersz jest bardzo dopracowany formalnie i emocjonalnie. To przykład poezji dojrzałej, zmysłowej, ale czystej duchowo. Nie epatuje erotyzmem, nie udaje nowoczesności — jest szczery i językowo klarowny. W tym wierszu ciało staje się miejscem duchowego doświadczenia, a miłość nie jest tu emocją, tylko formą istnienia.
  24. Odbija się w lustrzanej tafli spokojnego błękitu, obrośniętej zmarszczkami wody. Trwa — i przemija. Tu się Polska zaczyna i kończy… Gmach strzelisty gotykiem, doprawiony barokiem, i witrażami roztrzaskanymi w gruz, cierniami wojen wciśniętymi w oczy krucyfiksu. Modlitwy bez końca, bez głosu — o wieczną nadzieję, o przyziemną prawdę… Roztrzaskany jak niejedno spojrzenie w głębię osieroconą. Po nas…
  25. To procesy podskórne, dyskretne. Aż pewnego dnia nagle wszystko niebiescy jest już bardzo takie jakie wydawało się, że jest. Pamięć łatwo przyswaja przełomy i pozycjonuje swoje spostrzegania dziejów wobec nich, ale z trudem dostrzega i stawia oporu temu, co po prawdzie rezonuje w mikroskali, ale ma powszechny charakter.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...