-
Postów
2 304 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Pan Ropuch
-
Wuuuff she-wolf
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Nawet nie wie Pan jak ten tekst jest mi światopoglądowo bliski. Dziś drugi dzień z rzędu udało mi się obudzić przed własnym kotem co bardzo rzadko mi się zdarza. Zawsze przychodzi do mnie pół godziny przed właściwym budzikiem, by ukraść co swoje, trochę czułości, atencji i czochrania, przecież tak jak każdy kot jest kocim bogiem. W półmroku tak leżąc dało się dosłyszeć za oknem przepiękny treli koncert. Zaśmiałem się do siebie w duchu, że to wrażliwość już drugi raz mnie obudziła wyręczając kota, ba nawet kilka strof w głowie, wiersz mi o niej się napisał, ale był tak delikatny i kruchy, że pozwoliłem mu ulecieć tam skąd pewnie przywędrował. Myślę w tym samym momencie co do Pana piszę nad rolą poety w XXI wieku, nawet nie podkreślałbym szczególnie tego wieku, ale na zdrowy poetycki rozum czy się da to zrobić nie uwzględniając tego właśnie?! I jeszcze jedna zupełnie poboczna i mała chochlikowa sprawka, zaczytywałem się ostatnio o mitach o tęczowym wężu znalazłem go aż w trzech różnych religiach, naprawdę miałem czym się zająć. Wchodząc wczoraj na nasz poczciwy Onet patrzę jak wół artykuł o tęczowym wężu, który z racji na suszę w Meksyku wyszedł na ląd co jest zjawiskiem conajmniej niespotykanym do tego jeszcze był zamieszczony filmik. Po krótszej chwili zacząłem się zastanawiać czy i w pozostałych domach i komputerach ten sam artykuł był tak okazale wytłuszczony, czy może już jest i tak, że nasze wybory i poszukiwania, projektują już w jakimś, bo przecież nie w permanentnym jeszcze stopniu, naszą wirtualną rzeczywistość. Dlaczego o tym piszę? bo to by oznaczało w zależności ile czasu spędzamy w tej wirtualnej rzeczywistości, że stajemy się coraz bardziej ludzkimi wyspami stymulowanymi słusznością naszych tez i wyborów oraz o zgrozo jedynie słusznych(bo naszych) poglądów, półświadomie zanurzającymi się coraz bardziej we własnym egocentryźmie. Na szczęście póki to dostrzegam to tak nie jest, dzięki rozumowi i świadomości można przejść obok tego. Jak ma się przy swym boku te cztery panie to jest wrażliwość, świadomość oraz Anę i Lizę to naprawdę chyba nie ma powodu by się tym zbytnio frasować. Miłego dziona Panie Tomku! A.G. -
Wuuuff she-wolf
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Cisza tu jak makiem zasiał. Ludzie odzwyczaili się od pracy, nawet nie chcą słyszeć o korporacjach, biuro_landach i korpo_watahach, a szkoda bo wilczyca doskonale wie na ile sobie pozwolić może. A.G. -
@Waldemar_Talar_Talar @Jacek_Suchowicz @Tomasz Kucina Dziękuję za komentarz Panie Waldemarze, Panie Jacku i Panie Tomaszu, choć nie oszukujmy się ten mój wierszyk może i zabawny, ale to zwykły występek jest. Niczym w sposobie copypasty okraść Mistrzów to się nie godzi. Miłego wieczoru wszystkim życzę! A.G.
- 10 odpowiedzi
-
1
-
- tuwim
- zegadłowicz
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
włóż maseczkę na mordeczkę
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@AOU Oczywiście, że jest z tym związane "mrowie" absurdów, dlatego też musimy zachować swój rozum i zimną krew. Skoro wiemy, że maseczka to nie ochrona, a środek zapobiegawczy i to bardzo niedoskonały to staramy się nosić jak najrzadziej(ograniczyć czas kiedy musimy ją mieć na sobie do niezbędnego minimum). Co do noszenia w samochodzie to chodzi o to, by nie było tłumaczenia się, że nie wziąłem ze sobą maseczki bo przecież nie miałem zamiaru opuścić pojazdu (takich mistrzów jest na pęczki). Proszę mi wierzyć nie ma pola na półśrodki. A.G. -
@AOU Też tak uważam co do pozostałych dwóch, jak widać Lokomotywa wiecznie żywa! A.G.
- 10 odpowiedzi
-
1
-
- tuwim
- zegadłowicz
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
włóż maseczkę na mordeczkę
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marcin Krzysica Rozumiem, że mamy słuchać Pana, a nie wirusologów, lekarzy i specjalistów. Nie twierdzę, że jest to remedium na całe zło, ale logika myślenia nas obowiązuje. Co więcej wczoraj włoscy naukowcy "wyizolowali" wirusa z łez osoby zarażonej, więc jak już będzie Pan ją nosił to proszę nie płakać z tego powodu. A.G. -
włóż maseczkę na mordeczkę
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marcin Krzysica Panie Marcinie smog, że hej! Do tego jeszcze Biebrza płonie i lasy czarnobylskie! Okazało się, że to nie samochody go głównie robią(bo przecież stały), a stężenie i tak rosło, a to czym Polacy palą w piecach i proszę mi wierzyć to nie tylko przypadłość tych szczególnych jednopartyjnych, jak sam Pan nie omieszkał wspomnieć w tym swoim rymowanku, a głównie tych jednoszarokomórkowych. Za dużo polaryzacji, a za mało racji. Te maseczki to już niestety środek nie tylko na tego wirusa, ale na powietrze, a właściwie "smogowietrze". Noś Pan, albo walcz o coś, ale na Boga nie o maseczkę. A.G. -
@beta_b Piękny i ponadczasowy ten Pani wiersz, naprawdę zatrzymał mnie na dłuższy moment. A.G.
- 10 odpowiedzi
-
- tuwim
- zegadłowicz
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
włóż maseczkę na mordeczkę
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marcin Krzysica Panie Marcinie nie mądrkujemy się tylko grzecznie nosimy jak w wierszu Pana Jacka. Nie wiem czy Szwedzi powinni być dumni ostatnie dwa dni ponad 170 śmierci na dzień, jak na 10 milionowy kraj to całkiem sporo. Ogólnie mają już prawie pięć razy więcej ofiar niż my co też powinno zastanawiać. Patrzmy na Czechów lepiej. A.G. -
stała na stacji w gorącu piekielnym a ze mnie pot spływał czerwone poliki jak cegła rozgrzana - z pieca martenowskiego Dziewczyna po tak długich miesiącach po tak strasznej rozłące dyszałem sapałem w upale a domniemana Panna figlarnie wzrokiem za mną wodziła - z pierwszego wytłaczania Oliwa jakie oczy masz modre jakże usta gorące! aż tak zagięła na mnie parol że choćby i przyszło tysiąc wierszokletów i każdy napisałby o niej tysiąc epitetów - to nie drgnąłby! – tej żądzy Ciężar nagle – gwizd! nagle – świst! para – buch! nagi – brzuch! najpierw powoli – jak żółw ociężale ruszyła na mnie niby ospale szarpnęła za kołnierz i ciągnie z mozołem i kręci się wierci na krześle pod stołem i ciągle przyspiesza i coraz prędzej i dudni i stuka łomoce i pędzi …………………………………………………………………………………………………………………………. Ona Lubię kiedy omdlewa w objęciu Kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu Lubię to – i tę chwilę lubię, gdy koło mnie Wyczerpany, zmęczony leżysz nieprzytomnie - Tym razem zapłacę przelewem
- 10 odpowiedzi
-
7
-
- tuwim
- zegadłowicz
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@Tomasz Kucina Cóż ja skromny człek mogę napisać, kilka tych pięknych wierszy z dnia wczorajszego w tym Pana po raz kolejny zmąciły moje myśli w głowie, uderzyły w tarabany zwojów mózgowych i w sosób znaczny i przyspieszony zainspirowały mnie do kolejnego szalonego pomysłu. Czeka jak świeża bułeczka na publikację, a tymczasem ciasto chlebowe(numer dwa dojrzewa w ciepłym miejscu) Pozdrawiam i miłego dnia życzę! A.G.
-
W moim świecie jesteś bogiem
Pan Ropuch odpowiedział(a) na beta_b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b Od razu przepraszam, za to co uczyniłem, chyba diabeł mnie podkusił. Ten Pani tekst wydał mi się taki dobry, że naprędce powziąłem myśl czy byłby wciąż, choć trochę dobry gdyby odwrócić sens niektórych, kluczowych słów i znaczeń. Proszę się nie gniewać i potraktować to z przymrużeniem najlepiej obu oczu. A.G. Tyle już przyjęłam dużych rozczarowań abyś do nieba poszybował w naszym świecie śmiertelność nie ma końca a tęsknota taka ludzka wystawiłam pamięć na spichlerzu dobra pachnie bzem bez cudów odległość do ciebie odmierzam uniesieniem ............................... zachwyca mnie nagroda gdybym postawiła cię na cokół byłbyś bogiem ale nie wiem czy jak bóg potrafię kochać. -
@Tomasz Kucina Jak zawsze dziękuję za obecność Panie Tomaszu. Miłego wieczoru życzę Państwu. A.G.
-
@CafeLatte Dziękuję z serca za miłe słowa. Ekspresowe i budujące, więc i ja sobie pozwolę niezwłocznie odpisać. A.G.
-
Ustęp II (w wolnym przekładzie z manuskryptów "O bogini-szamance Malaliru") Abismo zastygł tańczyła Mago Kaoso się nudził gdyby tak pomyliła krok jeden fałszywy dźwięk wybudziłby tego drania z letargu i chwila uciechy MAdre GOd nie przeczuwała jak tęczowy serpent Numereji pod jej stopą się układał o mały włos zgubiła by rytm lecz z gracją go omijała Kaoso widząc to sprawił by wąż przystąpił do działania wyrosły mu zęby uzbrojone w jad ukąsił jak ma w zwyczaju ten obślizgły gad raptownie zmylony krok na bębnie stąpnął niewzruszony pozostał Abismo Kaoso nastroszył się i najeżył ten impas byłby niczym niezmącony gdyby nie szklano-czerwony koralik z włosów Mago utrącony o astralny bęben uderzając na miliard kawełeczków się rozpraszając ani Kaoso ani Mago w tym się nie po orientowali Abismo zaś otworzył swoje oczy ku uciesze pozostałych pojawiło się w nich na moment błysk radość i zdziwienie
-
Ars poetica (bonus)
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina To chyba ja zawiniłem i tym razem, przywlokłem ze sobą wczorajsze doświadczenie w formie dygresji, a później już poleciało. A może to ten wstęp też miał na to wpływ. A.G. poezja jest jak mała kolejowa stacjawysiadasz nagle, w nieprzewidzianych sytuacjach -
Niedowierzanie
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Muszę się do czegoś przyznać najdalej wczoraj dokonały się, aż dwa moje pierwsze razy. Pierwszy to - upiekłem mój pierwszy w życiu chleb. Jak to mawiają ludzie z bagażem życiowym "trzeba mieć naprawdę dużo czasu wolnego by móc w końcu upiec chleb". Mój drugi - pierwszy raz dotyczy obejrzenia filmu animowanego z naciskiem na słowo filmu, który to spowodował niemałe poruszenie w mojej głowie i nie tylko tam. Spirited Away bo on nim jest tu mowa jest małym arcydziełem, które wszystkim, tym którzy go jeszcze nie widzieli, gorąco polecam. Ta przebogata mnogość i nagromadzenie symboli, wierzeń i mitlogii kraju kwitnącej wiśni i nie tylko, sprawiła, że byłem bardziej niż poruszony. Dużo czytałem o tym filmie zaraz po jego seansie by to wszystko sobie poukładać i tutaj pech tak chciał, że wszedłem na poczciwego reddita, a tam się dowiedziałem, od wspaniałych pań Feministek, że jest to film bardziej niż ukierunkowany w swoim przekazie. Co więcej, że godzi on swym ukrytym przekazem w Kobietę i to już za pomocą dziewczynki, przypisując jej z góry wiadomą życiową rolę. Doznałem prawdziwego szoku i byłem bardziej niż zdumiony tą argumentacją. Do miłego! A.G. -
Niedowierzanie
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Ja niedowierzam Panie Tomaszu, że można w nic nie wierzyć tyle i aż tyle. Jak to śpiewa zespół Raz, Dwa, Trzy trudno nie wierzyć w nic. Myślę sobie, że oprócz silnej i własnej woli od zwierząt odróżnia nas i to, że ciągle jesteśmy w stanie w kogoś lub w coś wierzyć. Nie wierzę w ludzi maszyny, analityczne umysły bez najmniejszego odruchu odczuwania absolutu, jeśli natomiast taka jednostka by zaistniała to oznaczałoby pewną rewolucję, pewien zmierzch i autentyczną apokalipsę. Piękno i jego odczuwanie, wyższe uczucia i emocje z chemią powiązane, to tylko namiastka narzędzi, które zostały nam dane i stąd to moje niedowierzanie, że ciągle znajdzie się ktoś kto twierdzi inaczej. Niedowierzam bajkopisarzom, którzy twierdzą, że religie, mitologie, wierzenia, to coś co hamowało, uwsteczniało i zniewalało człowieka. Śmiem twierdzić, że było zupełnie odwrotnie. Można byłoby to zmienić, ale tu trzeba nie tylko zaingerować totalnie w światopogląd, ale i w lwiej części w DNA. A.G. @Antosiek Szyszka Kropka? Kiedy ja niedowierzam, to jest nie mogę wyzbyć się pytań o ten stan rzeczy. Po za tym moim skromnym zdaniem to jest pytanie retoryczne. Udanego popołudnia Panom życzę. A.G. -
”Ach kim ty jesteś człowieku, że mocne są twe słowa, że moc jest w twoich dłoniach, że idziesz w imię Boga” (autor nieznany) wierzę w swoje Ego w to że dokona tego i owego wierzę w ludzkie zdobycze kolejne nauki odkrycie raptem dziesięciolatka przebiega przez moją głowę dam sobie rękę uciąć że zabrała ją rzeka nawodnym pociągiem w jedną już tylko stronę pierwszorazowy chleb pszenno-orkiszowy wydobyty z zakamarków pamięci babcinych porad wypiekania – znak krzyża przełamał schemat działania czy czucie piękna jest policzone w kwarkach w Plancka(ch) i w supremacji kwantowej czy Aborygen pięćdziesiąt tysięcy lat wędrował tańczył nadinterpretował znaczenia a niczego nie dokonał wiedz to że i ty też w coś wierzysz inaczej tylko – byś nie żył?
-
Ars poetica (bonus)
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Czuć moc zabawy, tętniącej z każdego wersu. Zdecydowanie tej poezji i ars poetica przypisane są cechy kobiece, czyż nie?! Jak zawsze jestem pod głębokim wrażeniem swobody i kunsztu w posługiwaniu się wielosłowiem. Cmokam pod nosem i strzelam naprzemiennie z wąsów. Tutaj musi mi Pan wybaczyć za to wtrącenie, ale ten typ już tak ma. Oby tylko nie dorwała się do tego wiersza jakaś zacietrzewiona feministka, bądź "feminin" bo wtedy może i Panu, w co ja osobiście nie wierzę, nie starczyć środków i pomysłów by tą swoją poetyczność obronić (taka moja lekko żartobliwa dygresja, lekko gdyż wiem, jak jakakolwiek - fanatyczność, potrafi zawęzić do minimum pole do jakiekolwiek innej wykładni i argumentacji) Tymczasem miłego dnia życzę! A.G. -
W pociągu nowych znaczeń
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tomasz Kucina Doprawdy zabawne! Nie trzeba nam jechać do Chin, by poczuć się jakby każdy mówił niezrozumiałym językiem. Slang, język ulicy, gwary czy nawet samo grypsowanie więzienne nie jest przecież niczym nowym. Aczkolwiek nie umknęło to i zapewne Pańskiej uwadze to uporczywe miksowanie słów, zapożyczanie i co najistotniejsze w tym procesie upraszczanie języka, mowy, słowa. Sam kandydat na prezydenta Pan Hołownia szybko się wycofał ze swojej roli, (tegoż kandydata właśnie) i lekko zmieszawszy zezwolił przejść na "ty" Pani redaktor, gdyż dobrze się znają, bo wywodzą się z jednego środowiska, zaznaczając przy tym, że jest dobrą normą (powinnością wręcz) upraszczanie wszystkiego. I tak właśnie siedzimy sobie uproszczeni do avatara, mogący zbudować sobie cały międzykontynentalny świat, pełen relacji, związków, niezapomnianych chwil i to zupełnie nie wychodząc z domu. A.G. -
W pociągu nowych znaczeń
Pan Ropuch odpowiedział(a) na Pan Ropuch utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kot Dziękuję za odbiór i serce i obecność Panie Kot. Do miłego! A.G. -
Bóg jeden raczy to wiedzieć kiedy stałem się niemiły w pociągu nowych znaczeń przysiadłem się na ławeczce do trzech młodzianów zakapturzonych i zadymionych niczym osiedlowi mnisi w klasztorze pod wezwaniem zabiłem gwoździa kazano mi się wyekspediować bo ów siedzisko jest dla #blokersionly jedno słowo a tyle znaczeń to już nie kaligrafia to już nie poszukiwanie ani też nie o piękno tu chodzi ważna staje się hiperinteraktywność na niebiesko podświetlone z kursora "na łapkę" cudowną mocą przemienione aktywuje otwiera podstrony pokoje komnaty w mgnieniu oka przenosi tam gdzie nieistotne imię a nawet szaty po krótkiej pogawędce a właściwie monologu trzech mnichów naprędce udało się na ławeczkę obok Bóg jeden raczy to wiedzieć kiedy stałem się niemiły w pociągu nowych znaczeń
-
@Tomasz Kucina Miałem pierwotnie to samo przeświadczenie, samo stwierdzenie pierwszy raz nie musi sugerować, że to coś ma w domyśle wydarzyć się i ponownie. I tutaj co najlepsze wkraczamy w filozoficzną dysputę czy życie się składa z powielania razów, czy z razów pierwszych tylko. Bo na przykład po raz pierwszy i ostatni obudziłem się w niedzielę rano, dziewiętnastego kwietnia roku dwutysięczno dwudziestego, a nawet robiąc coś po stokroć ponownie czy można powiedzieć, że robiło się to dokładnie tak samo. Jednym słowem raz razowi nierówny, szczególnie te pozostałe temu pierwszemu. Miłego dnia Panom życzę. A.G.
-
słowa potęga tu umiera ostatnie haiku rodzi