Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. Patrzę na Rosettę Stone i myślę sobie czy tym razem natchnie mnie by nie czytać Twojego wiersza jak zmysłowy dotyk tj. erotyk :D Niestety! Dziś nawet mi nie starcza wyobraźni by to uczynić... za każdym odczytem rozpływam się coraz bardziej Pozdrawiam Pan Ropuch
  2. @Czarek Płatak Cholernie miło mi się zrobiło po Twoim komentarzu Czarku, Piona! A od siebie dodam - E tam! już się piszą następne. Pozdrawiam serdecznie Pan Ropuch
  3. pamiętam mówiłaś mi po przejściach po wpierw razem i kilka nie razem - tak działa zauroczenie zakochać się permanentnie spojrzeniem po ślub grób dziatki i dom nie sposób myślałem że sprawię by było odwrotnie - nie sprawiłem... zostawiłem gołebicę gotową do lotu w autobusie linii 515 dziś nie ma to już znaczenia tani kawalarz kiepskich żartów przecież wybór za chwilę będzie ten sam reszta to tylko kąt nachylenia bądź zmienna pomyślałem raz jeszcze tylko dlaczego mi się już nie uśmiecha
  4. jako zawodowy drążyciel z czasem przestałem po wtóre drążyć tematy które wydrążyłem do samego sedna dziś doceniam coraz bardziej nie drążenie wcale nic tylko ślizgam się po powierzchni jak panczenista
  5. gdybyś Mała chciała południowca choćby Alladyna stałbym się brodaczem grałbym na okarynach na porost włosów kremem smarowałbym torso jak szejk diamentowy miałbym uśmiech i szastał forsą drapieżne spojrzenie ćwiczyłbym już od rana bałabyś się mnie gorączkując z zakochania mówiłabyś tylko nie zjedz mnie mój rosomaku a ja bym obłapiał ciebie choćby na hamaku byłabyś Mała kotką na poddaszu lecz średnio wolną jak piskliwa mysz siedziałabyś tylko pod miotłą bo widzisz gra w kurtyzanę i sułtana niesie konsekwencje i wolności bana zanim znowu zechcesz południowca Mała wpierw pomiarkuj co ty z tego będziesz miała
  6. @Nata_Kruk ten enter też nie dawał mi spokoju :) chyba szukałem potwierdzenia i je dostałem :D Dzięki i pozdrawiam Pan Ropuch
  7. @Natalka16 wiesz ja od czasu do czasu jestem szczególantem, a temat gór wysokich już podejmowałem. Nic nas tak pogodzić nie może jak piosenka i ten przepiękny klasyk :D :D :D Pozdrawiam Pan Ropuch
  8. @Natalka16 Aż prosi się o użycie związku frazeologicznego dotyczącego tego wypadku to jest "zerwana lina" gdyby nie ona to pewnie i Pawłowski by z tej góry już nie wrócił. A tak wypadek dotyczył tylko Pana Jerzego i dzięki świadectwu Pana Ryszarda wiemy jak i kiedy do niego doszło. Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. @Somalija Mówisz masz :) :) :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. @Marcin Krzysica a jeśli wiedźma co urok rzuca ma za grosz powabu ani wdzięk ją wzrusza ot zywkła Hogata parchata z trzysta wiosen na karku kurzajkami na twarzy znaczy wszystkie masywy świata a jeśli wiedźma flirtuje z tym co w tobie najgorsze i złe w tym wszystkim dla korzyści swej rachuj wtedy bratku szybko czy wolisz patrzeć w oczy jak ciele czy nogi brać za pas - tego za wiele bać się wiedźmy-nie boję nie w głowie mi też takie podboje ani urok czy przygryzione palce czarny to obyczaj czarne to hulańce niech w obroty weźmie ją bazyliszek będą gody rodem u modliszek temu zrozum gdy mówię - wiedźmom pas boję się ich i basta czyli szast-prast!
  11. wracam do siebie nie podróżowałem mimo to oddaliłem się na niemiłość **************** miarą awatara mierzy awatar - człowieka po tonach klikbajtów próbujesz mu wierzyć prawdziwie płakał prawdziwie był zdewastowany... praw... pukot stukot wstumilionową szybkę a jutro wesele w dwudziestoczterogodzinnych interwałach skrajnych emocji życie już odmierza (się) zupełnie jak w teledysku czy filmie a cała reszta w cieniu cienia życie do życia przyspawa pustka podchodzi pierwsza zostaje na dłużej niezauważona ******************** dziś odmierz długość kroku następny i następny postaw nie patrz za siebie tam gdzie zawsze byłeś wróć do siebie
  12. @Michał_78 Ja niestety jestem zupełnie po drugiej stronie jeśli chodzi o strach, boję się jak diabli a nawet bardziej bo czasem i on był tylko na ich usługach. Nasze Portalowe Wiedźmy-Szeptuchy-Wieszczki-Znachorki-Wyrocznie to zupełnie inna historia :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. @Michał_78 O wilku mowa :) To jest nas już trzech :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  14. @Nata_Kruk Dzięki wielkie, poprawiam :) Pozdrawiam z polotem ;) Pan Ropuch
  15. nie wylewam się ani nie odbijam wchodzę potem przeważnie znikam naburmuszony kot bez polotu mógłbym poszukać ciepłego kąta tak zostać nawet nie drgnąć przynajmniej wiem jak to robią koty te naburmuszone i bez polotu nie datuję wierszy ani miejsc upłynniam wspomnienia-zdarzenia mapuję ścieżki w pryzmacie czasu jak tatuaże nader często gubiąc port i statek oczy przechodnia lepiej być nie może poezja wymknie się każdej wyobraźni *** chciałbyś więcej zamknij oczy zobacz naburmuszonego kota bez polotu co nawet nie drgnie
  16. @jan_komułzykant subtelnie i celnie. Nie trzeba nic więcej, a utwór przywołał kilka wspomnień i przede wszystkim jeszcze jeden utwór. Pozwolę sobie odbić piłeczkę muzycznie kto wie czy i to będzie w stanie cokolwiek przywołać... Pozdrawiam Pan Ropuch
  17. @Michał_78 To jest nas już tutaj conajmniej trzech :) Zgaduj zgadula kto jest tym trzecim, bo póki co ujawniać nie będę :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  18. Belfer belfer :) w tym przypadku dokładnie magister od fikołków. W UKeju dzieci mają coś takiego jak teoria wychowania fizycznego i uczą się podstaw anatomii czy fizjologii. W tym konkretnym przypadku o sercu z diagramu w przekroju poprzecznym by móc zobaczyć że serce nie jest symetryczne a nawet ściany poszczególnych komór nie są jednakowo grube (różne ciśnienie małego i dużego obiegu) itd. itp. Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. dwadzieścia czternastoletnich serc punktualnie zabiło w gotowości harmonogram nigdy nie kłamie przekrój poprzeczny - diagram duży obieg mały obieg niczym konstelacje na niebie - a one już odmierzają momenty gdy uderzą bezwysiłkowo najszybciej będą kołatać szarpać napędzać czy śrubować limity szeptać tęsknić kłuć czy zdradzać pękać oraz łamać ... by w końcu... zatrzeć bezduszną maszynerię niezależnie działającej pompy ta tam tam ta tam tam ta tam tam
  20. 13 to od Pana Ropucha :) Trudny tekst, czytania też nie mało - wielokrotny odczyt bardziej niż wskazany Pozdrawiam Pan Ropuch
  21. @Dag @Gosława no cóż Was się bać nie mam zamiaru :D Takie Wiedźmy to ja rozumiem! Pozdrawiam Pan Ropuch Sabat czarownic - według Goi
  22. Dziś ta krótka najprawdziwsza historyjka zyskała swoje drugie, a nawet trzecie oblicze, z pomocą oczywiście Waszych komentarzy. Ja niestety nie cofnę się ani troszeczkę w swoim przekonaniu być może narażając się na pewną dozę niedowierzania i śmieszności(heheszków) ale pal licho konwenanse - spotkałem najprawdziwszą wiedźmę. Mniejsza o dadylowanie czy to co przytoczyłem powyżej, ten chłód, ten mrok i to zaklinanie plus moje zaciśnięte gardło są dla mnie wystarczającymi dowodami, że czasem warto czym prędzej usunąć się z pola widzenia i zejść komuś z oczu :) Sabatu czarownic nie widziałem, czarną magią się nie interesuję, ale wiedźmę widziałem i nie tęsknię za tym widokiem :) :) :) Pozdrawiam pohalloweenowo Pan Ropuch
  23. klątwa dla A.M. - twoja żona postrada zmysły tak jak i twoje potomstwo na jej oczach też będziesz płodził kolejne z dziewką zwaną Brązownicą spotkałem ją w fast fodzie jedzącą jak prosię wieprzowinę czarownice trudnią się też i barbarzyństwem nie byłem sam nie będąc trzeźwym mój yang był w odwrocie yin się uwydacznił całkowicie one tylko na to czekają widząc moją najgorszą stronę oblizała każdy z palców po czym rzekła do osoby towarzyszącej: zostaw tego frajera on cię ściemnia myśli tylko jak się z tobą przespać po czym da dyla i da dyla mówię ci to zwykły dadyl jest ha ha ha dadyl dadyl a hahaha dadyl a hahaha gdy chciałem oponować głos we mnie się zdławił pamiętam jak wtedy zrozumiałem dlaczego boimy się wiedźm.
  24. Ja tu byłem okrojony tekst zostawiłem Pozdrawiam Pan Ropuch palony oranż wilgotność traw półnagie drzewa noc i ja w pożodze dłonie suną jak ćmy dymu szkarłaty piołun krwi we wszystko to jesienny wiatr dmie za oknem nie daje spać jak twój ochrypły głos ciągle woła woła mnie noc już klęczy ucichł świat rosa z pajęczyn w tej rosie ja konfetti listne zachłanność warg usta na szyi imbiru smak we wszystko jesienny wiatr dmie za oknem nie daje spać jak twój ochrypły głos w ustach piołunu z imbirem smak i chłód
  25. @huzarc Cztery kolejne dni tu zaglądałem i czytałem, jeszcze z cztery kolejne tu się pobłąkam. Super tekst, Brawo Huzarcu! Kto nie czytał ten trąba. Pozdrawiam Pan Ropuch
×
×
  • Dodaj nową pozycję...