Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan Ropuch

Użytkownicy
  • Postów

    2 304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez Pan Ropuch

  1. skacze z orbity na orbitę jednym susem krąży wokół słońca czy jak jowisz trwa przy swoim srebrzysta świecąca luna w przypływach i odpływach ukryta ciemna strona na przydrożnym kamieniu trzy runy w jednej spokój odpoczynek dobrobyt
  2. @Nikodem Adamski Kiedyś sprokurowałem trochę poprzez przypadek trochę przez prowokację bardzo podobną dyskusję ogólnoportalową też w tym dziale - Krótka rozmowa z ateistą bodajże. Bardzo mi się podoba myśl, że nasz koniec żywota wiąże się z całkowitym rozpróżniowaniem się czyli totalną pustką i nic więcej. Jest to a) szalenie pociągające b) szczere i dość pragmatyczne. Dostrzegam w tym nawet wyższą formę człowieczeństwa - wszystko co dam, co wezmę i co osiągnę - zamknie się w ramach jednego życia w jakże mistycznym Tu. Chciałbym poprzestać w tym miejscu i przyznać temu założeniu 100% rację, ale pole dla choć i właśnie ale jest zbyt duże i wszystko przez te osobliwości. Dopóki dopóty nie będziemy w stanie połączyć obu fizyk jednym pomostem, ujarzmić neutrino (obecnie jest już coś mniejszego) znaleźć odpowiedź na znikanie fotonów w fotonowej pułapce, opisać bozon Higgsa, o teorii strun już nie ma co wspominać, zrozumieć co dzieje się z ludzkim mózgiem po chociażby ayahuasce (DMT) wyodrębnić wszystkie stany skupienia - obecnie mamy ich już 5 to będę w dalszym ciągu podążał za tym w co głęboko wierzę jest zapisane w naszym genotypie ba śmiem twierdzić, że mamy nawet gen za to odpowiedzialny, a mianowicie - skłoność do niedowierzania i dociekania, do uczuć wyższych i w końcu do przeskoku w ewolucji i zakrzyku EUREKA :DDD ps Keith Richards wziął riffy do Satisfaction prosto ze snu, a Edison urządzał sobie drzemki z metalową kulką w dłoni na siedząco z kartką papieru i ołówkiem, gdy tylko przysnął upuszczona kulka budziła go, by niezwłocznie kreślić kolejną inwencję na papierze... itd. etc. Pozdrawiam Pan Ropuch
  3. obecnie nie mam nie posiadam sam fakt że już jestem mnie zastanawia coś o miłości empatii równości wolności ekologii praw: człowieka kocura ryby ośmiornicy i pieseła o tym się pięknie mówi mowa zaś mało zmienia przy akompaniamencie szumu szumnie szumniejemy bez poklasku nabieramy wody w usta - nudno jest i bez blasku lekko politycznie na koniec z tanim rymem nie zaszkodzi tekstylia są znów na chodzie gdy burki są znów w modzie piosenka fajna nudna ale i szumna
  4. nawet czyniąc dobrze nie jesteśmy w stanie przestać dostrzegać że i to dobro może być korzystne dla nas piekło to inni zamykam się w domu pobite lusrto szpera w sumieniach brud potęgowany brud usprawiedliwia instrumentalnie muzykanci cierpią katusze nie ma energii bez manifestu bez ducha siadam na sercu roznegliżowanej kobiety odnuża śluzem obłapiają nienasycenie wąż jęzorem rysuje nuty kolejne dzieciątko jezus jest przekładane z rąk do rąk w pampersie umiera ziemia tu nikt nie podnosi wzroku potrafię zło czynić wielokrotnie https://www.google.com/search?q=piekło+muzykantów&client=opera&hs=Wlu&sxsrf=AOaemvKu8RaMpx3Q7JVI4l7KimEqJljaZQ:1629970177681&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjimb2LsM7yAhUShVwKHSEZCAIQ_AUoAXoECAEQAw&biw=1326&bih=627#imgrc=75D9hLtcpfoNsM
  5. zmysłowo oblizuje wargę nie skończy się embargiem
  6. tu wszystko jest tak ponaciągane że musi się zgadzać codziennie wpadamy w czarne dziury spojrzeń galaktyki oczu pomagają odtworzyć i dom i przestrzeń i planetarny zgiełk światłolubnym przesyłem jesteś co karmi się tobą oddaje siebie czy tylko nauczysz się brać czy tylko będziesz się odbijał mówią nie oglądaj za siebie przez bark przez skręt idziesz naprzód gdy coś ciągle podpowiada krok po kroku po nieswoich śladach
  7. jak pełnoletnie oczko liczy na siebie uciech czas nadszedł
  8. @dot. Zaniechanie u poetów to żadne novum :D ba w muzyce gdy w końcu dorobisz się łatki wirtuoz możesz sobie pozwolić na fałszywe dźwięki przykładowo: Jankiel, Możdżer... To co muzyczka Ps to tylko jeden z możliwych środków przekazu, często wychodzi na to, że przykuwa uwagę i stymuluje chęć uporządkowania najczystszej z form... uporządkowany mózg robi to automatycznie za nas :DDD Pozdrawiam Pan Ropuch
  9. praskie nie warszawskie tak zwykł żartować mój kolega rodowity warszawiak. To mój już któryś z kolei wiersz gdzie celowo pomijam interpunkcję i pisownię z wielkiej litery nazwy własne, imiona itd. etc. Tytuł też w moim przekonaniu nie niesie żadnego ładunku emocjonalnego czy jest pejoratywny, a mam wrażenie po komentarzach jakbym nadepnął komuś na odcisk w myśl zasady i przeświadczenia chyba niezbyt pochlebnie się wypowiada o Warszawie na wszelki wypadek przytemperujmy mu nosek :) Wierszyk jest bardzo świeżą impresją bo aż dzisiejszą. Byłem tylko przelotem w Warszawie dokładnie pięć godzin i nawet udało mi się zobaczyć miejsca w których jeszcze nie byłem, sam koniec Modlińskiej i prawie cały zablokowany Tarchomin później już z góreczki metro, centrum i lotnisko. Wierszyk jest wycinkiem, pewną obserwacją i nawet nie próbuje być prowokacyjnym ot ropuszy wierszyk. Pozdrawiam Pan Ropuch
  10. warszawa wygląda dziś jak w piku jarocin pachnie rebelią i buntem kobieta ścięta na kozaka co róg ulicy che guevara z joe strummer się przechadza tak bardzo ma coś w dupie tak bardzo kipi jej niezgoda w samym środku tego tygla czuję się bezbronny warszawa wie swoje nikt tu sterów nie trzyma rządzić zawsze może ten co najmniej przeszkadza
  11. @Dag W kwestii tej piosnki pozwalam sobie na kompletny odjazd uwielbiam każdą wersję i każdy cover, remake, aranż... @huzarc O Rud(y)(im) też coś, napiszę teraz niech poleci Pozdrawiam Pan Ropuch
  12. @Waldemar_Talar_Talar Nie ma za co Waldku :) i sobie dziękujesz :) Pozdrawiam Pan Ropuch
  13. w ogrodzie rozkoszy ziemskich dominuje nagość symbiotyczna z naturą w każdej możliwej pozie dobro i zło nie mają tu wstępu soczysta truskawka soczysta poziomka jedz póki możesz w półnutach fortepianu dźwięczne planety grają przysłuchuj się póki możesz raju niebiańskość już znasz poznaniem cielesny człowiek w ogrodzie rozkoszy ziemskich kosztujemy z każdego drzewa https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogród_rozkoszy_ziemskich#/media/Plik:El_jardín_de_las_Delicias,_de_El_Bosco.jpg
  14. pijemy whiskey ze słoika Irlandczyku przemierzając góry Kerry i Corku zakopaliśmy sakwę ze złotem pijani w sztok ciemną nocą Bóg jeden wie gdzie łabaduba-dada gdyby nie whiskey w słoiku strzeliłbym tobie w łeb Irlandczyku czort jeden wie uwiódł dziewkę mą w kukurydzy tej nam zostało znów tylko upić się Bóg jeden wie gdzie łabaduba-dada kiedy whiskey skończy się Bóg jeden wie gdzie Irlandczyku przyjdzie z diabłem nam dogadać i jeden tylko z nas zanuci pod nosem kolejny raz łabaduba-dada whiskey ze słoika
  15. Pewnie tak jest jak mówicie początkowo zaczynałem mieszać obrazy bawiąc się kilkoma farbkami, a później wpadłem na pomysł a właściwie coś mi ciągle nie dawało spokoju w tej czynności i chwyciłem za duży pędzel zanurzyłem i zacząłem chlapać. Druga część skręca w kierunku prozy poetyckiej z bardzo niewyszukanymi rymami by dodać kontrastu, odciążyć przekaz. Chyba czas by odpocząć od pisania. Pozdrawiam Pan Ropuch
  16. mam prawo żyć szybko ponaddźwiękowo bojąc się śmierci jak w chińskim metrze gdzie ludziom wolno umierać wolno
  17. @error_erros Kompromis w miłości to nic dobrego ba i w polityce nie może mieć nieustannego precedensu. Wychodzi z logicznego myślenia, że spotykanie w połowie drogi (jak większość błędnie myśli) dwóch stron ma swój bardzo policzalny limit (statystycznie osiem razy :D) Sęk w tym, że kompromis to nie spotykanie się pośrodku a wytyczanie nowego kierunku i tu zachodzi ten cały dysonans poznawczy - po kilkukrotnej zmianie obie strony czują się wręcz oszukane jak bardzo ten obecny kierunek odbiega temu pierwotnemu ba nie ma już z nim nic wspólnego. Pozdrawiam Pan Ropuch
  18. @Franek K Twoje zwierzyńcowe wiersze też się chomikuje, główka przy nich bynajmniej nie próżnuje. Pozdrawiam Pan Ropuch
  19. @Sylwester_Lasota Fakt te obrazki nie robią już najmniejszego wrażenia, chciałbym bez krzty polityki naprawdę chciałbym, ale już się nie da. Byli sobie pasterze bogobojni bez broni a ostali się uzbojeni po zęby z lepszym sprzętem militarnym niż nie jeden kraj. Czy trzeba jeszcze wymieniać trzy największe kraje które przesunęły figurkę na szachownicy o nazwie bliski wschód? @Gosława Sam siebie nie poznaję przeobrażam się w serfera, czekam na porządną falę. Kobiety w Afganistanie nie będą miały przekichane nie łudźmy się nawet, one już mają właśnie w tym momencie gdy to piszę bardzo przekichane! Afganistan to dzisiaj Symbol tym smutniejszy, że ukazał naszym oczom dobitnie i bezpardonowo wszystko to co jest złe z naszym światem. Pozdrawiam Pan Ropuch
  20. @Nikodem Adamski Póki co mamy bardzo mało nie religijnych ludzi(o ile w ogóle) zmienił się tylko obiekt kultu, religią jest i futbol i pieniądz i władza i dobrobyt także. Natomiast nieuduchowionego człowieka jeszcze nie spotkałem, ale już nad tym pracujemy może AI przekute w ludzką formę na moment takie będzie... Pozdrawiam Pan Ropuch
  21. ból głowy ból dupy kiszone ogórki grafomania przelana na portal wszystko to się gdzieś wydarza paskudnie rozcięta ręka krew leci nie przestaje zakażenie już w drodze ludzie przepychani przez granice bez kraju bez wiary bez nadziei na lepsze jutro - kapitalny kapitalizm zakażenie w cenie kiszonych ogórków czekam na pogodę ducha na uśmiech od ucha do ucha na Taliba co powie kobieta to samo zdrowie na naszej cywilizacji ucywilizowanie mamy środki ale czy tak się stanie herosów trzeba igrzysk naprawiania bez klasyfikacji medalowej bez kalkulowania wójku Samie zdziwiony wójku Samie przegrany miliardy utopione piękne to są tylko plany na pokój na demokrację na stabilizację wprostproporcjonalnie byliśmy dobrzy jak ogniwo najsłabsze została po was i po nas broń technologia i amunicja którą trzeba będzie wystrzelać...
  22. @Nikodem Adamski @Nikodem Adamski Wraca ten temat jak bumerang i bardzo dobrze, też mam tysiące 'wycieczek myśli' z nim związanych. Wszystkiemu winne 'zapominalstwo' i 'nadmierne upraszczanie' (człowieka) Tymczasem antropologia na naszych oczach musi się po wtóre i na nowo weryfikować i przestać operować mitami i książkami ilustrowanymi rodem dla dzieci. Kiedyś człowiek był taki 'durniuszkowaty' że wszystkiemu przypisywał nadprzyrodzone moce bo jakoś to trzeba było sobie wytłumaczyć czy my mówimy o tym sam człowieku (pierwotnym) który średnio co ileś tysięcy lat dokonywał przeskoku w ewolucji, zdominował wszystkie kontynenty, stworzył język mówiony i komunikację międzyludzką w ogóle, a do tego znał się na astrologii do tego stopnia, że budował pomniki w naturalnych miejscach gdzie dostrzegł jak wspaniale w tym miwjscu Ziemia w niewyjaśniony sposób komunikowała się z Niebem (Kosmosem). No tak ale aborygeni 40 tysięcy lat spędzili bez większych 'rewolucji' łażąc 'wte i wewte' po Australii w sumie tak można powiedzieć nie zapominając że liczba odrębnych plemion dialektów i wierzeń naprawdę przyprawia o zdumienie. Pytań, tez i teorii jest tysiące można je namnażać i powielać w nieskonczoność, jedno nie ulega najmniejszej wątpliwości przebogatość kultur, kultów, wierzeń, rytuałów, pomników, obrzędów, sztuki, narzędzi itd. etc. dowodzi, że jest to tak głęboko w nas zakorzenione, bez względu na szerokość geograficzną, że musi to być czymś znacznie więcej niż tylko wytłumacz niewytłumaczalne, czy przypisz czemuś nadprzyrodzoną moc. Wydaje mi się i tak zgaduję, że nasza obecna mutacja ma dwojaki problem a) zapomniała o kontakcie z naturą i ta więź została w którymś momencie przerwana (drastycznie i boleśnie) b) utraciła zdolność percepcji wymykającej się poza rzeczywistość(transcendencji) poprzez opisywanie, nazywanie i upraszczanie wszystkiego do granic możliwości (nic dziwnego że tworzymy alternatywy, bo w tej obecnej formie i w naszej duchowej formie też - traktujemy tę sferę naszego życia za zupełnie niepotrzebną, nierozumną i o zgrozo wręcz wstydliwą... Pozdrawiam Pan Ropuch
  23. @GrumpyElf Jak się nurkuje przy samym dnie jak ja to z czasem dostrzega się nawet najcieńszą wiązkę światła. Piosenka :) Pozdrawia Pan Ropuch
  24. lubię z przypadkowymi ludźmi rozmawiać o seksie lubię jak mnie podglądają obserwują czy podsłuchują lubię jak pachną perfumą z metra dwudziestego aż wiruje świat lubię gdy mnie dotykają obcierają się o mnie ślinią sapią wymieniają płyny lubię gdy po skończonej robocie mówią następnym razem postaram się bardziej subtelnie spojrzeć dotknąć zaczepić łapię się na myśli może następnym razem nie będę już tak lubić rozmawiać z przypadkowymi ludźmi o seksie
  25. staram się naprawdę za dwóch i po dziesięciokroć wizualizuję siebie jako lustro w którym odbija się każdy pięknie jeszcze piękniej jego dobroć ale maruda nie daje zapomnieć o sobie później jest już tylko gorzej nad morzem kapsle pety obszczane wydmy pięćsetplusy lampiony w niebo wysłane spadną do morza może meduza się przy nich ogrzeje koncerty certyfikowane zaszczepieniem maseczki bezprawne bezprawnie pod nosem noszone do pełni szczęścia influencerzy glampingowcy co płacą potrójnie byle im żuczek za uchem chodził a rosa kapała z nosa na koniec można dodać podoba mi się życie nomady nie dla parady w międzyczasie ryba świeża z potoku z rabarbarem przekładana dziką miętą i sztućce koniecznie drewniane a słomki kurwa papierowo-tytanowe tak jakby to Ziemię za darmo wydmuchano a jej wiadomo i tak już nic nie pomoże cóż za piękne bałtyckie morze bezrybne brudne z przecinkowcem żniwa bez żniw a dno się orze... jestem taki wolny jak bezpański pies co sprawdza każdy zaparkowany samochód przy wejściu numer 215
×
×
  • Dodaj nową pozycję...