Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 739
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. Technicznie, owszem. Mam je przy sobie prawie zawsze. Jeśli dzień jest czysto rutynowy, to praktycznie przez całą dobę. Nieprawda, ale zdaję sobie sprawę, że to kwestia gustu. Mnie się w takich słuchawkach śpi bardzo dobrze, nawet na boku. Grunt to głębokie poduszki i przydaje się jasiek. Słuchawki bardzo ładnie w to wpadają. W sumie zgadzam się. Zmysły nie, ale nadmiar bodźców owszem.
  2. @iwonaroma Zależy gdzie znajduje się czuły punkt, w sumie.
  3. Rozumiem. U mnie to głównie słuch, a na drugim miejscu wzrok. Bardzo lubię kiedy niebo jest zachmurzone, cudownie wtedy jest, nie jestem prześwietlony, super. Nie lubię słonecznych dni. Zapach właśnie nie, a samą kawę uwielbiam. Rozumiem. Wyobrażam sobie, że zapewne nie słyszenie fraz wypowiadanych przez rozmówców bywa męczące. Mnie by męczyło.
  4. Napisałbym o swoich słuchawkach, ale się wtedy powtórzę. Ulica to koszmar jest.
  5. @Rafael Marius Wiesz, bardzo czesto miewam tak, że wszystko wokół zlewa się w jeden wielki szum. Słyszę wtedy jedynie: szzzzzz, szzzzz, szzzzz, szzzzz. Zadziwiającym jest fakt, że ludzie wokół zdają się całkiem normalnie egzystować. @violetta Nie zacięło się. Zlało się z resztą dźwięków.
  6. @befana_di_campi Tak, w sumie racja.
  7. Kakofonia Szósty okrzyk radia, Akord przemęczenia. Zero cichej struny, Dwa nieznośne szumy, Zero ukojenia. ---
  8. @Andrzej_Wojnowski W zasadzie zgadzam się, ale lato jest stanowczo zbyt gorące. Zimy za to nie znoszę. Wiosna i jesień to dla mnie najlepsze pory roku, a i miłość widać, jak budzi się w ludziach.
  9. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @jan_komułzykant grupa
  10. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la państwo
  11. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la wolność
  12. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la ciało
  13. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la Skóra
  14. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la Ciarki
  15. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    @Gizel-la przyjemność
  16. Wędrowiec.1984

    Gra w skojarzenia. :)

    Tkanina
  17. Muzyką ładną, składną, uporządkowaną - owszem, natomiast szumem, nigdy w życiu. Na szczęście słuchawki wygłuszające mam zawsze w plecaku przy sobie. :)
  18. @Marek.zak1 Jak napisałem wcześniej, mam swój świat odkąd pamiętam. Bez niego nie potrafiłbym żyć, ponieważ mam tam swoje zainteresowania, stamtąd czerpię energię, tam zmierzam kiedy jestem przebodźcowany, etc.
  19. @corival Uwielbiam wspomniane dziedziny fizyki. Mógłbym o nich rozmawiać godzinami, pewnie przy okazji dowiadując się rzeczy, o których jeszcze nie przeczytałem.
  20. Wszystko fajnie, tylko przychodzi czas, że upojenie ustępuje w końcu rzeczywistości, niemniej jednak wspomniany w utworze stan uwielbiam.
  21. @OloBolo Czytając dwie pierwsze zwrotki, poczułem się jak elf, płynący do Nieśmiertelnych Krain. Później wchodzi więcej racjonalności, a mniej magii, niemniej jednak podoba mi się.
  22. @iwonaroma Nie spodziewałem się takiego zakończenia. Zaskoczyłaś mnie. Bardzo oryginalne słowo. W ogóle lubię podobne zabiegi.
  23. Dziękuję. Swój świat mam odkąd pamiętam. Zawsze ciągnęło mnie do wewnątrz. Tam miewam najlepsze pomysły, najlepiej się czuję. To świat rutynowy i uporządkowany z mnóstwem miejsca na zainteresowania, bez których po prostu umieram. Nie wiedziałem, ze dotyczy to dziewcząt aż tak bardzo. Rozumiem.
  24. @corival Twoja interpretacja jest bardzo bliska temu, co w wierszu zawarłem. Niesamowicie często zanurzam się we własnym świecie, pod horyzontem zdarzeń, gdzie przestrzeń jest nieskończona. Tutaj celowo odwołałem się do fizyki relatywistycznej, a konkretnie do modelu czarnej dziury. Świat lubi wdzierać się z moją przestrzeń. Po przekroczeniu horyzontu zdarzeń czarnej dziury, przestrzeń "zamienia się miejscami" z czasem, staje się nieskończona, jednakże wszystkie drogi w tejże przestrzeni prowadzą do osobliwości. Gdziekolwiek byśmy "poszli" zawsze trafimy do osobliwości, tak jak zawsze w naszej rzeczywistości podróżujemy w przyszłość. No, ale osobliwość nie jest taka straszna. Chciałbym się dowiedzieć z czego wynika osobliwość. To w zasadzie pojęcie matematyczne, wynikające z równań Ogólnej teorii względności, pewna abstrakcja. Teoria pętlowej grawitacja pozwala usunąć osobliwość na rzecz tzw. gwiazdy Plancka. Co więcej, gwiazda Plancka "żyje" jedynie ułamek sekundy, ale zakrzywienie czasoprzestrzeni, spowodowane obecnością czarnej dziury, jest tak wielkie, że rośnie również dylatacja czasu i dla nas, czyli dla obserwatorów, owa sekunda trwa miliardy lat. Co więcej, teoria pętlowej grawitacji zakłada, że czas da się skwantować, tzn. podzielić na dyskretne, matematyczne wartości, których wielokrotnością są wszystkie miary czasu we wszechświecie. Zakłada, że czas nie jest ciągły, że istnieje najmniejszy, niepodzielny kawałek czasu - kwant czasu (co również w wierszu zawarłem). Fizyka relatywistyczna i fizyka kwantowa są naprawdę niesamowite. Często przemycam je do swoich wierszy. @MIROSŁAW C. Chodziło bardziej o to, co napisała @corival i co napisałem, odnosząc się do jej komentarza. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję.
  25. @Triengel Tak jest, o poszukiwaniu siebie coś wiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...