Zwierciadło
Choć raz mój umysł wynieś nad orbitę światów
Bym spojrzał bodaj chwilę w lustra wszystek życia,
W odbiciu, których Stwórca swe natchnienia widział
I przelał zmyślnie w ziarno tej planety kwiatu.
Gdy stanę już przed lustrem co mą przyszłość widzi
I spojrzę na anioła co mnie tutaj przysłał
Zapytam czy poezji gwiazda ma rozbłysła,
Czy może dawno zgasła i mam się jej wstydzić.
Już koniec tych rozmyślań, późna noc nadchodzi.
Już gwiazdy niebo kryją swego blasku strojem,
Bo księżyc tak świętuje ciemną noc urodzin.
Zasypiam, choć nerwowo szukam rymów spojeń,
Bo wiersze tworząc pytam, śniący w życia łodzi:
Czy coś w ogóle warte są poezje moje?
---