Miłość
Na płótnie mego życia swoje sny malujesz
I sprawiasz, że rozkwita zwiędły kwiatów ogród,
Co śniąc przez całe wieki czeka na twój powrót
W nadziei, że cierpienia blaskiem twym osnuje.
Na płótnie mym ożywiasz martwą już naturę
I swego ogrodnika w barw zabierasz podróż,
By dawno już złamany kwiat uczucia odrósł
I wiecznie nasze serca okrył gwiazd laurem.
Na płótnie tak podartym, pełnym dziur i skazy
Malujesz swym dotykiem i zapachem rajskim
Tę cząstkę z głębi serca, która umie marzyć,
Gdzie malarz do sztalugi szepcze swoje bajki.
Lecz kiedy płatki kwiatu pychy żar poparzy,
Zapłacze blade płótno, pełne łez malarki.
---