-
Postów
1 647 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez tetu
-
Marletko, dziękuję za komentarz i serducho, ale gorzej to już chyba było;) Teraz w pierwszej kolejności peelka musi pokonać siebie, pozdrówka.
-
Kusi mnie by zostawić wszystko, niby przypadkiem poddać się fantazjom. Żyć w nowym czasie, na przekór tej która nie potrafi negocjować dla nas lepszego losu. Zna pustkę dłużej i wie, że za rogiem czai się kolejna pusta obietnica. Chcę wyjść, wyjść z tego ciała, skruszyć lęk, otworzyć się w tobie i zostać. Przecież możemy być kochankami. Pominięci, będziemy niczym te same niedole, wiecznie niedopasowane miłości.
-
Niewskrzeszenia (bezsilność 5)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo Wam dziękuję, wszystkim i każdemu z osobna. Przepraszam że dopiero teraz. No nie było kiedy;) Janko dzięki za słowa pocieszenia:) i filmik. Natka, obiecuję przemyśleć sugestię. Dziękuję raz jeszcze wszystkim czytelnikom. -
przedawkowałam słowa Piotrze umarły wraz z sensem i nie ma nic co zakwitłoby między nami chłód droga pod prąd i skała z którą przyjdzie się mierzyć samobójcom zostanie odpuszczone to nie ich wina że ciemność pochłania światło i nie ma gotowych aniołów ani żyznych ziem w których można posadzić nowe człowiek staje się ciężarem sobie zawdzięczam ten stan Piotrze a przecież mogłam oddzielić ziarno wyłuskać co lepsze i na dobre zapomnieć czym jest kara skamieniałam nie podniosę już oczu ani głosu on przyjdzie we śnie kiedy będziemy zamarzać
- 8 odpowiedzi
-
10
-
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:P Tak, tak, trzeba doceniać. Większość robi to dopiero jak straci. Dobrze jest jak się jeszcze da odzyskać, bo jak nie to powiedzenie "lepiej późno niż wcale" jest w tym przypadku bezzasadne. Chyba, że jako nauczka na przyszłość. Fajnie i z humorem, pozdrawiam. seks w pakiecie to jest coś a do tego dobry mąż robi wszystko tak jak trza nie ma go co z chaty gnać! ;)
-
Piękny wiersz. Z ogromną przyjemnością autorze, pozdrawiam.
-
Witaj Deonix. Miło Cię znów widzieć:) Bardzo się cieszę, że tak odebrałaś ten tekst. Dużo w nim trafnych spostrzeżeń i bardzo ciekawych przemyśleń. Przeciwstawne żywioły i to co dzieje się pomiędzy... cały ten kosmos, ta warstwa płynna, którą podmiot pokonuje jest być może stanem przejściowym, być może, bo towarzyszą temu różne wahania (i stąd ta zmienność) Ona nie jest tutaj czymś złym, jest czymś innym, nowym. Poza tym zmienność ma też swój porządek w naturze, jest jej stałym elementem. Tu kluczowe jest przechodzenie do porządku nad logos, bo to dotyczy wszystkiego, w tym człowieka, jego duszy, ciała itd To tu tkwi siła i to jest efektem walki przeciwieństw, przechodzenia z jednego w drugie. Te dwa odrębne chaosy o których wspomniałaś przyciągają się, chcąc stworzyć jakiś constans, niezmienność:) ale czy to jest osiągalne? Czy da się uporządkować nieuporządkowane? Fajnie puentujesz swój komentarz. Podoba mi się to, że oprócz tego co w czasie i przestrzeni, potrafiłaś jeszcze odnaleźć to co w nas. Bardzo celnie Deonix, pozdrawiam serdecznie.
-
Niedouczonej?! No błagam Cię! Twoje komentarze na wagę złota:) Jeśli już to być może ja za dużo gadam:) Ale lubię odnosić się do waszych komentarzy. Są ciekawe i często zaskakujące, a to dla mnie fajna lekcja, bo skłania do refleksji nad własnym wierszem, który czasami dostaje drugie życie, pozdrawiam Natka.
-
Witaj Iw. Fajnie że poczytałaś i podumałaś:) Niestety nie mogłam zakończyć na 1 strofie, bo wówczas byłby to inny wiersz, niedokończony;) W drugiej cząstce mowa o ogniu, który jest formą pewnego procesu. Pozdrawiam serdecznie.
-
Bardzo fajnie i pomysłowo duszko. Ten rozpleciony na wietrze warkocz świetnie obrazuje frywolność myśli, które rozbiegane dają słowom wolność i niepowtarzalny kształt. Ot jak powstaje wiersz:) Pozdrawiam.
-
Z potarganych myśli koncept
tetu odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Rzeczywiście z potarganych myśli koncept;) A tak poważnie, może drobna zmiana szyku tutaj? "wiesz dobrze że ta noc" Tak, to wielkie szczęście móc dzielić z kimś uśmiech, radość, miłość etc... I choć szczęście to pojęcie względne, to jak się takie złapie trza trzymać i nie wypuścić, ale czasami się nie da, wiem. Dobrej nocy Marcin. -
Witaj Natka. Mnie też się podobają spostrzeżenia Pi, bardzo:) Lubię kiedy ktoś z uwagą poświęca czas na moje twory. Macie sporo racji mówiąc, że nikt wszechświatem raczej nie będzie, że jesteśmy tylko jego cząstką. Tak, ale cząstki się łączą i powstaje jedność. Punktem wyjścia dla Heraklita jest przeświadczenie, że "wszystko jest jednością", stąd też ta kwintesencja wszystkiego na końcu. Zatem widzisz Natka Heraklit sam się w to wmieszał, dawno temu;) W całą tę filozofię która jest zgoła odmienna niż nasze wizje stworzenia świata wplotłam ciut ciut relacji międzyludzkich i byłam ciekawa opinii. Także cieszę się z takich właśnie. Podmiot i adresat są tu na siebie skazani zatem metaforycznie jak słusznie zauważyłaś Nat tworzą własny wszechświat, nie cały, a własny. Dominującą jest peelka, która mówi; jestem twoim wszechświatem. A co jeśli podmiotem lirycznym byłaby/jest materia? ;) Dobrej nocki życzę. Dzięki, że zajrzałaś.
-
Czytałam i komentowałam w innym miejscu. Czyżby drwinizm społeczny? :D Nie wiem dlaczego skojarzyło mi się natychmiast z powiedzeniem ""Gorzej jest jak ktoś wyżej sra niż dupę ma" to taki najgorszy rodzaj bezrozumności, głupoty. i tak sobie poczytuję Twój wiersz. Fajny tytuł:) Ino co Ci małpa zrobiła?
-
Marcin, fenks za polubienie:) pozdrawiam.
-
Pi, miło Cię gościć:) Bardzo rozsądnie, że zadajesz pytania, drążysz, rozkminiasz. To czytelnik jest biorcą i masz prawo widzieć i czuć wiersz po swojemu. Fajnie, że przystanęłaś i przedstawiłaś swoją wizję tworu. Jeśli chodzi o wiersz, ze strony autora to taka zadumka nad filozofią Heraklita, dla którego wszystko jest jednością, wszystko płynie. Lubię oszczędność słowa, dlatego zminimalizowałam myśl. Dziękuję za wizytę, pozdrawiam.
-
Bardzo mi się podoba lekkość w tym wierszu Natka. W bardzo fajny, zwiewny sposób przedstawiłaś nieuchwytność czasu. Świetny pomysł.
-
przysięga (bezsilność 4)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję także Sylwkowi, Duszce i Mateuszowi za głosy oddane na wiersz, pozdrawiam. -
Wszystko jest płynne, dlatego nie stoję w miejscu w którym mnie zostawiłeś. Złożona z żywiołów, pełna równowagi przechodzę do porządku nad logos. Nie zginę, bo żaden bóg nie odbierze mi ognia. Pomimo zmienności jestem twoim wszechświatem, kwintesencją wszystkiego.
-
przysięga (bezsilność 4)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Sylwester, fajnie że wpadłeś. Dziękuję za komentarz. Co do historii masz rację tak właśnie trzeba do tego podejść, podwójnie;) pozdrawiam. -
przysięga (bezsilność 4)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Duszko, dziękuję za wizytę i przemyślenia. Bardzo fajnie to napisałaś "Mam wrażenie, że moja dusza już je rozumie, podczas gdy głowa się jeszcze "głowi" ;)" Też tak nieraz mam:). Ważne że poczułaś, to jakby nie było połowa sukcesu;) Dziękuję. -
przysięga (bezsilność 4)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Luule, dzięki serdeczne za słowo. Bardzo mądrze kombinujesz:) Pozdrawiam. -
znów obca noc Piotrze zlewa się w nierozpoznane kształty a przecież jesteś tym który obiecał nazwać i oswoić niełatwo udźwignąć słowo raz wypowiedziane stało się ciałem i kołyską w niej chowaliśmy poronione wiersze - pamiętasz Piotrze? wracałam do nich jak do modlitw tam gdzie nie było nadziei na odkupienie wyrosła skała tak trudno uwierzyć w wieczność o zielonych oczach mówiłeś że są niczym dziewicze łąki pełne łagodności a jednak wylaliśmy się jak mleko* krzyż wciąż pęcznieje od ran *Zaduszki - Patryk Chrzan
-
Miniaturka do głębokiego zamyślenia duszko. Mało słów, bardzo dużo treści. Człowiek jest istotą słabą zrodzoną z grzechu. W całej swojej ziemskiej wędrówce wielokrotnie upada, gubi się, popełnia błędy. Jeśli ma w sobie wiarę, to właśnie ona jest tym ramieniem na którym można się oprzeć, wstać i pójść dalej. W wierszu pod lir wyraźnie zaznacza że gubi się poza granicami tych ramion i tak jest kiedy popadamy w zwątpienie, kiedy przestajemy wierzyć. Tutaj wiara jest siłą i opoką. I takie jest przesłanie Twojej miniaturki, przynajmniej ja to tak czytam. Dałaś do myślenia, pozdrawiam.
-
Jest:) Szukałam nie tam gdzie trzeba. Moje zdanie znasz. Ale żeby się wypowiedzieć wstawię jeszcze raz jeśli pozwolisz. Zgadzam się z Tobą Don w stu procentach Don. Sama się często nad tym zastanawiałam, czy to aby nie prowokacja. Z drugiej zaś strony nie wiemy kto jest po drugiej stronie ekranu, a co jeśli to osoba chora? dla której ogromną trudnością jest napisać cokolwiek? No i zawsze robi mi się żal. Dlatego staram się podchodzić ostrożnie do takich tematów. Rzecz jasna że to nie usprawiedliwia, bo skoro można napisać tyle wkładając w to np sporo wysiłku, to równie dobrze można/powinno się poświęcić czas, aby to wyglądało, ale schorzenia są różne. Być może niektórzy w swoim stanie nawet o tym nie pomyślą. Sama nie wiem. Nie sądzę by coś takiego napisała osoba w pełni zdrowa, chyba że tak jak piszesz - celowo. A jeśli się robi celowo z czytelnika idiotę, to jest to niestety przykre i niefajne.
-
Nie pożądaj (bezsilność 3)
tetu odpowiedział(a) na tetu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak. Rzeczywiście mocny fragment filmu. Cieszę się Marcinie, że zajrzałeś. Wiersz może i niełatwy, może nawet hermetyczny, ale w kontekście większości ludzkich dylematów zwłaszcza tych związanych z wiarą, z wątpieniem, ludzkimi słabościami, trudnymi wyborami powinien spełniać swoją rolę. Rozmowy z Piotrem są czymś bardzo istotnym dla peelki, można czytać jako cykl, albo jako zupełnie osobne twory. Fajnie znać Twój pogląd. Pozdrawiam.