-
Postów
1 654 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez tetu
-
w wiosennym słońcu panna czeka na łące szczaw w koniczynie *** gorące noce oddech na mojej szyi budzi się pełnia *** pożółkły twarze nagie drzewa w milczeniu spowiedź natury *** na rzęsach płatki topnieją w okamgnieniu zmywam makijaż
-
-
Włączając się na koniec do dyskusji, powiem tak; Na pewno mocno wstrząsnęły mną słowa ""Bóg to dureń, kretyn, idiota, imbecyl i ostatni dupek" nawet nie wiem co powiedzieć? Bóg w wierszu zostaje poddany próbie, gdzie tak naprawdę to Bóg poddaje próbie człowieka. Już na tym etapie jest przewrotnie. Owej próby dokonują dziewięcioletnie dzieciaki, którym na myśl przychodzą nieraz różne rzeczy. Wiadomo, że przykład i inne nauki idą z góry i tu nie ma co dyskutować. Tak samo jest z uduchowieniem, moralnością itd. Rolą rodzica jest uczyć, wpajać od najmłodszych lat najwyższe wartości. Dziecko pod tym względem, na tym etapie samo nie da rady J15,4 Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie Tutaj można by było dywagować czy dzieci na przekór wierze i wpajanym im wartością chciały zrobić coś na głupiego, czy też nie zostały odpowiednio przygotowane do życia w wierze, bo tego nie wiemy. Są rodzice którzy uczą, a i tak efekt bywa marny i tacy co w ogóle się do tego nie przykładają. I pewnie bym się nad tym zastanawiała dalej, gdyby nie puenta, która określa kim stał się ten dziewięcioletni wówczas mały człowiek, jakie wartości wyniósł z domu i otoczenia. Jedno jest pewne; bez względu na to czy wierzymy w Boga, czy też nie, powinniśmy szanować boskie wartości. Nie powinniśmy za to oceniać i interpretować wyborów innych. Każdy ma prawo podążać swoją ścieżką zgodnie z własnymi przekonaniami. NT 1 Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. 2 Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. 3 Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Takie refleksje po przeczytaniu, pozdrawiam Iwono.
-
Zapachniało tym sadem Silver. Przyjemnie u Ciebie. Zastanawiają mnie tylko dryfujące płatki. Widzę je jako kołyszące, unoszące, wirujące... etc. To dryfowanie znosi mnie w zupełnie innym kierunku niż łąki, czy sad. Wybija z tego rozanielonego obrazka, z tej sielskości. Pewnie można by to podporządkować pod pewnego rodzaju pasywność, uległość, ale mnie osobiście to nie przekonało, ale to ja;) Ogólne wrażenie przyjemne, pozdrawiam.
-
Nata, Tobie również dziękuję za wgląd i opinię, pozdrawiam serdecznie.
-
Deonix, bardzo dziękuję. Lubię Twoje interpretacje. Bardzo głębokie wejście w wiersz. To jest coś, co ma dla mnie ogromną wartością. Ten wiersz tak naprawdę jest trochę erotykiem i jak to pięknie powiedzialaś gorzkomiodną, miłosną opowieścią. Nie chciałam wplatać więcej fizjologii, bo raz, bałam się, że przegadam i stracę główny wątek, a dwa, w tym wierszu ten erotyzm jest taki nienamacalny, bardziej iluzoryczny, poniekąd właśnie przez te odległości, dlatego starałam się wypośrodkować by nie zatracić tego co ważne. Cieszę się, że tak ten wiersz odczułaś. Przygarnij go sobie, bardzo proszę, to dla mnie ogromna radość:) Pozdrawiam.
-
Kobro, fenks za słówko i dostrzeżenie elementów erotycznych. A smutek w wierszu, no cóż... oczywiście jest. Smutek, żal i tęsknota... nie wszystko jest takie proste i tak bliskie. Pozdrówka;)
-
wszystko jest do pokonania nawet strach że może się nie udać nie przyprawia o dreszcz w sytości nocy maczamy palce i gra nabiera tempa lubię kiedy odpływasz jestem wtedy pełniejsza o światło księżyca kolejne trofeum nad łóżkiem cień ma twoje dłonie wchodząc w następną fazę wypełnia przestrzeń jeszcze jeden obrót i będziemy bliżej mała śmierć na dnie każdej gwiazdy wskazuje kierunek
-
Tak bym chciała...
tetu odpowiedział(a) na motylek074 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajnie, bo lekko, co sprawia że przyjemnie się czyta, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Od czwartego wersu, po ósmy masz inny układ rymów. Pierwsza i ostatnia cząstka rymy w układzie abab, po czym środek aabb. Celowy zabieg? czy tak po prostu wyszło? No i troszkę tego latania i uskrzydlania dużo jak dla mnie, ale chyba taki jest duch tego wiersza. Pozdrawiam.- 17 odpowiedzi
-
0
-
Doceniam bardzo komentarz. Dosłowności, wiem. Staram się unikać, ale wtedy mam niezłą hermę:) Nie każdy budzik dzwoni tak głośno i nie każdy jest tak ciężki jak te stare rosyjskie i to chciałam tu zaakcentować, wpasować w ten klimat, stąd ten przymiotnik. Jeśli zaś chodzi o klaustrofobię, musiałabym pominąć tyle, a może aż tyle: "to nic że mam klaustrofobię" czyli pozbyłabym się tutaj uczucia lęku, co też jest dość istotne. Czy dałoby się go wyczytać bez? kurczę jakoś tego nie czuję. Jeszcze raz serdecznie dziękuję Kilmax, pozdrawiam.
-
Kurs autoportretu
tetu odpowiedział(a) na Rafał Pigoń utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja wiem czy taki ostry? Chyba nie:) Napisałam tylko o swoich odczuciach. Owszem wzięłam ironię pod uwagę, ale mnie nie rozbroiła, nie poczułam klimatu:D Iw, pozdrawiam. -
Kurs autoportretu
tetu odpowiedział(a) na Rafał Pigoń utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niestety, nie zaciekawił. Nic tu odkrywczego. Ot samouwielbienie, tyle. Pracuj nad warsztatem autorze, pozdrawiam. -
Sekret Tobie także dziękuję za przystanek i opinię. Miłego wieczoru.
-
Dziękuję Justyno, pozdrawiam.
-
Ok Marcin, rozumiem. Skoro brakuje sił, to nic na siłę:) Czasami faktycznie trzeba coś zostawić za sobą, zamknąć, tak jak w przypadku tego potworka, pozdrawiam.
-
Ależ gdzie! nie było o kupie, było o tym, że do dupy, a to co innego:D
-
Pięknie dziękuję Anno i pozdrawiam noworocznie.
-
Lubię czarne, upiorne klimaty i większość moich tekstów taka właśnie jest. Na szczęście nie wszystkie, bo byłabym monotematyczna:) jawiła mi się jako wyjątkowo brzydkie, niestosowne zakończenie "erotyku z duchem", ale teraz dostrzegam tu coś innego. Uff, to całe szczęście i bardzo dobrze, bo to znaczy, że idziesz we właściwym kierunku;) Deonix, bardzo mi się podoba Twoja dedukcja. Doceniam jeśli ktoś przystanie i poszukuje, jeśli oczywiście jest w czym poszukiwać;) Potrafisz czytać między wierszami, a to bezcenny dar. Dla Ciebie również najlepszości, dzięki że zajrzałaś.
-
Zawsze jest jakieś jutro, więc może kiedyś;) Dzięki Kobra.
-
Na pewno jest tutaj pomysł. Szkoda autorze, że szkoda, bo właściwie gówno mam tu do powiedzenia:(
-
pewnie się nie obudzę i nie będzie to wina rosyjskiego budzika. pożegnania, zwłaszcza ostatnie śnią się zawsze nad ranem, kiedy przychodzisz tak niebezpiecznie czuły, zziębnięty. wtedy muszę rozniecić ogień, upiec chleb, solą posypać rany. nauczyłam się zagryzać zęby. niektórzy połykają szkło, mówią, że to pomaga otworzyć oczy. ja chcę tylko twoich zimnych dłoni, chłodnych, metalicznych powrotów. to nic że mam klaustrofobię, zmieścimy się w jednym śnie. pamiętasz jak było nam ciasno w łóżku? nieopodal wylała rzeka, w niej obce ciało. porażka rozchyla nogi.
-
Witaj Marcin. Gorzki wiersz w którym iluzja przeplata się z goryczą, ale też z wyobrażeniami podmiotu o czymś prawdziwym i pięknym. Nadzieja jest tym, co często trzyma nas przy życiu i choć mówią, że jest matką głupich daje siłę, która pozwala nam na pokonywanie słabości. Piszesz; "a ja nie potrafię się podnieść" uważam, że podmiot potrzebuje czasu. Ważne jest że wierzy. W ostatniej strofie zmieniłabym szyk i pozbyła się spójnika, wtedy masz fajną przerzutnię. kolejny raz przełykam kłamstwa pozostał niesmak na końcu języka słone słowo albo bez przerzutni, ale i bez inwersji kolejny raz przełykam kłamstwa na końcu języka pozostał niesmak i słone słowo Dobry wiersz, a dobry wiersz aż się prosi o dobry tytuł:) pozdrawiam.
-
Polman, pięknie dziękuję za ten hymn miłości, ładnie:) Trochę tu z listu do Koryntian i powieści Beaty Agopsowicz, dzięki.
-
Do kolekcji takiej dodam, Led Zeppelin! olaboga! cóż za jazda, no i jeszcze Guns N' Roses, weż! mam dreszcze. Może łyczek Black Sabbathu, szczypta pieprzu i do smaku dym na wodzie, to jest rozkosz, czuję się po prostu bosko! nie pominę też Nightwish powiedz Marcin czy już śpisz? ;) Dzięki za obecność Marcinie i fajnie poznać gust muzyczny. Bardzo dobry gust:) Pozdrawiam.
-
Evicca, dziękuję Ci za dobre słowo. Tobie również wszystkiego dobrego, pozdrawiam.