-
Postów
1 654 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez tetu
-
odejdę tak, że nawet nie poznasz.
tetu odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z pozoru przegadany, trochę powtórzeń w bliskim sąsiedztwie. Chodzi mi konkretnie o to Niepełna interpunkcja. Samogłoskę, którą umieściłeś na końcu 7 wersu przerzuciłabym do 8. W tym miejscu trochę razi rym i raczej bez taka i zaimka. Ogólnie smaczny tekst. Podoba mi się narracja i klimat. Dobry. Pozdrawiam. -
Deo, dzięki za zajrzenie i docenienie gniota. Już Light sugerował usunięcie słowa "więcej" tylko że ono pełni tam swoją rolę. Jeśliby go usunąć można by pomyśleć, że nikt z tych źrenic w ogóle nic nie wyczyta (a wyczytał) :) i to już popadałoby w konflikt z moim zamysłem. Co do przestawienia szyku, rozumiem że czyta Ci się to gładziej. Mnie znowu odwrotnie;) a poza tym podeszłam też do tego wizualnie i ten zaimek obok partykuły jakoś mi nie pasował, ale tu bez uporu. Przyjrzę się. Bardzo mi się podoba trzeci cząstka Twojej wypowiedzi, bo to znaczy że bardzo dobrze zrozumiałaś to co chciałam powiedzieć. Zdaję sobie w pełni sprawę, czym są źrenice, rdza, dusza... ble, ble i inne tego typu kwiatki w poezji, dlatego szukałam sposobu by użyć tych środków w miarę przyswajalnie dla czytelnika, bez jakiejś zbytecznej emfazy. No cóż są tacy, którzy na samo słowo źrenice mają odruch wymiotny i ja to rozumiem, nie neguję, ale czasami naprawdę trudno o zamiennik. Dlatego tym niemniej miło mi czytać Twoje przemyślenia. Dziękuję. Ano miłe, a czy pierwszy raz? Hm? Tutaj tak. Ogólnie chyba niekoniecznie:) Dziękuję za uśmiech, odwzajemniam. Choć to nie deszczowy i pochmurny poranek, to jednak uśmiech to najkrótsza droga do wszelkiego porozumienia, które mam nadzieję tutaj zawiążemy:) Problemy są po to, by je rozwiązywać, a wszelkie wątpliwości rozwiać raz na zawsze. A tak w ogóle Polman, żony bym w to jednak nie mieszała:) Co innego nalewka:D wyostrza wzrok, rozwiązuje język, ino czasami pląta i ogranicza. Trza uważać! A tak swoją drogą, co z nią zrobiłeś? :) Wracając do meritum. Nadal będę obstawać przy swoim, że spójnik nie wprowadza tutaj chaosu. Osią problemu jest niemożność uruchomienia wyobraźni i wyjścia poza własny punkt widzenia. Na siłę chcesz mi tam coś dopowiedzieć. Po co? Czy to "ich" nie może zostać w domyśle? Poza tym tłumaczyłam, że to wszystko trochę przez pryzmat nas samych. No kurka wodna nie może być inaczej!:) Przeczytaj jeszcze raz i jeszcze raz, a potem postaraj się wyjść poza...chociaż jeśli się nie da to trudno. Nie nalegam. Każdy ma prawo widzieć inaczej. Samogłoska "a" w ogóle mi nie pasuje, natomiast owo "ich" byłoby po pierwsze: zbędnym dopowiedzeniem, a po drugie: bezsensowną dosłownością, która zapewne poprowadziłaby czytelnika w jednym określonym kierunku, a tego właśnie chciałam uniknąć. A tak zobacz jaka ciekawa dyskusja się wywiązała?:D Ile procent miała nalewka?;) @Polmanbardzo serdecznie pozdrawiam. Dobrej nocki:)
-
Faktycznie grubo:) Nie znałam koleżanki z tej strony;) Masz pomysły:D
-
Mam czas
tetu odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie czas jest nam dany, ale chwila. Naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas. Georget Poulet. -
Gosławo, bardzo dziękuję za Twoje słowa, to miłe. Janko, Tobie również za wgląd pod wiersz i mądre spojrzenie na temat. Polman, Lahaj, fajnie że zajrzeliście, fenks. Jednak dwa słowa do Polmana. Ja tutaj naprawdę nie widzę niczego dziwnego, czego nie dałoby się zrozumieć. Według mnie wszystko jest jasne i nie bardzo wiem czego sobie nie możesz wyobrazić? Lahaj napisał że nie chodzi o oczy (jej i jego) tylko tych małych czyli "nas". Nie wiem tylko czemu nazwał je "ich" Sami namotaliście:) To jest spektakl, zjawisko, stan zauroczenia, tym samym zapatrzenia, efekt chwili, a wszystko przez pryzmat nas samych. Fajny przykład dał też Janko. Pozdrawiam.
-
Ale ja lubię kiedy marudzicie:) To zawsze skłania (przynajmniej mnie) do stawiania sobie wielu pytań. Znając Wasze opinie poznaję Was, Wasz tok myślenia, zapatrzenia;) itd Także spoko. Daguś no nie wiem czy ten jak jest potrzebny, ale zastanowię się, myślisz, że byłoby klarowniej? Dzięki że zajrzałaś. Miłego dnia. Light, wtedy musiałabym napisać jak sugerujesz:) ale spoko, biorę na klatę pójście na skróty. Też zaraz się spóźnię. Dzięki za dyskurs.
-
Czy odebraliśmy władzę naturze?
tetu odpowiedział(a) na Lahaj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobry, refleksyjny tekst. Czy odebraliśmy władzę naturze? Myślę, że jednak nie, choć uparcie do tego dążymy, akcentując to na każdym kroku. Ale to natura nas obezwładni, podziękuje. Bardzo mi się podoba wers I to jest clou wiersza. Pozdrawiam. -
@Kot, ja nie napisałam że to jest nie na miejscu (nie wszystkie powtórzenia są złe) do przemyślenia jest wytłuszczony fragment. Podkreśliłam to dlatego, iż uważam, że przy małej przebudowie można by to ugryźć ciut inaczej (ale nie jest to konieczne akurat w tym miejscu) to po pierwsze, po drugie chcę żeby autor ogólnie spojrzał na bliskość powtórzeń i w przyszłości tego unikał.
-
Light ok. Twoja wersja jest spoko, tyle tylko że teraz mi czegoś w puencie brakuje. Wiesz czego? Tej przewrotnej spiny, klamry. Mogłam dać inny tytuł np znieruchomienie, ale wtedy nie byłoby tego efektu zaskoczenia. Słusznie zauważyłeś zapatrzenie i źrenice to nie było bez celu. Wywaliłeś też rdzę. Wtedy Mars był w opozycji, przysłaniał na moment stąd też grzechy i rdza. Zubożyłeś swoją wersją moje zjawisko, a dodatkowo chciałam tu jeszcze wpleść pewien stan. Urwałeś kontakt wzrokowy, a to mega istotne tutaj. Także wybacz, ale nie kupuję Twojej;) Niemniej bardzo się cieszę z Twojego komentarza, bo po pierwsze wiesz jak jest, szczerość i tylko to, po drugie masz prawo czuć po swojemu, a po trzecie utwierdziłeś mnie w tym, że można przeczytać ten wiersz i nic z niego nie zrozumieć;) I to nie jest przytyk. Dzięki że wpadłeś. Pozdro.
-
Pierwsze wrażenie podobno zawsze jest najlepsze:) a że wracasz to wiem:) Zatem kmiń i wracaj. Ciekawa jestem. Tymczasem dobrej nocki życzę. Co do źrenic tu się nie bardzo dało inaczej.
-
No:)
-
wchodzisz w mój cień jakbyś chciał zostać na dłużej pozwolimy sobie za jakieś sto lat teraz mamy tylko chwilę i oczy zwrócone w naszą stronę zobacz jacy oni mali gdy znów się zbliżysz odsłonię kurtynę pełnia odbije szkło przez które widać wszystkie nasze grzechy przywierają rdzą do przezroczystych ścian zapadając w pamięć jak źrenice z których nic więcej nie wyczytasz
-
Takie teksty trudno komentować. Właściwie nie powinno się tego robić. O treści się nie wypowiem, ale takie małe wskazówki na przyszłość Zaimki z małej litery, dalej powtórzenia, rymy (zwłaszcza taka sama forma) do przemyślenia. Pozdrawiam.
-
Imponujące rzępolenie:) Lubię. Tylko nie wiem czy tu można rzępolić, żeby nas Marek nie pogonił:)
-
No bo rzępolą i wyją:) I to mi się właśnie podoba:)
-
Marku, ale ja tego nie neguję i nawet się z tym zgadzam. Napisałam przecież wyraźnie że fantazje są cool pod warunkiem że obie strony akceptują taki stan rzeczy. Niezborność tego tekstu polega na tym że nieciekawie połączyłeś i nazwałeś to co jest tutaj istotą. Ale mi się nie musi podobać. Napisałeś jak czujesz, a ja powiedziałam co myślę.
-
Jeżu, ale to słodkie:) Laurowiśnie - cudowne! Wprawdzie ze słodyczy najbardziej lubię golonkę, ale i tak skuszę się na tą przepalankę tzn przypalankę;) Pozdro Deo.
- 17 odpowiedzi
-
2
-
- ciasto
- wspomnienia
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po pierwsze niczego Ci Marku nie imputuję. Odniosłam się do wiersza i podmiotu nie do Ciebie, więc nie uważam by cokolwiek było tutaj nieuprawnione. Co do perwersji wcielasz się w rolę dziwki tym samym wchodząc na śliski grunt. Mam prawo co nieco sobie wyobrazić i nie ma się o co obrażać. Jak napisałeś nie ponosisz za to odpowiedzialności i ok. Ale ponosisz odpowiedzialność za tekst, który niestety mi się nie podoba i do którego się odniosłam.