Father Punguenty
Użytkownicy-
Postów
981 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Father Punguenty
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (metafizyczne)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Latem kręćka już dostaję - Wybrać Bałtyk czy Hawaje❓ Obraz wraca uporczywie - Sine zęby, brzuchacz z piwem... -
Kara(n)iby
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@violetta Kiedy w piasku tkwisz samotrzeć, zdarza się 'otake' formę otrzeć 😂 -
Kiedy zimno nad Bałtykiem, Wiatr rozniesie zapach ryby, Skok do baru, szus na wydmy - W myślach gnam na Karaiby. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Dzisiaj samca ta myśl zżera - Heloiza czy hetera ? Wiankiem dzieci otoczony Żyć i gapić się na silikony ???
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (filozoficzno - społeczne)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Satyra
Dzisiaj dziewczę myśl pożera : Mieć fajtłapę czy ogiera ❓ Czerpać rozkosz pełną łapą, Czy w dostatku żyć z satrapą ❓ -
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (finansowo - etyczne)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Zabawy
...zaraz zamieszczę wersję alternatywną tylko na gł. panelu bo tu system nie pozwala ☺ Pozdrowienia... -
W tym, rzecz cała się zasadza, Gdzie, kto swoje palce wsadza. Trzeba bowiem znaleźć stan, Gdy masz korzyść oraz fun.
-
....bo rzecz nie w tym, W co ktoś wierzy, Ale jak, co komu leży. Gdy brylanty i kobiety, To uwierzy i w spageti.
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głębokie)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Zabawy
...A fe 😂 -
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głębokie)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Zabawy
....właśnie odwrotnie. Miej, a nigdy to nie nastąpi. -
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głębokie)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Zabawy
Nie. Zachować uczucia wyższe, bo i tak cala reszta funta klaków warta... 😊 -
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głębokie)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Zabawy
...ale nie miałem na myśli zapachów dosłownych 😁 Pozdrawiam -
.....bo nie o to przecież chodzi Jak tam komu, coś wychodzi. Rzecz, by w smrodowisku dnia, Nie zaśmierdzieć się do cna.
-
Żono, Polko ❗ Pilnuj męża, Niech wątroby nie wytęża. By nie chodził do sąsiadek, Przychyl mu wieczorem zadek.
-
Tak lecz wyłącznie angielscy. 😁
-
Na pułap sie wspinał w Concordzie, Piorąc kierowcę po mordzie, Ze stewardessą gołą po pachy, Chciał pędzić w rozpuście 2 machy... Gdy dzwonek zadźwięczał - Pan wołał milordzie ? YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Pieśń sierpniowych powstańców (ku pamięci...)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kamil Olszówka pozdrawiam.. -
Pieśń sierpniowych powstańców (ku pamięci...)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Rafael Marius nie. Z Krakowa. -
Pieśń sierpniowych powstańców (ku pamięci...)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak maj obrodził w krwawe maki, Tak sierpień sypnął gradem brył. Z kamiennych ulic cne junaki Wstały, by z grobów zetrzeć pył. Warszawskie oto są żołdaki : Zośka, Parasol, Chrobry, Żbik. Rozwalcie im łby i prujcie flaki, Bo z wilczej są zrodzeni krwi. Choć wam się zdaje, że jednaki, Nie każdy mundur ma i zapach lwi. Od dymu twarz, śmiech zawadiaki, Za pasem gnat, granaty trzy. Panterki z wroga ich kubraki. Pije za trzech, ze śmierci drwi. A zamiast leży, ma czapraki. Na każdym orzeł biały lśni. I orle pióra te chłopaki, Noszą miast hełmu, co kryje brwi. Ha, ha! To prawda, nie majaki, Że w piórach wilcza siła tkwi. Warszawskie oto są żołdaki : Zośka, Parasol, Chrobry, Żbik. Rozwalcie im łby i prujcie flaki, Bo z wilczej są zrodzeni krwi. Do tańca nie prosi byle jaki, Gdy szaf piekielny czardasz brzmi. Gwiżdżąc na śmierci czarne haki, Ruszy by szwabskie urwać łby. Warszawskie oto są żołdaki: Zośka, Parasol, Chrobry, Żbik. Rozwalcie łby i prujcie flaki, bo Skoczą do gardła, gdy łakną krwi. Za nic ma miny i Goliaty, gdy Z diabłem pod rękę, z diabłem śpi. Gdy księżyc wzejdzie, jak wilkołaki Przed którym Panter stado drży. Warszawskie oto są żołdaki : Zośka, Parasol, Chrobry, Żbik. Rozwalcie im łby i prujcie flaki, Bo z wilczej są zrodzeni krwi. Pół martwe, chociaż śpią junaki, Święci rycerze, czarcie psy; niech Nikt nie budzi, gdy śpi na wznaki, Bo wstanie z grobu wściekły, zły. Warszawskie takie są junaki: Zośka, Parasol, Chrobry, Żbik. Choćby, kto rozbił łeb i wypruł flaki, Gdy czas wybije, zażąda krwi. * Na podstawie : Edmond Rostand - Cyrano de Bergerac YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona) -
OK ale chodziło mi raczej o zaskoczenie absurdalną diagnozą terapeuty, zaś walonki ze skaju tego efektu nie powodują. Ale dzięki za propozycję. Pozdrawiam, ☺
-
Raz terapeutka z Szanghaju, Leczyła Walona, bo chlipał na haju, Że żadna nie chciała go Donka, Gdyż chciał 'to' robić w walonkach. Znam powód kochany. Gdyż w maju ! YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Przyśnięty powstań ludu ziemi, Powstańcie, których dręczy PiS. Dziś blask nam drogę opromieni, Którą nas wiedzie, wódz nasz, Tusk. Mocarzom miarka się przebrała, Przed gniewem niechaj Kaczor drży. Ruszymy z posad wujka, brata, By z posad nas nie ruszył nikt. Sejm to jest ich ostatni, Złote spełnią się sny, Los będzie dostatni, Bo teraz, kurwa, my ! /bis/ Nie proście łotry zmiłowania. Nie będzie fety ani braw. Z obcego, chociaż my nadania, Zrzucim tyrana jarzma praw. Świętego ognia więcej nie zabraknie, Wypędzim z serca smutek, żal. Za jutro godne, praworządnie Mierz kartą w urnę: cel i pal ! Sejm to jest ich ostatni Złote spełnią się sny, Los będzie dostatni, Bo teraz, kurwa, my ! /bis/ Choć więżą w słodkich nas kajdanach, Tysiące gadzich głoszą słów. Bogactwo ludu trwonią w klanach Wszak w spółkach koszą parę stów. W odmętach gdzieś na Nowogrodzkiej, W ciemności błysnął krwawy ząb. Bierz ludu w ręce, co popadnie, W tłustego kota weź i rąb ! Sejm to jest ich ostatni, Złote spełnią się sny, Każdemu, coś skapnie, Bo teraz, kurwa, my ! /bis/ Wyborców rzesza wsi i miasta Wykuwa w dłoniach nędzny los. Lecz naszej kasy broni kasta, By złota nie uronił trzos. Precz niechaj pójdzie buta i prywata, Która przepełnia bruzdy pól. Przerwiemy wreszcie sen wariata, By dla nas rozkosz, dla was ból. Sejm to jest ich ostatni Złote spełnią się sny, Każdemu coś skapnie, Bo teraz, kurwa, my ! /bis/ YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona) * - jest to współczesna wersja Międzynarodówki, która może być z powodzeniem wykorzystywana przez zwolenników znanej partii :-) Jak ktoś chce, może śpiewać, to od razu przypomną się stare czasy....
-
We wsi Poryte, ksiądz krzepki, rzekomo, Czarne owieczki nawracał na łono. By ulżyć duszom na łez padole, Brał dość niedrogo - bo dwa obole. Lecz był jednogłowy - wiadomo. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Wentyl
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...okazuje się ze Andrzej też 😃