
Father Punguenty
Użytkownicy-
Postów
960 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Father Punguenty
-
Chianti
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Bożena De-Tre 15.000 lire la bottiglia, sarà buona ? -
Chianti
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta .....jednak zalecam wytrawne (koniecznie przed :-) @Bożena De-Tre Tak ? A po czemu 1 gąsior w detalu ? -
Mistrz i uczeń
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
☺ -
Chianti
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję wszystkim i pozdrawiam. ps. Jakby co, to nie jestem na prowizji od hurtowni win włoskich 😂 -
Ciepły wieczór w Spoleto. Z ubraną w czerwień kobietą, Siedzę. Ktoś krzyczy - Avanti ! My cierpkie sączymy chianti. Choć chciałbym raczej falerno, Bawić się kroplą bezcenną - Jak jaki Poncjusz lub Santi - Lecz piję bordowe chianti. Gdzie wzrok jej pieści mnie czule Szły brukiem czarne koszule. W zadumie, nad białą serwetą, Chianti smakuję z kobietą. Katedra się piętrzy na skale I milcząc, przyzywa nas stale. A diabeł gra w kości z kobietą I pachnie chianti w Spoleto. Już noc anieli przywlekli, Ktoś tam przez okno się piekli - Z arią w tle z Rigoletto - Boskiej jak chianti w Spoleto. Lecz gdy ze słońcem wstanę, Tuląc kobietę nad ranem, Z jej ciała barw à la Santi W ustach zostanie smak chianti. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Cisza wyborcza
Father Punguenty odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedy tutaj obstawimy, Czyliż w więźniu czas spędzimy ❔ -
Cisza wyborcza
Father Punguenty odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta Pod pierzynką się dekuje, Komu w piersiach niemoc cięży, Niech pamięta - ten i skonstatuje, Gdy nie pójdzie - Nie zwycięży ❗ 😂😂 -
Cisza wyborcza
Father Punguenty odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cisza wyborcza, bałwan śpi. Oj, jak nie wygra, będzie zły. Chwila nie minie, kiedy lub gdy, Znów usłyszymy - Zwyciężymy ❗ -
Spytał raz padawan młody Od finansów mistrza Yody - Nim się myśl fałszywa zrodzi, Rzeknij, o co w ekonomii chodzi ? Zaś mistrz Yoda, z przekorności, Rzekł – Odwrotnie niż w miłości, Gdzie pokrótce rzecz ujmując całą – Włożyć dużo, wyjąć mało. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Straszny wierszyk formistyczny
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Andrzej P. Zajączkowski pozdrawiam -
Straszny wierszyk formistyczny
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta ...I stawiać właściwe pytania we właściwym czasie 😂 -
Straszny wierszyk formistyczny
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wpadł kniaź Wasyl do obory. Wziął, zapłodnił trzy indory. A że zrzędnym był przecherą, myślą je zapłodnił szczerą. Każdy ptak się zafrasował, na coś liczył, coś rachował. Lecz gdy mleko się wylało, każdy zniósł kukułcze jajo, z których - to rzecz całkiem pewna - się wykluła zła królewna, które znakiem rychłej klęski utworzyły trójkąt męski, w którym - jak zapewnia dziadek - pokłóciły się o spadek. Słysząc kniaź, na jajecznicę ukatrupił sekutnice. Wszystkie pożarł na śniadanie gdyż był głodny niesłychanie. Potem trzasnął się w epistrofeus i zakrzyknął - jestem Zeus ! Zeus gromowładny – nowy, nie antyczny, euklidesowy ! Przeto pychą kniaź rozparty, przegrał zamek swój w trzy karty. Gdy łez wylał litr i ćwierć, wziął i zapił się na śmierć. Zaś doczesne kniazia truchło na upale strasznie spuchło. Skądś przybiegły małe pieski i wyjadły lepsze kęski. Gdy się skończył sen upiorny, kniaź dostąpił nowej formy, gdzie powtarzał, mieląc befsztyk - - Kto mnie wstawił w głupi wierszyk, gdzie jak śledź na dnie kredensu w strofach błąkam się bez sensu ? YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona) -
Kobieciarz karciarz (strip poker)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nie wnikając w technikalia, Nie ma to jak bachanalia. Gdy ktoś bardziej jest dożarty, Czeka stolik i trzy karty. -
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (społeczne)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Satyra
@Konrad Koper 😊 -
Nie w tym cały jest ambaras, Co się komu zachce naraz. Rzecz, gdy go Belzebub skusił, W tym się zaraz nie udusił. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
1
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (życiowe)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Są też tacy, co łbem tłukli, Zostać czy też wyleźć z dziupli I postawę mieć pędraczą, Kiedy sprawy się ślimaczą ? -
@Arsis ...brakuje "First Circle" i "So talks Witchita's wather" 😆
-
@iwonaroma Nic nie ma takiego i być nie może, Tak nie rozum podpowie lecz duch. Gdyż to, co ukrywa światła stożek, Nie czasem jest lecz zwie się ruch.
-
Erotyk XIV
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@sam_i_swoi no cóż zimą nigdzie nie pójdziemy bo jak wiadomo jak jest zima to musi być zimno. A poza tym....jak sobie pochodzimy i sie zmęczymy , to się położymy 😂😂 -
Erotyk XIV
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@FaLCorneL chodzi o Kazuyoshi Funaki ? 😃 -
Jutro pójdziemy po kwiatów pełnej łące, Pójdziemy tam, gdzie śpiewa złoty ptak. Tak długo, aż spotkamy białe słońce, A pod stopami się zaścieli kąkol, mak. Już jutro przeczytamy parę wierszy, Gdy w białym słońcu zniknie każdy cień. By blask pochwycić, blask najpierwszy, Dziwnością świata ujęci w jasny dzień. Gdy nad głowami przelecą lat miliony, Będziemy pili zapomnienia stary czas. Wielbili smak tęsknotą przesycony, Liczyli, jak w klepsydrze spada piach. Ty powiesz: miły, ja powiem ci: kochana, Nawet, gdy burza przetoczy się przez noc. Zaś księżyc będzie sierpił nam do rana, By w każdym z nas nadziei dodać moc. Choć zmierzch wciąż usta mi podajesz I nagość pachnie, i kwitnie tak jak bez. Z bujnością łąki na wiosnę, się oddajesz, By pokryć potem deszczem słodkich łez. Lecz jutra nie musisz lękać się kochana, Bo nasza miłość wcześniej zetrze mrok. Tyś poślubiona, na zawsze mi oddana, Więc dzielisz ze mną każdy mylny krok. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (egzystencjalne)
Father Punguenty opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś chleb i gaj oliwny, Dzisiaj fura, mięsień piwny. Ktoś zapytał - Mieć czy być ❓ Dziś zapyta - Chudnąć ❓ Tyć ❓-
3
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głęboko etyczne)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Zgadza się.😁 -
Gdy człek bardzo jest ciekawy, Wsadza nos w ciekawe sprawy. Lecz co zrobić ma, gdy na palącą, Niewygodną trafi lub cuchnącą ❓
-
Z cyklu: Zamyślenia plażowe (głęboko etyczne)
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...pozdrawia niepoprawny wielbiciel 'chochli' 😁