Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Father Punguenty

Użytkownicy
  • Postów

    972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Father Punguenty

  1. Hej iskry krzesajcie, hej kładźcie polana Pod ciemnym i czarnym kotłem bez dna, Gdzie smoła tak czarna jak dusza Urbana, Gdzie bąble gorące jak gejzeru mgła. Hej krzemień mi rzućcie , krzemień mi dajcie, Kopyto moje mocne, jak najtwardsza stal, Ja Iskrę wykrzesam, wy do tańca grajcie Gdy na stos ją rzucę , bo dziś wielki Bal. Hej bracia czarci, bracia kamraci , Dmuchajmy w miechy , dmuchajmy wielki żar, By w smole tak czarnej, jak jeźdźcy skrzydlaci, W smole piekielnej buhał gwiezdny skwar. Widły mi kujcie , widły szykujcie I strójcie żelazem Madejowe leże, Kędy duszę nanizać , kędy dręczyć przez wieczność , Duszę , co jak pacierz klepie : 'nie wierzę'. Gdy ducha udręczyć ogień nie zdoła, Nie zdoła spalić i zetrzeć w popielaty stos, Niechaj umiera , niech sto razy 'Panie !' woła, My w ogniu piekielnym gotujmy jej los. W studni odwiecznej krzyku nikt nie słyszy, Nie bije tam dzwon, nie dźwięczy Pana Głos, W szarym, ciemnym poranku męki wiecznej, Słychać chichot zła i brzęk srebrników trzos. W czarnej przeźroczy - tak ! Reżyserze, I w smudze wiecznej czekam tu na Pana, Bracia polana kładźcie i iskry krzesajcie, Hej iskry krzesajcie i kładźcie polana...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...