Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz Kucina

Użytkownicy
  • Postów

    3 095
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Tomasz Kucina

  1. Wróciłaś z głową pełną magnoliowej weny i zapachów ? A propos, napisałem komentarz pod wierszem @Dag pt. "Serce w jeżynach", zauważyłem --> bardzo wnikliwie odpisała na wszystkie komentarze pod swoim wierszem, pomijając mnie --> choćby w jednym zdaniu czy emotikonie? Nie wiem? Obraziła się za coś na mnie czy jak? Komentarz był pozytywny... Nie wiesz czasem Valerio o co tu kaman? W zasadzie nie prowadzę kontaktów w rozmowach prywatnych na portalu. Sporadycznie odpowiedziałem i zdawkowo na kilka prywatnych wiadomości, a ostatnia jest z 10 lutego - i jest odpowiedzią na inną. Zresztą umieściłem info w tle obrazka profilowego w której informuję, że priva nie używam w ogóle - i TO JEST FAKT. Niestety są tego konsekwencje, bo w zasadzie to: nie komunikuję tutaj poza oficjalnymi wpisami --> a w związku z tym mało wiem co dzieje się poza formalnymi trybami dyskusji - którego tylko używam. Coś się wydarzyło u Dag? To znaczy ktoś tu prowadzi jakieś gierki poza publicznym trybem dyskusji, które mają wpływ na nagłe i nieprzewidziane zmiany relacji ludzi między sobą. Czy co?
  2. No nie ? W "bilokacji" jestem słaby i w wyobrażaniu co za ekranem też. Magnolie z wiersza jeszcze darzą ciebie aromatem, czy wróciłaś z tego lirycznego spaceru?
  3. Przez portal internetowy na którym piszemy wiersze ruchliwości osoby nie da się rozpoznać. Napisałaś: "To było po zachwycie"? O czym dowodziłaś w pierwszym komentarzu do mnie?
  4. Ale co masz na myśli? Pozycję medytacyjną?
  5. W pierwszym kontakcie z utworem miałem wrażenie, że te gałązki lotosu to naturystyczna metafora, a sam lotos skojarzył mi się z pozycją medytacyjną. Ale widzę po komentarzu do wiersza - że to podróż po ukwieconej dróżce pośród refleksów świetlnych. Ciekawa miniaturka liryczna.
  6. Ty i zoo? Niekompatybilne! Ty to wolność, przestrzeń, las, dywany z koniczyn Irlandii ? Pozdrawiam, miłego weekendu A my TOBIE ? Koniecznie we wspólnych interakcjach, jest tylko jeden szkopuł. Ja nie potrafię grać na akordeonie ??
  7. Rozumiem. Jednym słowem w porządku gość i pasjonat. Pozdrawiam Grzegorz.
  8. Dobrze dopracowany kawałek. MEGA! ? TREŚCIWY i KOMPLETNY! Anthony urodził się w Michigan ale to nasz ziom! Przecież ma rodzinę w Polsce i na Litwie. Red hotów słucham od ZAWSZE! - Wiersz spox! Róża ?ForU - powiedzmy od Guns'n'roses - wszak Kiedis ze Slash'em z G'n'R tą samą szkołę kończyli. 3mSie! ?
  9. Anthony Kiedis i Red hoci nie narzekają?, no ale Kiedis jest już "zajemocno" stary ? Ogólnie fajnie wykreowałaś ten industrial z jednej strony, a z drugiej hermetykę ludzi zamkniętych w willach - krótką linię pomiędzy życiem na piedestale a pod mostem i ta..."biała krecha" symboliczna. Jest element przestrzeni odmierzanej czasem co dla Stanów jest charakterystyczne. Człowiek zamknięty w linii komercyjnych układów. Tak ja to czuję. Ogólnie --> to wild wild west --> seampunkowo, ALE... (tu moje zdanie)... JEDNAK WOLNOŚĆ - MOC, mocarstwowość - szacunek dla symboli narodowych. Ameryka is cool! .
  10. Nie żartuj Valerio? A czym jest inteligencja? Kolejnym wytworem w ocenianiu ludzi przez innych ludzi w ustalonych przesadnych szablonach czy wzorcach jakości? A co ty myślisz, że ci PRowcy to są od nas "zwyczajusów" w czymkolwiek wartościowsi? hehehe ?? Skoro jesteś piszesz i udzielasz się na portalu poetyckim to nie widzę różnic po między nami. Co to jakiś kompleks niższości? Absolutnie nieuzasadniony! Ja też poprawiam teksty komentarze, robię literówki - więc jestem zwyczajny ułomny i popełniam non stop błędy. W liryce liczy się zmysłowość a kreatywność nie musi iść w parze z wydumaną inteligencją - nie cierpię tego terminu. Kreatywność jest wrodzona. Podobno można się w tym podszkolić, ale wszystko zależy od warunkowań indywidualnych. Inteligencja jest wytworem tuzów salonowych którzy udzielają się na kongresach, w mensach i środowiskach hermetycznych. Ja piszę z każdym i opowiadam swobodnie (jak ktoś dopytuje) o czym traktuje mój dany tekst i w jakich wymiarach on oddziałuje. Ten utwór jest o kobiecie i mężczyźnie będących w lekkim konflikcie interesów ze względu na sztukę - która ich bardziej dzieli a niżeli łączy. Więc w pewnym sensie to tekst scientystyczny i mniej zmysłowy. Cielesnym erotykiem jest za to mój ostatni tekst tu opublikowany pt. --> "Aika. Haddis. tangelo. i kruk w Addis Mercato". W treści: Owoc pokusy albo miłości (tangerynka) płynie sobie rzeką i wodospadem Etiopii od dziewczyny do chłopca. Tam zajrzyj, tam jest o zmysłach. Bardziej życiowy tekst a w konwencji stricte fantastycznej. Późno. Lecę lulu. Dobranoc ??
  11. Valerio, wiersz w charakterze szacunku do słowa. Do pracy twórczej, do wierszy, i jakby... w akceleracji czasu --> tzn. w takim nagłym przyśpieszeniu co do perspektywy życia peela - tutaj w treści utworu. Treść generuje doświadczenie peela, wyznacza umiejętności pogodzenia sztuki z życiem realnym, co czasem wymaga wyrzeczeń w wytyczeniu harmonii otoczenia. Więc ta symboliczna „tajemnicza komnata” wciela się tutaj alegorycznie w --> twórczość. Bo każda twórczość stoi poza granicą realności, i ciągnie za sobą obszar enigmatyczny. Wiersz spokojny, lekko nostalgiczny, bez podtekstów i znaczeń pejoratywnych (czyli wszelkich negatywnych).
  12. I ja dziękuję za rozmowę mega wpływającą na kubki smakowe i receptory węchowe, ... i leibnizowskie monady liryczne ? pa pa; do napisanka ☺
  13. @[email protected] Świetny rys historyczny. Legenda komnaty magnetyzuje współczesnych ludzi nauki, sztuki, historyków i innych. A z mojego punktu widzenia najbardziej fascynująca w legendzie jest ta tajemnica. Z punktu widzenia utrzymania jakości mitu i dla mnie zwykłego szaraka może pozostać tak na zawsze - są przecież legendy - Arki przymierza - złotego pociągu, dobrze są w ogóle jeszcze jakieś legendy czy mitologie. Pozdrawiam w takim razie pana Łukasza. Grzegorz.
  14. Maestro Amaro ok. Ma kontrolę nad otoczeniem, a żarty uaktywnia w odpowiednim momencie. Gratuluję córci. Temat organoleptyki jest mega szerokim pojęciem, liryka i kuchnia są synonimem wszelkich zmysłów, nie podlega to wątpliwości. A najbardziej lirycznym to u mnie --> wiersz o aromatycznej golonce i karkóweczce ? Miłego piąteczkowego wieczorku ci życzę. Na kolację zapraszają ?
  15. Sensoryka dla smyka. Twoje sensory w sensie reakcji na ruch w przestrzeni lirycznej zachowują się modelowo - ewentualne dziecko może być wieszczem ? Mówisz kucharze mają poczucie humoru? Może, w wysoce wyspecjalizowanej wyobraźni widzę mistrza Amaro ??
  16. Kucharki są dobrymi psycholożkami ? Z dzieckiem w łonie i zapachem to nie wiem, nie byłem kobietą ? Byłaś mamą, czułaś takie flow? Ciekaw jestem w takim razie jak to z poetami się klarowało? Jakaś mama w sukience w groszki siadała w tramwaju na wierszach Leśmiana a potem poród w malinowym chruśniaku? ??
  17. @[email protected] Piękna. Dzięki Grzegorz za link. To jest kopia w pałacu Katarzyny w Carskim Siole. Historycznie: Pruski książę Fryderyk Wilhelm podarował ją carowi Piotrowi I, a zbudował ją Andeas Schluter w 11 lat, to był gdański rzeźbiarz pracował nawet na warszawskim dworze Jana III Sobieskiego a potem już u księcia Fryderyka Wilhelma. A potem zaginęła w czasie wojny. To gwoli rysu historycznego.
  18. Zgadza się Grzegorz, różne są te techniki realizacyjne w poezji. A każda ma sens. Ja tego nie oceniałem w poprzednim komentarzu. Rozumiem, taka nasuwa ci się teraz dodatkowa konstatacja. Ok. Każda wrażliwość liryczna jest ważna. Wypowiedziałem się co do szacunku dla doświadczenia w obcowaniu człowieka- poety ze swoim wierszem. Czyli nostalgicznym zrównoważonym kontakcie przykładowego poety ze słowem. Tutaj naturalnie twoim. Zrozumiałem, że wiersz to charakterystyka retrospekcji. Czyli powrót (twój) do napisanych przez siebie wierszy. Jak rozumiem po tym komentarzu w formie kontaktu z wierszem wydrukowanym. Wyliczasz własne wiersze --> tu enumeratywnie i w krótkiej impresji odnosisz się co do ich treści. Do czego wyraziłem szacunek. A techniki,warsztat, oczywiście --> są różnorakie. Zgoda. Chyba tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że poprawnie odczytałem przesłanie. Czołem Grzegorz.
  19. Rozumiem, że retrospektywnie przemykasz się po swoich wierszach i odświeżasz te klimaty. Ta nastrojowość może i nawet nostalgia udziela się i mnie jako czytającemu wiersz. U mnie wybiega w osobistą potrzebę uznania dla ciebie szacunku i jako autora... ale i przede wszystkim... wrażliwego człowieka doświadczonego w liryce. Pozdrawiam Grzegorz.
  20. Dobra optyka. Tak. Światło, inkluzja, refleksy są ważnym środkiem lirycznego oddziaływania w wierszu. A ja zwracam "wrażenie" dla twojego merytorycznego komentarza. Dziękuję i pozdrawiam.
  21. Cieszę się, że ten akurat tekst wyłowiłaś spośród innych, też go lubię. Nie został szczególnie doceniony, może dlatego bo i język nieco tu zakamuflowany, opowiadam o prostych potrzebach optymizmu i ludzkiej potrzebie odnalezienia w sobie i wokół nas sumienia. Pozdrawiam.
  22. To miło. Dziękuję. A propos w Gdańsku jest Muzeum Inkluzji w Bursztynie. Warto odwiedzić. Ok. Już nie zajmuję czasu. Miłego piąteczku ?
  23. Ok. To mniej więcej dobrze wcelowałem w świadomość twojego wiersza. Nie musisz zaglądać do mojego tekstu, tak tylko mi się skojarzył ten bursztyn z tematem "legendarnej komnaty", tamten mój tekst jest dość subiektywny, właśnie przed chwilą usunąłem z utworu wszystkie myślniki i dywizy. Człowiek dojrzalszy ma mniejsze zapotrzebowanie na znaki interpunkcyjne ?? Dziękuję że przybliżyłaś mi czym jest sukcynit. 3mSie! ?
  24. Rozumiem, że ten sukcynit to rodzaj jakiegoś bardziej szlachetnego bursztynu? ... i że pochodzi z rejonów fennoskandii o której wspominasz, może z Kaledonii z tarczy bałtyckiej? Ciekawie zamykasz dość rozległe przecież w czasie procesy geologiczne w zwięzłej formule utworu. Wprowadzasz obrazowo mnie czytelnika w praktykę tych zjawisk. Zabieram ten twój "sukcynik" na "bursztynową komnatę" z mojego wiersza. Przyda mi się taki szlachetny bursztyn ☺ A wiersz oldskulowy już; na moim profilu --> na stronie czwartej, trzeci od końca albo 23 od góry, tytuł --> "Bursztynowa komnata", żartuję oczywiście ? Twój wiersz ciekawy! Pozdrawiam.
  25. Że już łonie węch? Nie wiem? Nie pamiętam ?? Być może. Skoro kobieta w ciąży może mieć różne "zachcianki" kulinarne, gdy ma na coś apetyt to nie wolno jej tego odmówić, bo siekiera w drzwiach ??, może to wynikać np. z wrażeń zapachowych jej dziecka?, a zapachy --> w symbiozie ze zmysłami matki? Nie wiem? Węch jest na pewno atrybutem współzależnym w jakimś sensie ze smakiem. Jak coś ładnie nam pachnie w kuchni to chcemy to jeść. A gałka i imbir są trochę podobne zwłaszcza w amalgamacie intensywnych substratów piernika. Ty w takim razie jesteś perfekcjonistką ?? Gotuj nam! ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...