Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz Kucina

Użytkownicy
  • Postów

    3 095
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Tomasz Kucina

  1. Dokładnie! Staram się nie weryfikować ludzkich uczuć i preferencji. Miłość to DOBRO, więc nie wolno chyba dokonywać jej optyki czy enumeracji - że ta lepsza a inna gorsza, w moim systemie aksjologii pochodzi od BOGA, więc nie mam potrzeby miłości dyskryminować. Zresztą ma różne wymiary - jest: miłość do rodzica, do zwierzęcia, do flory (jak u ciebie - silnie warunkuje), do Ojczyzny, do Stwórcy, etc. Każdy w jakimś subiektywnym wymiarze ją napotyka w życiu. Seksualność stoi w zbiorze wspólnym z miłością. Ale ta mądra, wzajemna i porządna seksualność. Tą definiuję. Inne gorsze rodzaje seksualności też ludzi dotyczą, ale o tych tu nie piszę. Ty jesteś trochę rogata dusza, no ale mi to specjalnie nie przeszkadza pani Yoko Ono ? Choć ja bardziej tradycyjny jestem - w rozumieniu klasycznej definicji rodziny. Miłość nie musi dotyczyć tylko rodziny, to szerokie pojęcie. I ja to szanuję, Dag. Idealny, świątobliwy to ja nie jestem, ale zasady moralne rozumiem. I te należy propagować. Pisanie wierszy o miłości też ma sens. Jak piszę ich mało, inni dużo, dużo więcej... i ci. Autorzy przez duże A --> mają racje ? Zmykam, bo późno ??
  2. ho ho! ? Ładnie to sobie ułożyłaś na "dziewczęcą nutkę". Podoba mi bardzo ta analiza, w zasadzie to Carmen chyba musiała być mięsożerna? Don Jose i Escamilo drżyjcie ? A na serio to tak dokładnie to nie pamiętam jakie intencje kierowały mną przy pisaniu, bo to tekst z 2018 roku. Trzy lata, u Carmen-opera-femme fatale --> byczki wnuki w zagrodzie ?
  3. Dokładnie tak uważam Valerio. Że może to być, albo nawet na pewno jest wykroczenie przeciwko pierwszemu przykazaniu w dekalogu. Dlatego najchętniej to ja bym wrzucił sobie jakiś wiersz na profil i czmyhnął czym prędzej, no ale żyjemy w pewnym "modelu kurtuazji internetowej" - a tu jeszcze na portalu poetyckim, gdzie ludzie wręcz są kręgosłupem "zrośnięci" z empatią. Są komentarze to się odpowiada, potem udziela analiz pod tekstami interaktywnych z tobą i TAK "W KOŁO MACIEJU"!? Dlatego robię przerwy, ale masz rację, nawet empatia czy pozytywny zwrot dobroci interaktywnej nie może kreować nam życia, bo stajemy się marionetką w rękach zła. Muszę się wyciszyć. Kolejnego utworu na razie nie wrzucam. Pozostanę na razie na "Aice i Haddisie"... i zrobię przerwę. Dobry Duch praktycznej rady z Ciebie. Bo uwagi są słuszne ?
  4. Za co ciebie lubię i szanuję, --> za wrażenia i spontan ? Jak w tej dżungli życia "męski zwierzyniec" z tobą se radzi, to ja deliberuje bardzo ambitnie --> tak jak w tym komentarzu, liczne twoje wcielenia, są i... --> "te co skaczą i fruwają... na nasz program zapraszają" ??
  5. Poczucie humoru, dystans perfekcyjnie w tobie czytam, dlatego możemy bez zbędnych obciążeń prowadzić dyskusje w licznych płaszczyznach, droga Carmen ?? Pozdrawiam. Dzięki również za te urocze wcielenia, również pod tym tekstem ?
  6. Odpoczywaj! Miej (jak to mówią) "wywalone" na net. Kiedy masz siły, wenę i ochotę --> aktywizuj się. Ja też tu robię przerwy, teraz mi się "przedłużyło", bo miałem znów "wyoutować", to trzeba inaczej można się uzależnić ?? Do napisanka! ?
  7. I napisz jeszcze... że z deszczu i słońca - kreuje się tęcza? hehehe. ehhh, tekst nie ma nic wspólnego w tymi wrażliwościami. Nie nawiazuje do żadnego logo. Nieprzystaje: ani rodzajem kolorów, ilością, ani chronologią ustawienia. Jeżeli już (tak między wierszami) jesteśmy w tym wrażliwym temacie - to określę poglądy.. Mam ambiwalentny stosunek do tematów preferencji i seksualności człowieka w ogóle, to znaczy tyle, że choć sam preferuję heteroseksualność, TU JESTEM KONSERWATYSTĄ., natomiast - nie uważam, że np. homoseksualizm jest zły., albo szczególnie inny, odrębny. Dla mnie to po prostu inny rodzaj preferencji. Nawet nie ma o czym pisać, bo im więcej pisze się o takich sprawach - OSOBISTYCH, tym większe prowokuje się konflikty. Homoseksualistów, także tych bi, traktuję bez uprzedzeń - i ZAWSZE! - a szykanowanie ludzi o odmiennych orientacjach to BESTIALSTWO! Nie oznacza to, że uważam, że koniecznie należy takie pary traktować jako rodzinę zrównoważoną prawem z tradycyjną. Prawa rodziny wynikają --> z prokreacji. Ten warunek spełnia rodzina tradycyjna. Ale to temat gdzie ludzie mogą uważać inaczej. Świat zresztą ewoluuje. Mogą, mają prawo ludzie mieć różne zdania, i tyle. To nie są nasze problemy, a prawodawców. Prawo wynika zaś z potrzeb. Zresztą sam nie wiem. Te tematy omijam. Natomiast mój wiersz traktuje o parze hetero. To dyskusji nie podlega. Więc wszystko jasne. Jednak młość jest jednakowa i dla heteroseksualnych dla homoseksualistów, biseksualistów, identyczna dla białych, czarnych, żółtych i innych. Nie mam uprzedzeń rasowych, o czym świadczy i ten tekst. Tu --> to miłość etiopskiej pary. Skoro tekst się spodobał, --> dziękuję Dag.
  8. Rozumiem ? Jak w szyję ukąsisz kołka zabiję... ? ... a miałem chyba już przedwczoraj na portalu zrobić przerwę, i tak z @valeria mnie zagadałyście, że jeszcze jeden tekst wrzuciłem na profil... a komentarze piszę do dziś. hehs. Trzeba w końcu wcisnąć - portlową pauzę i robić sobie urlop od was tzn. od Carmen i Micaeli ?? 3mSie ?
  9. Trochę inny wiersz - od wielu, fajnie tu wykładasz symbolikę roślinki w odniesieniu do ludzi. Ten oto fragment: "Drapieżną naturę zdradza w orlich szponach" czytam jako twoje porównanie kształtu płatków kwiatka (podgiętych) do orlich szponów? Stąd pewnie tak go nazwano - ORLIKIEM. Zaliczyłbym utwór do nurtu dydaktyzmu naturalistycznego w opisie lirycznym. Fajnie. Ok! ? Pozdrawiam ?.
  10. Cieszę się, że odczytałaś te retrospektywne klimaty i dotarłaś do zmysłowych aspektów tekstu. Mega merytoryczny komentarz, wychwytujesz konkretne elementy z opisu i pokazujesz ich sens zmysłowego oddziaływania. Dziękuję za to - w szczególności. Ciepło pozdrawiam ??
  11. Dobrze, rozumiem - "różnice są między nami", rozumiem, że wynikają tu z treści wiersza?, albo z tego co wyczytujesz między strofami? Ale... Varerio, różnice - w czym? Doprecyzuj, odważnie!, przecież ja nie gryzę- zawsze wytłumaczę, jak mam prezyzyjniej odpowiedzieć i zrozumieć... muszę wiedzieć czego dotyczą te fluktuacje między nami o których wyżej sugeruresz? Śmiało! ?
  12. W jakim sensie zmagasz? To znaczy jest ci trudno w komentarzach ze mną, czy inny powód? A "wierne żony" w jakim kontekście? Nie potrafię powiązać to sensownie z tekstem. Doprecyzuj jeśli masz życzenie, wtedy się odniosę. Tekst do przyjęcia? Na to nie odpowiedziałaś ??
  13. Nie byłem tam nigdy? A co to za strona? Nie kojarzę tego portalu? Pytasz dlaczego zastosowałem w treści utworu rzeczownik: "domciu" a nie "domku"? Odpowiadam: Nie wiem? ??, tak po prostu wyszło, to zrobnienie jest ogólnie przyjęte w kanonie słownika języka polskiego. Tam chwilkę dalej mamy: "misio" a nie "niedźwiedź" czy "misiek"?, więc może dlatego, by rzeczowniki komponowały ze sobą, i przy okazji--> podkreślały ten przytulny klimat z opisu dzieciństwa. Sam nie wiem, me teksty często bywają stricte intuicyjne. Ale!,... ogólnie to podoba ci się ten utwór? Tu moja ciekawość jest wielka... zapytasz: dlaczego?... ... bo jest napisany w konwencji lekko nostalgicznej, bardzo pozytywnej i nawet w szacunku do wspomnień, oraz w próbie zatrzymania choćby na moment --> tego co w nas żyło kiedyś w przeszłości w pamięci we wspomnieniach, np. w dzieciństwie. To nastrojowy tekst, nie wywołujący szczególnych animozji. Nie jest to broń Boże--> opis autobiograficzny,... to tekst napisany po rozmowie z pewną bliską mi osobą, nie oszukujmy się... w gruncie rzeczy wielu ludzi ( pewnie większość!)... posiada: miłe, zmysłowe, pozytywne wspomnienia... z dzieciństwa. Komentowałaś niedawno inne moje nowe teksty, napiszę szczerze: zastanawiałem się dlaczego akurat tego właśnie utworu nie skomentowałaś wcześniej?, ale nie wypadało dopytywać, zaliż --> treść bardzo pasuje do twojej pięknej osobliwej natury, do --> dobroci, pokładów wrażliwości i empatii do przyrody, którą zawsze uwielbiasz i promujesz gdzie tylko się da. Na szczęcie teraz pojawił się ten komentarz, więc chyba zwyczajnie wiersz uciekł uwadze? Podoba ci się wiersz?,wydaje się , że --> ten akurat powinien TOBIE przypaść do gustu? Mogę się jednak mylić, może nie klasyfikuję poprawnie twoich predyspozycji co do ogólnych preferencji w liryce.
  14. Ok. Grzegorz, masz prawo do oceny epoki. Metody były kontrowersyjne czasami - napisałem o tym, dowodziłem tylko, że dostosowane do ówczesnych realiów, nie upieram się do własnych racji. natomiast w każde pierwotne próby i realne działania w ustanawianiu jakichkolwiek zasad i prawa - wpisane są kontrowersje, to tak zawsze bywało w historii, no Cesarstwo Rzymskie też używało metod kontrowersyjnych, Aleksander Wielki, Mongołowie, itd., chrześcijaństwo jest najbardziej polubownym systemem aksjologicznym wymyślonym przez człowieka, bo inne systemy są bardziej drastyczne mimo wszystko, i to zawsze bierz pod uwagę, a kwestia jego uzasadnienia w praktyce - to sprawa osobista, ja nigdy nie śmiałbym subiektywnie kierunkować, to nie moja sprawa. I to będzie moje ostateczne i definitywne podsumowanie dyskusji, możesz to wszystko jakoś podsumować, ale wybacz już nie będę podejmował dalszej polemiki, nie obraź się z tego powodu. Czołem! Grzegorz.
  15. Zgoda. Grzegorz, pytasz gdzie doczytałem... ewidentnie zasugerowałeś to w pytaniu skierowanym do mnie – tu cytuję: „kto tu był poganinem i jak niszczył naszą historię” – no przecież w jawnym odniesieniu do CHRZEŚCIJAŃSTWA? Musiałem zareagować, bo... Dla mnie chrześcijaństwo w Europie (tu w znaczeniu: szeroko rozumianej Europy) nie było czymś niekorzystnym, i nie niszczyło historii, ale,... w pozytywnym znaczeniu - ją zmodyfikowało do zasad opartych w prawie – ustalono stosunki dyplomatyczne między stolicą papieską a cesarstwem. Określono co należy do tzw. sfery → sacrum a co do sfery --> profanum, już było jasne --> to co jest papieskie a co cesarskie... i --> zaplanowano ROZWÓJ CYWILIZACYJNY –> dość pragmatycznie dostosowany do tamtych prymitywnych czasów. POGAŃSKICH - tak pogańskich - ja to potwierdzam, choć o tym nie napisałem wcześniej tylko ty Grześ. Gdyby nie to, nie byłoby współczesnej Europy, to są podwaliny pod nasz rozwój – oczywiście, że stosowano wtedy kontrowersyjne metody działania – to nie podlega wątpliwości!, choćby działania świętej inkwizycji itd., no ale to nie tylko chrześcijaństwo → a prawo kata?, prawo miecza?, prawo siły oręża?, prawo pierwszej nocy?, → można je odnieść bezpośrednio do świata i prawa świeckiego. To w grodach, zamkach, pałacach, na polach bitewnych wytyczano warunki historii, nie tylko to → co należy do sfery sacrum uznać można jako – drastyczne i kontrowersyjne. Rozumiem, wiem, że miały miejsce metody niehumanitarne – ale już świadome porównywanie tych metod w średniowieczu → do czasów współczesnych → nie na sensu! I w to mnie nie wciągniesz Grzesiu. To tak, jakbyś chciał porównać liczydło do komputera. Choć urządzenia mają wspólne cele – metodologia ich działania jest nieprzystająca. Proste! Co do reformacji i kontrreformacji to wiek XVI, a Mieszko I i początek Polski → to rok 966, to jest przepaść w czasie. 500 lat! Zresztą nie o to chodziło w naszej pierwotnej dyskusji, pisaliśmy o mitologii słowiańskiej a ty nas teleportowałeś bezpośrednio --> do historii - nie wiem w jakim celu? Reasumując mój stosunek do historii wyraża się w szacunku a nie w powszechnym nihilizmie, tak jak ty szanujesz dziadków czy rodziców, a twoje wnuki ciebie – tak samo –> to oddziałuje w kontekście do szeroko rozumianej historii. Nie szanujesz historii – nie ma ciebie za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt, czy kilkaset lat – to zależy od tego jak sprawy u nihilistów się wyperswadują w praktyce ich działania. To są łatwe do zrozumienia perspektywy. Nie mam zamiaru tłumaczyć prostych spraw, masz większe doświadczenie ode mnie i jesteś starszy, więc mam prawo zamilknąć. Zmieniał ciebie nie będę.
  16. Grzegorzu, nie wypada mi wchodzić w polemikę pod twoim tekstem, wyżej zalinkowałem do mojego utworu o tematyce słowiańskiej tylko dla wyrażenia pozytywów i perspektywy naszej dyskusji o mitologii i jej zaletach, teraz próbujesz wnieść do rozmowy jakieś kontrowersje, po co? niepotrzebnie?, bo obaj szanujemy i klasykę i mitologię, więc i między nami nie ma szczególnych awersji. Zauważ, w ostatnim wersie mojego tu zacytowanego wiersza, ja odnoszę się do naszej "porządnej populacji od księcia Mieszka" w kontekście ogólnym, to znaczy dokładnie to znaczy tylko tyle --> że jesteśmy porządną populacją, NARODEM. Nie przypominam sobie, byśmy (my Polacy) wywołali jakieś wojny światowe, czy napadali na kogokolwiek?, zawsze broniliśmy własnej suwerenności historii, wiary i kultury - za dużo? Chyba nie? - więc --> nie odniosłem się w wyżej zacytowanym wierszu do twierdzenia, --> że Mieszko był koneserem bożków i słowiańszczyzny jako takiej, znamy dobrze historię i tu nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć (co próbujesz drastycznie zasugerować), że Mieszko i słowiańskość to - nie pasują do siebie, a ja nie mam racji. Otóż, bądź łaskaw zauważyć: Mieszko doprowadził do chrztu Polski i niebywałego skoku cywilizacyjnego i ugruntowania Polski na mapie politycznej świata, więc i choćby z tego powodu należny jest mu szacunek. Ale w merytorycznym aspekcie Mieszka naturalnie należy zaliczyć jako jawnego reprezentanta kultury słowiańskiej, bo żył w tych czasach, kiedy ona historycznie oddziaływała, również rozwijała się i oddziaływała praktycznie, i tylko tyle, to wystarczy by tak go rozumieć. Następna kwestia. Ja nie napisałem przecież, że mój tekst odnosi się li tylko do mitologii słowiańskiej POLSKIEJ?- to wynika z samego tekstu, co zresztą zauważyłeś, więc, proszę nie stawiaj mnie w jakimś podświadomym konflikcie w akceptacji rodzajowości mitologii słowiańskiej, ja szanuję ją komplementarnie (całościowo), więc nie wydzielam szacunku tylko do polskiej mitologii a negacji dla innych? Nic takiego nie napisałem i nic takiego nie wynika z treści samego wiersza, więc to chyba nie ja a ty próbujesz "POWIERZCHOWNIE" podejść do naszej wydawało mi się miłej dyskusji? (tu było pytanie retoryczne) Na temat chrześcijaństwa to niewątpliwie uważam, że miało ono pozytywny wpływ na rozwój całej kultury średniowiecza również Polski księcia Mieszka, co innego kultura słowiańska i fascynacja nią a co innego tkwienie w ułudnej świadomości, że chrześcijaństwo prowadziło do zamętu w Europie, nie, doprowadziło do rozwoju ówczesnej Europy i to trzeba uszanować i WIEDZIEĆ, A NIE KONTESTOWAĆ W CZAMBUŁ. A Mieszko jest dla mnie bardzo ważnym władcą, protoplastą, i dla potwierdzenia faktu dodaję niżej kolejny tekst. I proszę, nie wprowadzamy do dyskusji niepotrzebnych kontrowersji, bo ja nie mam zamiaru definiować analizować i oceniać twojego stosunku do średniowiecznego chrześcijaństwa, mój pierwszy wiersz, odnosił się do szerokorozumianej mitologii słowiańskiej, nie wiem po co ta twoja paralela do chrześcijaństwa?... Reasumując: nie jestem zainteresowany w chęci zmiany jakichkolwiek twoich poglądów --> co do historii średniowiecza a nawet Polski, zalinkowałem raptem wiersz - o "WELI słowiańskiej - jako praprzyczynie stworzenia" - dla mnie to tylko mitologiczna warstwa dyskusyjna czy w tym wypadku artystyczna, o mitologii dyskutowaliśmy - więc i mój link jej dotyczy, nie wiem po co nam tu jeszcze historia?, ale skoro chcesz poznać mój pogląd co do Mieszka i jego czasów w formule artystycznej wymowy --> to proszę kolejny tekst. I na tym poprzestanę. Pozdrawiam, nie traktuj mnie jako intruza, jestem twoim przyjacielem i Polakiem jak i ty. Dyskusja niewątpliwie wpłynie na poczytalność twojego utworu, więc nie masz powodu narzekać, lepiej już ci nie potrafię dogodzić Grzegorzu ? link, i pozdrawiam: Tomasz Kucina Mieszko- nie omieszkaj poznać Mieszka hommage gwałtu – rety! – komunistan władcę beszta że był rozbójnik mieczem wierzgał karatem złota gardził z nasienia Siemomysła uczynna kropla tryska godności wielkiego narodu wołali: Polan wodzu – pierwszy karmisz nas własną piersią prowadź już z puszcz do grodów – chcemy ciebie na tronie szczepy Mazowsza rusałki znad Gopła ty brałeś trybut cesarzu Ottonie na gardle nóż – lud miał – od obcych opłat dzieci nie dojadały i mądry wódz zawarł przymierze z Czechami za żonę wziąwszy księżniczkę Dobrawę ochrzcił plemię plugawe przysięgę złożył na pamięć przodków z biskupa Jordana poręki i Śląsk przyłączył do Polski Małopolskę z Krakowem – wysępił i związał Kraj nasz ślubem z papieżem – dagome iudex a oni nic nie rozumieją? nieprawda… nie czaję; sorry… wiesz? – świat raczej bije dziś czołem partykularnym celom to szept dekadenckiej diaspory —
  17. Oczywiście, zgadza się, mitologia ma szeroki zakres oddziaływania w epokach i nurtach, tu niżej, tak na szybko --> skoro cenisz i lubisz mitologię --> cztery linki do tego typu wierszy, co by nie szukać w chaosie tego typu tekstów u mnie na profilu. Jeszcze są i inne w jawnym nawiązaniu do mitologii. Zwracam szacunek: Miłego wieczoru również Tobie życzę Grzegorz. Dziękuję ślicznie za sensowną dyskusję. Linki: ⬇ Selene zauroczona - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org) Ballada o upiornej słowiańskiej hamadriadzie - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org) Mokosza - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org) 2 laudy solarne - Wiersze gotowe - Polski Portal Literacki (poezja.org)
  18. Acha, rozumiem to --> wypadkowa, mniemam, skupiłeś się bardziej na lirycznych i epickich kontekstach, i właśnie te Muzy postanowiłeś docenić. Ok. Po prostu tylko sobie pomyślałem, że możesz chcieć kontynuować temat. Tak. Generalnie każda mitologia jest świetna, ja cenię antyczną, bo kocham Herberta a to klasyk antyku,... ale słowiańska mitologia również jest świetna, ZGADZAM SIĘ!, więc zgłębiaj temat jak najbardziej. Rzeczywiście, jako Polacy powinniśmy promować naszą mitologię. Ja uwielbiam tą --> futurologiczną i z elementami fantastyki - a najbardziej Andrzeja Sapkowskiego - "Wiedźmina" każdy zna, ... a i klasyka słowiańska ma wielkie uzasadnienie. Napisałem co najmniej kilkanaście tekstów o charakterystyce wczesnosłowiańskiej. Skoro tak bardzo lubisz akurat mitologię słowiańską --> tu niżej prezentuję ci jeden z moich utworów, miłej zabawy życząc, pozdrawiam Grzegorz: Tomasz Kucina Wela – czyli Słowian zaświaty, a obok – nasza ziemia- Kirowie bogowie Drugiego Działu rozciągają Welę z małego punktu materii zaświaty rodzą kształt Czarnogłów i Białoboga ustalają – strony – pory – i kierunki widać już środek boki oraz krawędzie dół i góra – wszelkie wektory – ze zwrotem i kursem rozciąga czar Wela jak guma na wierchy i przepaście stronę wierchnią mianują Niwą wyrastają tu szczyty – to Góry Białoboskie a niżej przepaście namaszczone Nawiami cały mikrobiom zaświatów ożywa nagle po Nawiach jak mech porasta Ziemica welańska z Otchłani po Piekło pionowo – w dół a w poprzek i górę – aż po sam Raj dwugłowa Jaruna z mozołem rozciąga Welę to córka Swąta i Wspóry – Strąprzy w stronę janmną – rujną – jesienną – i kostromną pobudza cykl górotwórczy usilnie skupiając – żelazo w skały rodzeństwo jej włóczy Welę do siebie na skraju Weli uczepia Jesza – tu skupia się złoto zalega stronę jesienną od Raju do Gór Czarnogłowskich gdzie działa trzecia siostra Kostroma w nadmiarze srebro – diamenty – i kryształy z chmur Otchłani po Brzeg północny piętrzą w górę – aż po sam Wierch od złota ćmi diadem Jeszy – to jesień suche liście i trawy ustala cykl wegetacji czcigodne Bóstwo – Stron i Pór z dwugłowych Jeszgonic narodzą Perun i Swaróg bogowie jednogłowi – opiekunowie i żywioły za nimi dzieci Bóstw – żywiołów i Bóstw – mocy Pogwizd – Świst – Watra – Swarożyc w hierarchii nieco dalej – chochliki uznane i opisane w romantyzmie Swarki – Skierki – Czarty – i Dziwożony Demony na usługach Duszków pomocniczych Wiedźmy – Strzygi – Widma – Upiory i Wilkołaki pod nimi jeszcze niżej słowiańscy Półbogowie Nadludzie i Demony Oryj i Jaśniena – Ług i Koczerga na samym dole zaś Dowódcy i Wieszczowie a z nich zwyczajni ludzie rolnicy – myśliwi – wojowie – oraz bartnicy nasza słowiańska porządna populacja – od księcia Mieszka —
  19. Dotarłem do wiersza Leśmiana, nie znałem go. To twój wiersz ma więcej optymizmu, i pokładów zmysłowości, u Leśmiana raczej kontekst dydaktyczny. Ale tak, zauważam podobieństwa - skoro piszesz, że dokonałeś świadomej paraleli do mistrza, te anafory, powtórzenia i rytmika są wspólne, - CZYLI POTRAFISZ. Pozdrawiam.
  20. A jakże! Każdy ma jakieś rysy, moje teksty czasem są mocno hermetyczne, w twoich klasycznych formach można odnaleźć jakiś porządek zasad lirycznych, nie wszyscy współcześnie tolerują klasykę, i racji nie mają, klasyka to taki "kamerton" - wzorzec dźwięku, tu --> w odniesieniu do słowa, kto nie ceni klasyki błądzi, u ciebie "oczyszczam" więc własne "narzecza" sentymentu do nowoczesnych form lirycznych. Bez szacunku dla klasyki - poszukiwanie nowych stylów, nurtów słowa --> nie ma sensu. Tu akurat piszę o sobie, ale widzę, że wielu autorów ma podobne zdanie, bo mnóstwo u ciebie i lajków i komentarzy - POZYTYWNYCH. Więc moje argumenty maja uzasadnienie.
  21. I znowu świetnie wykładasz nam klasykę mitologii. Fajnie prezentujesz atrybutowość Muz, i język opisu zbliża mnie do antycznego kanonu. Coś mi się wydaje, że utwór może mieć kontynuację, bo Terpsychora, Klio i Urania trochę smutne? Więc czekam na drugą część. Ekstra Grześ!
  22. W twoim wierszu natura przystraja się w śpiew ptaków, a rytmika utworu pomaga mi jako czytelnikowi pozyskać tą zorientowaną świadomość zmysłową, więc słyszę, i nawet bez linków... usłyszałem te ptaki. Takie „uwiło” mi się skojarzenie, że tego słowika, skowronka i wróbelka uznać możemy za „chłopaków” więc i rzeczywiście to porównanie do „Kiepury” ma uzasadniony sens, no bo ptaszki śpiewają wysokim głosem (trelem). Skoro założymy sobie, że to są „chłopaki”, to tenor – jak najbardziej tu MA UZASADNIENIE., bo to najwyższy spośród wszystkich innych – głos MĘSKI! Trzech tenorów – słowior, skowron, i wróblas → na scenie – dają koncert! Fajne!, tu śmiało możesz być nowym współczesnym wcieleniem Janka Brzechwy. Super klasyka.
  23. Nawet sam nie czujesz, jak pięknie rymujesz ? Wszystkiego dobrego. Ohhhh; Grzegorz, Czesiek i jego tygrys pewnie "zrywają boki" nas czytając... tam wyżej na chmurce. Po obiedzie, zajrzę do ciebie na profil, "cza" --> doczyścić sumienie, u ciebie to robię.
  24. Cze! Grzenieńku. W rzeczy samej, wiersz ma charakterystykę fantasmagoryczną, o czym informuję w przypisie. Wyobraźnia piszesz? No nie wiem jak to działa? Wyobraźnię raczej trzeba wyłączyć, a jakoś bardziej dążyć do dezercji słowa, żeby ono uciekło z ciebie na wolność i biegło do stanów podświadomych. Nie pytaj o rzeczy, na które sam nie potrafię odpowiedzieć. A dlaczego ty piszesz wiersze? Jakaś potrzeba wyższego rzędu i estetyczna chce z ciebie wyjść i ciebie samego doświadczyć estetycznie. Miłosz pisał o tygrysie który się pojawia patrzy na ciebie-autora liryki i bije się ogonem po bokach. Doskonałego dokonał porównania. Etiopia to głównie Amharowie oni od Semitów raczej i Kuszyków pochodzą, no i Tigrajczycy, taką Tigrajką jest tutaj w wierszu tytułowa --> Aika, to można odnaleźć w tekście, w 13 wersie – dokładnie. Arabów tu mniej, a religia w Etiopii to raczej chrześcijaństwo, Tigrajczycy w dużej mierze należą do rodzimego Kościoła Etiopskiego. ale to przecież mało istotne, te sprawy "dokładne", najważniejsze są przecież wrażenia odbiorcy i ten "dżin fantazji" unoszący się nad tego typu tekstami, tu nie trzeba mieć żadnej wiedzy praktycznej czy realistycznej, interpretować można dowolnie i do różnorodnych wymiarów interpretacji czytelnicy maja prawo, bo każdy ma własne wymiary subiektywne i te --> są zawsze upoważnione. I jak rozumiem poczułeś jakieś flow! i o to chodzi ??? To chyba tyle w kwestiach merytorycznych i do utworu. Dzięki za komentarz, w wolnym czasie zajrzę do Ciebie na profil zresztą z wielką przyjemnością, bo chciałbym trochę klasycznej formy posmakować, ty jesteś godnym takich form i treści reprezentantem. A lubię! Pzdr. ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...