Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarek Płatak

Użytkownicy
  • Postów

    5 769
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Treść opublikowana przez Czarek Płatak

  1. Oby umieć odnaleźć pozytywy i pogodzić się ze starością. To przypomina mi pewien dialog z filmu pt. Prosta historia, w którym głównego bohatera, posuniętego w latach mężczyznę przygodnie spotkany młodzian pyta co jest najgorszego w starości. "To, że pamięta się jak było się młodym" - usłyszał. Troszkę mnie to przyznam przybiło.
  2. ja również pragnę wyrazić nadzieję, że może jednak nie zawsze. W każdym razie każdemu życzę, by nie zawsze ;) ukłony!
  3. @Alicja_Wysocka @Jacek_Suchowicz oj jak wiosną powiało pięknie u Państwa :) z pozdrowieniem
  4. @Luule Trudno mi coś dodać od siebie do tego co napisałaś, bo tak po prawdzie to też dostrzegam pewien komizm tej sytuacji, choć i czuję w niej również posmak jakby profanacji. Najlepiej po prostu nie kraść. Ja się staram. Tzn nie robię tego, ale za szczenięcia zdarzało mi się bardziej dla przygody, czy prób przekraczania jakiś moralnych granic niż chęci posiadania. @Ithiel Jakże trafne porównanie z turystą! Skwapliwie pominę temat karierowiczów - szalbierzy na szczeblach władzy. Ten temat zdaje się nie posiada końca. O hołodomorze powiem tylko, że plwam na grób generalissimusa. @valeria Dzięki za wizytę. Trochę ukradli każdemu z nas, bo pióro owo mogłoby się znaleźć najprawdopodobniej w muzeum w Praniu, gdzie każdy chętny mógłby je obejrzeć. @AnDante Dziękuję i przesyłam serdeczny uścisk dłoni - sympatyka poezji K. I. Gałczyńskiego drugiemu sympatykowi jego poezji. Pozazdrościłem Ci tej przygody z Zieloną Gęsią :) Ślę pozdrowienia!
  5. @Luule Rzeczywiście, trudno czasami jest przewidzieć jak możemy się zachować. Szczególnie w skrajnych sytuacjach. Lata temu nauczyłem się tej zasady podczas lektury "Innego Świata" Grudzińskiego, który w rozdziale poświęconym głodowi pisze: "Głód jest wtedy prawdziwy, gdy człowiek patrzy na drugiego człowieka jako na obiekt do zjedzenia". Sam, choć oczywiście bardzo chciałbym być w posiadaniu takiego artefaktu (piórem tym, wg. słów Kiry Gałczyńskiej jej ojciec napisał większość swoich wierszy) raczej nie pokusił bym się o jego przywłaszczenie. Takie przedmioty powinny znajdować się w miejscu, w którym każdy chętny mógłby rzucić nań okiem. Pamiętajmy również, że w pokoju, z którego ktoś zabrał to pióro wciąż znajdował się co prawda już nie duchem poeta, któremu ta osoba przyszła się pokłonić. To moją niechęć do tego czynu zwielokratnia. @jan_komułzykant Podziękował
  6. Hahah, zaiste. Zapewne przy okazji trafiły by się niepublikowane utwory, których autorstwo złodziejaszek mógłby sobie przypisać.
  7. Może, kto to może wiedzieć. Pewnie i tak zgodnie ze słowami poety nie zatonęło by w Wiśle. Jednak takie złodziejstwo budzi we mnie olbrzymią niechęć. Dobrze, że w przeciwieństwie wspomnianego powyżej Yeatsa było to tylko pióro. Zresztą złodziejaszek ów musiał być kompletnym laikiem, by nie wiedzieć czemu że moce drzemały w zielonym inkauscie nie samym piórze :) Taki żarcik oczywiście
  8. Też się zastanawiałem nad możliwościami dalszych losów tego przedmiotu. Obstawiam oczywiście opcję z imieninami, na których pewnie i tak nikt nie wierzył w pochodzenie tego pióra. Przeszło mi też przez myśl, że straciło swoje 'moce' w chwili, w której przybyły do mieszkania Gałczyńskiego lekarz pogotowia przy jego pomocy wypisał akt zgonu. Można już jedynie spekulować..
  9. Zarzewiem tego wiersza był dla mnie drobny epizod związany z kradzieżą pióra Gałczyńskiego przez najprawdopodobniej jednego z czytelników, którzy przybyli pożegnać się z poetą do jego mieszkania w dniu jego śmierci. Wokół tego szczegółu postanowiłem osnuć wątek fabuły, przeskakując jedynie w ostatniej zwrotce o 3 dni do przodu, czyli do dnia pogrzebu. Nie rozliczam się z jego postawami, czy cechami. Po prostu snuję opowieść, której akcja rozgrywa się z wyjątkiem ostatniej strofy 6 grudnia 1953 roku. Osobiście Tuwim idź u mnie w parze z Gałczyńskim, choć każdego cenię za nieco inne wartości, a obu panów uważam za najwybitniejszych polskich poetów ubiegłego stulecia.
  10. Te sympatie i romanse, w tym z faszystowskim "Prosto z mostu" to już inna, nie jednoznaczna według mnie sprawa. Sam pewnych postaw nie podzielam, ale i nie mi oceniać. Choroba alkoholowa to niestety przywara wielu ludzi pióra. Natomiast poezja K. I. Gałczyńskiego zdecydowanie zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Dlatego - hołd.
  11. Rad jestem niezmiernie. Pozdrawiam, pozdrawiam :)
  12. cholerka,dziękuję !!
  13. Dzięki, dzięki. Tak, chciałem ukłonić się w tym sposobie jednemu z moich ulubionych poetów. Ciekawią mnie losy rzeczywiście skradzionego z pokoju Konstantego Ildefonsa pióra z obsadką. W dzień śmierci poety do jego mieszkania przybyło sporo czytelników pragnących się z nim pożegnać. I ktoś to pióro wówczas sobie zabrał na pamiątkę.
  14. Doceniam poświęcony czas. Dziękuję, pozdrawiam
  15. Jak najbardziej, do tego mogły też być w graficie morengo ;)
  16. Dziękuję. Bardzo jestem rad, że się podoba. To dość istotny dla mnie osobiście kawałek. Serdecznie pozdrawiam!
  17. Cisza w Alei Róż „MOJE PIÓRO WRZUĆCIE DO WISŁY, MOJE CIAŁO NA CZTERY WIATRY”. Konstanty Ildefons Gałczyński Tego przedświtu w Alei Róż mżyła cisza, jeszcze prężyła się jak kot Warszawa przez sen. Wtem! — rekwiem — Moros gołębie krzykiem pozrywał, to w domu numer 6 pękło poety serce. W pokoju, gdzie na skrzypcach lekko grał gnom dziwny; to mój autoportret — mawiał K. I. Gałczyński. Tuż nad półką przycupnął z papieru krokodyl, z kąta półmrok łamała kolejarska lampa. Jak sąsiad sąsiadowi, tak tu Szekspirowi, w ramkach na ścianie puszczał oko Jan Sebastian. Skinęła tyfiliska z ikony Panienka i odpłynął ku Wyspom Szczęśliwym poeta. Podziesiętną, piękną pieśnią od zapomnienia ocalona, chmurna, zwiewna Srebrna Natalia klęcząc przy nim, najmilsze powieki zamknęła, czułe, pół nieme szepcząc słowa pożegnania. I te jej zapisane w „Noctes Aninenses” jak spadające gwiazdy spłynęły łzy srebrne. W kałamarzu uśpione zaklęcia zielone, tam księżyc — kolczyk nocy jak inkaust wysycha. Koń w żałobie ciągnie czarodziejską dorożkę, zwiesza głowę woźnica, tonie lira; cisza. Potem danki składano poecie i skradł ktoś artefakt bezcenny — stare pióro z obsadką. Niesie, het niesie Wisła szarym nurtem flukty. W późną jesień pękło serce jak okaryna. Szare „De Profundis”, deszcz, szare śluzy Tuwim pogubił nad wieńcem smutnym z dzikiego wina. A Zielony Konstanty na zielonej gęsi latał ponad Parnasem pośród chmur niebieskich.
  18. powodzenia! Zazdroszczę starego, dębowego kredensu. pozdrawiam!
  19. Człowiek człowiekowi........ człowiekiem. Tylko ludzie skorzy są uśmiercać się w imię idei, przekonań i wierzeń.
  20. musi coś z ciśnieniem, albo podróżowałeś jako ja w krainie ułudy i marzeń :) Tak to już nie powróci, ale zawsze można tam na chwileczkę uciec skrobiąc kilka strofek. Udanego weekendu
  21. @Bożena Tatara - Paszko Za serduszko i uwagę ślę podziękowania i pozdrowienia!
  22. Prawda. Znane jest mi to powiedzonko :) Stuknięci mają lepiej. Tylko proszę uważaj żeby nie przedobrzyć. A cha, i za serduszko dziękuję! Jak również przesyłam życzenia stukniętego weekendu. Howgh!
  23. Cieszę się, że mogłem zabrać na krótką wyprawę. Z pozdrowieniem!
  24. @Ithiel Jak zwykle serdeczne dzięki za jak zwykle wnikliwą i trafną analizę mojego dwudniowego, onirycznego Tour de Fju Bździu w 30 sekund. Co się kilku punktów tyczy, to - "Pajęczyna w kieszeni" to rzeczywiście trafna i wymowna przenośnia. Księżyc, o ten wszędzie się wepchnie. Poza tym, że zawsze wiernie mi towarzyszy. I mnie bawi i urzeka drobiazgowość antycznych Greków co do przydziału nimf konkretnym elementom środowowiska, a "matecznika" użyłem tutaj synonimicznie. Topole i asfodele natomiast to i Elysium i Asnyka "Chociażbym z grobu powstać miał, Powrócę..." Cieszę się, że mogę przyczynić się do uprzyjemnienia kilku chwil, a że dodatkowo ubogacić to już cieszy mnie nad miarę.
  25. hahah A niech piszą na zdrowie o kocie na płocieto zawsze lepiej niż żebypisać mieli — ZA MORDĘ! ZA JAJCO! ZA POLSKĘ!POETA PŁATAK MA W ZĘBY! ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...